Skocz do zawartości

Wiim mini - nowy streamer na rynku, który mocno namieszał.


mateolo2

Recommended Posts

10 minut temu, audiowit napisał:

Ot właśnie. Kosztuje 200 zł i to dobra cena. Mnie wystarcza do słuchania muzyki.

I to jest super. A nie dorabianie jakiejś ideologii, że udowodniono, tak samo, nie ma sensu itd.

Niestety prawda jest taka że pewne rzeczy (typu różnice między kablami, streamerami itp) słychać dopiero od pewnego poziomu sprzętu. Jak coś psuje mocno dźwięk to niewielkich różnic nie wyłapiemy. 

Też mi się kiedyś wydawało i się upierałem że będący w stanie przesłać sygnał bit perfect Chromecast Audio to endgame w temacie streamerów... Aktualnie mogę tylko potwierdzić że jest bardzo ciekawym i dobrym rozwiązaniem w swojej cenie około 300 zł. I tyle.. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, a nie prościej po prostu podejść do audio w ten sposób, że dźwięku nie interpretują nasze uszy tylko mózg?

Klepię to w kółko i dalej gadanie o bitperfekt, udowodniono itd. To jest tak proste jak konstrukcja cepa.

Bitperfekt, 120dB itd odtwarza byle jamnik. Nie o to w tym wszystkim chodzi. Trzeba dorosnąć do kilku rzeczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, marcinmarcin napisał:

Niestety prawda jest taka że pewne rzeczy (typu różnice między kablami, streamerami itp) słychać dopiero od pewnego poziomu sprzętu. Jak coś psuje mocno dźwięk to niewielkich różnic nie wyłapiemy. 

W sedno.

Niektórzy powinni to sobie wyryć na ścianie,  albo na Marantzu 😀

Wszystko ma znaczenie w tej jakości od samego gniazda w ścianie,  czy to się komuś podoba, czy nie.

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Adi777 napisał:

Swoją drogą, ciekawe, czy gdyby ten sławetny Marantz kosztował ponad 20 tysięcy złotych i był jakieś trzy razy cięższy, czy wtedy narracja by się zmieniła?

To zależy ak by zagrał, jak Tobie w główce gra cena i waga sprzętu, to może byś to łyknął. 

Ale widzę, że nawiązujesz do rzeczy, których nie ogarniasz i których nigdy nie dotknąłeś. 

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście wtedy byłoby tak samo, prawda? Że Marantz Krafta to nic specjalnego? Mam jakieś dziwne przeczucie, że jednak narracja by się "troszkę" zmieniła.

5 minut temu, DiBatonio napisał:

To zależy ak by zagrał, jak Tobie w główce gra cena i waga sprzętu, to może byś to łyknął. 

Wielu osobom te dwie rzeczy grają.

Wystarczy czytać fora audio, żeby to zobaczyć.

Edytowano przez Adi777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Adi777 napisał:

Oczywiście wtedy byłoby tak samo, prawda? Że Marantz Krafta to nic specjalnego? Mam jakieś dziwne przeczucie, że jednak narracja by się "troszkę" zmieniła.

Nie. To znaczyłoby, że marka Marantz leci w kulki.

To nie jest temat na takie dyskusje, może we właściwym temacie , co?

Wiem, że  nie przykładasz się niemal wcale do jakości sprzętu, zatem może najpierw zrób akustykę mało wiele, przerzuć trochę tego z elektroniki, kolumn i kabli, później zabieraj głos.

Bo narazie twoja wiedza opiera się na tym co wyczytałeś, a nie na tym co sprawdziłeś we własnych warunkach.

Już @marcinmarcin to ładnie wyłuszczył,  ale musiał sam do tego dojść, a jego zdanie znam od dawna co do niektórych rzeczy, a jednak coś pyklo i się zmieniło .

Pisałem już, że gdybym miał opisać moje ostatnie doświadczenia, to gdybyście mogli to spalili byście mnie na stosie.

Tylko, że musielibyście jeszcze kilka osób, bo one też tego doświadczyły. 

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, audiowit napisał:

Marcin, a nie prościej po prostu podejść do audio w ten sposób, że dźwięku nie interpretują nasze uszy tylko mózg?

Kiedyś podchodziłem do tego bardzo technicznie. Zrobiłem u siebie i znajomych pewnie z tysiąc pomiarów. Niestety albo stety nasze zmysły różnie się mają do pomiarów, a pewnych rzeczy nie da się "zmierzyc" - smak, zapach, i chyba dźwięk, a raczej jego osobisty odbiór 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, DiBatonio napisał:

W sedno.

Niektórzy powinni to sobie wyryć na ścianie,  albo na Marantzu 😀

Wszystko ma znaczenie w tej jakości od samego gniazda w ścianie,  czy to się komuś podoba, czy nie.


Na czym polega fenomen gniazda w ścianie? 
Dyt w ścianie jest ok, ale za gniazdem trzeba mieć kabel grubości przedramienia. 
Tidal Master gra bardzo dobrze pod warunkiem że mamy audio switcha. Dla wielu wifi jest passe. Koncentryki do DACa czy skrętki od gniazda w ścianie muszą być "audio grade", ale nikt nie narzekam na okablowanie jakości "przemysłowej", które doprowadza nam ten sygnał do sprzętu przez 99.999% długości całej linii...

