Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 573
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Jeżeli nie planujesz rozbudowy to Topping D10. Korekcję EQ załatwisz APO Equalizerem, DSD bez problemu, MQA lapek rozbierze na drobne. Moim zdaniem inwestycja w droższe DACi i używanie USB z laptopa to przerost formy nad treścią. Lepszy DAC i owszem ale do odpowiedniej jakości wyjścia USB. Sam używam Allo Sparky i USBridge jako alternatywę laptopa. Porównywałem Topping D10 i Sabaja D5 i poza funkcjonalnością w takiej konfiguracji odtwarzana muzyka jest nie do odróżnienia.
  2. Faktycznie niewiele widać. Karta zasłania 😂 2-ga harmoniczna wzmaka poniżej - 100dB. Brak tych wyższych rzędów i wychodzi, że sam miód 👍 Gratki. Chyba go szybciej poskładam 😉
  3. Wg mnie spoko Ten Behringer (mam chyba takiego) biorąc pod uwagę parametry samego wzmacniacza jest wąskim gardłem chyba ale mógłbyś pochwalić się jakimiś grafikami np. THD, dynamika itp. Jeżeli jeszcze coś będziesz kombinował z pomiarami to może być na priva Pozdrawiam.
  4. Chyba nie zrozumiałem Piotrze. Jeżeli jest dual mono to powinien mieć lepszy cross talk od karty? Z wykresu wychodzi, że jest gorszy. Możliwe, że psuje go sam układ pomiarowy?
  5. Ciekawą zabawą byłoby zrobienie dwóch lub trzech próbek utworu bez zniekształceń, z parzystymi i nieparzystymi w proporcjach jakie dostarczają popularne konstrukcje. Ślepe testy robił Archimago ostatnio ale nie takie specjalistyczne tylko ogólne i okazało się, że o ile ogólnie ludzie nie mają problemów z rozróżnianiem to jest to dość złożony temat. Część I Część II Część III Na filmiku fajnie zobrazowano w formie "słuchowiska" jak brzmi podstawowy ton E 85 Hz plus kolejne harmoniczne tonu podstawowego.
  6. Myślę, że sama zabawa może sprawiać przyjemność. To jak z lutowaniem płytek. Ripowanie, mastering czy inne zabawy to spędzanie czasu w sposób pozwalający czerpać przyjemność i satysfakcję. Jednym słowem. Zabawa. Można na przykład pozgrywać muzykę lub zakupić online i dodać zniekształceń dostarczanych przez wzmacniacz lampowy takim programem, a słuchać na tranzystorowym o bardzo niskich niskich zniekształceniach i mieć namiastkę lampowego brzmienia
  7. Ja nie miałem okazji używać. @Fortepiano ma chyba Korga jakiegoś jeżeli pamięć mnie nie myli to może coś powiedzieć. Pewnie jakieś forum Korga jest to może poszperaj. No do samego ripowania się nie opyla brać urządzenia ale można kolekcję płyt przewalić i odsprzedać z niedużą stratą
  8. Nie do końca. Jarek bardzo ładnie streścił i podał w pigułce argumenty. Faktycznie słuchając w zgiełku dnia powszedniego, w ruchu, tańcząc czy w miejskim szumie itd. nie ma korzyści ale są wyjątki pewnie jakieś gdzie dobrą realizację z odpowiednim DR docenimy w odpowiednio zaadoptowanym akustycznie pomieszczeniu czy chociażby na dobrych słuchawkach. Moje wnioski. Zasoby muzyczne u mnie to minimum flac 16bit/44.1kHz ale kilka ulubionych płyt w najlepszej możliwej do pozyskania jakości warto mieć.
  9. Świetny tutorial jak zrobić outstanding amp za przysłowiowe grosze biorąc pod uwagę jakość jaką oferuje. Dziwię się, że jeszcze nikt się nie podjął wykonania. Ja na pewno będę próbował ale jeszcze nie teraz. Za dużo byłoby emocji w zbyt krótkim czasie. Pozdrawiam.
  10. Korg DAC10R podobno się sprawdza. Warto doczytać.
  11. Dla 8R DF zmieni się od 727 do 258. Dla 4R będzie dwa razy mniejszy. Dla 2R już tylko DF = 64. To wystarczy na potrzeby tłumienia niechcianej SEM z głośnika. Dużo gorzej w tej kwestii wypadają wzmacniacze lampowe, a niektóre mają kilka omów impedancję wewnętrzną. Np. taki z 2R dla impedancji ZG 16R/8R/4R/2R współczynnik DF będzie miał odpowiednio 8/4/2/1. Jak żyć ?
