-
Zawartość
5 775 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MariuszZ
-
Dla zainteresowanych wklejam grafiki zrobione przy wykorzystaniu telefonu Nova 5T aplikacją Spectroid. Wyraźnie widać (nie tylko słychać) wpływ podłączenia wzmacniacza na dwa sposoby, w jednym przypadku wtyczką przewodu zasilającego normalnie i wtyczką odwróconą. Pomiar robiłem bezpośrednio przy otworze BR, przy wooferze i tweeterze. Dolne grafiki przedstawiają spektrum dźwięku w funkcji czasu (oś pionowa). Im kolor jaśniejszy tym moc sygnału większa. Porównując kolorystycznie można oszacować różnice. Górne spektrogramy nie oddają na zdjęciach obrazu zakłóceń, które przykrywane są tłem szumu miejskiego zza okna i zmieniają się bardzo dynamicznie. Niemniej jednak "bzyczenie" źle podłączonej wtyczki można wyodrębnić z tych grafik. Poza tym jest to na tyle intensywne, że przykładając ucho do tweetera wyraźnie słychać. Odwracając ją "bzyczenie" się wyraźnie wycisza. Ciekawostką dla mnie okazał się pomiar przy BR, gdzie widać zakłócenie sieciowe 50Hz. Tego przydźwięku nie słychać mimo, że jest widoczne w postaci pionowego słupka. Przy wooferze nie udało się uchwycić mikrofonem tego zjawiska. Dociekliwych zachęcam do eksperymentów
-
Natrafiłem na ciekawy artykuł QEDa, w którym neguje kierunkowości przewodów głośnikowych ale pewnie nie badał wszystkich przypadków. Zachęcam do zapoznania się z artykułem. Jest w nim próba wyjaśnienia czemu przewody o geometrii warkocza, czy chociażby gdzieś niedawno wspomniany poskręcany Belden lepiej przenosi soprany. Wiąże się to z mniejszą indukcyjnością przewodów w takiej geometrii ale nie tylko 😉
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał MariuszZ na Kraft w Audiofile dyskutują
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał MariuszZ na Kraft w Audiofile dyskutują
Ta reklama nakierowana jest na zwykłego klienta, a nie drążyciela tematów audio, szczególnie poszukującego lepszego brzmienia. Zabieg czysto higieniczny ale dotykający zagadnień estetyki. Podobnie działają polskie seriale dla mas. Zwróćcie uwagę, że tam w mieszkaniach nigdy nie widać mopa, nie umytych naczyń po obiedzie, odkurzacza w kącie, suszarki z praniem itd. Koszule aktorów nigdy nie pomięte, czyściutkie wszystko. To dla przeciętnego oglądacza jest rzadko osiągalny stan dający namiastkę takiego wyidealizowanego świata 😉 To przyciąga i działa. Oglądają. Kupują -
Witam. Ponieważ od kilku dni powróciłem do słuchania mojego klona ANK ze względu na awarie lamp mocy SETa stwierdziłem, że coś mi w dźwięku nie pasuje. Zacząłem drążyć temat. Przy wyciszonej muzyce z tweetera wydabywa się cichutkie bzyczenie. Zdziwiony jestem bo naprawdę zadbałem o przydźwięk i uważałem mój wzmacniacz za bardzo cichy. Średnio niskotonowy przetwornik milczy więc wniosek, że zakłócenia pochodzą od wysokich częstotliwości. Pomyślałem, obrócę wtyczkę przewodu zasilającego. Czyli podłączę odwrotnie fazę. BINGO. Znowu mam prawie idealną ciszę. Próbki nagrałem z odległości 1cm od tweetera telefonem. Mogą w tle jakieś inne jeszcze śmieci być przez szum miejski. Ile to jeszcze niespodzianek z pogranicza audiovoodu przede mną 😉 Pozdrawiam. 20201007_110329.m4a 20201007_110740.m4a
-
To można tak? 😂 Ją chętnie posłucham tych Twoich wysokich GTB jakby co 😉 Oczywiście na pewno odeślę jakbyś się zdecydował 🍻
-
Patrz post #240 Szaraki Marconi JAN CL coś tam GT. Mało ich słucham bo faktycznie ocieplają, a mi jednak ostra góra leży Gdybyś potrzebował tylko dwóch to bym pożyczył na próbę ale u Ciebie to chyba trzy 6SN7 siedzą?
