Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    12 197
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Moim zdaniem porównałem właśnie z sensem, bo oba panele zawierają (w przybliżeniu) tyle samo materiału absorbującego. Różną się tylko kształtem, czyli tymi interesującymi nas wycięciami.
  2. Absorbery za kolumny i pewnie też jakiś absorber na ścianę za głową. Dywan też się przyda. Nie wiem, co zamierzasz jeszcze zmieniać w umeblowaniu i na ile to zmieni akustykę. Może się jednak okazać, że po domeblowaniu kolumny zagrają inaczej. Może lepiej wstrzymać się z zakupem kolumn i ich odsłuchem w domu do czasu pełnego wyposażenia salonu.
  3. No tak. Porównałem dwa Wasze panele z pianki. Piramidka 7 cm i lity 3,5 cm, czyli takie zawierające prawie identyczną ilość materiału pochłaniającego. Piramidka 7 cm. Lity 3,5 cm. W sumie trochę dziwne, że piramidka wypada w tych obliczeniach słabiej, mimo, że ma pewnie ciut większą masę. Na pewno jest za to droższa. 13 zł kontra 7,5 zł za lity panel. Czy piramidki mają chociaż jakąś zaletę? Choćby najdrobniejszą. Jakieś wyrównanie/rozproszenie pasma, przy konkretnym koncie padania fali? Nie wiem.
  4. Może jest tańsza, jako surowy materiał, ale już jako gotowy absorber to niekoniecznie. Mały absorber z wełny kosztuje 100 zł, a porównywalny wymiarami z pianki - 30 zł. Fajnie Bartek, że odpowiadasz na nasze pytania, ale czy nie piszesz zbyt wielkimi skrótami myślowymi? Skoro wycięcie panela w kliny w ogóle mu nie pomaga, to po cholerę się męczycie z wycinaniem paneli, które oferujecie? Więcej roboty, drożej, a efekt gorszy (lub nie lepszy). Czy oferujecie piramidki i kliny tylko dlatego, że ludzie chcą je kupować (choć nie mają akustycznego sensu)?
  5. Widać problemy na horyzoncie. Kolumny będę zbyt wąsko rozstawione. Pewnie jakieś 2,5 m, przy odsłuchu z 4,5 m. Głowa chyba przy samej ścianie, więc też nieoptymalnie. Do tego pogłos, bo jest pustawo (chyba, że masz jakieś regały na niewidocznej ścianie). Myślę, że niezależnie od tego jakie kolumny wybierzesz powinieneś pomyśleć o przeznaczeniu chociaż paru stówek na adaptację akustyczną.
  6. Internet powiada tak: "Wszystkie kolumny zaprojektowano od początku, a udział w ich powstawaniu mieli między innymi ludzie pracujący dla Tannoya i Audio Physica, na przykład zwrotnice zbudował Manfred Diesterticha, jeden ze współzałożycieli AP. Właścicielem marki jest niemiecka firma NIA GmbH. Rynek polski jest pionierem w kwestii sprzedaży Audiosymptom, zajmie się nią firma EIC mająca duże doświadczenie w obrocie elektroniką. Docelowo marka Audiosymptom ma być obecna w całej Europie na podstawie umów logistycznych, również na amazon.com jak i ebay.com." http://wstereo.pl/test-audiosymptom-i6m-premierowe-monitory-ze-swietna-przestrzenia/
  7. Oczywiście, że tak, inaczej nie byliby dystrybutorem tego produktu;) Nie pisałem, że Niemcy są producentem, tylko, że je wymyślili. Inspirowana, może tak, ale poprawiona? Aurora 1000 moim zdaniem do takiego metrażu bez sensu. 700-tki i tak są całkiem spore. Jak masz za mało basu, to wrzuć zdjęcia lub rysunki pokoju. Może da się to poprawić akustyką.
  8. Jest jeszcze opcja zmiany dla zmiany. To też ciekawe. Kolumny grają bardzo różnie. Nie trzeba tego grania oceniać w kategoriach lepsze-gorsze. Po prostu grają inaczej. Można nie chcieć spędzić całego życia z jednym brzmieniem (nawet świetnym), tylko szukać nowych wrażeń i doświadczeń. Moim zdaniem zmiana dla samej zmiany też ma sens.
