Skocz do zawartości

nowy78

Uczestnik
  • Zawartość

    2 307
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez nowy78

  1. Za dużo kurwizji ;) Zamiast dużo pisać, może wstawię coś takiego: https://www.youtube.com/watch?v=arnu0rWkXgU
  2. Wbrew pozorom, choroby o dużej śmiertelności, na poziomie kilkunastu, kilkudziesięciu procent nie zabiły dużo ludzi (względnie). Gdzieś widziałem zestawienie, w którym najgorsze były epidemie o śmiertelności na poziomie kilku procent. Przykładem może być hiszpanka (choć tu akurat z różnych względów dane o faktycznej liczbie zgonów nie są zbyt dokładne). Mniejsza śmiertelność zwiększa szanse na rozprzestrzenienie choroby, jak również chory musi odpowiednio długo być w stanie zarażać innych, zanim sam zostanie pokonany przez chorobę.
  3. Pytanie, czy wiele jest takich osób, które faktycznie negują chorobę/epidemię. Za to z całą pewnością takich, które uważają tą całą szopkę, niby mającą na celu powstrzymanie pandemii całe mnóstwo. Jak się zastanowię - w moim otoczeniu właściwie wszyscy. O ile z wiosennych zakazów wchodzenia do lasu można się było jeszcze pośmiać, tak obecne działania rządzących, w świetle nabytej już wiedzy (mam na myśli badania przeprowadzone przez renomowane ośrodki badawcze) powoduje mocny ból głowy.
  4. Tadam!!! Nic tak nie cieszy audiofila, jak nieuzasadniony nadmiar wszędzie, gdzie to tylko możliwe 🤣 Podsumowując: Elektrolity - 12 x 47mF = 0,564F (lub jak ktoś woli - 564000 uF), poliestry - 8 x 47uF = 376uF, dławiki - 8 x 0,5mH = 4mH. Ktoś przebije?
  5. Procedura jest dokładnie opisana na stronie 19 załączonej instrukcji. Który konkretnie punkt jest niejasny?
  6. Nie no, bez... Czy jest jeszcze ktoś, kto uważa, że powyższe dane mówią o czymkolwiek? Audiovoodoo to przy tym nauka
  7. Oj. Prosicie się panowie o najazd mocno ostatnio aktywnych pań protestujących. Ja spadam 😜
  8. Takie małe to one nie są, mają ok 1 mm (a cała płytka wymiary 275 x 180) . Powodów wykonania płytki w ten sposób jest kilka. Po pierwsze to o czym wspomniał Moby - zasilanie wzmacniacza w klasie A wymaga dostarczenia w sposób ciągły całkiem sporego prądu. Z tego względu lepiej zostawić tyle miedzi, ile jest możliwe, niż później zastanawiać się czy coś się nie topi przy zwiększaniu prądu w stopniu mocy. Dodam, że użyłem laminatu 70um Mam więc spory zapas. Po drugie, technologia. Przy użyciu taśmy klejącej, w ten sposób jest po prostu łatwo wycinać w niej to, co ma być wytrawione. Kiedyś robiłem płytki przeprasowując z wydruku laserowego. Bardzo fajna, precyzyjna metoda, pozwalająca robić dość złożone wzory. Bez problemu można np prowadzić ścieżki pomiędzy nóżkami układów scalonych (przewlekanych typu DIP). Niestety, nowe drukarki i ksera są bardzo oszczędne jeżeli chodzi o toner i nawet na maksymalnej jakości, powłoka jest marna i występują podtrawienia. Dlatego próby z taśmą, które zresztą wypadły w mojej ocenie całkiem pozytywnie. Właściwie to cynowanie robiłem po raz pierwszy Skusiłem się na wypróbowanie tego. Jak widać działa całkiem nieźle. Są też mankamenty. Po procesie trzeba trochę poszorować (użyłem cifa), a i tak średnio się lutuje. Mimo wszystko trzeba pomalować topnikiem (np kalafonią rozpuszczoną w spirytusie). Jest też metoda na gorąco, z użyciem plecionki do odciągania cyny i lutownicy, lub inna z wykorzystaniem pasty do lutowania hydrauliki i opalarki. Nie próbowałem żadnej z nich. Ostatniego zdania nie skomentuję Zapewne domyślasz się Mariusz, że to wzmacniacz "end of the road" i zrobienie go zakończy Twoje poszukiwania, a więc i zabawę Sam musisz zdecydować czy to już
  9. Nie Przeczytaj proszę jeszcze raz uważnie to co zacytowałem wcześniej z Twojej wypowiedzi i moją odpowiedź. I znowu to samo Zwiększenie efektywności kolumn o 3dB powoduje, że aby uzyskać takie samo natężenie dźwięku jak w kolumnach o mniejszej efektywności (o 3dB), potrzebujemy dwa razy mniej mocy, zwiększenie o 10dB - dziesięć razy mniej mocy. Jeżeli chodzi o nasze odczucie zwiększania głośności, to podwojenie odczuwamy przy ok dziesięciokrotnym zwiększeniu mocy. Np zmianę z 1W na 10W odczujemy podobnie jak z 10W na 100W. Dla ułatwienia dodam, że chodzi o rozróżnienie parametrów mierzalnych, związanych z prawami fizyki od odczuwalnych, ustalonych na podstawie badań pewnej grupy ludzi Oczywiście masz rację odnośnie zmniejszenia odstępu muzyka - brum wraz ze wzrostem efektywności kolumn, przy zachowaniu tego samego natężenia dźwięku podczas odsłuchów.
