-
Zawartość
5 683 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MariuszZ
-
Dyskusje niestety polegają na wymianie poglądów i czasami coś się zaneguje. To naturalne. Ważne, że by trzymać się reguł i nie nadużywać personalnych wycieczek. Pamiętasz jak się wkurzył Wojtek i jak zareagował gdy Marcin napisał coś w stylu "a teraz wszyscy wstają i klaszczą"? Do dzisiaj ma tą "bliznę" w opisie profilu
-
Cały galimatias powstaje gdy zaczynamy mieszać dwa światy. Subiektywne odczucia i pomiary wielkości fizycznych. Są jakieś testy różnicowe, którym najbliżej do wyłapania różnic ale nie są wg mnie obiektywne bo dotyczą szczególnych warunków pomiaru. Zaletą jest, że nie dotyczą konkretnych wielkości tylko wykazują różnice. Fajnie by było rejestrować i porównywać tak jak kolega próbował. Nie na wyjściu wzmacniacza, nie wyjmując z systemu przewód traktując go jako indywiduum jakieś i badając jako filtr RLC. Pomiary powinny być w miejscu odsłuchu prowadzone i powinny uwzględniać wszystkie zmienne mimo, że obiektem badań jest na przykład tylko przewód, który pracuje w konkretnym środowisku, gdzie ważne są parametry urządzeń pod które jest podpięty, gdzie występują pętle masowe, różnego rodzaju sprzężenia, gdzie wpływ pól elektromagnetycznych jest istotny, zakłócenia dostarczane do systemu itd. Zamysł pomiarów wg mnie dobry jest. Niestety pomiar tabletem z ręki da tylko pogląd na zagadnienie, jakiś przyczynek do dyskusji, o niczym nie przesądza, co nie znaczy, że jest bezwartościowy. Nie oceniam. Ja to czytałem tylko nie mogłam dopatrzyć się tych grafik bo mi oko whisky zaszło trochę. Może nie powinienem po alko tu zaglądać ale wtedy mnie tematy audio najbardziej interesują. Oczywiście raz jeszcze przeczytam z podwojoną uwagą żeby nie było, że "ehh" jest zasadne Niech Każdy dochodzi na swój sposób. Ja też jakiś czas temu przywiązywałem wielką wagę do technicznych pomiarów. Później przestało to mieć znaczenie. Ważne co słyszę i jak to wpływa na moje samopoczucie. Nie znaczy, że nie używam przyrządów pomiarowych. Staram się nie zamykać na jakieś sztywne twierdzenia, że coś działa lub nie poprawiając jakość muzyki.
-
Rozumiem. Nie śledziłem od początku na szczęście 🤣 Nie zmienia to faktu, że kolega miał dobre intencje. Inną kwestią jest interpretacja wyników. Jeszcze inną sama dyskusja. Chyba coś nie poszło skoro RoRo interweniował. Najgorsze, że ulegamy emocjom i czasami za dużo piszemy nie odnosząc się do meritum spraw poddanych dyskusji tylko do osób, ich poglądów, wiedzy czy stanu świadomości.
-
Czym innym jest rejestracja, a czym innym pomiar. Ten drugi odnosi się do jakiegoś wzorca. Nikt chyba jeszcze nie ustalił wzorca do pomiaru wrażeń, a o takich chyba jest dyskusja. Pisałem, że to bez sensu jest już wcześniej. Znaczy dabata o pomiarach tego co słyszymy. Dopóki nie będzie takich pomierzonych wzorców wrażeń dopóty rozmowa będzie o "niczym".
-
Co to za bełkot. Przeczytaj raz jeszcze, zastanów się i popraw albo co. Czemu zaraz bełkot? Czy na obecnym etapie zaawansowania technik pomiarowych można jednoznacznie wykazać różnice w barwie dźwięku? Czy jest skala w fonach, decybelach czy innych jednostkach, którą można opisać pomierzone różnice między dźwiękiem o barwie "aksamitnej" , a "jedwabistej"? Gdzie jest granica między dźwiekiem "metalicznym", a "ocieplonym"? Ile fonów czy decybeli stanowi o tym jak odbieramy dźwięk o określonej barwie? Ktoś to usystematyzował? Pomierzył? Rozmawiamy o wrażeniach ze słuchania różnic po podłączeniu innych przewodów. Wrażeń nie mierzymy jeszcze o ile mi wiadomo przyrządami dostępnymi na półkach metrologów. Zarzucanie zaś komuś "bełkotania" czy "głupoty" jest co najmniej niepoprawne "politycznie".