  9. Piotr, proszę Cię. Od branży możemy chyba wymagać więcej. Poza wyglądem Klipsche i Audiosymptomy niewiele łączy, a nawet podobieństwo wizualne jest średnie, bo AS mają pochylone obudowy, a Klipsche proste. AS mają membrany wooferów z plecionki, Klipsche z cholera wie czego (Cerametallic), ale na pewno nie plecione. Tweeter w AS jest większy i do tego odwrócony. Jak dla mnie, to są spore różnice;) Jeśli to są klony, to właściwie wszystkie kolumny możemy nazwać swoimi klonami;) Do tego Audiosymptom nie jest własną marką EIC. Kolumny wymyśliła w Niemczech inna firma. EIC podjęło się "tylko" ich dystrybucji i promocji.
  10. Przecież Audiosymptomy to nie są żadne klony Klipscha. Przypominają je jedynie wyglądem. Technika jest inna. O czym w ogóle ta rozmowa.
  11. W głośnikach też mamy membrany, więc pewnie w mniejszym lub większym stopniu zmiana warunków atmosferycznych działa i na nie. Jeśli tak, to nie potrzebujemy nawet udowadniać wpływu atmosfery na działanie uszu. Nawet bez tego możemy założyć że dźwięk systemu zmienia się w czasie, zależnie od zmian temperatury, wilgotności i ciśnienia.
  12. Czy nie wyjaśniłeś przypadkiem tajemnicy słyszenia różnych zmian w audio podczas robienia dłuższych testów;). Skoro zmiana warunków atmosferycznych powoduje zmiany o kilka dB, to jak tu mówić o wiarygodnych, rozciągniętych w czasie porównaniach różnych elementów audio. Rano zagra tak, wieczorem tak, a za tydzień jeszcze inaczej. Czy może te zmiany "atmosferyczne" dotyczą tylko mikrofonów, a uszy się im nie poddają?
  13. Wilson Audio pochwalił się właściwościami swoich nóżek izolacyjnych. Zamieszczam. Może da się coś pożytecznego z tych wykresów wyczytać.
  14. Oczywiście. Wyrównuje (jeśli chcesz) charakterystykę pasma przenoszenia sprzętu i (chyba, bo to ciągle jakoś nie jest jasne) poprawia wyrównanie czasowe. No i oczywiście, jeśli jest taka potrzeba, wyrównuje głośność kanałów.
  15. Monitorów próbowałem już trzech - i to takich uważanych za wybitne w swojej klasie - i nie dały mi pełni satysfakcji. Coś w moim pomieszczeniu lub w moim guście jest takiego, że chyba muszą mieć podłogówki. Wczoraj zrobiłem mały eksperyment w moim drugim systemie. Posłuchałem moich taniutkich Monitor Audio MR1 w nieco zmienionej konfiguracji (dodałem trochę tłumienia na ścianie najbliższej jednej kolumnie i usiadłem w optymalnym miejscu w bliskim polu). Puściłem Chrisa Rea "On The Beach". I co? I było bardzo dobrze. Podobało mi się mimo, że jak wiecie, mam jeszcze świeżo w pamięci dźwięk paru kolumn kosztujących 10 razy więcej niż MR-y. I do tego źródłem był szumiący komputer grający po line out, a sygnał wzmacniał stary (i też szumiący) wzmacniacz z lat 70-tych. Muzyka nic sobie z tego nie robiąc, zabrzmiała przestrzennie i detalicznie - nawet bas był niezły. I po co tyle hałasu z tą audiofilią, jak na zestawie kosztującym sporo poniżej tysiaka, można sobie z przyjemnością posłuchać muzyki (i to MUZYKI, a nie tylko dźwięków, jak uważają niektórzy zarozumialcy). Przez lata lekceważyłem te MR-y, służyły mi tylko do słuchania w tle. A tu okazuje się, że w pewnych okolicznościach mogą zagrać zupełnie przyzwoicie. Dzisiaj popróbuję jeszcze innych ustawień i podłączę je do lepszej elektroniki. Może nie będę musiał szukać dalej;). PS MR-y były najtańszymi Monitorami, ale trzeba pamiętać, że została do nich przeniesiona technika z dawnej linii Silver - są starymi Silverami w tańszej obudowie. Słuchałem więc w eksperymencie tak naprawdę kolumn średniej klasy, tylko sprzed lat.
