Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 077
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Mam nadzieję i trzymam za to kciuki. Sporo zależy od pomieszczenia. U mnie spory mod na 50 Hz jest i fajnie uzupełnia się z kolumną. Nie ma zbytniego przeciągania czy dudnienia nawet bez DSP na niskich częstotliwościach. Teoretycznie przetwornik niskotonowy tam gdzie rezonans ma obudowa (50Hz) jedzie na plecach bas reflexu więc wstrzeliłem się z częstotliwościami chyba dobrze. Zresztą kto to wie? Ważne, że gra fajnie i muzyka cieszy
  2. Te kolumny przy takim repertuarze raczej nie zachwycą. Dobieranie odpowiedniego wzmaka też niewiele pomoże bo moim zdaniem kolumny te nie są zbyt uniwersalne ale mocny piec i głośniejsze słuchanie poprawi wrażenia. Ja słucham głównie jazzu, wokalnych soulowo fankowych utworów, bluesa itp. W takim repertuarze jest OK i na moje standardy SQ jest zadowalająca. Kolumny te mają rezonans obudowy 50Hz i dwa BRy strojone dość wysoko. Sam głośnik niskotonowy ma Qts powyżej 0,4 więc cudów nie ma. Nie będzie rewelacyjnego zejścia i wyczynowej odpowiedzi impulsowej więc jeżeli zależy Ci na odpowiednim uderzeniu i konturze to rozglądaj się za innymi paczkami (za późno?). Nie znaczy to, że ilość basu jest z nich niezadowalająca. Ilość jest ale kosztem jakości rozpatrując jego szybkość w porównaniu do innych paczek. Słuchałeś ich i pewnie o tym wiesz. Napisałeś, że oczekujesz "dynamicznie z rozciągniętym basem" i tu kompromisy na jakie poszedł konstruktor mogą nie spełnić twoich oczekiwań. Chyba, że rozciągnięty postrzegasz nie jako nisko schodzący na skali częstotliwości tylko jako przeciągnięty na skali czasu czyli taki "misiowaty" trochę Zwrotkę zmieniłem z ciekawości jak zagra kolumna filtrowana II-gim rzędem. Wyrównałem nieco charakterystykę amplitudową bo oryginalna zwrotka I-rzędu jest kompromisem między zgraniem czasowym przetworników i lepszą filtracją, a innymi walorami płynącymi z takiego prostszego rozwiązania. Jeżeli Bogdan nie zmienił projektu zwrotki to pamiętaj żeby standy zapewniały położenie tweetera powyżej ucha. Ucho na linii krawędzi niskotonowca. Poprawi to koherencję czasową przetworników na częstotliwości podziału. Pozdrawiam.
  3. Mam te kolumny i przeszedłem z nimi prawdziwą przygodę. Po transporcie kurierem i zbitym rogu obudowy była walka o odszkodowanie z pozytywnym finałem. Jak już się ich nasłuchałem to postanowiłem zmienić zwrotnicę. Ogólnie to bardzo przyzwoite paczki wg mojej oceny. Słuchałem z Audiolabem 6000A, Lampowym PP, lampowym SET, D klasowcach na TPA i Hypex nCore. Oczywiście czego nie podłączysz bez względu na klasę i wagę to do wypadkowego dźwięku musisz dołożyć akustykę pomieszczenia. Bez tego to można tylko pisać o tym co u mnie jest bo u Ciebie ten sam wzmacniacz może zupełnie inaczej być odebrany przez pryzmat akustyki, repertuaru czy poziomu głośności na jakim słuchasz. Wg mojej oceny najprzyjemniej muzyka wypada z tymi paczkami gdy napędza go lampowy SET. To wzmacniacz pracujący w A klasie z końcówką mocy na triodach bezpośrednio żarzonych. W cenie do 3 tysi można coś wyrwać z rynku wtórnego ale to lampy więc nie każdemu podejdzie eksploatacja wzmacniacza. Kolega od którego kupiłem te kolumny bardzo je chwalił opisując swoje wrażenia na jednym z for audio. Grał na nich też na wzmacniaczu lampowym tylko na mocniejszych triodach 845. Niestety na tych lampach wzmacniacze kosztują sporo więcej. Chwalił również połączenie tych kolumn z hybrydowym Xindakiem XA-6950II, który jako używkę można wyrwać za ok. 4 tysie. Piszę cały czas o klasie A wzmacniaczy i tu może być klucz do dobrego brzmienia. Gdybyś miał okazję sprawdzić jakiś wzmacniacz A klasowy to zachęcam. W tej klasie na rynku używanych za ok. 3 tysiące możesz poszukać Xindaka PA-M. Pozdrawiam.
