-
Zawartość
12 993 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Po tyle moduły radia FM sprzedają w detalu.
-
Zdaje się, że nie był to Marantz, ale ucha nie dam sobie obciąć.
-
Moment. Pierwszy o nich wspomniałem, tylko nie chciało mi się odgrzebywać nazwy.
-
I znowu spaliłeś puentę:) Trzeba było poczekać na wpisy jeszcze kilku forumowiczów. Teraz każdy będzie się czuł zobowiązany wspomnieć o elektronice.
-
Czyżby te dwugłośnikowe podłogówki ze ściętymi krawędziami, których nazwy nie chce mi się teraz sprawdzać? Jeśli tak, to też o nich pomyślałem i to byłby chyba mój typ (o dziwo).
-
Ale tak od razu puenta?
-
Czyli wszystko jasne. Nie ma się nad czym zastanawiać;).
-
Szkoda. Lepiej jednak zmienić kolumny. Albo popracować nad ich ustawieniem i akustyką pomieszczenia.
-
Kurde, jeszcze chwila, a powiedzenie "amplituner zawsze zagra gorzej..." będzie uważane na forum za grube faux pas:)
-
Marek, możesz spać spokojnie. Wszystko nadrabiasz logo:)
-
Moduł radia FM kosztuje w granicach 5,30-12,80 zł. Ceny gołych wzmacniaczy są różne. Mogą kosztować i 7 000 000 zł.
-
I dzisiaj przychodzą na świat zdolni muzycy. Przynajmniej rodzili się tacy jeszcze 26 lat temu.
-
Ależ oczywiście. Trzeba uwzględnić coś takiego, jak skala produkcji. Tzw. budżetowy sprzęt może być często zbudowany z lepszych podzespołów, bo dzięki wielkości sprzedaży producent jest w stanie zadowolić się mniejszą marżą niż producent niszowy.
-
Jest i trzeci.
-
Moim zdaniem warto, bo za każdym razem jak ktoś przymierza się do kupienia amplitunera stereo, to dostaje wziętą z czapki podpowiedź, "lepiej kup zamiast tego czysty wzmacniacz". Pomijając, że te "czyste" wzmacniacze rzadko kiedy są dziś czyste;). Drugi odważny?
-
W temacie nie rozmawiamy o tym, jak działa wbudowany tuner, tylko jak wpływa on ewentualnie na działanie wzmacniacza.
-
No proszę. Już pojawiła się pierwsza rysa na wydawałoby się spiżowej regule (także powtarzanej jak mantra przez branżę), że "amplituner nigdy nie zagra tak dobrze jak wzmacniacz". Mamy pierwszego odważnego (no po mnie;), który jest gotowy jej zaprzeczyć. I co? Nie warto było zaczynać tematu?
-
Marne riposty, ale i tak dziękuję za zainteresowanie;) Rorumiem, że nikt nie potrafi logicznie wytłumaczyć zagadnienia?
-
Jeśli gdzieś ma być gorsza, choć mikroskopijne, to na wyjściu regulowanym, bo tam musi działać dodatkowy układ.
-
Nie znalazł się śmiałek, co by wyjaśnił podrzucone rozkminki? Jestem rozczarowany. Czyli co? Zgadzamy się, że nie ma znaczenia dla brzmienia to, czy wzmacniacz ma funkcję tunera, czy jej nie ma? Albo inaczej. Posiadanie tunera jest tak samo (albo mniej) szkodliwe dla dźwięku, co posiadanie DACa albo prę gramofonowego? Mamy konsensus w tej sprawie?
-
Nic. Niepotrzebnie w dwóch miejscach sterowałbyś głośnością.
-
"Uwielbiam" motyw "amplituner nigdy nie zagra jak wzmacniacz", więc pozwolę sobie na zaprezentowanie ciekawostki do przemyślenia. Ostrzegam lojalnie, będzie ona wymagała wręcz tytanicznego wysilenia umysłu. Otóż... Creek daje mozliwość dołożenia do swoich - fabrycznie "gołych" - wzmacniaczy modułów rozszerzających: przedwzamacniacza gramofonowego, DAC-a oraz radia FM/AM. Ostatni opcja jest o tyle ciekawa, że przekształca nasz czysty wzmacniacz w... amplituner. Rozkminka pierwsza. Czy wtedy nasz niedawny jeszcze czysty wzmacniacz zaczyna grać gorzej? I o ile gorzej/ Zostanie "zjedzony na śniadanie"? Rozkminka druga. Rzućmy okiem na konstrukcję i stopień skomplikowania wymienionych modułów. Który wygląda mający największy potencjał na odebranie naszemu czystemu wzmacniaczowi sił witalnych i jakości? Rozkminka trzecia. Skoro nikt (przynajmniej na forum) nie wnosi zastrzeżeń do jakości grania wzmacniaczy wyposażonych w przedwzmacniacz gramofonowy (dość skomplikowany) albo moduł cyfrowy (bardzo skomplikowany), to dlaczego przyjęła się powszechnie "prawda", że jak sprzęt ma wbudowany tuner radiowy (prosty a często bardzo prosty, jednoukładowy) to musi grać lipnie? PS Czy ktoś ma jakiegoś Creeka z modułem FM/AM? Może się wypowie?
-
To może tak. 1. Kolumny KEF LS50 Meta (4000-4200zł) 2. Wzmacniacz, np. Pioneer A-40AE (2000-2200 zł). Wzmacniacz może być inny w tych pieniądzach. Wybór niewielki, ale jest. A może używany? 3. Odtwarzacz sieciowy za 250-750 zł. 4. przewód głośnikowy do 10 zł za mb 5. Interkonekt i cyfrowy np. naszego Cabletecha (tanie i solidne) 6. standy pod kolumny (jeśli będą potrzebne za 300-350 zł, ale może przy tych KEF-ach potrzebne nie będą) Chyba się spina. PS Może jeszcze na jakiś panel akustyczny wystarczy.
-
Jaką wysokość szafki planujesz? Bo kolumny powinny być mniej więcej na wysokości uszu. Albo więc wyższa szafka, albo niższa i dodatkowo standy pod kolumny.