MariuszZ

Niestety nie. W przypadku wejścia opt/coax nie ma nawet ikonki żeby sprawdzić. VU meter też nie do końca działa bo trzeba wyłączyć sterowanie głośnością co w moim przypadku odpada, mam końcówkę mocy hypexa podłączoną. Można podkręcić głośność na 3/4 i wtedy się ruszają wycieraczki ale nie tak to powinno działać. Dołożyli za to dobrze widoczną info o głośności gdy jest po optyku z zewnątrz sygnał podany. Sonicznie nie mam nic do zarzucenia. Wiernie oddaje to co podane z zewnątrz lub ze streamu. Jakieś drobne różnice podobno są przy Tidalu gdy korzysta się z wewnętrznej apki vs Tidal connect ale ja nie słyszę różnicy. Dla mnie funkcjonalność rippowania płyt jest na topie ficzerów A6. Bierzesz prosty napęd, wrzucasz płytę, podajesz ścieżkę wybierając format kopii i w kilka minut masz zapas na dysku. Okładki i treści tytułów przypisuje automatycznie.

1.mp4

Od wczoraj A6 śmiga na nowym sofcie. Poprawili Amazon Music. Śmiga natywnie, aż miło. Zaczął mi napęd CD Asusa działać bez problemów. Rippuje płyty bez zacinek żadnych. Dokupiłem SSD M2 500GB i jadę z płytoteką do wav. Idzie szybko. Z fajnych ficzerów to dołożyli spectogram i można zamiennie z wycieraczkami VU meter używać. Wizualnie bajka

Z płyty Marka Dyjaka "Moje Fado" - "Po tamtej stronie dnia"

Zazdroszczę. Ja bym spać nie mógł 😉 Miałem lekki brum z głośników przy słuchaniu z lampowego SETa. Też z uchem przy głośniku. Przeniosłem ostatnio wzmacniacz do innego pomieszczenia. W głośnikach podczas ciszy jest totalną cisza. Nie wnikam czemu jest lepiej. W końcu słucham muzyki bez podświadomych niepokojów czy jakość jest odpowiednio wysoka oraz czy te drobne niuanse dźwiękowe, wybrzmienia i tzw. ciche przeszkadzajki muzyczne nie są w jakiś sposób maskowane zakłóceniami. To już lekkie "zboczenie" jest ale tak to w moim przypadku działa, że dopiero teraz słuchanie muzyki jest bezstresowe i przyjemne. Oczywiście w praktyce cichy szum po włączeniu muzyki jest całkowicie maskowany i nie powinien być problemem ale niepokój ukryty gdzieś z tyłu głowy już jest. To kwestia psychoakustyki lub psychologii raczej. Mnie to dotyka niestety.

Zniekształceń nie słychać jak muzyka nie gra. Zniekształcenia dotyczą sygnału audio i są efektem nieliniowości wzmacniacza, intermodulacji lub przesteru. To co słyszysz jak mniemam w momentach ciszy między dźwiękami czy utworami to zakłócenia. Najprawdopodobniej słabo filtruje zasilacz śmieci z sieci energetycznej lub ma wysoką pulsację co też może być słyszalne jako szum, brum lub coś w ten deseń. Jak Ci pasuje ten wzmak pokombinuj z zasilaniem i spróbuj wyeliminować to coś co wyłazi z tweeterów. U mnie pomogło banalne obrócenie wtyczki przewodu zasilającego przy wzmacniaczu.

W tym filmiku poniżej przesyłam. Krzysztof objaśnia co i jak. Ja osobiście wolę korzystać z REW. Metodologia pomiarów jest podobna.

Cześć Tomek. To obciążenie dla portfela jest. Miałeś zająć się tym ustrojstwem i pomiarami tracąc czas i pieniądze zamiast słuchać muzyki Jeżeli jednak interesuje Cię do czego to "sztuczne" rezystancyjne obciążenie z dzielnikiem napięcia służy spieszę z wyjaśnieniem. Możesz podłączyć to ustrojstwo w pętlę wzmacniacz (DAC, pre itp) - przewody - interfejs audio i korzystając z programu REW lub RMAA sprawdzić parametry techniczne podłączonego urządzenia tj THD+N, IMD, przesłuch, pasmo przenoszenia itd. Warunkiem jest posiadanie karty audio (interfejsu) z wejściem analogowym (RCA lub XLR). To bardzo użyteczne ustrojstwo można wykorzystywać do sprawdzania parametrów ale również podczas diagnozowania uszkodzeń sprzętu. Pozdrawiam

Nawet bardzo. Liniowa charakterystyka prawie do 20Hz. Aluminium plus obudowa zamknięta plus klasa D bez kabli da pewnie piękny SR i impuls co przełoży się na super kontrolę basu i niezły wykop. Nie każdemu pewnie podejdzie "góra" z koaksjala ale to już kwestia gustu bo na charakterystyce ampli nic nie brakuje. Niestety nie słuchałem ale czytałem na forach i konstrukcja jest chwalona.

