Czy wzmacniacze mają brzmienie?

[majkel74]

Czasem tez kolumny mają na tyle wyraźną własną sygnaturę, że z każdym wzmacniaczem grają podobnie. Takie są np. Elac Vela. Co nie zmienia faktu, że przy wyższych głośnościach nawet przy tych 3 Naimach różnice pewnie by wyszły.

Miałem też taką sytuację z Bowersami 706s2. Czy Rega czy Gryphon - nic nie pomagało. Grały po swojemu, dla mnie nie do przyjęcia na dłuższą metę.

Z kolei takie Harbethy 30.2 w drugą stronę: z Accuphase e-260 nic się nie działo, nie było basu i było płasko. Podłączyłem Gryphona i nagle pojawił się bas i dynamika, wszystko ożyło.

Po czym czyta człowiek te teorie że wzmacniacze nie grają …

Dla mnie to zwykły trolling na forum audio,  skrzetnie ukryty pod przykrywką pseudo intelektualnych dywagacji.

[Mikelas76]

32 minuty temu, no_i_fajnie napisał:

Tak robisz wlasnie.

Ewidentnie masz jakis problem, moze lepiej pominmy dalsza konwersacje.

[no_i_fajnie]

Przed chwilą, Mikelas76 napisał:

Ewidentnie masz jakis problem, moze lepiej pominmy dalsza konwersacje.

Aha, dzieki za diagnoze. Masz racje, pomijam.

[Mikelas76]

2 minuty temu, no_i_fajnie napisał:

Aha, dzieki za diagnoze. Masz racje, pomijam.

Nie ma problemu, zawsze do uslug. Było fajnie, no_i_fajnie.

[Rafał S]

10 godzin temu, tomek4446 napisał:

gra bardziej jasno , ale mniej detalicznie..

Dobrze powiedziane. Niestety niektórzy te dwie rzeczy utożsamiają, czasem nawet robi to branża.

[Mikelas76]

37 minut temu, majkel74 napisał:

Dla mnie to zwykły trolling na forum audio,  skrzetnie ukryty pod przykrywką pseudo intelektualnych dywagacji.

Chyba bardziej chodzi o to, by zaistniec gdzies poza realem, w ktorym czasami nie jest fajnie jak na forum, gdzie mozna pogwiazdożyc i poekspertowac. 

Gdyby wzmacniacze graly tak samo, swiat bylby nudny, a tak wszyscy spartolili sprawe i kazdy gra inaczej 😉

[Mikelas76]

17 godzin temu, Kraft napisał:

Myślałem, że zasadniczo o to w tym chodzi, tzw. wysoka wierność.

Tu sie zgadzamy w 100%. Wiernosc przekazu powinna byc jak najwieksza. Tyle ze po drodze zbyt wiele zmiennych... 

17 godzin temu, Kraft napisał:

 

17 godzin temu, Kraft napisał:

 

Edytowano 7 lipca przez Mikelas76

[Bogusław 66]

2 godziny temu, Mikelas76 napisał:

19 godzin temu, Kraft napisał:

Myślałem, że zasadniczo o to w tym chodzi, tzw. wysoka wierność.

Tu sie zgadzamy w 100%. Wiernosc przekazu powinna byc jak najwieksza. Tyle ze po drodze zbyt wiele zmiennych... 

No! w końcu przyszło zrozumienie w głowie. 

HI Fi = wysoka wierność – nazwa określająca odtwarzanie dźwięku o jakości bardzo zbliżonej do oryginału

dzisiejsze sprząta z nawiązką spełniają wyznaczone dawno temu parametry, teraz to tylko doszukiwanie się dziury w całym ze nie wspomnę o głupim pisaniu ""nie znamy zamiaru realizatora bo nas tam nie było (w reżyserce) czy jakoś tak"" .. kogo to Kxxxx obchodzi co słyszał realizator??? 

Edytowano 7 lipca przez Bogusław 66

[KrólKiczu]

Dnia 7.07.2024 o 12:09, Bogusław 66 napisał:

kogo to Kxxxx obchodzi co słyszał realizator??? 

Ignorancja to błogosławo 🙂. 

[KrólKiczu]

3 godziny temu, KrólKiczu napisał:

Ignorancja to błogosławo 🙂. 

Miało być oczywiście "błogosławieństwo" 

[Tomasz S.]

Ostatnie 2 tygodnie w jednym mieszkaniu zamieniłem mocniejszą i solidną Yamahę na słabszego Wiim Amp i tak się zastanawiam na ile rzeczywiście mocno wpływa wzmacniacz przy standardowym ( nie krytycznym ) słuchaniu. Nie zmieniałem kolumn, ich ustawienia itd. Pomijając wygodę użytkowania czy wygląd to dalej słuchając muzyki odczuwam przyjemność i po takim czasie ciężko mi powiedzieć czego brakuje w porównaniu do Yamahy. Ja nie jestem po stronie,że wszystkie wzmacniacze brzmią dokładnie tak samo. Bardziej zastanawiam się ile % różnicy dostajemy przy standardowym użytkowaniu ( nie licząc dużych / trudnych pomieszczeń czy trudnych kolumn ) i jak słuch nam się przyzwyczaja. 