  12. Oczywiście ale nie tak drastycznie jak to ma miejsce w ZG. Dla przykładu Audiolab 6000A ma 0.011R dla 20Hz i 0.031R dla 20kHz.
  13. Gdzie tam... Nic nie uwzględnił. Na żywca pomierzył jak na schemacie. Czyli to dzwonienie tak jak @Chyba Miro 84 napisał to i z głośnika i ze zwrotnicy. Czyli mydlenie oczu... A już myślałem 😉
  14. Nie wnikałem tak głęboko w to doświadczenie ale chyba Dunkan uwzględnił wtórną SEM od ruchu cewki w polu magnetycznym. Nie to było celem badania tylko sprawdzenie magazynowania się energii w indukcyjności przewodów. Poza tym zjawisko o którym wspominasz było wielokrotnie badane. Mądrzy mówią, że ta SEM dla wzmacniaczy z DF powyżej pewnej wartości nie ma znaczenia na SQ. Jednak uwzględniając inne kwestie na przykład to, że impedancja głośnika w zależności od f zmienia się od ok. 2 omów do kilkudziesięciu, a same wzmacniacze mają impedancję wewnętrzną od ułamków milioma do grubych omów to opór przewodu w dzielnikach napięcia jakie się tworzą w pewnych okolicznościach zaczyna mieć znaczenie. Marginalne ale nie wracajmy do gotowania jajek na masce samochodu 😉
  15. Sam test porównujący przewody nie jest testem na słyszenie. Chodziło raczej o pokazanie zjawiska i jego skalę. Wnioski dotyczące słyszenia są luźne. Temat słyszenia jest bardziej złożony. Dotyczy percepcji ale również innych zjawisk, które się nakładają na przedstawione badania. Skala tego przedstawionego zjawiska jest mała ale czego się spodziewaliście? Że te jajka na twardo się da ugotować? Patrząc z grubsza na liczby nie jest tak dramatycznie. 45mV z wartości 1,3V odniesienia to w skali decybelowej ok. - 30dB, gdzie poziomy szumu są chyba jeszcze dalej. Tu nie chodzi, że tych 45mV z sygnału nie ma szans usłyszeć tylko, że trzeba traktować to dzwonienie jako zakłócenie powyżej naturalnego szumu. Wyobraź sobie, że słuchamy nie takich okresowych sinusów tylko całej gamy tonów i każdy "generuje" dzwon będący zakłóceniem sygnału. Jedne mniejsze inne większe ale jest prawdopodobne, że część tych zakłóceń będzie na poziomie niektórych sygnałów użytecznych. To forma dodatkowego szumu wmiksowanego w muzykę. Więc może nie jajka na twardo, a jajecznica na masce? 😉 Ja poczekam na komentarze do tych pomiarów na zagranicznych forach. Intuicja podpowiada mi, że nie obędzie się bez burzy w środowisku 😉
  16. Do mojego Audiolaba 6000A dołożyłem Chromecasta na optyku i mam Audiolaba Play za grosze 😉
  17. @misiek x uspokój się bo nie będziesz miał o czym poczytać Jasne ale wątek by przepadł, a tak to se pogadamy o pierdołach od czasu do czasu
  18. Pytanie powinno brzmieć ile to jest powyżej "podłogi" szumu i gdzie na tym tle jest granica ludzkiej percepcji? Na to pytanie Ci nie odpowiem bo nie wiem ale wiem, że ten artykuł obrazuje pewne zjawiska dotychczas nie mierzone, lekceważone, a pomiary otwierają drogę do merytorycznej dyskusji. Nie dostaniesz jednoznacznej odpowiedzi czy zakłócenia tego typu będzie słychać. Zależy to od wielu innych czynników ale można wnioskować, stawić tezy i je bronić. Ja się nie podejmuję. Poczekam na odzew specjalistów. Na przykład Krzysztofa z Reduktora szumów lub Ethana Winnera, może Arczimaga
  19. Jest tam teza, że wpływ pojemności w porównaniu do indukcyjności przewodów jest pomijalny rozpatrując szczególnie wyższe częstotliwości w kontekście SQ i spostrzeżenie, że duża grupa producentów przewodów koncentrowała się właśnie na zbijaniu pojemności bagatelizując indukcyjność. Niestety ta druga w przypadku takich zabiegów rośnie, a im większa tym większe dzwonienie sygnału po jego zakończeniu. Zwróć uwagę, że Dunkan nie zajmuje się opadaniem przebiegu charakterystyki częstotliwościowej (FR) czyli właściwościami filtrującymi przewodów, a konkretnym przypadkiem procesów przejściowych po ustaniu sygnału. Były teorie wcześniej, a teraz są pomiary. Ciekawe co na to Krzysztof z Reduktora Szumów? 😉
