Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 904
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. To pokłosie sugestii dobierania elementów chociażby pod połączenia toslinkiem w przypadku pętli mas w systemie audio. Generalnie dyskusja wymyka się spod tematu streamera idąc w kierunku uproszczeń układowych. Nie ma sensu kontynuować.
  2. W takim przypadku po co mi WiiM pro? Sprawę załatwi Chromecast Audio za 150 pln. Mam i korzystam od czasu do czasu
  3. Szczególnie w przypadku połączeń optycznych, których dotyczy duża część tej dyskusji Jakie znaczenie ma połączenie streamera z dakiem optykiem jak zasilacz smps streamera generuje zakłócenia wspólne do sieci energetycznej, a w tą samą listwę zasilającą co smps jest wpięty przedwzmacniacz lampowy pracujący w I -szej kl. ochronności tak jak było w przypadku Tomka, któremu zasilacz psuł jakość muzyki na wyjściu zestawu? Pętle masowe występują w różnych konfiguracjach. Są globalne obejmujące cały system, lokalne występujące w obrębie jednego lub kilku wybranych urządzeń, Wariantów jest mnóstwo i nie sposób przewidzieć jak źródło zakłóceń wpłynie na otoczenie. Można próbować analizować czy mierzyć wpływ ale najbardziej powszechny sposób to słuchanie. Ucho jest niezawodnym narzędziem do wyłapywania anomalii dźwiękowych. Pisanie zaś, że jedynym remedium na tego typu bolączki jest toslink bynajmniej dla mnie jest niepoważne. Ograniczy zasięg pętli masowej ale tylko między streamerem a dakiem. Są alternatywne rozwiązania. Jednym z nich jest wymiana zasilacza, ground liftery, filtry EMI i inne pozwalające poprawić SQ psute przez pętle i prądy upływu na ścieżkach masy. Toslink jest jednym ze sposobów poprawy SQ w przypadku pętli ale ma też ograniczenia. Dotyczą one częstotliwości próbkowania przesyłanego sygnału chociażby. Dla kogoś kto jest pasjonatem gęstych plików DSD czy MQA toslink może być ograniczeniem.
  4. Panowie rozwalacie wątek o "waszych systemach". Wyluzujcie i zacznijcie pisać na temat lub załóżcie nowy temat i tam kontynuujcie. Pozdrawiam.
  5. O to właśnie pytam ? Tomek sama malina nigdy nie gra. Gra cały łańcuch urządzeń audio wraz z zasilaczami. a malina jest jednym ogniwem w całym łańcuchu. Nie daj sobie wmówić, że "cyfrowe" urządzenia nie zmieniają dźwięku bo zera i jedynki dadzą taką samą sumę kontrolną na wyjściu bez względu na to czym i jak zasilisz to "cyfrowe" urządzenie. Cyfra, zera i jedynki to informatyczny termin jest. Dotyczy stanów logicznych, którymi można zapisać jakąś "cyfrową" informację. W rzeczywistości żeby zaistniały zera i jedynki to musi być napięcie zasilania, oscylator, procesor, szyny danych, ścieżki i mnóstwo innych elektronicznych układów, które generują zera i jedynki przełączając stany napięcia z wysokiego na niski lub odwrotnie z odpowiednimi okresami i częstotliwościami. Gdybyś ten sygnał podał na wzmacniacz usłyszałbyś na wyjściu głośników "cyfrowy jazgot" nic nie mający wspólnego z logiczną informacją zawartą w ciągu umownych zer i jedynek. Sygnał cyfrowy oraz napięcie zasilania ma normalne widmo częstotliwościowe, które generalnie jest poza pasmem akustycznym ale harmoniczne poszczególnych częstotliwości oraz sam szum lub produkty intermodulacji zakłóceń z sygnałem audio może dodawać się do ścieżki audio wpływając na jakość. Zasilanie zewnętrzne bez względu na to czy smps czy lps nie zmieni tego jazgotu. Malina ma na pokładzie dodatkowe regulatory napięcia i filtry. Zasilanie smps maliny w postaci napięcia bogatego w harmoniczne będące