 

Tak na marginesie jak ktoś lubi to Cigarettes After Sex wydali płytę w tym roku i brzmi dokładnie tak samo jak poprzednie

Edytowano 18 lipca przez Tomasz S.

[Tomasz S.]

Jest nowy film od mojego ulubionego recenzenta. Myślę ,że pasuje do dyskusji. Wychwycił różnice między Yamahą 2000 a Wiim mini , ale znowu kiedy Yamaha a swoją klasą D uż nie. Dodatkowo co dziwne Wiim mając 30 watt mniej dawał 20dB mniej przy odsłuchu. Jak kogoś interesuje to polecam.

 

https://youtu.be/fX1VR3e-Q4g

[marcinmarcin]

takie trochę .... o Szopenie - do tego mógł jeszcze wrzucić nagrania... szybko by się okazało jak bardzo ślepe testy są nieprzydatne w audio... kiedyś wysłałem znajomemu kablosceptycznemu dwa nagrania... spore różnice, sam przyznał a różniły się tylko którymś kabelkiem i to z tego co pamiętam o zgrozo chyba cyfrowym...

[Kraft]

23 minuty temu, marcinmarcin napisał:

... kiedyś wysłałem znajomemu kablosceptycznemu dwa nagrania...

Ty ich dokonałeś? Opiszesz procedurę? Co i jak? 

[Mikelas76]

7 godzin temu, marcinmarcin napisał:

kiedyś wysłałem znajomemu kablosceptycznemu dwa nagrania... spore różnice, sam przyznał a różniły się tylko którymś kabelkiem i to z tego co pamiętam o zgrozo chyba cyfrowym...

Kolega Jacek napisałby:

No i się zaczęło,

tik tak tik tak.... 

😁

[marcinmarcin]

7 godzin temu, Kraft napisał:

Ty ich dokonałeś? Opiszesz procedurę? Co i jak? 

120 stron, zgodnie z ISO ma być?

[Kraft]

Ciekawe zdarzenie, to i chciałby się człowiek coś o nim bliżej dowiedzieć. 

Trudno. 

[marcinmarcin]

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Ciekawe zdarzenie, to i chciałby się człowiek coś o nim bliżej dowiedzieć. 

Nie ma sprawy. 3x robiłem kiedyś takie nagrania przed i po. Raz wymieniałem zasilacz w switchu, raz kabel USB do daca, a wczoraj kabel coax RCA porównywałem z bardzo dobrym kablem BNC też do daca. Za każdym razem nagrywałem ten sam kawałek, z tą samą głośnością i reszta ustawień.  Moim zdaniem nawet na nagraniu słychać było różnicę. Najmniejsza na kablu USB, najbardziej slyszalna na nagraniu po zmianie zasilacza w switchu. Największą zmianę jakościową moim zdaniem wprowadził BNC.

[Kraft]

16 minut temu, marcinmarcin napisał:

Za każdym razem nagrywałem ten sam kawałek, z tą samą głośnością i reszta ustawień.  

Ale jak nagrywałeś? Na czym? Mikrofon? Przechwycenie sygnału? Interesuje mnie aspekt techniczny.

[Tomasz S.]

@marcinmarcin to ciekawy test, mógłbyś udostępnić te nagrania ?

[marcinmarcin]

3 godziny temu, Kraft napisał:

Na czym?

Komórką, ustawienia też takie same.

2 godziny temu, Tomasz S. napisał:

@marcinmarcin to ciekawy test, mógłbyś udostępnić te nagrania ?

Przykro mi. Kiedyś lata temu wrzuciłem coś na YT , to mi wyciszyło i przypomniało o prawach autorskich 😉 mam za malo czasu żeby się potem użerać. 

Z 2 strony jeżeli ktoś nie słyszy tych zmian u siebie,  to tym bardziej nie uslyszy ich porównując nagranie. Odwieczny dylemat i tak nie zostanie rozstrzygnięty.

Zresztą jak to kiedyś napisałem to zarzucono mi źle zrobiony test, błędy w procedurze itp 🙂

Edytowano 25 lipca przez marcinmarcin

[Kraft]

"Czy wzmacniacze mają brzmienie?". A może należałoby postawić inne pytanie: "kiedy wzmacniacze zaczęły mieć brzmienie?".

