-
Zawartość
6 505 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez DiBatonio
-
Dlatego nie wszystkie słyną z dobrych realizacji.
-
To było w kontekście wywołania Bartka, a nie moderacji. Przykro mi, ze Cię zbanowano. A może powiedz, czy byłeś w stanie na tych swoich monitorach rozróżnić wibrafon od marimby, czy ksylofon w utworze, który zapodał @MariuszZ
-
Zawoła jesz że innych, będzie ciekawiej. Sygnalisto.
-
Znam kogoś kto dobrze zna Bartka, to Ci powinno wystarczyć. A co do onitkrow studyjnych, to bardzo cenione są monitory studyjne Adam, również przez audiofilów. ToTwoje negowanie listewek zasilających kabli i innych przewodów, czy gniazdek.
-
Skądinąd wiem, że Bartek to typowy inżynier z inżynierskim podejściem, ale jak byś go posadził przed zestawem audio, to nie potrafiłby opisać co słyszy i nie chodzi tu o recenzenckie bajanie. Nie czuje emocji w muzyce, jak niektórzy konstruktorzy, którzy oprócz swój wiedzy inżynierskiej posiadają jeszcze zdolność wyłapywania przyjemności i emocji z muzyki.
-
No to dziękuję bardzo za plastikowe monitory. Może dlatego ratują się podstawkami Iso Pod 😁
-
Pod warunkiem, że pomieszczenie też nie wprowadza "znieksztalceń". Z czego te monitory Genelic, bo wyglądają na jakieś plastikowe, a i jeszcze jedno słuchałeś ich na Iso Podach? Bo oba te urządzenia działają w różnych środowiskach, są jednak słuchawki, które potrafią świetnie naśladować kolumny i budować scenę. Czasem bywa, że lepsze efekty można uzyskać na takich słuchawkach niż w pokoju odsłuchowym w którym mocno "gra" jego zła akustyka. Mowa o planarach rzecz jasna, polecam ze swojej strony posluchać Audeze.
-
No co Ty? 😆
-
Hmmmmm.... Musiałbym zrobić pomiaryyy. 🙃
-
-
Pewno nagłaśniane super duper monitorami Genelec 😁 Nie wiem, czy to ten referencyjny, ale jak czytam....., to zdaje się, że wszystkie firmy produkujące kolumny głośnikowe i to bez wyjątku powinni zawijać interes. Nadchodzi Genelec. 😁 https://www.musicstore.com/pl_PL/PLN/Genelec-8341AP/art-REC0013143-000?campaign=GShopping/PL&ProgramUUID=8ZbAqJar8cAAAAFlQFpyjI.B&gclid=CjwKCAjwi6WSBhA-EiwA6Niok00G7iHsGupNs_3F2stxkHOWPw8RxBn8JKSbi4msEU24ma6EYwZxQRoC_1kQAvD_BwE
-
Tak, jednak większość naszych pomieszczeń wpisuje się w to, co pokaże kalkulator.
-
Otóż to, a wzbudzanie i dudnienie poszczególnych zakresów to nic innego jak mody pomieszczenia. Można wstępnie sobie zobaczyć jakie częstotliwości dla danego pomieszczenia będą się wzbudzać. https://www.hifi.pl/porady/akustyka-kalkulator-modow.php https://www.mega-acoustic.pl/obliczenia-akustyczne-z-wykorzystaniem-kalkulatora-mega-acoustic-instrukcja/
-
Ewidentnie można rozróżnić oba instrumenty, miarką nie mierzyłem tych kilkunastu centymetrów 😁, ale separacja poszczególnych sztabek jest pięknie w przestrzeni rysowana na obu instrumentach. Co by nie powiedzieć, przesłuchałem całą płytę, bo warto. Bardzo dziękuję za link. Na szczęście jest też na Qobuzie, bo wolę akurat ten niż Tidal. Natomiast z informacji na Qobuzie wynika też, że Joe Chambers w 2021r powrócił z albumem "Samba de Maracatu", gdzie grał na wibrafonie i marimbie. Zatem, bardzo prawdopodobne, że to jednak marimba, a nie ksylofon. Chociaż oba instrumenty są bardzo podobne i sztabki w obu są z drewna, marimba ma je szersze i cieńsze. Jeszcze raz dziękuję za wskazanie wykonawcy i albumu. Pzdr
-
Ale ja wiem czym się różnią 😛 Natomiast co do tego, czy gra tam ksylofon, a nie marimba nie byłbym taki pewien. Na Qobuzie coś jest napisane, że grał też na marimbie więc, kto wie... P.S. Tak sobie czytam, że marimba jest o oktawę niżej strojona niż ksylofon, więc może jednak nie marimba 😉 Tak daleko bym nie szedł, to skrzydełka w wibrafonie nazywasz wiatraczkami?