produktem przełączania tranzystorów z zasilaczu oraz sam "cyfrowy" sygnał płynący magistralami danych będący zwykłym elektrycznym zakłóceniem patrząc przez pryzmat analogowej ścieżki sygnału audio może wpływać na jakość dźwięku na wyjściu systemu, czego doświadczyłeś, w przypadku występowania w systemie pętli masowych, słabego PSRR zasilaczy oraz braku izolacji galwanicznej masy między układami części cyfrowej, analogowej czy ogólnie na magistralach danych. Nawet na ASR są ciągłe kłótnie jak te zasilacze wpływają i mimo, że Amir próbował obalić ten niby mit to nie do końca mu to wyszło. Przykład to dyskusja o zasilaczach i wpływie na pracę DACa. Pierwsze wrażenia po zapoznaniu się z eksperymentem są takie, że nie ma wpływu zasilacz na poziom szumu, ogólny THD+N itd. Dopiero w poście 137 użytkownik Solderdude zwrócił uwagę na to, że Amir mierzy tylko zakłócenia i szum w trybie różnicowym. Dla takich jak my pasjonatów sprzętu lampowego takie pomiary nie pokazują istotnych zagadnień związanych z pętlami masy na przykład. Nas interesują głównie zakłócenia w trybie wspólnym. Ja nie używam w całym torze połączeń symetrycznych, mam sprzęt w I-szej kl. ochronności, używam połączeń PE z masą układową itd. Amir niestety nie ma możliwości swoim analizatorem AP zbadać tych zagadnień i na przykład pomierzyć prądów upływu i odkładającego się napięcia błędu na przewodach masowych interkonektów, które doda się do sygnału audio by w swoich eksperymantach to nam pokazać. Nie mierzy upraszczając trybu wspólnego. On używając laboratoryjnego sprzętu do pomiarów gwarantuje izolację galwaniczną, połączenia symetryczne i może jedynie dostarczyć informację o wpływie zniekształceń czy zakłóceń w trybie różnicowym. Pokazuje tylko okrojoną, lepszą wersję wydarzeń jakie mogą mieć miejsce w systemie audio. Poza tym PSRR zasilaczy tych daków, które on testuje jest bardzo dobry. Nie każdy używa w łańcuchu audio tak dobrych urządzeń z dodatkowymi regulatorami i filtrami wewnątrz urządzenia. Wielu pasjonatów ma sprzęt bardziej podatny na zakłócenia i często to słychać nawet po wymianie zasilacza maliny z smps na lps. Pozdrawiam.
  6. Naiwny jestem, że daję się wciągać w te dyskusje o zasilaczach. Kończę temat bez konkluzji. Życzę powodzenia w szukaniu lepszego audio. Już to czytałem. Przerabiałem. Słuchałem. Moje doświadczenia są inne. Pozdrawiam. PS. Zachęcam do eksperymentów z zasilaniem tak czy inaczej. Warto
  7. Nikt nie neguje sumy kontrolnej na wyjściu streamera zmienionej zasilaczem. Izolacja galwaniczna działa tylko w danym urządzeniu. Problematyczne jest zasilanie całego systemu. Z reguły zasilacz jest wpięty w tą samą pętlę masową całego toru audio. Jeżeli jest to zasilacz smps to sieje zakłóceniami w tej pętli. Zasilacz "liniowy" mniej zakłóca otoczenie. To cała tajemnica. Widzicie kawałek układu tylko. Trzeba patrzeć na cały system. Jeden zasilacz smps w pętli masowej może zakłócać w słyszalny sposób nie zasilane urządzenie (były testy dopuszczające) ale pozostałe urządzenia. Nie bada się zakłóceń w układach tylko w konkretnych urządzeniach. Większość zasilaczy smps generuje zakłócenia. Nie znaczy to, że każdy smps zakłóca. IFI robi świetne zasilacze smps. Są wzmacniacze z dopracowanymi zasilaczami smps, patrz Benchmark Audio. Nie ma reguły ale jest wiele zasilaczy impulsowych, które sieją i to słychać nie dlatego, że źle zasilają dedykowane urządzenie ale źle wpływają na pracę innych urządzeń. Brak kompatybilności elekromagnetycznej jest powszechne. Pozdrawiam.
