Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    12 205
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. I nie tylko na naszym forum. Nawet Największy Audiofil w Polsce przestrzegł właśnie przed przyjmowaniem audio-prawd na wiarę. Napisał tak: "Zapytacie, czy ja w tej chwili posiadłem wszelkie mądrości, jak znajomy z innego forum, który sądzi, że wszystkie wzmacniacze powyżej 4 tysięcy złotych grają jednakowo a arbitrem może być Marantz ze średniej półki (przepraszam za to co w nawiasie, ale straszny to baran, tym bardziej szkodliwy, że czytają to młodzi, nieopierzeni adepci audio [...]) Mniejsza o to i wszystkich uwikłanych w swoje ograniczenia ludzi. Drodzy Audiolubowie bądźcie niezależni. Pamiętajcie o tym, że media Wami manipulują. Zawsze i wszędzie. Dlatego jeśli Wam ktoś mówi, że musicie nosić czerwoną pelerynę, bo służy waszemu zdrowiu i bezpieczeństwu, zapytajcie dlaczego, jakie są na to dowody." Brawo! Pod wytłuszczonym sam się mogę podpisać.
  2. W opisie kabla deklarujecie jego "doskonałe tłumienie zakłóceń EMI / RFI" Można zobaczyć jakiś wykres potwierdzający to twierdzenie? Bo rozumiem, że nie da się złożyć takiej deklaracji bez wcześniejszego pomierzenia pewnych rzeczy.
  3. W Audio zmierzyli im -6dB przy 50Hz. Tylko, że ten parametr wcale o basowych odczuciach wiele nie mówi. Moim zdaniem znacznie ważniejszy jest sam przebieg krzywej niż położenie na niej mitycznego punktu "-6 dB". U mnie najlepiej grają kolumny bez podbicia, z łagodnie opadającą na basie krzywą. Tak swoją drogą, to od pewnego czasu nachodzą mnie myśli, że poprawny bas jest łatwiej uzyskać z małych kolumn w większym pomieszczeniu niż mniejszym. Być może mody większego pomieszczenia + niezbyt silny bas z monitorów dają satysfakcjonującą wypadkową. W mniejszym pomieszczeniu, z wyżej położonymi modami, paradoksalnie bas może zabrzmieć mniej potężnie.
  4. A jak zamkniesz oczy, to jest, czy nie ma? Kurde, nie sprawdzisz, bo ich już nie masz:)
  5. No to "całkiem nieźle" czy "nie ma"?:) Zgłoszę od razu zdanie odrębne. Bas jest (odsłuch w 25 m2 daleko od ściany tylnej). Równy, rozciągnięty i przyzwoity motorycznie. Mam kilka utworów na sprawdzenie basowych pomruków i Ushery dały radę, gdzie wiele innych monitorów poległo. Zachowuje energię i kontrolę także w niższym zakresie. Najważniejsze, że mimo, że potrafi zamruczeć, to - jak dotąd - nie zdarzyło mu się zadudnić czy przymulić. W kategoria bezwzględnych to może nic nadzwyczajnego, ale minimum przyzwoitości osiągnięte. Dla mnie (na tę chwile, bo jeszcze dużo nie słuchałem) zupełnie wystarczający.
  6. Nie wiem czy mi się nie wydaje, ale nastąpiła ostatnio pewna zmiana myślenia na forum. Stało się ono bardziej krytyczne. Co raz częściej pada pytanie "dlaczego?". Forumowiczom już nie wystarcza subiektywny opis wrażeń kolegów. Szukają obiektywnego uzasadnienia. Jeśli tylko uda się zachować dystans między krytycznym spojrzeniem a krytykanctwem lub czepialstwem, to powinno to wyjść środowisku na dobre.
  7. Może zacznę od razu od konkluzji. Słuchałem zaledwie z godzinę, i to po męczącym dniu, ale powiem tak - myślę, że mamy bohatera klasy robotniczej! Czasy niepewne. Nasza przyszła sytuacja ekonomiczna również. Przyda się jakiś pozytywny sygnał. I jest. Nawet jak nasze dochody rozminą się z rosnącymi cenami dobrego hi-fi, to nie musimy załamywać rąk. Nie będziemy wcale skazani na bylejakość. Istnieje jeszcze coś takiego, jak Usher S-520! To tak ogólnie (szczegółowa analiza zalet i wad Usherów zajmie mi tydzień lub dwa).
  8. Jakby nie odpowiedział, to nic z tego nie wyniknie. Ja np. słyszałem różnice w brzmieniu wzmacniaczy czy kabli, a i tak jestem przekonany, że są one niesłyszalne. Uważam, że po prostu dałem się ponieść emocjom i fantazji. Do tego pewnie źle przeprowadziłem test. To, że normalnie słychać, to wiadomo. Nic to nie znaczy. Jak ktoś usłyszy w (prawidłowo przeprowadzonym) ślepym teście, to dopiero będzie dowód.
  9. Dla wersji z 2005 r, producent też deklarował 86 dB, więc nic się nie zmieniło.
  10. Obstawiam, że efektywność się jednak nie zmieniła. Ale poczekajmy. Przyjadą, to porównam, ile trzeba przekręcić gałkę.