-
@greg235 Podoba mi się Twój sposób "analizowania i syntezy" 👍
-
Miej świadomość, że każdy opamp pracuje w innych warunkach. W jakiejś optymalnej topologii. Wymienianie na inne, bo na forum napisan, że warto to igranie z ogniem trochę. Czytałem o wymianach na "lepsze", a jak wniknąłem to nawet napięcie zasilania było poza tym dopuszczalnym z datasheet. U mnie zawsze najlepsze były te oryginalnie zaimplementowane, a próbowałem ich troszku. Poczytaj ten artykuł może zaoszczędzisz parę złotych na modyfikacjach nie w tym kierunku prowadzonych
-
Tu kilka wątków można znaleźć. Bo z tego żyje? Znaczy cudów. Bo jest po KUL i o kleju nie ma pojęcia? Może nie chce prawdy? Może chce żeby było tak jak kiedyś? Jak większość chodzących do Kościoła nie czytała internetu? Nie wiem
-
👍 Ja się przekomarzam z Tobą. Myślałem, że jakiś wywód będzie O świadomości z Marcinem gadaj. Sprawia wrażenie, że się zna. Przynajmniej fajne linki zawsze wkleja Ja tylko prowokuję do dyskusji.
-
Jest.
-
Wszystko zależy od wiedzy i punktu obserwacji? Obiektywizm istnieje ale czy nie jest tak, że rzeczywistość jest kreowana przez naszą świadomość. Obraz może być obrazem ale zawsze jest pytanie kto "paczy"
-
Zależy. Jeżeli byłeś wśród tych osób to zależy jak to sobie wytłumaczysz. Inną sprawa jest jak wytłumaczysz innym. Miałem (mam) taki cud. Nawet proboszczowi pokazałem. Pojawiał się na szybie okna, które "paczyło" na nowo wybudowany kościół. Na szybie widoczna była Hostia i Kielich ale widoczne to było tylko przy wschodzie Słońca. Byłem w szoku... Wyjaśnienie. Mieszkanie kupiłem i nie miałem wpływu na to co było przyklejone do szyby wcześniej. Właściciel przykleił jakimś klejem Taki Kielich z Hostią jak dziecko do Pierwszej Komunii Św, szło. Później odkleił i umył szybę ale klej mimo, że niewidoczny zrobił swoje i coś w tym szkle zmienił. Normalnie nie było widać ale pod Słońce wielkie WoW. CUD. Ksiądz dalej uważa to za jakieś zjawisko paranormalne. Nie prostowałem. Ja wiem bo wniknąłem w temat ale po pierwszych wrażeniach byłem w wielkim szoku
-
Nie mam gotowej tabelki. Zobacz tabelę z różnymi parametrami przewodów. Policz chociażby reaktancje uwzględniając indukcyjność zakreślonych przewodów z tego artykułu. Dla żył sporo oddalonych od siebie (duże L) dla 20kHz wyjdzie ok. 6 Ohm. Dla Isoldy 0,8 Ohm. Zauważ, że nie ma informacji w tabeli o oporności przewodu wynikającej z zastosowanego materiału przewodnika i średnicy. Ta jest istotna ale nie najważniejsza. Poza tym poddaję się. Nie będę kontynuował dyskusji bo faktycznie nie ma to sensu. Pomiary? Tabelki? Nie tędy droga. Ważne są tylko wrażenia, doznania i to co słyszymy
-
Jarek nie mieszaj pomiarów i wykresów ze słuchaniem proszę. AWG to tylko średnica przewodu. Nie ma na tym wykresie żadnej innej istotnej informacji mogącej mieć na słyszenie wpływ. Przyjmijmy, że wykres "mówi" o słynnych pięciu % czyli żeby oporność przewodu nie była większa niż ileś procent impedancji ZG. Niestety ten tok rozkminiania nie uwzględnia rozkładów impedancji w funkcji częstotliwości co może mieć znaczenie bo nie tylko ciszej czy głośniej ale również zmiany kolokwialnie pisząc balansu tonalnego są możliwe (tu ciszej, a tam głośniej)