  8. Przewietrzone do 05.03. Proponuję dyskusję na temat streamera. Szkoda Waszego czasu na przepychanki o słyszalności tego czy owego. Pozdrawiam
  9. A Bardziej adekwatne byłoby porównanie dwóch skrzypków grających na tym samym instrumencie w dwóch wariantach. Jeden gra w filharmonii, drugi na ulicy. Zmieni się tylko tło, szum, niby nuty będą te same, jednak zabrzmi to zupełnie inaczej. Zasilacze to jeden z elementów tworzących szum i zakłócenia, które nie zmieniają nut ale mają wpływ na inne składniki określające SQ muzyki. Nie oczekuję dalszych komentarzy i haczyków do kontynuowania tej zbędnej dyskusji. Pozdrawiam.
  10. Panowie zachęcam do słuchania muzyki i zaprzestania dyskusji, która nie doprowadzi do żadnego konsensusu. Jeden słucha, inny mierzy i słucha, a jeszcze inny robi dodatkowo ślepe testy. Nikt nikomu nie zabroni więc i nie ma co na siłę zachęcać do dodatkowych czynności chociażby związanych z ślepymi testami. Nie psujcie sobie frajdy jaka płynie ze słuchania muzyki jakimiś wojenkami na mniej lub bardziej wymyślne argumenty. Szkoda czasu i zdrowia. Jeżeli chodzi zaś o pominiętą odpowiedz na to napiszę tylko tyle, że zasilacz smps nie zakłóci bit perfect transportu po toslink ale wpięty w tą samą listwę zasilającą będzie miał wpływ na pracę innych urządzeń zakłócając ich pracę. Może odbywać się to poprzez pętle masowe, pojemności pasożytnicze lub sprzeżenia elektromagnetyczne. Zatem teoretycznie rzecz ujmując zasilacz liniowy, który mniej sieje zakłóceń do otoczenia może powodować, że wypadkowa SQ będzie lepsza co w uproszczeniu przełoży się na stwierdzenie "mój transport z zasilaczem liniowym gra lepiej". Nie ma co uogólniać w jedną bądź drugą stronę, bo żeby dojść do prawdy "słychać vs nie słychać" należałoby każdy przypadek zbadać indywidualnie. Samo badanie zaś żeby było wiarygodne należałoby podzielić na część odsłuchową oraz pomiarową w kontrolowanych warunkach. Komu by się chciało to robić i po co? Żeby udowodnić swoją rację? Byłoby ciężko i nikt nie da gwarancji, że się uda. Czasami warto mieć dystans do tych spraw i nawet gdy zdrowy rozsądek podpowiada, że racja jest moja spróbować zaakceptować cudze wrażenia wyrażając swoją opinię na temat bez zbędnych zachęt do kontynuowania niekończących się dyskusji. Tyle razy to przerabialiśmy, że staje się nudne i jako przyglądający się tym dyskusją i czuwający nad spokojnym przebiegiem w wielu wątkach mogę wróżyć tylko, że skończy się jak zwykle czyli ersonalnymi uszczypliwościami i awanturą. Zachęcam zatem do powrotu na właściwe tematyczne tory bez podważania wrażeń czy cudzych przemyśleń. Pozdrawiam.
  11. Tak to wygląda na Andku w przeglądarce Chrome. Można przesuwać żeby był ekran wypełniony ale pasek i reklamy są rozjechane.
