Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    4 826
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. To ja nie usłyszę ale są pewnie tacy co usłyszą z kilometra 😉 To nieistotne. Raczej chodzi mi o świadomość, że to złożone zjawiska i w pewnych okolicznościach można "to" usłyszeć. Może kiedyś i ja 😉
  2. Ja się z tych "uszy" uśmiałem. W podstawówce przezywali mnie "Uszatek". Może dlatego 😂 Bardzo możliwe ale skoro część populacji słyszy to warto sprawdzić czy ulegli psychozie czy jednak jest coś na rzeczy. Ja robiąc kable z Licy miałem wrażenie, że słyszę różnicę ale jak się osłuchalem to zatraciłem tą "pewność". Nie ma co się spierać zbytnio ale pogadać o tym normalnie warto.
  3. Tu masz prosty kalkulator obrazujący jak zmienia się współczynnik tłumienia wzmacniacza w zależności od pozostałych elementów toru audio. Nie daje on odpowiedzi na nurtujące nas pytania wprost ale uświadamia, że jednak druty czy impedancja przetworników jakiś tam wpływ na DF mają, co rozpatrując tłumienie niepożądanej SEM indukowanej w cewkach głośników jest dla nas istotne z punktu widzenia zmian brzmienia dźwięków. Pozdrawiam.
  4. Tu nie potrzeba przyrządu. Wystarczy jakiś kalkulator, który zobrazuje jak zmienia się impedancja wzmacniacza widziana przez głośnik w funkcji częstotliwości. Za zmienne posłużą impedancja wzmacniacza plus ta z przewodów (od setnych części Ohma dla bardzo dobrych przewodów do powiedzmy 1 Ohma dla słabej jakości przewodów) oraz rodzaj zwrotnicy głośnikowej danego rzędu dla ustalonej wartości podziału. Da to obraz jak to jest z tłumieniem niepożądanej SEM i w efekcie lepszą lub gorszą jakość dźwięku (co będzie się wycinać a co dodawać w paśmie). Po co te przytyki. Czy ktoś Ci sugeruje naukę matematyki i fizyki żebyś lepiej zrozumiał co tak naprawdę słyszysz? Każdy niech robi co uważa za stosowne i będzie fajnie Mam przy kanapie dwa wiadra i mocuję je przy głowie na słuchanie muzy ... czaaaad !
  5. Ja przeczytałem, że można poprawić słuch o kilkadziesiąt % robiąc zabieg "świecowania uszu" Po co mi złote bezpieczniki czy inne gadżety skoro mogę skoczyć kilka klas do przodu jednym zabiegiem hehe.
  6. Robiłem takie testy z różnymi kablami jak Arczi programem RMMA. Nie było różnic ale ten program nie mierzy wszystkiego Nic nie rozumiem co piszesz ale spoko. Krasnale mi się podobały. Szczypta humoru zawsze wskazana Pozdrawiam 👍
  7. Koledzy ! Prowokując do dyskusji o kablach głośnikowych chciałem zwrócić uwagę na pomijane aspekty wpływu kabli na cały system (tor) audio. Często skupiamy się na tym jak kable „grają” lub nie grają, ich konstrukcji, parametrach bagatelizując układ odniesienia. Zadaję sobie pytania na które nie mam odpowiedzi ale poszukiwania jej prowadzą do ciekawych wniosków. Czy mówiąc o wpływie przewodów przyglądaliśmy się na takie parametry jak impedancja wewnętrzna wzmacniacza i współczynnik tłumienia? Czy zastanawialiśmy się jak impedancja przewodów wpływa na pracę zwrotnic w zestawach