-
Ja o tym cały czas piszę. Wpływ przewodów różnych na DF wzmacniacza. Jak wrócisz do zalinkowanej dyskusji z dr Strassackerem zauważysz jak bardzo może zmieniać się impedancja przewodów w zależności od ich konstrukcji. Co prawda głównie w zakresie wysokich częstotliwości ale ... To ma wpływ na DF, a ten parametr jak wykazali inżynierowie Benchmarka ma wpływ na charakterystykę taki jaki przytoczyłem, czyli różnica ok. 2 dB dla 119 Hz No wiem. Podałem przykład nie wspominając o tkaninie. Jest różnica mierzona w ułamkach dB ale mimo, że znikoma nawet sceptycy kablowi te maskownice zdejmują Ja też. Ogólnie jestem głuchy ale maskownicę słyszę. Wszystkie zmiany o jakich dyskutujemy jak dla mnie są bardzo subtelne. Ciężko byłoby podjąć próbę w ślepym teście, tym bardziej, że ja skaziłem się informacjami o odczulaniu sensorycznym i wiem, że kilkukrotne odsłuchanie tego samego wprowadza błąd systemowy związany z naszą fizjologią. Piszemy bardziej o wrażeniach próbując odnieść się do pomiarów, które nijak wrażeń nie pomierzą. Stąd moje sugestie wcześniejsze by uszy używać do słuchania, a pomiary w to nie mieszać. Oczywiście pozostaje kwestia wszelkiej maści naciągaczy, żerujących na tym temacie i zarabiających na kwiecistych opisach i recenzjach sprzętów różnej maści. Na szczęście ja nie mam z tym problemów. Mam dystans, którego wszystkim życzę. Pozdrawiam
-
W dyskusji szukamy odpowiedzi czy różnice mogą zaistnieć. Normalnie pewnie mało będzie takich przypadków ale nie o normalność chodzi tylko o przypadki szczególne pozwalające twierdzić, że przewody mogą mieć wpływ na brzmienie. Weźmy Twój przykład wzmaka o DF=40. Znaczy to, że dla obciążenia 4R ma impedancję 0,1R. Dokładając 0,1R wynikającą z oporu przewodnika kabla i reaktancję wynikającą z jego indukcyjności załóżmy, że impedancja wzrośnie do wartości 0,4R co jest bardzo realną wielkością (dla wyższych częstotliwości będzie to nawet kilka omów). Zatem DF = 4R/0,4R = 10. Co prawda zjechaliśmy z DF=40 i różnica będzie mniejsza niż 2dB ale zaistnieje. Wielu z nas słucha kolumn bez maskownic. Dlaczego? Dlatego, że ładniej kolumny wyglądają? JA zdjąłem bo górne rejestry są tyci przygaszone z maskownicami, a to tylko ok. 0,2 dB różnicy. Tylko, a jednak słychać
-
W tej dyskusji napisano o 1,5 dB dla 20kHz. Ale to tylko właściwości filtrujące przewodu. Ważniejszą kwestią jest zależność układowa wzmacniacz - przewód - ZG. W tym artykule policzyli inżynierowie Benchmarka i wyszło, że dla wzmacniacza z DF = 10 będzie 2 dB różnicy w tłumieniu sygnału o określonej częstotliwości w porównaniu do takiego z DF=100. Warto mieć na uwadze, że dla wzmacniaczy z wyższym DF przewód jest jego "ogranicznikiem" i można tak przewodem ograniczyć DF, że z jednym przewodem będzie miał wartość 100, a z drugim 10. Teoretycznie na razie ale poszukam materiałów lub sam policzę jak znajdę trochę czasu. Wystarczy wiedzieć, że różnice w budowie przewodów wynikające z jego geometrii, użytych materiałów mocno się wahają. Z pamięci. L od 0,9 uH do 7uH/m. C od 5p do 1nF/m. R dla AWG11 dla 6m miedzianego odcinka 0,05R, dla AWG15 już 0,12R. Z matematyki i fizyki wyjdą różnice. Pozostaje pytanie czy słyszalne.