Zajrzałem do pisma z późnych lat 70-tych. Konkretnie do numeru amerykańskiego "Audio" z 1978 roku. Jest w nim recenzja wzmacniacza zintegrowanego Onkyo Model A-7. Recenzja dość obszerna, bo na ponad 3 strony. Znajdziemy w niej komplet informacji o budowie, funkcjach i parametrach tej integry. A czy dowiemy się także, jak brzmi? Oczywiście! Jest i test odłuchowo-funkcjonalny. Brzmienie testowanego Onkyo recenzent Leonard Feldman opisał tymi słowami: "A-7 sounded very good to our ears" i... to tyle. Żadnych uwag na temat wielkości sceny, separacji, soczystości, witalności średnicy, bogactwa wybrzmień, finezji wysokich tonów czy niewyostrzonej przejrzystości.

Wygląda na to, że w końcu lat 70-tych wzmacniacze jeszcze nie miały jakiegoś konkretnego brzmienia. No to kiedy je nabyły? Albo inaczej - kto pierwszy je usłyszał? 

 

 

[audiowit]

"Wygląda na to, że w końcu lat 70-tych wzmacniacze jeszcze nie miały jakiegoś konkretnego brzmienia. No to kiedy je nabyły? Albo inaczej - kto pierwszy je usłyszał? "

Nabyły je wtedy kiedy wymyslono w koncu porządne audiofilskie kable

[Karol64208]

3 godziny temu, Kraft napisał:

wzmacniacza zintegrowanego Onkyo Model A-7.

miałem okazję posłuchać go, kolega chciał kupić JA-S 77, ale był już niedostępny w tamtym czasie.

Parametry ma podobne do JA-S 77 różniły się  S/N;  JA-S 128dB, Onkyo 110dB.

Jeżeli mowa o brzmieniu można powiedzieć że to samo, słuchaliśmy go wtedy u mnie na Altusach 140 exp.

2 godziny temu, audiowit napisał:

No to kiedy je nabyły? Albo inaczej - kto pierwszy je usłyszał? "

Moim zdaniem zaczęły nabierać brzmienia w latach 80, po zastosowaniu różnych korekcji dźwięku jak np; Dolby itp.  też zaczęto stosować układy scalone nie zawsze udane, które zastępowały tranzystory.

Wtedy już była zauważalna różnica pomiędzy egzemplarzami i modelami.

Chyba producenci poszli za tym trendem co klientom się podoba.

W latach 80, jak sprzęt nie miał korekcji Dolby, itp to był passe.

Pozdr.

 

 

 

Edytowano 6 sierpnia przez Karol64208

[MariuszZ]

16 godzin temu, Kraft napisał:

No to kiedy je nabyły? Albo inaczej - kto pierwszy je usłyszał? 

Integry na tranach miały "brzmienie" od początku. Regulacją bas, treble, loudness, countour itp. niejako powstrzymywała recenzentów od opisywania brzmienia bo byłoby to bez sensu. Przy pomocy gałek można zmieniać brzmienie wg potrzeb.

Wydaje mi się, że po upowszechnieniu się tranzystorowych integr posiadacze wzmacniaczy lampowych bez regulacji tonów oraz tranzystorowych końcówek mocy zaczęli zwracać uwagę na różnice doszukując się inności czy lepszości.

Patrząc na techniczne opisy z tamtych lat widać, że pomiary były bardzo ogólne porównując do dzisiejszych. Nie było też takiej świadomości dotyczącej sygnałów audio. 

Kto by wtedy analizował spektogramy THD wnikając ile i jakich rzędów harmoniczne dominują w ogólnym wykresie THD na przykład w funkcji mocy. Nie analizowano widma zakłóceń, nie szukano wpływu zakłóceń energetycznych. Nie analizowano wpływu zakłóceń na kompresję mocy przetworników. Stosowano techniczne zabezpieczenia przed grzaniem się cewek chociażby konstrukcyjne czy ferrofluid ale nie w kontekście brzmienia i barwy. 

Nie było upowszechnionej wiedzy dotyczącej analizy dźwięku w domenie czasu (transjent, wybrzmienia itp) I częstotliwości (ton podstseowy, alikwoty, ich ilość, amplituda) oraz wpływu poszczególnych parametrów technicznych na wspomniane walory dźwięku czyli oddziaływanie na jego barwę, czas narastania czy wybrzmienia. 

Dzisiaj szeroki dostęp do internetu upowszechnił zagadnienia audio, w tym brzmienie wzmacniaczy. Pojawiło się mnóstwo portali zajmujących się opisywaniem wrażeń sonicznych dostarczanych przez urządzenia audio. 

Szczególnie na forach audio, gdzie praktycznie każdy może wyrazić swoją opinię bez przymusu udowodnienia czegokolwiek. 

Wzmacniacze zaczęły brzmieć jak kolumny bo mnóstwo treści internetowych utrwaliło taki stan rzeczy. Wystarczy wejść na stronę jakiegokolwiek magazynu audio i poczytać recenzje piecyków.