głośnikowych? Trochę teorii. Sygnał ze wzmacniacza powoduje przepływ prądu przez przewody głośnikowe i cewkę głośnika, gdzie płynie w stałym polu magnetycznym. W efekcie następuje ruch cewki, który indukuje siłę elektromotoryczną (SEM) w cewce, ponieważ porusza się ona między nabiegunnikami magnesu. Ta siła elektromotoryczna jest niepożądana gdyż powoduje „wtórny” prąd w cewce, który zakłóca jej pracę i jest źródłem zakłóceń sygnału audio. Zatem zależy nam zatem by była tłumiona. W takim przypadku głośnik jest generatorem, a wzmacniacz obciążeniem. Patrzymy odwrotnie tym razem na układ niż zazwyczaj gdy tradycyjnie wzmacniacz jest generatorem sygnału, a kolumna obciążeniem. Oczywiście wpływ na to tłumienie niepożądanej SEM będzie miała zastosowana zwrotnica oraz impedancja wewnętrzna wzmacniacza. Analizując różne opracowania można dostrzec ogólną zależność, że wzmacniacze mające bardzo dobry współczynnik tłumienia będą miały impedancję wewnętrzną ok. 0,01 Ω, te średnie 0,1 Ω, a te gorsze kilka Ω. Czy przewód który jest pomiędzy cewką głośnika, a wzmacniaczem z jego niewielką impedancją rzędu kilku dziesiątych Ω będzie miał wpływ na tłumienie niepożądanej SEM? Wydaje się , że dla wzmacniaczy o wysokim współczynniku tłumienia TAK, a o niskim już NIE. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej gdy do układu dołożymy zwrotnice głośnikowe, które w zależności od budowy (1go, 2go, 3go rzędu) będą różnicowały tłumienie w funkcji częstotliwości. Oczywiście zwrotnice będą wpływały w sposób istotny na tłumienie niepożądanej SEM ale czy można wykluczyć w tej roli przewody głośnikowe, przy założeniu że tłumienie będzie się również zmieniało w zależności od impedancji wewnętrznej wzmacniacza? Dla bardzo małych impedancji wzmacniaczy, mniejszych niż impedancja przewodów głośnikowych logika mi podpowiada, że wpływ będzie istotny. Wszystko zależy od której strony rozpatrujemy zagadnienie i jak patrzymy na układ. Czy wpływ przewodów na tłumienie SEM i „wtórnych” prądów w cewkach głośników będzie słyszalny? Pytanie pozostawiam otwarte. Krasnoludki z brodami na tyłkach może nie istnieją ale niepożądana SEM, o której niewielu tu na forum wspomina już TAK, więc może rozmawiajmy o tym nie kpiąc z tematów, które istnieją i warto je prześwietlić Pozdrawiam.
  8. Mam inną propozycję. Żeby warunki pomiarów były podobne wyślę Ci mój box z kartą muzyczną i kablami pomiarowymi. Najlepiej inpostem. Potrzebny mail, nr tel. I nr paczkomaty. Później mi odeślesz. Koszt ok. 10 PLN. Myślę, że warto zainwestować żeby porównać. Warunki brzegowe pomiarów i ktorą wersją RMAA ustalilibyśmy jak się zdecydujesz. Pozdrawiam.
  9. Cześć, Z jakimi kolumnami gra u Ciebie Audiolab i jak odbierasz takie zestawienie? Przy okazji parę słów na temat nowego streamera mógłbyś napisać? Pozdrawiam
  10. Nie ma co zarzucać się tak mocnymi argumentami bo do rana czasu zbraknie 😉 ja wracam na poszukiwania odpowiedzi do sieci. Jak coś znajdę dam znać 👍 Pozdrawiam serdecznie.