  20. Ciekawe są też spostrzeżenia Dunkana na temat "ostatniego metra" przewodów zasilających. Wiadomym jest, że zakłócenia wysokoczęstotliwościowe wnikają do wzmacniacza i innych urzedzeń audio również poprzez sieć zasilającą. Dla wysokich f transformator w zasilaczu nie jest przeszkodą, że względu na pojemności jaki tam są, a duże wartości kondensatorów i stałe czasowe jakie tworzą w filtrach zasilacza to pikuś dla nich (no chyba, że są bocznikowane mniejszymi pojemnościami). Dunkan twierdzi, że dla tych częstotliwości (tak poza pasmem akustycznym) przewód sieciowy w zależności od parametrów RLC będzie filtrem lepiej bądź gorzej sobie radzącym z śmieciami niesionymi przez sieć. Nie wiem jaki wpływ w układach audio mają te wysokie częstotliwości ale pewnie coś psują skoro niektórzy wpływ sieciówek słyszą pomijając sprawy oczywiste jak pętle masowe i brum czy przydźwięk jaki tworzą pola EM nie ekranowanych sieciówek indukujące we wrażliwych elementach układów audio prądy wirowe będące zakłóceniami 😉
  21. Wg mnie słyszalnym. Wahnięcia nawet 45mV przy 1.3 V RMS na wyjściu. Chyba, że coś źle zrozumiałem 😉
  22. @Inferno Tak. Dunkan wyszedł z założenia, że krytycznym parametrem przewodów jest jego indukcyjność i magazynowanie energii z tym związane dające efekt widoczny w postaci oscylacji po zakończeniu sygnału testowego. Badane przewody w zależności od konstrukcji dały wyniki różniące się o 20 dB w zakresie tych oscylacji. Podoba mi się, że badał przewody w systemie audio ze wzmacniaczem i głośnikiem, a nie jak kablosceptycy wyjmując przewód z jego naturalnego środowiska. Badania przeprowadził bardzo rzetelnie uwzględniając nawet dryft temperaturowy parametrów "drutów" w zależności od zmian temperatury otoczenia oraz inne kwestie metrologicznej dokładności W artykule pada stwierdzenie, że zakłócenia te (to dzwonienie po sygnale testowym) mogą być słyszalne jako brak przezroczystości dźwięków i rozmycie szczegółowości o ile dobrze zapamiętałem 😉 Sporo ciekawych spostrzeżeń i wniosków. Warto się zapoznać.
  23. W czerwcu ukazał się bardzo ciekawy artykuł w Stereophile okraszony pomiarami, wnioskami i ciekawą wymianą zdań pomiędzy autorytetami zajmującymi się problematyką kabli i pytaniem czy "grają". Zachęcam do zapoznania się z nim szczególnie kablosceptyków bo zawiera wiele użytecznych informacji pozwalających na formowanie własnych wniosków w tej materii. Jest to krok naprzód w kierunku pogodzenia stron, a przede wszystkim pogodzenia się z faktem, że jakość przewodów ma wpływ na SQ, a cena już niekoniecznie. Pozdrawiam.
  24. Podobno to słuch się przyzwyczaja i stąd wrażenie innego grania po wygrzaniu Zobaczymy. Teraz jest super. Jak będzie lepiej to się nie zmartwię. Coś mi te 6SN7 Psvane od Chinoli utknęły po odprawie celnej. Chętnie już bym testował. Mam ruskie 6H8C ale po włożeniu poszły bezpieczniki we wzmaku. Nie wiem czy lampa walnięta czy taki udar prądowy poszedł bo inne warunki pracy te lampy mają. Musze zadzwonić do Mariusza zapytać.
  25. Mówią, że mniejszy szum na szynie danych ma Rpi4, ale czy to, że bity są zaszumione ma wpływ na SQ to nie mam pojęcia 😉 Bardziej wydajny procesor i więcej pamięci pozwala prócz słuchania filmy oglądać w 4D 😉 Wyłączanie jest upierdliwe. Tomek mówi, że nie trzeba wyłączać pstrykiem, a w apce jest "wyłącz". Ja pstrykam przy zasilaczu ale mają ludzie na pilota przy gniazdkach wyłączniki.
×
×
  • Utwórz nowe...