  4. Cześć. To nie wzmacniacz lampowy. 100W? To jakiś wzmacniaczyk D klasowy z lampkami dla ozdoby. Wzmacniacz lampowy ma przynajmniej 3 trafa. Zasilające i dwa głośnikowe no chyba, że to OTL ale takie rozwiązania to głównie przy wzmacniaczach słuchawkowych. Poza tym zasilanie anodowe lamp mocy to 250 - 1000V napięcia stałego, a tu z zasilacza widać 30 tylko
  5. Jeżeli nie różnicują dźwięku ja bym wybrał ten Silver. Wygląda jak kable Chorda Silver Screen. Zapewne skrętka i ekran. Zawsze to jakieś tweeki i mimo, że ich nie słyszysz to na pewno nie zaszkodzą, a stanowią elementy tzw. audio higieny systemu 😉
  6. Bierz linkę. Będzie łatwiej. Ekranowany to do zasilania i na IC ale jak chcesz ekstrawagancji i poeksperymentować to ekranowane głośnikowe można na Alli dostać w cenie jagodzianek u M. Gesler. Mam i chwalę co jakiś czas taki chiński wynalazek. Pozdrawiam.
  7. Ja myślałem, że jak wezmę SET na tanich 6C4C to będzie OK. Niecałe dwa lata i już widzę deficyt tych lamp w przystępnych cenach. Tanio to już było.
  8. Jak pomyślę, że na tych lampach radyjka słuchał przed II WŚ jakiś zamożny człowiek ciesząc się ówczesnej muzyki brzmieniem to jakoś tak nieswojo się czuję z tym naszym całym hi fi i pogonią za lepszym brzmieniem. Cieszę się, że są pasjonaci jak Tomek przypominając nam, że radość z muzyki i elektroakustyki można czerpać na wiele sposobów 👍
  9. Szkoda, że ten przyrząd nie mierzy bezpośrednio ESR. Co prawda jest to trochę "odrealniony" parametr ale można częściej spotkać w różnych opisach, omówieniach i dla takich jak my amatorów jest to łatwiejsze w szukaniu odniesień. Dla potomnych może się przyda tabelka z szacunkowymi wartościami ESR w funkcji pojemności i dopuszczalnego napięcia pracy.
  10. Trudno ocenić. Na pewno pomierzysz mając liniowe wejście i wyjście ale dokładność pomiaru zależy od parametrów karty, a te można ocenić wykonując pomiar karty w pętli RMAA. Na papierze ta karta nie ma zbyt dobrych parametrów. Są lepsze. Ja używam Sound Blastera Xfi HD, wcześniej Behringera UCA222. Do pomiarów wystarczy. Wyniki i tak są szacunkowe i zależne od warunków pomiaru, konstrukcji adaptera. Pozdrawiam.
  11. Efekt wygładzenia to prawdopodobnie zbawienny wpływ pozbycia się z ścieżki audio zakłóceń wysokoczęstotliwościowych, które powodują wrażenie pewnej ostrości w dźwięku. Niektórym owa ostrość podoba się i interpretują ją jako jaskrawość, krystaliczność czy wyrazistość dźwięku. Oczywiście może być efektem ubocznym zakłóceń i nie ma nic wspólnego z SQ. Efekt zamulenia? Niby jak? Filtry ferrytowe wraz z ich kolejną rozwojową wersją w wydaniu pierścieni ferrytowych do tłumienia zakłóceń wspólnych i różnicowych są od lat z powodzeniem stosowane w urządzeniach wrażliwych na zakłócenia RFI tj. CDkach, DACach itp. W obwodach na wejściu zasilaczy. Nie w ścieżce sygnałowej audio. Prostota tych filtrów ma jedną zaletę. Łagodniej wchodzą w interakcje z sąsiadująca elektroniką. Każdy obwód RLC ma jakąś częstotliwość rezonansową. Dokładanie rozbudowanego filtra RFi do urządzenia, które ma już obwody LC na wejściu zasilania może prowadzić do zmiany wypadkowej częstotliwości rezonansowej w