-
Zawartość
5 496 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MariuszZ
-
Nie wiem jak ładuje. Deklaruje lossless flac i tak po załadowaniu widoczne są pliki w odtwarzaczach. Ja w Tidalu mam wyłączoną normalizację ale to chyba bez wpływu jest. Sprawdziłem kilka płyt będących w moim posiadaniu i różnie z tym bywa porównując do tych na Tidalu. Niektóre mają taki sam lub zbliżony DR więc nie wiem już o co chodzi. Jeżeli masz coś do sprawdzenia to w ramach eksperymentu możemy zobaczyć co "wypluje" Tidal
-
Więcej daje płyta CD. Zrobiłem mały eksperyment. Pobrałem lossless flac z Tidala i zgrałem CD do tego samego formatu oryginalną płytę CD. Wrzuciłem pliki do Jrivera i porównałem wyniki DR. Płyta CD wypada lepiej niż ta tidalowa, mimo że niby to samo wydanie Epic Sony 1987. Wyniki zgranej płyty CD pokrywaję się z wynikami zamieszczonymi na dr.loudness-war Czerwone kropki przy wynikach płyty zripowanej CD. Pozdrawiam. M
-
Kiedyś sprawdzałem DR całych płyt i to tak działa, że każdy utwór ma inny. Prawdopodobnie podają najgorszy i najlepszy na płycie więc trudno szacować całą płytę jakąś średnią. Można mówić, że utwór z DR17 ma na tej konkretnej płycie najlepszy DR.
-
Nie wiem co dla Ciebie znaczy dobry. Ja słucham na Heresy III, Sinus Audio SET dual mono i Eversolo. Razem 7,5 + 5,5 + 3 = 15 tys. Dla mnie gra dobrze 😉 W livingroomie diy lampowy PP ANK + Bifrosty + Wiim ultra. Razem 3 + 3 + 1,6 = 7,6 tys. Też gra dobrze ale inaczej. Czy moje dobrze to dla Ciebie tylko średnio lub słabo należałoby zweryfikować odsłuchem. Możliwe, że byłbyś rozczarowany dźwiękiem, ale nie wykluczam wersji, że mogłbyś być zachwycony. Wszystko co subiektywne może mieć wartość zależną od punktu patrzenia, doświadczenia czy odniesienia. Za 15 tys można poskładać zestaw, który może cieszyć tak jak ten za 150 tys. Liczą się oczekiwania, możliwości finansowe, ale również świadomość jak te klocki poskładać by zachować jakąś równowagę czy synergię. Pozostaje zawsze akustyka do okiełznania. Myślę, że czasami da się bez większych nakładów. Kilka absorberów na początek czy nawet OZ kolumn jak u mnie może sprawić cuda poprawiając jakość o dobrą klasę. Pozdrawiam. M
-
Tu masz przykład link. Płyta winylowa Majkela Dżeksona z 1979 DR=17. Dzisiaj trudno znaleźć CD z takim DR. Taka prawda 😉
-
Skąd te obliczenia? CD umożliwia zapis z dynamiką 96dB (16bit), winyl z ok. 50/60dB. DR o jakim wspominasz dotyczy samego nagrania i jego kompresji? Możliwe, że przeniosłeś też DR z optyki, bo to tam posługujemy się stops`ami W audio posługujemy się rozdzielczością bitową. Wyjaśnij proszę bo to ciekawe jest.
-
Jak usłyszeć różnicę w czasie pogłosu T30 400ms vs 450ms?