-
Ja przypuszczam. Sam przewód jako obwód RLC będzie wpływał na pasmo w nieznacznym stopniu ale w połączeniu z pozostałymi elementami tj. wzmacniaczem i zespołem glośnikowym już ten wpływ RLC będzie zupełnie inny. Będzie zależał od impedancji wewnętrznej wzmacniacza, impedancji ZG. Im impedancja wzmaka wyższa, a impedancja ZG głośnikowego niższa i bardziej zmienna w funkcji częstotliwości tym wpływ przewodów będzie większy. Są pomiary i można się dopatrzeć zmian charakterystyki amplitudowej na przykład wzmacniacza w zależności od parametrów przewodów głośnikowych nawet o 2dB dla wysokich częstotliwości. Nie ma co zakłamywać rzeczywistości. Inną sprawą jest słyszalność tych zmian. Ja czasami mam wrażenie, ze dyskusje "słyszę" vs "mierzę" są bez znaczenia. Nic nie wnoszą bo nie mają wspólnej płaszczyzny do dyskusji. Wystarczy przyjąć założenie, że uszy służą do słuchania, nie latania i że przyrządy pomiarowe służą do mierzenia, nie słuchania. Da się z tym żyć. Wg mnie nie ma sensu drążyć bo nie ma odniesienia jedno do drugiego. Jeżeli jest inaczej niech ktoś przełoży na język techniczny subiektywne odczucia słuchacza muzyki, który twierdzi, że dźwięki muzyki po zmianie przewodu są na przykład cieplejsze, bardziej rozmyte, lepiej wypełnione, namacalne itd i najlepiej pokaże to w pomiarach lub chociaż opisze czym taki pomiar miałby się różnić
-
Wow... Czadowo. U mnie po prostu jest w pokoju. Jest tak obecna, że jak wchodzi małżonka to zawstydzony szybko zmieniam repertuar. Ta spoglądając na mnie podejrzliwie zawsze pyta. Był tu ktoś u Ciebie? Czuję jakiś obcy zapach perfum Postaci w twojej "ustawce" są płaskie. Brak kształtów 3D. Dźwięki też mogą być płaskie. Bez wypełnienia. Mogą być detaliczne, konturowe ale płaskie. Przestrzeń to nie tylko wymiary, granice, kierunki ale też jej wypełnienie. Nie może być pustki. Analogicznie jak dźwięk bez wybrzmień, szybko gasnące będą "płaskie". Wypełniony, z dużą zawartością harmonicznych dźwięk będzie bardziej żywy, namacalny. O to chodzi?
-
Super, że interpretujesz odczucia. Inaczej to byłoby bez sensu trochę bo każdy wyobrażał by sobie inaczej namacalność i inne cechy zaszyte w muzyce. Z Twojego opisu wrażeń wynika, że namacalność jest pochodną głębi obrazu stereo, czyli w zależności od odległości źródła wokalu od lini kolumn owa namacalność się zmienia. Bliżej nas jest większa, dalej od nas (za linią kolumn) jest mniejsza. Ma to sens 😉 Najmniejsza jest wtedy jak śpiewa u sąsiada w pokoju, a nie u mnie 😉
-
Podzielam Twoją opinię. Uważam temat za bardzo ciekawy i użyteczny Fajnie gdybyś podzielił się jakimś tutorialem jak poprawić fazę. Nie dotarłem jeszcze na ten level bo ciągle jakieś inne opcje sie pojawiają. Kolega pożyczył mi DDRC z DL więc się bawię trochę ale uważam, że rozwiązania wyżej wspomniane mają ogromny potencjał i warto to jakoś usystematyzować dla potomnych. Pozdrawiam.
-
Odpowiednie sterowniki należy zainstalować. Ja mam na kości ESS Sabre DACa i bez sterowników odpowiednich też coś było słabo. Link do sterownikow Tu jeszcze od producenta całą lista jest.
-
Filtr EMI/RFI i DC bloker to dwa różne tematy. Chcesz jedno i drugie to w tym linku pierwszym i drugim co podałem. Jeżeli ma być filtr EMI/RFI to wystarczy jeden, a dokładanie kolejnych np. wspomnianego Schffnera to raczej przerost formy nad treścią i możliwe kłopoty, za dużo cukru w cukrze Jeżeli chcesz dwa stopnie to można na alle wyrwać na przykład Filterkona, którego sam używam i jest OK.