  11. No właśnie wg mnie nie ciekawiej. Wręcz śmiesznie. Poplątali poważne sprawy że śmiesznymi i wyszło jak wyszło 😉 Dla mnie przesadzili z wnioskami okrutnie
  12. Wydaje mi się, że ciągle upraszczamy sprawy. W kablu możemy pomierzyć R,L i C. Wydaje mi się, że źle zadajemy pytania i trudno uzyskać odpowiedzi. Gdyby Pan Krzysztof z RS zadał sobie pytanie zanim nakręcił odcinek o kablach "dlaczego kable grają?" zamiast "dlaczego kable nie grają?" to musiałby inaczej podejść do analizy. Tak samo Ty. Pytasz jakie parametry można pomierzyć w kablu? Czemu nie zapytasz bardziej szczegółowo dla przykładu np. Czy uwzględniając, że impedancja przewodów powinna być 10x mniejsza od tej przetworników to co się wydarzy z sygnałem wielotonowym "bogatym" w harmoniczne, gdy założony stosunek impedancji spadnie poniżej 10 co chyba jest możliwe dla przetworników o małym minimum impedancyjnym w wąskim przedziale częstotliwości. Czy bardzo wysoka czułość przetworników ma wpływ na to czy usłyszymy zmiany wynikające z minimalnych różnic pojemności i rezystancji różnych przewodów. Jaka jest granica przy której coś byśmy usłyszeli. Jaka jest wrażliwość czy rozróżność słuchu osób wybitnych w tej materii. Czy wzmacniacz klasy A bez sprzężenia zwrotnego będzie tak samo wpływał poprzez przewody na przetworniki jak klasy AB ze sprzężeniem zwrotnym hehe? Ja wymyślam teraz ale ktoś kto się zna może byłby w stanie wysilić się i zadać pytania, na które szukając odpowiedzi doszedłby do zaskakujących wniosków. Nawet mój ulubieniec Ethan Winer robiąc testy null testerem nie założył że pomiary mogłyby być inne gdyby zmienił parametry swojego układu pomiarowego przez analogię, że nie z każdy zespół głośnikowy i nie każdy wzmacniacz bedzie tak samo reagował z badanymi przewodami. Ja nie bronię tezy, że "kable grają". Nie obalam praw rządzących psychoakustyką, w którą wierzę ale staram się sprowokować mądrą i grzeczną dyskusję na temat bo mam wrażenie, że prawda leży gdzieś pośrodku. Może to zły pomysł ale próbuję bo ciekawy jestem 😉 Pozdrawiam.
  13. Przepraszam za uogólnienie. Osobiście się nie przejmuję ale zżera mnie ciekawość jak to jest, że jednym kable grają, a innym nie 😉 Chętnie bym do S4Home podjechał na te testy kabli jakby były 😀 Pozdrawiam.
  14. To oczywiste ale pomija się impedancję wzmacniacza i kolumn oraz czułość przetworników mówiąc o kablach i ich parametrach. W zależności od tych zewnętrznych parametrów kabel będzie inaczej "pracowal". Często czytam ten kabel "gra" tak i tak ale mało kto chwali się w jakim układzie ten kabel był wpięty. Boli, że nikt nie podejmuje się wyjaśnić tego zjawiska z jednej strony bagatelizując oddziaływanie kabli, pisząc o nic nie znaczących wartościach oporu, pojemności samego kabla, a z drugiej wyolbrzymiając zjawisko rozpisując się co to ten kabel nie poprawił w systemie audio 😉 Może kiedyś doczekam się rzeczowego wytłumaczenia tych zjawisk fizycznych w sposób mnie zadowalający. PS. Dysonans poznawczy i brak ambicji, o której wspominał Pan Tomasz w filmie przedstawionym przez kolegę Fafniaka, w naszym przypadku, dotyczy również strony, której wystarcza tłumaczenie Pana Krzysztofa z RS. Ja chciałbym zajrzeć głębiej w ten temat. Pozdrawiam 😀
  15. Może ma wpływ ale pomijalny jeżeli mówimy o dziesiętnych częściach ohma ale nie można rozpatrywać samego przewodu czy to miedź OFC czy srebro itd. Często pomija się pozostałe elementy z jakimi kabel wchodzi w interakcje. Impedancja przetworników w kolumnach (minima impedancyjne sięgają ok. 2 ohm), ich czułość, impedancja wyjściowa wzmacniacza, jakość i materiał izolacji przewodów w kablu, która to ma istotny wpływ na pojemność przewodów i jej wpływ na "straty" oraz inne często pomijane w dyskusjach elementy układanki powinny być brane pod uwagę. Przewody same nie grają, a do tego większość naukowych wywodów się sprowadza. Nikt nie chce zrobić rzetelnych badań poza często wspominanymi ślepymi testami statystycznymi, które wg mnie nie dają odpowiedzi na szereg pytań tylko ujmują rzecz statystycznie. Tu linkowałem kilka razy ciekawe pomiary ale nikt nie chce o tym gadać 😉 Ja kabli nie słyszę ale teorie o psychoakustyce nie do końca przekonują mnie, że inni je dzięki jej mechanizmom słyszą. Warto o tym merytorycznie rozmawiać i próbować wyjaśnić bez awantur i obrażania.