  12. Tak. Druga generacja ma nieco inny front i przetwornik co widać na zdjęciu poniżej.
  13. Szymon odniósł się do grania "sonusów" z elektroniką marantza, a ja chciałem tylko zwrócić uwagę, że 90% zestawów zostało zrównanych przez niego z poziomem podłogi. Nawet chwalone przez Ciebie Magico A5 okazały się niewystarczające do odtwarzania fortepianu i klasyki. Wybredny gość z tego Szymona 😎
  14. Nie śledziłem wszystkich wpisów więc może już to gdzieś było ale zajrzałem do dawno nie odwiedzanego przeze mnie Szymona i przeczytałem jego wrażenia po wizycie na AVS`22. Ciekawe doświadczenia, które warto przeczytać mając własny obraz tamtejszych prezentacji i jakieś pojęcie o sprzęcie audio. @Kraft specjalnie dla Ciebie jako "obiektu" marantzowych przytyków wklejam na zachętę do poczytania szymonowych wywodów screeen`a. Wg Szymona na tle całej konkurencji za "góry kasy" ten zestaw wypadł przyzwoicie. Szkoda, że nie mogłem być i ocenić
  15. @san-sui @miłośnik Sansui @Chyba Miro 84 Panowie proszę rozmawiajcie merytorycznie na tematy związane z marką Sansui bez personalnych odnośników. Szkoda by było, żeby przez personalne przytyki pojawiające się od jakiegoś czasu w tym wątku zaorać jeden z ciekawszych brandowych tematów. Rozumiem, że macie jakieś trudności z zaakceptowaniem wiedzy, doświadczenia czy poglądów prezentowanych w dyskusji przez interlokutora ale nie znaczy to, że trzeba do tez, opisów czy doświadczeń strony przeciwnej odnosić się poprzez personalne, często niegrzeczne przytyki. Epitety nie oddadzą racji więc proszę używajcie siły argumentu koncentrując się wyłącznie na marytorycznej wymianie poglądów. Sprawy personalne zaś załatwiajcie między sobą korzystając z możliwości pisania prywatnych wiadomości. Mam nadzieję, że przekaz jest jasny i wyczerpujący. Pozdrawiam miłego wieczoru życząc. Mariusz.
  16. No tak. Do takiego audio z manufaktury to trzeba jednak dojrzeć Pozdrawiam.
  17. Słuchałeś tego egzemplarza lub innego Pocahontas? Coś z nimi nie tak? Cena za wysoka? O co kaman? Ja nawet dla samych transformatorów za tą cenę bym kupił 😎
  18. Wystawione było za 3200 zł. Pod tym linkiem trochę na temat dla zainteresowanych
  19. Nikt go nie pomija. Może obrazek z recenzji popularnej Yamaszki pokaże jak to działa. Zmniejszasz poziom sygnału to zmniejsza się dynamika. Nie jest tak, że proporcjonalnie zmniejszy się szum wraz ze zmniejszaniem amplitudy sygnału. Może mnie gdzieś opatrznie zrozumiałeś i stąd nieporozumienia.
  20. Zamieszanie może być spowodowane wyobrażeniem, że filtr coś wzmacnia. Tak naprawdę nic nie wzmacnia tylko tłumi dając wrażenie, że jakiś zakres częstotliwości np. podbija. Podobnie jak we wzmacniaczu. Dla większości użytkowników pokrętło Volume służy do wzmacniania sygnału. W rzeczywistości jest to tłumik czyli kręcąc "głośniej" zmniejszamy tłumienie i sprawiamy wrażenie, że coś wzmacniamy. Sygnał na wejściu bez potencjometru Volume dałby na wyjściu maksymalną odpowiedź. Wzmacniacz czy przedwzmacniacz ma określone wzmocnienie i jedyne co możemy zrobić to je zmniejszyć po całości potencjometrem volume lub selektywnie zastosowanym filtrem. Maksymalna głośność to maksymalny stosunek sygnału do szumu czyli tzw. dynamika. Zmniejszając głośność zmniejszamy dynamikę. W uproszczeniu żeby filtr coś "podbił" to na jego wejściu trzeba dać więcej lub równo niż otrzymamy na jego wyjściu. Podbicie jest efektem nie stłumienia jakiegoś zakresu częstotliwości w stosunku do innych zakresów Nie wiem gdzie się nie rozumiemy. Postaraj się być bardziej precyzyjny proszę Przykład jakiegoś wzmacniacza. Sygnał 100mV i szum 10uV to S/N = 80dB. Wzmacniamy o 20dB. Dostajemy sygnał 1V i szum 100uV. S/N = 80dB. Między wejście, a wyjście wkładamy filtr selektywny o jakimś nachyleniu dB/oktawę i tłumiący jakiś zakres o ileś dB. Zmieni on poziom szumu? Pomijalnie ale może zmienić stosunek sygnału do szumu w jakimś zakresie pasma częstotliwości podobnie jak pokrętło Volume.