-
Pamiętaj, że działa to w dwie strony. Czasami są to głupoty, czasami bajki, a czasami kryptoreklamy. Naczytałem się opisów jak ten Bebbopa, po którym wielu usiądzie szukać ile Lumin kosztuje, kilku może nawet zamówi i kupi, a gdy emocje opadną, towar przyjedzie, okaże się po włączeniu, że coś nie wygrzany, że oczy się tak nie szklą, a włoski na rękach dęba nie stają. Wszystko jest możliwe ale koloryzowanie opisów i pisanie o zjadaniu na śniadanie jednych streamerów przez drugich jest po prostu audiofilskim nadużyciem. Oczywiście zgoda, że trzeba posłuchać żeby wydawać opinie ale warto zawsze dopisać, że "to u mnie" by czytający miał świadomość, że "u niego" może być inaczej bo akustyka kuleje, kolumny buczą, a wzmacniacz słychać nawet jak nic nie gra Pozdrawiam. M
-
-
Nawet ocenia jakość brzmienia zestawu. Później można poczytać o braku dynamiki, a bardziej o tym co się dzieje z basem. Oprócz tego, że wybrzmiewa u sąsiadów to albo ma to walnięcie w klatę albo nie ma. Impuls uderzenia musi robić wrażenie szczególnie gdy stopa, podwójna czy potrójna napierdziela w rytmie karabinu maszynowego. Do tego potrzeba mocy, ale ja nie szukam jej w takim wydaniu i raczej trudno mi będzie zrozumieć jej poszukiwaczy. Przy cichym słuchaniu różnice w dynamice makro się zacierają więc temat jak dla mnie się upraszcza do zagadnień mikrodynamiki, a to inny wymiar zarówno oczekiwań jak i możliwości sprzętu jest. Pozdrawiam. M
-
Oczywiście zgoda. Nie było szans dla 3 W z lampy 6B4G przy słuchaniu z ok. 90 dBSPL na super dynamikę bo w tym zakresie mocy moj wzmacniacz juz leciał na oparach. Na wspomnienie tej łupanki dostaję bólu głowy. Do tego czego oczekujesz potrzeba lamp 845 czy 211 do bowersów. Zachęcam do posłuchania jak będzie okazja. Zachęcałem Cię do odwiedzin i posłuchania tej lampy z 99dB/1W/1m Heresami III u mnie ale olałeś więc zapamiętasz to czego doświadczyłeś u Marka. To cenne doświadczenie jest ale uogólnianie i utrwalanie na podstawie tej jednej wizyty tez jak grają lampowe sprzęty jest wg mnie nieuczciwe. W polemikę na temat treści w magazynach audio nie wchodzę. Wolę zbierać własne doświadczenia czego i Tobie serdeczny Kolego życzę. Pozdrawiam. M
-
Nikt Cię nie zmusza do kupowania czegokolwiek, a tym bardziej "późną porą" Raczej subiektywne - barwa na bardziej wyrazistą, ... obrazowanie w przestrzeni dźwiękowej, ... lepszą lokację, lepszy kontur - no chyba, że potrafisz wskazać techniczne deskryptory wspomnianych przeze mnie składowych jakości dźwięku. Twoje "Brak dynamiki z lampy" Moje - dynamika z lampy jest wystarczająca rozpatrując poziom sygnału od podłogi szumu. Czasami 20dB będzie OK. Ważne żeby dźwięk miał odpowiednią energię co ja postrzegam nie tylko jako SPL mierzony od minimum do maksimum sygnału podawany w specyfikacji urządzeń ale jako odpowiedni rozkład harmonicznych (alikwotów) oraz ich amplitudę. Wyobraź sobie szereg alikwotów jakiegoś cichego dźwięku na tle szumu wiatru oraz ten sam dźwięk wzbogacony o wartość dodaną THD czyli alikwoty o większej amplitudzie na tle tego samego szumu. Ten nasycony THD dźwięk, a konkretnie jego kolejne alikwoty będą bardziej oddalone od szumu z prostej przyczyny bo będą miały większą amplitudę i będzie je lepiej na tle wiatru słychać. Barwa nie zmieni się zasadniczo bo THD wzmacniacza i alikwoty dźwięku będą addytywnie się uzupełniać. To taki paradoks gdzie zniekształcenia nasycają naturalne alikwoty dźwięku. Co ważne wzmacniacze lampowe mają