  16. Podobnie u antyszczepionkowców, zwolenników homeopatii, wyznawców teorii scjentologicznych itd. ale czy to, że podstawy "wierzeń" tychże ludzi wg większości tracą pseudonauką jest wystarczającym powodem by ich dyskryminować, pokazywać palcami czy nawet "prześladować" ? Nikt nikogo nie zmusza (mam nadzieję) by ich naśladować, a wybór wg jakich reguł będziemy żyć i w co wierzyć należy do nas. Ten miły Pan opowiadając niby o mechanizmach, które są odpowiedzialne za powstawanie pseudonaukowego światopoglądu jawnie dyskryminuje tych ludzi. Czytając między wierszami uważa ich za "półgłówków", leniów którym nie chce się sięgnąć do internetu czy poczytać ze zrozumieniem itd. Dobrze tłumaczy ale niezbyt naukowo (zbyt ogólnie) i wg mnie prowokuje nie do merytorycznej dyskusji tylko do "wojny" światopoglądowej. Oglądanie takich filmików jest jak słuchanie muzyki. Niby nutki te same ale każdy słyszy trochę inaczej
  17. Zgadzam się. Mi udało się i problemów z firmware nie ma mój egzemplarz. Nic się nie "wiesza" ale to kółko luźne jakieś od początku jest i czuć marną jakość pokrętła. Fakt rozgrzewania DACa to już totalna wtopa. Niby nie słyszę różnic ale świadomość nakazuje wcześniej włączać więc dyskomfort jest. Poza tym jak na tak budżetowy produkt można śmiało powiedzieć, że jest dobrze wyceniony i otrzymuje się za wyłożoną kasę "nie mniej ani więcej", a jakość muzyki jaką przetwarza rekompensuje wspomniane niedostatki
  18. Fajna recka. Bardzo obrazowo przedstawione wrażenia słuchowe. Oczywiście każdy system i pomieszczenie inaczej odpracuje co dostanie ze źródła ale zauważyłem pewną nieścisłość. Piszesz "szeroka scena, może nie jakoś spektakularnie ale szersza niż w Mojo i śmiem twierdzić że ciutkę szersza niż w Hugo TT" by w minusach napisać " Nie było tej holografii, odrywania się dźwięku od głośników, wychodzenia pasm przed czy za linię kolumn" więc jak jest z tym "znikaniem" kolumn? U mnie scena jest wszerz i w głąb i głośniki jak słucham po ciemku nie istnieją. Nie ma ich. Jest tylko muzyka Jeżeli chodzi o iskrzenie i suchość to nie doświadczyłem. Jest "aksamit" i ogólnie "laid back" ale to może wpływ wzmacniacza i kolumn bardziej. Testuję od tygodnia KEF R300 i nawet tu mimo, że w przetwornikach aluminium i magnez to jest w tej "górze" wszystko łagodnie i nic nie jazgocze. Braku transparentności nie doświadczyłem ale może nie zwracam uwagi na te aspekty przez Ciebie przedstawione (layering?). Polecam posłuchać "The Ballad of Bill Hubbard" R. Watersa. Jeżeli akustyka pomieszczenia jest OK, a kolumny stoją minimum metr od bocznych i tylnych ścian to jest i szerokość i głębia w muzyce. Trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś tego nie doświadcza używając tego Sabaja i rozsądnie skomponowanego toru audio. Pozdrawiam serdecznie
  19. Szkoda, że nie pokazał pomiarów wykonywanych na lapku zasilanym nie z baterii tylko z zasilacza Tu problem chyba Archimago zamaskował. Topping D10, który został wykorzystany do testów leży u mnie na stoliku przy lapku. ten DAC nie ma gniazda na zasilanie bateryjne czy z zasilacza odrębnego, a ma tylko gniazdo USB do podłączenia do kompa. Można przez rozgałęźnik kombinować ale kto tak robi? Tu problem zasilania laptopa został całkowicie pominięty, a myślę że to powinien być ważny element eksperymentu
  20. Witek! To, że z kilku parametrów nie wynikają żadne zmiany to nie znaczy, że ich nie będzie słychać lub że nic się nie zmienia. Pomiary testowe robi się sygnałem sinusoidalnym, a jak wiadomo dźwięki w muzyce to bardzo złożona historia (wielotony harmoniczne i inne). Są tam jeszcze inne parametry w pomiarach nie przedstawione. Są tam jakieś zależności fazowe, czasy narastania sygnałów i takie rzetelne badania wpływu wygrzewania wymagałyby całego laboratorium do dyspozycji. Ja przedstawiłem pomiar zrobiony domowym sposobem, który wymaga spojrzenia na wyniki "przez palce" ale próbuję pomóc Koledze @Kraftowi coś wyjaśnić w dobrej wierze. Osobiście nie słyszę różnić w dźwięku jaki "płynie" z wygrzanego i niewygrzanego wzmacniacza PP na EL84. Napisz jakie masz doświadczenia w tej materii Może inni też mają swoje przemyślenia. Ja chętnie poczytam. Bez spinania się i nawalanki przy pełnym szacunku doświadczeń i poglądów oczywiście.