przypadkowy sposób i niejako niechcący możemy sprawić, że zakłócenia z sieci czy pętli masowych będą nieświadomie wzmacniane w rezonansie powodując większe problemy w linii zasilania. Po co zatem dławiki? Żeby częstotliwości zakłóceń RFI nie "wjeżdżały" kablami poprzez pojemności pasożytnicze uzwojeń traf czy pętle masowe do zasilaczy i dalej do elektroniki zakłócając pracę zegarów, oscylatorów, mieszając w strukturze sygnałów cyfrowych. Inną sprawą jest, że wzmocnione zakłócenia sygnałów analogowych powyżej progu słyszenia (wysokoczęstotliwościowe) mogą powodować zmęczenie i irytację nawet gdy ich nie słyszymy. Na screenie poglądowy obwód filtra RFI i pasmo przenoszenia z rezonansem ok. 2,7MHz. Dołóż taki drugi filtr i rezonans przesunie się bliżej pasma akustycznego. Ile? Trudno oszacować @mateolo2 jeżeli chcesz się bawić w składanie przewodów zasilających z przewodów głośnikowych lub innych to dokładnie się wczytaj w polisę ubezpieczeniową na sprzęt, zdrowie, od pożarów itd. Nie żartuję
  12. Zachęcam do przeanalizowania funkcji przewodu zasilającego i "trików" jakie można zastosować by był użyteczny w zakresie kompensacji zakłóceń sieciowych i elektromagnetycznych. Oczywiście żeby miało to sens należałoby wykonać tych kabli tyle ile odbiorników energii w systemie. Ja wykorzystałem zwykły ekranowany Oflex Lappa 3x1,5mm2. Dlaczego 1,5mm2? Żeby rezystancja żyły PE miała większą wartość co jest istotne w przypadku występowania pętli masowych w systemie audio oraz można swobodniej owinąć większą ilością pętli ferryt. Obowiązkowo ekran i dwa ferrytowe pierścienie z odpowiednio poprowadzonymi przewodami fazowym i neutralnym. Na jednym końcu ferryt pełniący funkcje filtra zakłóceń wspólnych, z drugiej różnicowych. Oczywiście na zewnątrz przewodu dodatkowe filtry ferrytowe. Takie rozwiązanie może stanowić alternatywę dla listw zasilających zaopatrzonych w rozbudowane filtry RFI/EMI, które jak wiadomo nie zawsze mają zbawienny wpływ na jakość muzyki bo niekiedy ją kaszanią. Często tak się dzieje, gdy do listwy z filtrem podłączymy urządzenia mające już wbudowany filtr RFI co prowadzi do wzbudzania się "dzikich" rezonansów w układach audio (doświadczyłem osobiście). Na zdjęciu jak zrealizowałem pomysł ferrytowych filtrów dla zakłóceń wspólnych i różnicowych oraz filmik poglądowy z kanału YT. Pozdrawiam.
  13. Czasami widzę u użytkowników problem z interpretacją pomiarów REWem w zakresie pogłosu RT60. Radą może być skorzystanie z funkcji wglądu w normy DIN 18041 czy EBU 3276 zaszyte w programie Acourate. Program jest płatny ale można zainstalować trial i sprawdzić jak się sprawy mają. Wystarczy pomiar REW wyeksportować jako impuls wav i otworzyć w Acourate. Przejść do zakładki TD - function i rozwinąć RT60 - Reverberation time. Dodatkowo trzeba "wklepać" wymiary pomieszczenia. Da nam to pogląd czy nasz impuls pomiarowy mieści się w granicach tolerancji danej normy dla muzyki, mowy czy studio. Norma DIN 18041 jest stara (1968) ale chyba jeszcze żywa skoro korzysta z niej poważny płatny program Dla zobrazowania obrazki z mojego "salonu" bez adaptacji najmniejszej i pokoiku gdzie słucham muzyczki. Pozdrawiam.