harmoniczne THD głównie 2 - giego i 3 - ciego rzędu i pomijalnie małe wyższych rzędów co pomaga zachować naturalne brzmienie, a wręcz dodaje mu eufonicznego charakteru. Twoje "miękkość / zaokrąglenia z lampy" Moje - o jakich zaokrągleniach i miękkości dyskutujemy? Nie wiem jakie standardy Ci chodzą po głowie ale Heresy III w zamkniętej obudowie nic nie zmiękczają i nie zaokrąglają. Nie jest tajemnicą, że do sprzętu lampowego trzeba trochę wysiłku w doborze. Kolumna ze słabą odpowiedzią impulsową połączona z wzmacniaczem lampowym o wysokiej impedancji wyjściowej nie da dobrej odpowiedzi, a jej wady zostaną uwypuklone. Trzeba dobierać komponenty zestawu umiejętnie. Trzeba szukać i wybierać mądrze Twoje "zwalona tonalność bo zagotowane wszystko" Moje - zwalić to można winę na kogoś, a zagotować wodę na herbatę "Tonalność" przypisujemy do konkretnego utworu muzycznego, nie do sprzętu na którym odtwarzamy muzykę. jeżeli zaś miałeś na myśli balans tonalny, czy równowagę tonalną to nie widzę żadnych wad systemów lampowych w tej kwestii ponad te które generują kolumny i pomieszczenie. Nawet wzmacniacze lampowe nie maja problemu z utrzymaniem balansu tonalnego. Dla przykładu tematyczne pre lampowe ma liniową charakterystykę amplitudową od 20Hz do 100kHz. Twoje "Brak precyzji z lampy to przecież lepsza przestrzeń" Moje - Zdefiniuj Twoją "precyzję" bo chyba nie da się bez tego podyskutować w kontekście przestrzeni. Napisałem, że na skutek zwiększonej amplitudy kolejnych alikwotów dźwięku poprzez nasycenie ich THD co zwiększy ich energię, a co za tym idzie SPL, poprawi słyszalność i możliwość bardziej dokładnego (precyzyjnego) określenia lokalizacji oraz faktury tego dźwięku. Nie ma co wyszydzać tej tezy bo jest spójna i trzyma się fizycznych modeli. Twoje "Więcej zniekształceń to większe zróżnicowanie barwowe" Moje - Nie wszystkie zniekształcenia są korzystne. Ja mam na myśli THD, a Ty? IMD? TIM? Harmoniczne THD niskich rzędów nasycają dźwięk wzbogacając alikwoty o dodatkową energię. Może nie będzie po takim procesie dźwięk w jakości oryginału ale będzie po prostu "nasycony" harmonicznymi. W skrajnych przypadkach zmieni się nieznacznie jego barwa. Popatrz na nutę G klarnetu gdzie brakuje 2-giej harmonicznej tonu podstawowego. W takim przypadku wzmacniacz o wysokim THD np. generujacy 2-gą harmoniczną jak mój SET na poziomie 0.5% uzupełni alikwoty tego G-dźwięku o ten "brakujący" alikwot ale na poziomie jaki nie zepsuje tego dźwięku, a jedynie nieco go ociepli. Czy zmiana barwy będzie słyszalna? Zależy od tła, separacji dźwięków, wrażliwości słuchowej i wielu innych czynników. Uważam, że demonizujesz temat ale warto mieć świadomość jak wygląda spektrum dźwięków i jak THD może je zmieniać. O tym warto dyskutować W linku można przejrzeć (posłuchać) konkretne instrumenty i ich spektogramy. Pozdrawiam. M
-
Ja do Dedala pisałem w odpowiedzi na jego posta 😁
-
Hej, Prześlij pomiary .mdat to obadam i ustalimy co i jak. Pozdrawiam. M
-
W REW te typu IIR, te typu FIR dodatkowo w rePhase, ale po wymianie kolumn na Heresy III, które są w OZ nie mam potrzeby nic korygować bo pomieszczenie lepiej się z nimi dogaduje. Pozdrawiam. M
-
Żeby cokolwiek sugerować to chociaż wymiary pomieszczenia i rozstawienie kolumn i fotela by się przydało. Najlepiej zrobić pomiary SPL z miejsca odsłuchu do analiz przemiatając pomieszczenie testowym sygnałem. Z samych charakterystyk amplitudowych SPL wiima można tylko wróżyć na zasadzie uda się albo i nie. Ja mimo szczerych dobrych chęci na tym etapie się nie podejmuję rzucania pomysłami Pozdrawiam M