  21. Jakich kolumn słuchałeś może napisz bo trudno uwierzyć Ci którzy nie lubią szelestów i syków będą unikali. Znaczy warto o tym pogadać bo może różnice nie z kolumn płyną tylko innych elementów systemu.
  22. Ponieważ wspomniałem o jakimś gadżecie audio, który wg mnie nie ma prawa "zagrać" mam małą dygresję, w kontekście eksperymentów przedstawianych na forum i moich przemyśleń. Jakiś czas temu Wojtek Pszoniak przedstawił na zdjęciu swój system. Tam zauważyłem jakieś sześciany pokaźnych rozmiarów na klockach. Uśmiechnęłam się i pomyślałem po co? To nie zadziała. Tak myślałem do czasu eksperymentu Piotrka z nowym wzmakiem. Deski z boków spięte sprężynami wokół wzmaka. Piotr pisząc, że to działa, bo zmniejsza wibracje obudowy i radiatorów uświadomił mi, że te klocki na dachu urządzeń, dociskając zmniejszają wibracje obudowy i dalej innych wrażliwych elementów poprawiając jakość dźwięku. Pewnie jak dobierze się dobrze "impedancję mechaniczną" między elementami to będzie działać. Eksperymenty, odsłuchy, wiedza zdobywana przez doświadczenia to droga do sukcesów w tej materii. Czasami brakuje rzetelnej analizy i naukowego wytłumaczenia producentów gadżetów audio. Ci ostatni ponoszą winę za ciągle przepychanki poglądowe. Robią to bo pewnikiem nie wszystko działa jak trzeba, nie wszystko da się wytłumaczyć ale odczuwam brak dobrej woli, że nie podają parametrów zasłaniając się często mglistą tajemnicą i chęć zysku w tym czuć. Pozdrawiam 😀
  23. "...Żyjąc w bańce osób tak samo myślących jak my nie odczuwamy wstydu wypowiadając takie bzdury na głos." Ciekawe to ale to "banał". Nic gość nie wyjaśnia tak naprawdę. Mówiąc o dysonansie poznawczym i plemienności oraz wskazując na mózg jako winowajcę pewnych odmienności poglądowych bo mu (mózgowi/jaźni/osobowości) łatwiej uwierzyć w to co prostsze niż bardziej skomplikowane nic tak naprawdę wg mnie nie wyjaśnia. Gość dolewa tylko oliwy do ognia. Spójrz na drugą stronę. Tam za płaską Ziemią i innymi teoriami spiskowymi też stoją "guru", którzy twierdzą, że mózg to najpotężniejsze narzędzie pomiarowe i nie potrzeba innych narzędzi żeby dostrzec "prawdziwą" rzeczywistość, a jak sięgniesz głębiej i już uwierzysz, że to nasza świadomość kreuje rzeczywistość wokół nas to do jakich wniosków dojdziesz? Kto ma rację? 😉 Jak dobrze zatyczki Cardasa dokręcisz i na wszelki wypadek spluniesz przez lewe ramię to na pewno usłyszysz lepsze dźwięki. No może nie Ty, nie ja ale ktoś kto potrafi lepiej wykorzystać swój mózg niż my, ktoś kto kreuje rzeczywistość wykorzystując "świadomość", która paradoksalnie wg mnie jest "nieświadomością" 😉 Poza tym fajny wykładzik. Podoba się 👍
×
×
  • Utwórz nowe...