-
Będą rozbieranki? Już się cieszę 😂
-
Fajnie poczytać Tomku bo emanuje radość z Twoich wpisów 😁 Wszyscy się dobrze bawimy przy tym czytaniu. Entuzjazm zaraźliwy jest. Popatrz Roman nawet konkurs na swoje Vintage urządził 😉 Ciekawe czy nie okaże się, że kolejnym krokiem będzie dobieranie do tego zestawu przewodów 😉 Masz wypasione druty ale układ sił się zmienił. Wysoka efektywność kolumn, dość wysoka impedancja wyjściowa wzmacniacza, a przetworniki potężne to i siła elektromotoryczna od ich ruchu w polu magnetycznym większa. Te miliomy w kablu mogą mieć znaczenie. Jak zwykle gdybam ale kto wie czy za jakiś czas nie będziesz szukał w srebrze czegoś wypasionego 😉 Pozdrosy 🍻
-
Tu raczej jakieś europalety Ci się przydadzą 😁 Jestem pod wrażeniem tych kolumn mimo, że nie słuchałem. W reckach nie wydawały się takie duże. Dopiero przy mebelkach widać kontrast i daje to obraz ich potęgi. Gdybym zrobił przemeblowanie to kto wie, tylko te tysiące dolarów hehe 😉 No i musiałbym się z dziewczynami na pokoje do relaksu zamienić, a z tym to byłby pewnie problem 😂
-
Super 👍 Waga ciężka. Jak te zespoły głośnikowe klasyfikować? Czy to kolumny podłogowe czy podstawkowe? 😉 Tomek, napisz parę słów czym Cię urzekły odtwarzając muzykę proszę. Pozdrawiam.
-
Taki pomysł mi się urodził czytając o twoich rozterkach sprzętowych. Spróbuj dwa Kefy Q350 w trybie stereo w miejscu tego Sonosa ustawić i posłuchać na podobnym poziomie glośności. Jeżeli jakość odtwarzanej muzyki nie będzie odbiegać od Sonosa to prawdopodobnie akustyką pomieszczenia i rozstawienie kolumienek kuleje. Jeżeli dalej Sonos rządzi to może ustawienia EQ popraw ale nie poprzez YPAO. Mam Onkyo i też kiedyś DSP zaufałem. Wyszła kicha. Poustawiałem ręcznie odległości i filtry korektora na ucho i da się tego słuchać. Nie poddawaj się 😉
-
Ja taktuję to jako zabawę z elementami edukacyjnymi 😉 Ciebie Boguś jak się domyślam nie interesuje pytanie dlaczego tylko co poprawia lub psuje. Intencje są zbieżne ale innymi środkami je osiągamy. Ty lubisz testy odsłuchowe i zakupy online. Ja lubię majsterkować i składać. Oboje szukamy lepszego brzmienia. To się tylko liczy 🍻
-
Jak nie wychodzi to znaczy jakiś błąd w pomiarze popełniasz. Może sam przyrząd wprowadza jakieś wahania pomiarów. Może pod innym kątem, w innej odległości, w innych warunkach mierzysz. Odbiorniki na biegu jałowym czy coś gra i pobór prądu różny jest? U mnie powtarzalność pomiarów wyszła niezła, więc nawet nie zastanawiałem się czy coś dopracować w metodyce tychże. Tu nie chodzi nawet o konkretne wielkości fizyczne tylko zjawisko. Pole EM jest za sprzętem mierzalne, indukuje prądy wtórne w pobliskich przewodnikach, a ekran na kablu zasilającym powoduje, że jest ich mniej. Z pomiaru wyszło, że ok. 50%. Żeby oszacować konkrety to już poważna metrologia się kłania. Za cienki jestem 😉 Żeby pomierzyć napięcie AC musi być podpięty pod przewody "opór". Obwod musi być zamknięty. Nie mogą wisieć przewody w powietrzu. Weź sam miernik z przewodami i przybliż do sprzętu. Będzie ok. 1V. Następnie zewrzyj przewody. Wskaże ok. 0.001.