-
@bora902 Rozumiem, że możesz na klawiaturze nie mieć możliwości wklepywania znaków diakrytycznych przy polskich literach, ale kropki, przecinki i duże litery na poczatku zdania chyba możesz stosować. Zachęcam bo naprawdę ciężko się to czyta, tym bardziej że Twój ton pisania jest dość ofensywny. Pozdrawiam. M
-
Hej, Jeżeli oczekujesz zniknięcia kolumn to wystarczy, że jeden z foteli, ten do słuchania ustawisz tak by kolumny i miejsce słuchania stanowiły trójkąt przynajmniej równoramienny. Im bardziej zadbasz o symetrię w pomieszczeniu tym lepszy efekt. Pomieszczenie jest surowe. Jeżeli chcesz efektów przestrzennych w muzyce doświadczać więcej to zadbaj o okiełznanie pogłosu. Sposobów jest kilka, od profesjonalnych absorberów i dyfuzorów na ścianach po półki i szafki z książkami, ciężkie zasłony i inne graty. Im więcej tym lepiej 😉 Użyj kalkulatora akustycznego jeżeli boisz się pomiarów i określ najlepsze miejsca dla kolumn i fotela tak byś nie siedział bezpośrednio w węźle lub strzałce fali akustycznej głównego modu rezonansu pomieszczenia. Znajdziesz taki kalkulator na stronie megaakustika. Kolumny masz ok i na pewno odwdzięczą się jakością jak zadbasz o otoczenie. Tyle na początek. Warto spróbować ile jakości można wyciągnąć z tego co masz zanim rzucisz się na droższe klocki. Pozdrawiam. M
-
Tylko tyle, że pomieszczenie jak zawsze do ok. 250Hz gra pierwsze skrzypce. Z partytury tego koncertu widać, że zjada Ci pomieszczenie basowe nuty do ok. 60Hz by później "wypluć" je z pełną mocą do ok. 100Hz (measured). Algorytmy RC wiima probują z tym walczyć przeciwdziałając filtrami PEQ. Z przebiegu filtrowej krzywej widać, że jest to filtr typu "inverse" odejmujacy i dodający 1:1 w paśmie do 4kHz. Wg mnie slabe to bo pomiar nie jest uśredniany z kilku punktów, a tylko z jednego co powoduje spore przekłamania związane z położeniem telefonu, palców, orientacji mikrofonów w telefonie bo z reguły są dwa itd. Istnieje ryzyko, że za każdym pomiarem wynik będzie inny zatem i korekcja inna (equalization). No i ostatecznie "predicted" jest tylko pobożnym życzeniem wiima. Widzę, że chciałby osiągnąć "target" ale czy osiągnie to już inna kwestia. Może ale warto mieć świadomość, że podbijanie dziur w charakterystyce amplitudowej na wykresie SPL, a w realu próbowanie wytworzenia wyższego ciśnienia SPL fali akustycznej w węźle skończy się zwiększonymi znieksztalcenismi dźwięku. Wg mnie ten ficzer wiima jako RC jest w fazie rozwojowej i raczej należy go traktować jako element do zabawy i edukacji bo z efektywną korekcją ma na tym etapie implementacji niewiele wspólnego. Pozdrawiam. M
-
@PanSioś ukryłem posta, w którym obrażasz innego użytkownika. Nie ma u nas miejsca na tego typu zachowania. Ban ode mnie jest Pozdrawiam. M
-
Moje przemyślenia dotyczące tego artykułu. "Czystość dźwięku: Niski poziom THD oznacza, że dźwięk jest reprodukowany bardziej wiernie względem oryginału. To sprawia, że muzyka brzmi czysto i klarownie, bez dodatkowych, niepożądanych tonów." To "półprawda" jest. Niepożądane tony wprowadzają zniekształcenia IMD, THD zaś nakładają harmoniczne na naturalne alikwoty dźwięku powodując, że zmienia się nieznacznie jego barwa. Na przykład tembr ludzkiego głosu. W zależności od rozkładu składowych THD może nieliniowość spowodować, że będzie cieplejszy lub odwrotnie. "Szczegółowość: Przy niskim