  16. Puenta testu 706-tek. Chociaż ostatecznie zakupu nie dokonałem, to ich krystaliczna, trójwymiarowa góra zrobiła na mnie takie wrażenie, że do teraz nie mogę się otrząsnąć. Brakuje mi w Pylonach tej absolutnej przejrzystości Bowersów. Trzeba coś z tym zrobić. Wprowadzę w życie plan B, czyli spróbuję niższego (choć fizycznie wyższego;) modelu 603. Ponoć grają nieco łagodniejszą górą (jak na Bowersa), a do tego pewnie mają więcej dołu, który - mam nadzieję - lepiej zrównoważy fajerwerki w wyższych częstotliwościach. Poza tym ich trójdrożny koncept, z niezwykle wyspecjalizowanym przetwornikiem średniotonowym, trafia mi do przekonania. Takiego 706-tki nie mają, więc może, mimo trochę prostszego tweetera i nie tak audiofilskiej zwrotnicy, namacalność w 603 będzie jeszcze lepsza niż w monitorach z droższej serii. No i na bank powinny mieć lepszy bas.
  17. I ten sam wykres dla KEF R11. Zanikanie impulsu jest bardzo gładkie. PS Wszystkie wykresy z niemieckiego Stereo.
  18. Na plus w części modeli KEF-a działa to, że są trójdrożne, więc membrana okalająca tweeter mniej się wychyla, bo nie musi przenosić niskich częstotliwości. Nie wiem, czy to ma związek z konstrukcją koncentryczną, ale u Tannoya zastanawia mnie jego bardzo nietypowa odpowiedź impulsowa. Na wykresie widać silne dzwonienie, które nie występuje na wykresach innych kolumn. Ogólnie ten wykres nie przypomina niczego, co się normalnie widuje.
  19. To niestety wrodzona wada koncentryków. Do drgań membrany średnio-niskotonowaca dochodzą jeszcze zaburzenia związane z jego zawieszeniem, które najczęściej jest wypukłe i jeszcze parę innych niuansów. Najlepiej z tymi problemami poradził sobie chyba KEF. Tweeter ma przed sobą specjalną soczewkę, a zawieszenie woofera zostało praktycznie schowane w profilu membrany. Do tego dodano jeszcze wyprofilowanie wokół kosza woofera.
  20. Tak sobie obserwuję "rozwój" tego wątku i potwierdza się stara prawda, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.. Podobno nie ma głupich pytań. Są tylko głupie odpowiedzi. Dobrze, że są też mądre. Za sprawą kolegów powtórzyłem sobie parę podstawowych pojęć fizycznych. Nareszcie wiem, dlaczego na westernach, nasłuchując nadjeżdżającego pociągu, przykładają ucho do szyn.
  21. Odsłuch z bliska poprawia stosunek fal bezpośrednio dochodzących z kolumn do tych odbitych od ścian, co jest korzystne, szczególnie dla odczuwania wrażeń przestrzennych. Jednak wszystkich problemów z akustyką to nie załatwi. Z małych kolumn w tak dużym pomieszczeniu będziesz też miał najprawdopodobniej za mało basu, co może Ci popsuć radość słuchania. Nie zaczynałbym od tego wariantu, szczególnie, że kolumny już masz. Kup wysyłkowo, co proponowaliśmy i posłuchaj. Jak stwierdzisz, że niewiele te ustroje pomogły, to będziesz miał opcję odesłania i wtedy będzie się można zastanawiać nad innymi pomysłami.
  22. Ale, co obchodzi klienta, że mało produkują i ich nie stać. Skoro komora to - jak pisałeś - podstawowe narzędzie pracy, to co to za tłumaczenie?
  23. No jak tak, to manufaktury produkujące kolumny, to tacy kowale, co nawet kowadła nie mają;)
  24. Hm... Z różnych koszałek-opałek, które producenci wypisują na swój temat, pochwalenie się posiadaniem komory bezechowej akurat najmniej wygląda mi na "sztuczne podnoszenie wartości".
×
×
  • Utwórz nowe...