  14. @dorsz W rzeczywistości powierzchnia będzie jeszcze inna. Liczyłem dla zobrazowania zjawiska tylko korzystając ze średnicy całej konstrukcji. Dla przykładu Seas 22 cm W22NX001 ma efektywną powierzchnię 220 cm2. Seas 16 cm W16NX001 powierzchnię 94 cm2 czyli dwa dadzą 198 cm2 Sparki AP mają 14ki chyba ale nie wiem czy to średnica powierzchni membrany czy całego przetwornika. @J4Z Jakie te Sparki mają wymiary wooferków ? Z ciekawości pytam
  15. Nooooo. Potęgowanie OK tylko pomnożyłem przez 2 jak do obwodu. Będzie ok. 308 vs 380 po podzieleniu przez 2 Wyedytuję żeby śmiechu z mojej matematyki nie było. Dzięki 👍
  16. Skuteczność jest ważna gdy lampa ma małą moc co nie znaczy, że 3,5W watowy wzmacniacz na 2A3 czy 6C4C nie nagłośni pomieszczeń poniżej 20 m2. Mój SET na wspomnianych 6C4C gra z Bifrostami o efektywności 84dB. Da się słuchać. Twoje Sparki mają małe midwooferki. Mocno upraszczając dwie 14-ki mają powierzchnię ok. 308 cm2, a jedna 22-ka 380 cm2. Znaczy to, że do osiągnięcia tego samego ciśnienia mniejsze wooferki muszą się bardziej wychylić. Większy wychył to większe zniekształcenia ale również wtórna SEM powstała na skutek ruchu cewek przetwornika w szczelinie z polem magnetycznym. Ta niepożądana SEM zniekształcająca użyteczny sygnał audio jest zwierana do masy przez impedancję wewnętrzną wzmacniacza. Im mniejsza tym lepsze tłumienie tej wtórnej SEM. Lampowe wzmacniacze mają impedancję wewnętrzną większą niż wzmaki tranzystorowe. Jeżeli dojdzie do tego drugi bądź trzeci rząd filtracji zwrotnicy dla midwoofera kolumny czyli dużo drutu, który nabija rezystancję szeregową na niekorzyść wzmacniacza to okaże się, że ta wtórna SEM od ruchu cewek drgających w polu magnetycznym jest gorzej tłumiona. Zatem do wzmacniaczy lampowych korzystniej jest podłączać kolumny z prostym filtrem o małej rezystancji oraz z przetwornikiem o dużej powierzchni dające mniejsze zniekształcenia dźwięku. Efektywność w tym pomaga. Jak jest większa to mniej membrany muszą się wychylać. Oczywiście sprawę niskiego DF można po części rozwiązać głębokim USZ wzmacniacza ale chyba nie po to inwestujemy w lampy by ich magię i czar psuć tym sprzężeniem. Kolejną sprawą jest impedancja kolumn. Wzmacniacze lampowe "lubią" wyrównaną impedancję będącą obciążeniem dla traf wyjściowych. Jeżeli jest mocno zmienna w funkcji częstotliwości to pogłębią się problemy z DF. Dla wybranych częstotliwości tłumienie wtórnej SEM będzie bardzo dobre, a dla innych tragiczne. Podobnie z napięciem wyjściowym na zaciskach trafa. Ze wzrostem impedancji obciążenia napięcie na zaciskach rośnie dążąc do wyrównania prądu. Powoduje to podbarwienia dźwięku bo zakresy częstotliwości dla których impedancja obciążenia jest wysoka będą lekko podbite. Wymyślony przykład. Jeżeli wzmacniacz lampowy wraz z drutem przewodów głośnikowych i cewek zwrotnicy ma impedancję wewnętrzną 4R to dla kolumn o zmiennej impedancji od 3,5R do 35R tłumienie w całym spektrum będzie od 0,8 do ok. 8. Więc przy minimach impedancyjnych katastrofalnie, a przy dzwonach trochę lepiej. Przy wyrównanej impedancji kolumn do ok. 8R tłumienie w całym paśmie byłoby ok.2 ale bez żadnych skoków jakości tłumienia. Czy to lepiej? Niezupełnie ale można DF nieco poprawić inwestując w porządną (na grubym drucie) zwrotnicę i krótsze, grubsze, najlepiej posrebrzane przewody głośnikowe, które przy dobrych wiatrach może dołożą ze dwa trzy punkty do wypadkowej DF wzmacniacza
  17. Dobrze, że pyta i proszę bez zbędnych złośliwości. Wzmacniacze lampowe są bardzo wymagające i wybredne. Troska o ich dobrą kondycję jest wpisana w ich geny. Lampy powinny być sprawdzane co jakiś czas, bias kontrolowany, a kolumny dopasowane (odpowiednio dobrane). Oczywiście lampowiec napędzi każde kolumny ale nie z każdymi zagra w sposób, który nam się spodoba. Nie z każdymi pokaże lampowy charakter, często kojarzony z piękną nasyconą średnicą. Sparki na pewno nie należą do kolumn, które polubią się z lampowym wzmacniaczem. Pewnie "jakoś" grają ale jestem pewny, że mogą zagrać lepiej.
  18. Różnią się dielektrykiem między żyłami na pewno. Przekłada się to na pojemność miedzyżyłową. Z moich obserwacji przewodów, które mam i pojemność pomierzyłem wynika, że nie przekłada się to na wrażenia soniczne ale to u mnie więc nie ma co drążyć tematu. Nie dotykałem tego Shawline więc nie pomogę.