-
Żeby móc ocenić powyższe, trzeba jeszcze wiedzieć czym te instrumenty się różnią 😉 P.S. Bardzo "efekciarskie" fajne nagranie.
-
Zgadza się. Tylko, czy to oznacza, że jak ktoś słucha zestawu Mantha, albo jakiegoś innego "Danonka" z marketu 😉, bo mu się bardzo podoba, to jest to tak samo dobre brzmienie jak z zestawu Naima, Coplanda, Hegla, czy innego Moona? Każdy w którymś momencie swojego adiohobby osiąga swój "Hi-End" dla jednego to będzie jakaś niedroga lampka, dla innego tranzystor, a dla jeszcze kogoś innego zestaw za setki tys. Takie to hobby jest, chyba jak każde inne. Pzdr
-
Z tym bywa różnie u co poniektórych, a jak nie negują, to bagatelizują.
-
Przede wszystkim, to kolumny korelują z pomieszczeniem i jego akustyką. Resztę celowo pominę 😉
-
Niestety nie tylko od samych kolumn, za łatwo by było. Akustyka panie, akustyka … Resztę Twoich wywodów pomijam, nie ma sensu o nich dyskutować.
-
To nie ten wpis, widzisz tylko to co chcesz widzieć. O psychoterapeucie pisałem cytując kogoś innego, a nie robotnika. W którym miejscu wyśmiewam gościa? proszę o konkrety. Co nazywasz patologią? Czytasz, co inni mają na ten temat do powiedzenia i również nie do końca się zgadzają z taką retoryką (robotnika), czy tylko mnie się czepiłeś? Raczej była mowa o czym innym i to iż te kolumny mu nie zagrały to zależy tez od elektroniki i akustyki. Nie ma tego wpisu, więc o czym mowa?
-
Wybitne kolumny? Hmmmmm... Tylko po co komuś wybitne kolumny, skoro reszta taka sobie o akustyce nie wspomnę. Konstruktywnie napisałem na samym początku tego wątku. 😉 Tylko wpis widzę zniknął, pewno był niewygodny.
-
Próbujesz przeinaczać, żeby wyszło na Twoje, prawda? Nic nie mają, ale na cenę detaliczną auta w salonie już tak, a ta jest kilkukrotnie wyższa niż koszt wyprodukowania tego auta i tylko o to mi chodziło. Ale to akurat nie przeszkadza, że przepłacasz za auto. Bywasz, to wiesz. 😆 O ile mi wiadomo, to nie. A strony to tu raczej nie ma, bo nie ma konfliktu prawnego między kupującym, a sprzedającym. Poza dywagacjami autora wątku o wciskaniu źle grających kolumn. Bardzo często też w treści lub stopce wiadomości e-mail podmiotów, salonów lub dystrybutorów jest zapis prawny o nieudostępnianiu treści korespondencji i traktowaniu jej jako prywatnej. Mogłeś się z tym nie spotkać, no cóż...
-
Czyli nie masz pojęcia. Bo gdyby fabryka, czy koncern nie uwzględniał tych kosztów w cenie za jaką auto opuszcza fabrykę, musieliby pozamykać fabryki. Ale dobrze, że masz świadomość, iż po drodze są pośrednicy, marże i inne narzuty. A o powiesz na stosunek tychże 1:3, a bywa, że lepiej. Albo psychoterapeuta. O upublicznianie prywatnej korespondencji.