Zanim nabylem Bifrosty myślałem o konstrukcji DIY SEAS king RO4Y Mk III. Też z koaksjalem (18cm) i aluminiowym wooferem (26cm) od Seasa. Niestety przeraził mnie DSP i zaniechałem pomysłu i budowy ale może za kilka lat wrócę do tematu

Nie mam schematu. W stopniu wzmocnienia siedzą duotriody 6C4C, zamiennie 6B4G czyli 2A3 ale na innym żarzeniu. Wzmak jest po mojej modyfikacji. Trafa Leszka zutylizowalem i zastąpiłem szwedzkimi Lundhalami ale nie żebym miał coś złego na myśli, po prostu z ciekawości i tak już zostało 😉 Konstrukcja bez USZ.

Jak ktoś ma jakieś sprawy do wyjaśnienia "face to face" z moderatorem Mariuszem to pisać na "prive". Będę aktywnie buszował po stoiskach więc chętnie się spotkam bez względu na konsekwencje 😉

Wczoraj przepiąłem Eversolo do ncHypexa w docelowym miejscu. Gra to przyzwoicie jak na moje oczekiwania. Jednak im więcej słucham tym bardziej tęsknię w tym pomieszczeniu za trzywatową lampą w układzie SET. Jest jakaś magia w dźwięku mojego Sinusa i nawet wycieraczki Evera oraz temperament hypexa tego nie rekompensują co nie znaczy, że jest słabo. Jest ponadprzeciętnie. Jest detal, namacalność i realizm. Trochę przeszkadza, że nie da się wszystkiego posłuchać. W tej konfiguracji porównując do poprzedniej niektóre realizacje moich ulubionych utworów odrzucają. Przyzwyczajenie? Nie ogarniam powodu czemu mi coś zaczęło przeszkadzać. Z punktu widzenia zakłóceń, pętli, THD itd powinno być lepiej ze wszystkimi utworami, a nie jest. Muszę to przetrawić jeszcze 😉 To nad hypexem to grawitacyjny kompensator wibracji eliminujący doznania dyskomfortu drgań okładzin kondensatorów i pętli cewek w pudełku poniżej. Kupiłem dwa ale ten okazał się za niski do drzwi balkonowych więc wykorzystałem w audio. Wcześniej dociążał napęd CD ale napęd poszedł do garażu więc testuję na wzmacniaczu. Może o efektach kiedyś napiszę. Na razie tylko się tłumaczę 😉

W sypialni do prasówki z muzyką w tle uwielbiam ten konkretny fotel. Zupełnie nie przeszkadza w czytaniu czy słuchaniu 😉

Raczej okazjonalnie. Etap zajawki na to hobby mam już za sobą 😉

To fakt. Do dłuższego słuchania nie bardzo. Chyba, że przy drylowaniu wiśni z radyjkiem w tle 😉

Przygoda z fotelem nie ominęła i nas. Żona uparła się żeby przewieźć przez pół Polski fotel z "kurnika" ŚP babci, który pamiętała ze swojego dzieciństwa i ma on dla niej wartość sentymentalną. Fotel był w katastrofalnym stanie. Wiele lat stał jako siedzenie w budynku gospodarczym wykorzystywanym przez babcię przy drylowaniu wiśni czy przygotowywaniu innych wkładów do słoików. Oddaliśmy go oczywiście do renowacji i możliwe, że będzie wykorzystany miedzy innymi do słuchania muzyki. Renowacje robi u nas zakład Antiko. Pełna profeska. Jak guziki były oddalone w oryginale 24 cm to tak będą przyszyte. Jak ktoś ma jakiś fotel z przysłowiowej "szopy" i chciałby go zachować bo jest jakiś sentyment to warto. Na zdjeciach przed i po renowacji.