  10. No to jestem zaskoczony z tym zasilaczem :| A opisaną przez Ciebie Mariusz pętlę już z tego co pamiętam testowaliśmy. To właśnie pod tym kątem pytałem Tomka, czy gdy podłączy tylko jeden kanał (drugi monoblok rozłączony od sieci, lub od pre) są jakieś zmiany na plus. Niestety, z tego co pisał, poprawy nie było. No ale w takim razie dlaczego MiniDSP nie powoduje brumienia? 🤔
  11. Jakiś czas temu dotarły do mnie nowe tranzystorki, o których wspominałem wcześniej, tj ECX10N20, oraz ECX10P20. Testowałem je mniej więcej przez tydzień, natomiast obecnie we wzmacniaczu z powrotem siedzą więksi bracia. Musiałem wrócić, aby się upewnić - potwierdzić spostrzeżenia zapamiętane przy pierwszej podmianie. Upie...wa ta audiofilia Może zacznę od pomiarów. Ogólnie wypadły dość podobnie jak dla ECW..... Poszczególne parametry, przedstawione przez program RMAA były bardzo zbliżone co do wartości, jednak na wykresie THD można było zauważyć minimalne zmniejszenie trzeciej i piątej harmonicznej (ta praktycznie zniknęła w szumie), ale i bardziej znaczący wzrost drugiej. Niestety chwilowo nie wiem jaka może być tego przyczyna. W dźwięku zmieniło się zaskakująco dużo. Czy może inaczej, ja byłem zaskoczony, że aż tyle W pierwszej chwili byłem nawet zadowolony. Z ECX Wydawało się bardziej dynamicznie, a może nawet i czyściej. Z czasem zacząłem jednak zmieniać zdanie. Głośniejsze odsłuchy w kolejnych dniach pokazały, że wdarł się swego rodzaju nieporządek, wrażenie mniejszej namacalności. Dźwięk stał się jakby bardziej "głośnikowy", efektowny, tracąc nieco na naturalności. Powiedziałbym nawet, że poszedł nieco w stronę używanych na samym początku IRF'ów. Oczywiście wyolbrzymiam, aby łatwiej pokazać o co mi chodzi. I jedne i drugie tranzystory "grają" bardzo dobrze, bo i co tu dużo pisać - wzmacniacz jest kozacki :) Co najlepsze, po powrocie do ECW, także nie do końca jestem przekonany, że wolę ten dźwięk :) Reasumując, różnice są słyszalne, a ja mimo wszystko chyba pozostanę przy ECW. To jednak moje zdanie, i jestem pewny, że wiele osób wybrałoby ECX'y, a i na IRF'y znaleźliby się chętni. Postępują także prace związane z zasilaczem. Płytka już gotowa i nawet się lutuje. Znowu użyłem taśmy klejącej do maskowania przy wytrawianiu :) , a projekt ścieżek zrobiłem pod kątem oszczędzania wytrawiacza Tym razem nawet pocynowałem.