THD, subtelne detale w muzyce są lepiej słyszalne. Wysokie zniekształcenia mogą 'zakłócać’ te drobne elementy, czyniąc je mniej wyraźnymi." Tu bym polemizował bo trzeba pamiętać, że THD są niejako zsynchronizowane z alikwotami dźwięków i nie będą maskowały pierwotnego sygnału tylko będą "podbijały" poszczególne alikwoty stanowiąc niejako wartość dodaną do oryginalnego sygnału audio ale na tych samych częstotliwościach. THD spowoduje, że mniejszy sygnał w zakresie jego alikwotów będzie większy w najprostszym ujęciu. "Komfort słuchania: Długotrwałe słuchanie muzyki z wysokim THD może być męczące dla ucha. Zniekształcenia mogą sprawić, że dźwięk jest ostrzejszy lub mniej naturalny, co z czasem staje się niekomfortowe". W przypadku dodawania THD o charakterze eufonicznym będzie odwrotnie. Ocieplenie tembru głosu sprawi, że będzie się go słuchało z większą przyjemnością o czym zresztą autor wspomina później. Warto wspomnieć o wpływie THD na naturalne alikwoty dźwięków żeby temat zniekształceń nieliniowych był mniej demonizowany Żeby pobudzić wyobraźnię załączam kilka obrazków i tłumaczę. To oczywiście uproszczenie. Na drugim obrazku jest gif obrazujący THD dwóch moich wzmacniaczy. Jeden PP na EL84, drugi SET na duotriodach. Pierwszy w pomiarach THD+N ma ok. 0.1% drugi ok.0,5% dla mocy ok.1W ale jak spojrzymy na spektogram THD zobaczymy, że amplituda 2-giej harmonicznej ma odpowiednio "wizualną" wartość ok. 25% i 50% sygnału testowego. Jakie to ma znaczenie? Popatrzmy teraz na spektogram saksofonu tenorowego. Widzimy ton podstawowy 500Hz i kolejne alikwoty 1000/1500/2000 itd. Odtwarzając saksofon na wzmacniaczach lampowych kolejne alikwoty będą wzbogacane (nasycane) THD tj. głównie 2-gą i 3-cią harmoniczną ze względu na ich wielkość co spowoduje, że amplituda tych alikwotów wzrośnie o to co widzimy na spektrogramie THD wzmacniacza. Wizualnie wzbogacone zostaną o sporą wartość tj. 25 vs 50% tonu podstawowego ale w praktyce musimy pamiętać, że dB odzwierciedlają skalę logarytmiczną i realny liniowy wzrost będzie wymiernie mniejszy. Powyżej pewnych wartości na pewno słyszalny. Analizując dalej, ton podstawowy zostaje bez zmian ale "urosną" jego alikwoty wzbogacone o zniekształcenia nieliniowe, czyli będą miały więcej energii, nieznacznie zmieni się barwa na bardziej wyrazistą, co poprawi obrazowanie w przestrzeni dźwiękowej, odda lepszą lokację, lepszy kontur itd. Rozpatrując wpływ THD przy analizach musimy widzieć nie tylko ton podstawowy ale całe spektrum dźwięku z jego alikwotami. Zatem nie tylko ton podstawowy dźwięku będzie poddany obróbce THD ale również każdy z jego alikwotów osobno, Trzeba też pamiętać, że dziwnym przypadkiem alikwoty naturalnego dźwięku i składowe THD wzmacnianego sygnału prawie zawsze stanowią stałą wielokrotność więc patrząc na oś częstotliwości zobaczymy, że się "pokrywają". Jeżeli nie będzie zbyt dużych zniekształceń fazowych po drodze to upraszczając można powiedzieć o ich charakterze, że są addytywne Pozdrawiam. M
-
Odwrotnie. Dajemy duży sygnal to wtedy S/N jest korzystniejszy. Poza tym sygnal możemy sobie stłumić pasywnie po drodze do wyjścia. THD w tym preampie jest pomijalnie małe jak na urzadzenie lampowe aż do przesteru. "Wysoki" poziomu szumu jest problemem, szczególnie w górnych oktawach. Dołożę "boczniki" foliowe do filtrowania na elektrolity i zbadam sprawę raz jeszcze. Może jeszcze mostki prostownicze w zasilaczach postawię na diodach soft recovery. Pozdrawiam. M