-
Nie muszą być przewody RCA. Ja dałem żeby pobudzić wyobraźnię czytających. Może być zwykły dwu żyłowy przewód od lampki długości ok. 1m. Końce przewodu połącz taśmą lub inną złączką z przewodami pomiarowymi miernika tak by całość tworzyła obwód zamknięty. Najlepiej gdyby miernik był wychyłowy. Będzie lepiej widać zjawisko indukowania się napięcia w zależności od odległości od sondy. Ustaw zakres dla najmniejszych napięć przemiennych AC i przykładaj przewód sondy do wrażliwych miejsc obserwując co tam na skali miernika się dzieje. Wnioski jakieś na pewno się pojawią 😉
-
Powinno coś pomierzyć. Przewody pomiarowe podłączyłeś pod masy rca, tak żeby był obwód zamknięty? Może tak dobrze ekranuje Melodika 😉
-
Ta wartość to do pełnego wysterowania wzmacniacza. czyli w praktyce jest dużo mniej. Nie zmienia więc chyba wniosków. Dla 2 V RMS te 12 mV AC da wynik - 44 dB To tylko 50 Hz więc typowe zakłócenie kojarzone z brumem i przydźwiękiem, który "niszczy" czarne tło, zakłóca słyszalność alikwotów, transjentów i innych ważnych smaczków. Te 50 Hz podlega wzmocnieniu we wzmacniaczu ale również intermodulacji z innymi częstotliwościami sygnału audio. Nie jest to zjawisko bez wpływu na to co słyszymy. Mam w planie zrobić jeszcze kontynuację tego prostego eksperymentu. Podłączę 3 urządzenia zwykłymi przewodami z kompletu. Pomierzę wzmacniacz podpięty interkonektami w pobliżu sieciówek programem RMAA w pętli z karta muzyczną. Zobaczymy Szum, Dynamikę, THD +N i zniekształcenia intermodulacyjne. Później zamienię sieciówki na ekranowane beldeny i powtórzę pomiary. Napisz co zrobiłeś, bo nie kumam za bardzo
-
Ludzi od dawna ciągnie w Kosmos. Wyluzuj i daj się ponieść wyobraźni
-
Zainspirowany gorącą dyskusją w zakładce Hi End (inne forum) na temat między innymi przewodów sieciowych (jeden z Kolegów stwierdził, że problematyka EMC nie dotyczy przewodów zasilających) postanowiłem przeprowadzić prosty eksperyment dotyczący wpływu tychże przewodów na pracę wrażliwych na promieniowanie elektromagnetyczne elementów systemu audio. Nie jestem metrologiem, nie mam specjalistycznego sprzętu ale coś pomierzyłem i mam nadzieję, że będzie to jakiś przyczynek do dyskusji na temat. Na jakie pytania ma odpowiedzieć ten eksperyment? Czy budowa przewodu sieciowego ma wpływ na pracę systemu audio? Czy ostatnie dwa metry linii zasilania mają znaczenie rozpatrując pracę systemu audio? Z pytań tych wynika teza, którą od jakiegoś czasu głoszę. Uważam, że budowa przewodów sieciowych i ich umiejscowienie w systemie audio ma znaczenie na to w jakim stopniu sygnał audio będzie zakłócany wpływem pól elekromagnetycznych generowanych przez same przewody sieciowe. Eksperyment polega na podłączeniu wzmacniacza do linii zasilania przewodami (wzmacniacz nie wysterowany = mniejszy pobór prądu), za pierwszym razem poskładanym DIY Beldenem ekranowanym z poskręcanymi żyłami, za drugim zwykłym nieekranowanym dedykowanym do wzmacniacza (z jakiegoś kompletu) oraz pomierzeniu poskładaną prowizorycznie sondą napięcia wtórnego jakie zostanie zaindukowane w sondzie będącej w pobliżu przewodu sieciowego. Sonda to multimetr na zakresie 2V napięcia przemiennego z podłączoną parą interkonektów połączonych na końcu masą, tak jak ma to miejsce w układzie źródło - wzmacniacz 😉 Interkonekty na czas pomiaru umieściłem poza zasięgiem pola EM od przewodów sieciowych co dało punkt odniesienia do pozostałych