Marka RLS ma dobrą prasę. Niestety konstruktor i właściciel firmy pan Jerzy Rokoszewski (RIP) zmarł w lipcu br. Kolumny które skonstruował m.in. Oberon, Nereida czy rzeczone Calisto to dopracowane perełki. Myślę, że warto posłuchać i nawet przez fakt, że więcej ich nie będzie zastanowić się nad wejsviem w ich posiadanie. Za kilka lat będą to unikaty niczym konstrukcje Snella.

Posty o kablach i ich teście przeniosłem do wątku o kablach. Proszę o wyrozumiałość ale dyskusja rozmywa jeden z ciekawszych wątków o sprzęcie. Pozdrawiam. Link do tematu

Zamieniłem. Sprzedałem Gustarda X16 i H16 i praktycznie bez dokładki kupiłem streamerek. Eversolo zastąpi 3 urządzenia. Wspomniane combo i AlloSparky z zasilaczem liniowym. Dwa przewody zasilajcące i kilka innych będzie mniej. Same korzyści Nie mam pojęcia ale jest to możliwe bo te wycieraczki i ogólna funkcjonalność jest super. Dźwiękowo A6 może być porównywalny z BS ale to już od wielu czynników zależy i może być w każdą stronę jakość przeciągana zależnie od zmiennych środowiskowych.

U mnie też drobne zmiany. Do saloniku trafił lampowy SET oraz BMNy, który to zestaw zasiliłem Eversolo DMP A6. Kurde ale to fajny streamer jest. Taki mocno funkcjonalny. Za kilka dni pójdzie służyć z Hypexem nCore i Bifrostami do mniejszego pomieszczenia to ocenię jakość dźwięku całości. W salonie niestety efekty pogłosowe trochę przeszkadzają w ocenię. Bawię się wiec funkcjonalnością 😉 Pozdrawiam.

Z tweetera, z "przymrożeniem oka".

Wg mnie warto gdy piki rezonansów dosłownie dudnią przykrywając treści muzyczne w innych zakresach f. Tak jak Marcin napisał tylko przycinanie pików warto robić. Dołki jeżeli są można delikatnie próbować zasypać ale tylko gdy Group Delay jest w tym paśmie stały. W większości przypadków poprawianie amplitudy w dołku rezonansowym kończy się wysokimi zniekształceniami. Słychać to jakby był przester. Można próbować poprawić dołek zmieniając fazę sygnału ale to poprzez filtry FIR i uzysk amplitudy jest do max 6dB. Niestety tylko dla danego punktu odsłuchowego. Przesuniesz mikrofon czy ucho trochę i będzie to zrujnowane. Odległość zależy od zakresu częstotliwości. Moje wrażenia są takie, że filtry ingerują w jakość muzyki nieznacznie jeżeli są dobrze przygotowane. Miałem na chwilę od Tomka D22 i jeżeli korekty robiłem mocne to jakość leciała na łeb. Przy delikatnych nie było różnicy w jakości, a poprawa w zakresie rezonansów pomieszczenia dawała poczucie lepszej jakości muzyki. Więcej detali, powietrza i ogólnie banan 😀 Stosowanie DSP to kompromis. Czasami warto ale nie zawsze. Lepszym sposobem jest adaptacja akustyczna i dobór odpowiednich kolumn do warunków lokalowych. Jeżeli są piki np. na 50, 70Hz to szukamy kolumn z płaska charakterystyką ampli. Takie z podbitym basem zadudnią mocniej. Trzeba eksperymentować i słuchać. To jedyny sposób by wypracować jakieś wnioski. Każdy ma inne warunki i upodobania.

Cześć. Karol opisz co i jak zmierzyłeś oscyloskopem bo nie bardzo rozumiem. Z generatora ten prostokątny sygnał elektryczny to gdzie podałeś? Na wzmacniacz? Gdzie podłączyłeś sondę oscyloskopu? Jaką częstotliwością testowałeś? Nie robiłeś "przemiatania" całego zakresu częstotliwości sinusem? Nie mierzyłeś mikrofonem? Z ciekawości pytam. Pozdrawiam.

Ja znalazłem jakiś album MQA na Tidalu z próbkowaniem 352 kHz po rozwinięciu. Szkoda, że nie ma możliwości porównania 1:1. Gdyby wisiały dwie tożsame płyty w różnych bitrate i próbkowaniu byłby sens porównań. Mimo, że sceptycznie wielu podchodzi do lepszości to warto byłoby sprawdzić na ucho.