Dlaczego można ignorować wszystko co   jest poza granicami gniazdek w domu (i na co de facto nie mamy wpływu), a cała reszta osprzętu w domu ma już u  jakże oczywisty wpływ na "jakość" dźwięku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kukocz napisał:

Dlaczego można ignorować wszystko co   jest poza granicami gniazdek w domu (i na co de facto nie mamy wpływu), a cała reszta osprzętu w domu ma już u  jakże oczywisty wpływ na "jakość" dźwięku?

Ponieważ liczą się ostatnie metry. Tak przeczytałem na AS. Wierzę tamtejszym audiofilom, bo dlaczego nie? Przerzucili już pewnie kilka ton sprzętu, więc są doświadczeni. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kukocz

To co napisałeś też wyczytałeś z for, bo to wyświechtana śpiewka. 

Niestety w praktyce wygląda to inaczej, wystarczy same u podejs do tematu, a nie bazgrolić po forach.

Pisałem już w wątku wasze systemy, ptprosta rzecz każdy może sprawdzić we własnym zakresie, ciekawe ilu to zrobiło. 

Bo do pisania są wszyscy...

 

4 minuty temu, Adi777 napisał:

Ponieważ liczą się ostatnie metry. Tak przeczytałem na AS. Wierzę tamtejszym audiofilom, bo dlaczego nie? Przerzucili już pewnie kilka ton sprzętu, więc są doświadczeni. 

Cały czas gawędzicie, co wyczytaliście. 

Zatem może powiedz sobie "sprawdzam" i doinwestuj swoje audio to się przekonasz, tylko najtrudniejszym jest ruszyć dupę. 

Nie, lepiej  nie przerzucić ani jednego wzmacniaczyka, czy kolumn, ale co tam, wypowiem się, bo wyczytałem. 

Łatwiej stukać po klawiaturce, co?

 

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, marcinmarcin napisał:

Niestety albo stety nasze zmysły różnie się mają do pomiarów, a pewnych rzeczy nie da się "zmierzyc" - smak, zapach, i chyba dźwięk, a raczej jego osobisty odbiór 

Tym możemy zamknąć nasze dywagacje. Już wcześniej gdzieś  tu pisałem, że nauka przetwarzania sygnałów bardzo dobrze opisuje owe zjawiska. Wiemy co jest na wejściu toru więc mamy jak zrobić porównanie do tego co jest na wyjściu. 

A nasze odczucia to... Nasze odczucia :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kukocz napisał:

Dlaczego można ignorować wszystko co   jest poza granicami gniazdek w domu (i na co de facto nie mamy wpływu), a cała reszta osprzętu w domu ma już u  jakże oczywisty wpływ na "jakość" dźwięku?

To nie jest dyskusja na argumenty.

Nie da się zmierzyć JAK coś komuś smakuje, ale da się zmierzyć, czy coś, co może smakować W OGÓLE ISTNIEJE. To tak jakby ktoś mówił "nie mówi mi, jak ma mi smakować to danie", podczas gdy siedzi przy pustym talerzu, na którym nie ma nic, czego można dotknąć, powąchać, posmakować. Tu jest dokładnie tak samo - nie chodzi o to, że ktoś coś słyszy, tylko że nie da się wykryć niczego, co w ogóle można usłyszeć.

Konsekwentnie i uporczywie powtarzane są te same frazesy, które mieszają sferę obiektywną z subiektywną i jako takie są logicznie bez sensu.

To nie jest dyskusja na argumenty. To jest dyskusja na emocje.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, DiBatonio napisał:

Nie, lepiej  nie przerzucić ani jednego wzmacniaczyka, czy kolumn, ale co tam, wypowiem się, bo wyczytałem. 

Łatwiej stukać po klawiaturce, co?

 

Nigdzie ani nigdy nie pisałem, że jestem doświadczony w audio. Uważam tylko, jak to już napisałem w tym wątku, że wiele osób patrzy na cenę i wagę urządzenia, i na tej podstawie wydaje wyroki. Tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktoś napisał:

Mam to gdzieś, czy to urządzenie/kabel coś robi. Może tak, a może nie, wiem tylko, że mam z tego frajdę. Nawet jeśli to placebo, to mnie na nie stać. Dopóki mi się podoba, to reszta mnie nie interesuje.

Gdyby ktoś tak napisał, to by mi zaimponował. Niestety „słyszący” wolą natychmiast przekierować temat na osobę, a nie na to, co mówi. „Masz pewnie za słaby sprzęt”, „nie znasz się”, „za mało słyszałeś”, „znasz się tylko na teorii”, „zazdrościsz” – powtarzanie w kółko tych haseł świadczy tylko o lęku i argumentacyjnej próżni.
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, DiBatonio napisał:

Wszystko ma znaczenie w tej jakości od samego gniazda w ścianie,  czy to się komuś podoba, czy nie.

Nie twierdzę, że nie masz racji. 

Jeśli twierdzisz, że masz rację, to udowodnij mi to jakoś, bo samo takie pisanie to trochę za mało. Właśnie przez to napisałem, dlaczego mam Ci wierzyć. Proste.

Akustyka się pomału robi 😛

Edytowano przez Adi777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...