pomiarów. Wykonałem kilkanaście pomiarów dla potwierdzenia otrzymanych wyników. Wyniki były powtarzalne i oscylowały +/- 0,002 VAC. Na czas pomiarów interkonekty umieszczałem w odległości ok. 10 - 15 cm od sieciówki tworząc jeden punkt przecięcia z tym przewodem. Przewody były dość daleko i nie przebiegały równolegle do siebie. Wyniki. Sonda poza układem V=0,001 VAC, sonda przy przewodzie ekranowanym V=0,005 VAC, sonda przy przewodzie z kompletu, nieekranowanym V= 0,012 VAC. Komentarz. Napięcie zakłóceń 0,012 VAC dla przykładowego sygnału odniesienia sterującego wzmacniaczem o wartości 0,3 V (RMS) będzie stanowiło wartość -28 dB. Wnioski. Czy można jednoznacznie odpowiedzieć na pytania z wstępu? Tak. Budowa przewodów ma znaczenie. W pobliżu przewodów generowane jest pole EM więc te dwa metry są istotne. Pytaniem otwartym pozostanie czy będzie to słyszalne. Czy te miliwolty z pola EM zaindukowane w IC mogą zakłócić sygnał audio biorąc pod uwagę, że będą wzmocnione oraz będą podlegały wszelkim permutacjom w procesie intermodulacji częstotliwości? Podpowiedzią niech będzie wartość - 28 dB Uważam, że tak. To tylko jeden przewód, a jak to bywa w systemach, tam za półką jest tych sieciówek nawet sześć jak to ktoś przy okazji innej dyskusji wspomniał. Więcej prądu z kilku sieciówek to większa gęstość pola EM i więcej wtórnych prądów i napięć mających wpływ na pracę wrażliwych elementów systemu. Nie tylko IC. To tylko jeden eksperyment nie poruszający innych kwestii współpracy przewodów zasilających z systemem. Nie dotyczy obciążalności, strat, wpływu pojemności pasożytniczych, pętli masowych, a jedynie zagadnień EMC. Wrzucam kilka fot żeby nie było, że konfabuluję 😉
-
To już coś. Ja zasiałem ziarno. Zobaczymy co za jakiś czas wykiełkuje 😉 Pozdrawiam 🍻
-
Nastrój tak ale mało tego. Dochodzi jeszcze tzw. odczulanie sensoryczne (Desensitization). Ogólnie rzecz ujmując jest tak z naszym mózgiem, że słuchając kilkukrotnie tego samego utworu muzycznego, z każdym kolejnym razem będziemy mniej wyczuleni, wrażliwi na zmiany jego brzmienia. Uodporniamy się na dodatkowe bodźce, które i tak przy testach są ledwo słyszalne. Uważam, że metoda odsłuchiwania raz za razem nie jest dobra. Przez to zjawisko ślepe testy dla mnie są mało obiektywne. Żeby było uczciwie należałoby taki test prowadzić innymi metodami, powtarzać co kilka dni porównania, tak by mózg nie ulegał procesowi "desensityzacji". W poniższym filmiku prowadzący wspominają o tym gdzieś na początku Moja konkluzja. Nie powinniśmy testować na tym samym utworze, odtwarzanym raz za razem. Najlepiej słuchać dłuższy okres czasu cały repertuar w nowej konfiguracji, a później wrócić do starej i przeanalizować odczucia
-
Moby w #34 poście w miarę zrozumiale wytłumaczył. Mi ciągle brakuje zrozumienia gdzie zaczynają się sygnały cyfrowe w elektronice. Nie czuję tego bo wydaje mi się, że wszystkie są analogowe Kwestią domeny cyfrowej pozostaje przetwarzanie danych i liczenie i tu mi się rozumienie tego rozjeżdża. Hypex podsumował: "A device delivering power to a loudspeaker is by definition analogue. The non-idealities of class D amplifiers are analogue in nature as well, and must be solved using analogue means" czyli jak Moby napisał wzmacniacz pracuje w domenie analogowej, a niektórzy dopięli etykietkę "cyfrowe" i tak to się jakoś upowszechniło.
-
Dzięki. Doczytam ale już czuję, że za stary jestem na takie mądrości