  21. Sam filtr RIAA w przedwzmacniaczu to nie wzmacniacz sygnału. Obwód filtra jest pasywny i wnosi jedynie szum termiczny raczej nieistotny w naszych rozważaniach. Mimo to zmienia charakterystykę amplitudową czyli również wypadkowy stosunek sygnału do szumu.
  22. Miałem już nic nie pisać poza tematem ale jako gramofonowy laik trochę mnie olśniło i podzielę się przemyśleniem dotyczącym dynamiki gramofonu. Może ktoś obeznany z tematem zabierze głos i wyjaśni. W technologi zapisu na płycie stosuje się filtry RIAA żeby geometria rowka na płycie zbytnio nie zniekształcała dźwięku w wielkim uproszczeniu. Obniża się bas i podbija soprany nagrywając płytę by później w przedwzmacniaczu dokonać odwrotnej transformacji podbijając bas i obniżając soprany. Oczywiście konstruując filtr RIAA w przedwzmacniaczu nigdy nie mamy pewności czy będzie lustrzanym odbiciem tego filtra zastosowanego przy nagrywaniu. Przy odrobinie wiedzy i chęci można taki filtr "rekonstrukcyjny" poskładać finalnie tak by dodał nieco więcej basu i odjął mniej sopranów niż w standardzie RIAA i tak ukształtować charakterystykę amplitudową by zadowolić ucho potencjalnego odbiorcy. To nic innego jak odmiana analogowego "loudnesswar". Podbijając bas czy soprany oddalamy sygnał w tych zakresach od poziomu szumów sztucznie poprawiając dynamikę. Wyobrażam sobie, że czasami przy "składaniu" przedwzmacniacza gramofonowego z powodu niskiej tolerancji wartości elementów R i C tworzących filtr (np. 5% zamiast 0.01%) można nieświadomie zniekształcić charakterystykę RIAA osiągając niezamierzony cel "fajnego" grania lub odwrotnie czyli "skaszanić" dobry projekt niedbałym doborem elementów elektronicznych. Pozdrawiam.
  23. Nie znam się na gramiakach ale każdy wie, że dynamika gramiaka jest inaczej rzeźbiona niż ta w CD. Nie da się głębokości, szerokości czy krzywizny rowka ścieżki odnieść do rozdzielczości bitowej i nawet nie ma jak porównać. To są tak różne technologie, że nawet nie wiem jak by się do tego zabrać. Ogólnie gramiaki maja mniejszą dynamikę niż CD ale odstęp sygnału od szumu to nie wszystko. Jest jeszcze magia muzyki z analogu i jak usłyszałem u Tomka @tomek4446 jak to gra to przestałem się zastanawiać dlaczego tak fajnie. Nie mam wytłumaczenia Wracamy do stereo z zastanej substancji bo kolega Majkel się zniechęci do poszukiwań. Doradzajcie Pozdrawiam.
  24. Masz rację. Ja świadomie użyłem pewnego uproszczenia pisząc o dynamice. Miałem na myśli zacytowane uproszczenie z tego pdfa "Dlatego zwłaszcza w przypadku wzmacniaczy domowych, zamiast dynamiki podaje się stosunek sygnał/szum przy określonej, niewielkiej mocy, zazwyczaj 50 mW, ewentualnie 1 W". Stosunek sygnał/szum, a dynamika to parametry pokrewne ale na użytek marketingu i danych technicznych rozróżnia się je tak jak to "wyłożyłeś". Nie zmienia to faktu, że dynamika lub stosunek sygnał/szum określają jakość która możemy wyrazić rozdzielczością bitową. Żeby uchwycić problem wystarczy zastanowić się dlaczego płyty CD nagrywane są jako 16 bitowe (96dB) media. Nie wystarczyłoby w 8-miu (50dB S/N) czy 6-ciu bitach (36dB S/N) zapisać materiał? Wszak słuchamy ciszej niż mógłby odtworzyć konkretny wzmacniacz. Wzmacniacze mają różną dynamikę. Średnia to przyzwoite 80dB ale taki średniak nie wykorzysta już dynamiki zapisanego materiału na CD.
×
×
  • Utwórz nowe...