  19. Jest posrebrzany. Czuję małą prowokację 😉 Jako zagorzały kablosceptyk pytasz o różnice soniczne? Czy tylko o gabaryt i elastyczność? Jeżeli chodzi o wrażenia soniczne to nie spodziewaj się różnic. Oba przewody mają podobną budowę, oba są posrebrzane. Odyssey jest grubszy więc troszeczkę mniej "gibki" zapewne. Sam użytkuję Odyssey X, który porównywałem 1:1 z miedzianym Carnivalem Silver Screen. Różnice słychać ale nie podjąłbym się szczegółowego opisywania. Odyssey jest bardziej otwarty na wysokich tonach więc jeżeli zależy Ci o ile dobrze pamiętam na efekcie "zadymionej knajpki" to nie idź w modele posrebrzane. Wyprobuj Chorda Clearwaya czy Carnivala. Tego drugiego magę Ci użyczyć gdybyś był zainteresowany.
  20. Trudno zdiagnozować na odległość. Trzaski, a bardziej takie "smażenie" to może być efekt od wyeksploatowanych lamp. Nie wiem na pewno ale niewłaściwe zasilanie w granicach tolerancji nie powinno dać słyszalnych zniekształceń. 5% to niewielka różnica dla lampowych obwodów. W moim wzmacniaczu słychać różnicę gdy "niewłaściwie" czyli odwrotnie podłączę wtyczkę przewodu zasilającego do gniazda. Słychać wtedy specyficznie brzmiący hisss gdy przyłożę ucho do tweetera. Tu wina może być po stronie trafa zasilającego i zakłóceń z sieci energetycznej. Zakłócenia sieciowe zmieniają się w ciągu dnia. Warto sprawdzić pomiędzy 2, a 4 rano czy jest różnica. W tym czasie mało kto wstrzykuje do sieci zakłócenia. Mniej zasilaczy smps, mniej suszarek do włosów czy innych zakłócaczy. Problemu szukałbym tam gdzie czas jest funkcją występowania zniekształceń. Nasuwa się tylko obszar zasilania z sieci i lampy. Wyklucz jeszcze "trzaski" od źródła. Może wzmacniacz tylko wzmacnia te niepożądane sygnały. Pozdrawiam.
  21. Z ciekawości przegwizdałem pomieszczenie apką "Generator częstotliwości" i zebrałem odpowiedź mikrofonem telefonu w miejscu słuchania. W Spectroidzie warto rozciągnąć paluszkami ekran do pożądanych wartości i wyłączyć rolkę przebiegu w czasie. Pozostałe ustawienia wg potrzeb trzeba poustawiać. Do 400Hz wszystkie anomalie w charakterystyce oglądane na wykresie ze Spectroida wyglądają niemal identycznie jak te zrobione Umikiem i REWem. Pozdrawiam.
  22. Prawdopodobnie chodzi o moc jaka może być dostarczona do przetwornika zanim zacznie zniekształcać lub ulegnie uszkodzeniu. Jeżeli włożysz "mocniejszy" o zbliżonej impedancji do tej samej elektroniki to nic nie powinno się wydarzyć. W drugą stronę takiej gwarancji nie ma 😉 Inną sprawą jest dopasowanie przetwornika do obudowy, zastosowane filtry itd. Może się okazać, że ten mocniejszy nie zagra lepiej. Takie podmiany powinny być policzone w jakimś symulatorze przed upgradem bo może się okazać, że mocowo to na papierze jest ok ale wypadkowa charakterystyka amplitudowa słaba i rolloff zaczyna się dużo wcześniej nie pozwalając osiągnąć odpowiednich mocy na najniższych częstotliwościach. Pozdrawiam.
  23. Cześć. Apka jest OK ale może opisz metodologię pomiaru. Jaki mikrofon? Zewnętrzny czy wbudowany w telefon? Gdzie go zamocowałeś w momencie pomiaru? Generator z apki czy zewnętrzny? Można proste pomiary robić z wykorzystaniem tej apki. Ja próbowałem podłączać mikrofon od kina domowego i używałem apki "Generator częstotliwości" na andka, który ma mnóstwo ciekawych funkcji. Telefon z zestawem parowałem po BT i pomiary wychodziły całkiem spoko. Oczywiście lepiej zaopatrzyć się w mikrofon Umik1 i opanować REW ale na potrzeby ogólnego zapoznania się z możliwościami systemu ta apka wystarczy. Nie robiłem pomiarów dotyczących parowania stereo z subem więc tu nie doradzę zbytnio. Poszukaj może gotowych tuto na YT jak to ogarnąć. Pozdrawiam.
×
×
  • Utwórz nowe...