  11. Co do wersji rozwojowych. Z zewnątrz da się uchwycić co najmniej trzy. Pierwsza z 2004 r. (lub jeszcze wcześniejsza) ma zupełnie inny tweeter niż późniejsze. Musiała być krótko produkowana, bo w recenzjach z 2005 r widać, że został on już zmieniony. W obecnej wersji jest z kolei inna konstrukcja obudowy - ma gładką przednią ściankę. Z tego, co znalazłem wersje nazywały się następująco: Usher S-520 Mini-Monitor (inny tweeter), Usher S-520 (z ekranowaniem), Usher Mini S520 (już bez ekranowania) i Usher S-520 II (obecna).
  12. W Audio w 2007 r. zmierzyli S-520 82 dB i pewnie tak mają i późniejsze wydania. Na pewno zrezygnowali z ekranowania głośników. Są też zmiany w zwrotnicy, ale nie wgryzłem się jeszcze w temat.
  13. S-520 to konstrukcja już niemłoda. Debiutowała około 2005 roku. Za projekt odpowiadali Amerykanin dr Joseph D'Appolito (tak ten!) oraz Tajwańczyk Tsai Lien-Shui. Ponoć zrobiły furorę na naszym Audio Show 2005. Przygotowujący relację z imprezy dla miesięcznika "Audio" redaktor Pacuła określił je mianem "Dźwięku wystawy".
  14. Scan-Speak, Seas i jeszcze na dokładkę Dayton. Chyba tylko zainteresowane firmy wiedzą, o co naprawdę z tymi projektami głośników Ushera chodzi. Na szczęście, jaka by nie była geneza tajwańskich driverów, to uchodzą one za porządne konstrukcje. A tu usheropodobna 14-tka SEAS-a z korektorem fazy w tomkowych ProAc Response One SC.
  15. Postanowienie noworoczne. Do kwietnia to i tak długo wytrzymałem;) Testować będę jakąś starszą, ale jeśli się zdecyduję na zakup, to będę musiał kupić nową, bo słabo z dostępnością używek. Jeszcze nie dojechały. Może jutro.
  16. Ja dwa IC nawet kiedyś pomierzyłem UMIK-iem. Tak jak zaleca @MariuszZ zmierzyłem sygnał na końcu toru. Jak miało coś wpłynąć, zakłócić, zainterferować, zamodulować to miało szansę;).
  17. Test - spełnienie marzeń. Można marzyć o kolumnach za 2 tys. mają już kolumny kilkukrotnie droższe? Okazuje się, że tak. Już jakiś czas temu zafiksowałem się na tych małych Usherach. I nie chce mi przejść. Trudno powiedzieć dlaczego. Może po trochu: bo miałem już dobre doświadczenia z tą firmą, bo s-520 mają bardzo dobre opinie w necie, bo miałem ich już okazję przez chwilę z satysfakcją posłuchać, bo są zbliżone konstrukcyjnie do pewnych ProAców, które mi się bardzo podobały. A może po prostu dla tego, że ich konstrukcja ma w sobie nieodparty urok (ja się w każdym bądź razie urokowi klasycznego, audiofilskiego mini-monitora z logiem szanowanego producenta nie potrafię oprzeć). Test będzie na luzie, ale wcale nie bez określonego celu. Plan jest taki, że jeśli okażą się rewelacyjne, to kupię je synowi do jego pokoju. A jak chłopak będzie w szkole... cdn.
  18. Nie w racjonalnych kategoriach postrzegania. Ale OK. Możemy ten wątek w dalszych rozważaniach pominąć.
  19. Piszemy to, by kształtować postawy osób, które nie mają jeszcze wyrobionego zdania lub wahają się w którą stronę podążyć. Taki odruch serca, żeby nasi bracia i siostry nie błądzili po omacku.
  20. Wiele osób uważa, że istnieje Bóg. I jak ja mam to sprawdzić? Pomodlić się o piątkę na sprawdzianie i w przypadku jej otrzymania uznać kwestię za dowiedzioną? Co z tego, że usłyszę różnicę w "graniu" kabl? Powinienem ją "usłyszeć", bo tak działa nasz mózg. Nie będzie to dla mnie żadne zaskoczenie. Niestety nie będzie to też dowód, że kable grają. Tym mógłby być tylko pomiar lub prawidłowo przeprowadzony ślepy test.
  21. Nie. To pomiar kontra słowo. Nie uważasz, że to jednak kolosalna różnica? Dziwne rozumowanie. Czy sugerujesz, że musimy OSOBIŚCIE sprawdzać każdą wątpliwą teorię, by móc w jej sprawie zająć stanowisko? Czy koniecznie muszę iść na koniec świata, żeby stwierdzić, że płaskoziemcy tkwią w błędzie? Strata czasu. Ponieważ zmiany związane z akustyką czy zmianą kolumn są łatwo mierzalne. Do tego potwierdzają je też wyniki ślepych testów. Z całą pewnością istnieją obiektywnie. Z kablami odwrotnie. Eksperymenty przeczą temu, że słychać, a nawet temu, że różnice w ogóle istnieją. No właśnie. Audio to taka sama dziedzina elektrotechniki co komputery i drukarki (tylko trochę mniej zaawansowana;). Dlaczego akurat w niej mamy się dopatrywać "niemierzalnego"? Sądzić, że rządzą nią inne prawa niż całą resztą urządzeń elektrycznych?
×
×
  • Utwórz nowe...