  12. I znowu to samo :| Zwiększenie efektywności kolumn o 3dB powoduje, że aby uzyskać takie samo natężenie dźwięku jak w kolumnach o mniejszej efektywności (o 3dB), potrzebujemy dwa razy mniej mocy, zwiększenie o 10dB - dziesięć razy mniej mocy. Jeżeli chodzi o nasze odczucie zwiększania głośności, to podwojenie odczuwamy przy ok dziesięciokrotnym zwiększeniu mocy. Np zmianę z 1W na 10W odczujemy podobnie jak z 10W na 100W. DDRC jest zasilane z zewnętrznego zasilacza, który nie ma połączenia z PE. Nie tworzy się pętla masy. A jak w takim razie jest zasilany bufor Mariusza?
  13. Bas wcale nie jest wyznacznikiem wielkości magnesu. Zazwyczaj w głośnikach typowo niskotonowych magnesy są mniejsze niż w niskośredniotonowych lub szerokopasmowych (o zbliżonych parametrach mocowych). Są po prostu przeznaczone do wolniejszej pracy, a to znaczy, że nie występują tam duże przyspieszenia membrany, a zatem nie potrzebna jest duża siła powodująca to przyspieszenie. Oczywiście w przypadku cięższej membrany potrzeba więcej siły
  14. Magnesy w głośnikach stosuje się takie, jakie są potrzebne do uzyskania zamierzonych parametrów, pod określone przeznaczenie. Na pewno nie jest tak, że im większy magnes, tym lepiej.
  15. Ależ skąd. W takim zastosowaniu rzeczony piasek jak najbardziej zrobi dobrą robotę i to co najmniej z dwóch powodów. Nie sprawdzi się natomiast jako wibroizolator, a tak chciał go początkowo stosować Elektron6. Jeszcze raz powtarzam - nie należy używać zamiennie pojęć tłumienie i izolacja (właściwie to nagminnie jest używane słowo tłumienie w odniesieniu do wszystkiego ;) ). Czy nie lepiej zajrzeć do podręcznika fizyki? Zrozumieć jak to faktycznie się dzieje, zamiast opierać się wyłącznie na intuicji - np. skoro piasek w ściance kolumny dobry, to dlaczego nie sypnąć także pod kolumnę ;) , a jak w samochodzie są amortyzatory, to i do sprężyn pod kolumną trzeba dodać, bo tak to nie ma prawa działać... itp itd :)
  16. Zastanawiam się, po co takie teorie tworzyć? :) Akurat te sprawy (w odniesieniu do całkiem sporej ilości zjawisk w audio nieodkrytych ;) ) są już od dawna świetnie opisane przez fizykę. Mam oczywiście na myśli dynamikę układów mechanicznych, a nie wpływ wibracji na dźwięk.
  17. Czytałem to już dawno temu, ale jakoś nie jestem zbytnio przekonany do treści tam zawartych
  18. Heh, takie czasy... Leczą nas przez telefon, to czemu sprzętu nie naprawić przez forum 🤣
  19. Tak dla pewności zapytam, czy rozłączony monoblok miał rozpięty interkonekt od pre lub/i przewód sieciowy wyjęty z gniazdka? Pytam, gdyż rozłączenie pstryczkami nic nie zmienia w kwestii, o którą mi chodzi. Aha, dodam jeszcze, że podłączanie poszczególnych części systemu w różnych miejscach mieszkania może co najwyżej pogorszyć sprawę.
  20. Ja myślę, że aż tak źle nie jest :) Niemniej jednak pozbycie się bzyczenia (bo tak bym raczej określił co, co słyszałem u Tomka) może okazać się trudne. Przedzierając się przez wątek o F5 wielokrotnie natknąłem się na tego typu problem, który nie raz pozostał nierozwiązany. W przypadkach gdy się udało, zazwyczaj chodziło jednak o prowadzenie masy. Tomek, a co się dzieje, gdy połączysz z pre tylko jeden monoblok (w drugim wtyczka wyciągnięta z gniazdka lub odłączony interkonekt do pre, nic nie podłączone do wejść pre)? Ale tak to właśnie w środku wygląda Spójrz na fotki i porównaj do masówki z "taśmy". Nie rozumiem tylko, dlaczego uważasz, że jak coś jest wykonane "chałupniczo", to z automatu jest kiepskie. Jedni cenią hand made inni wolą porządek charakterystyczny dla produkcji masowej, a i tak najbardziej chodzi nam chyba o efekt końcowy
  21. Po pierwsze trzeba się zastanowić czego potrzebujemy. Jaki jest cel naszych działań. Po drugie zapoznać z hasłami takimi jak tłumienie drgań, wibroizolacja, izolacja akustyczna. Bez rozdzielenia i zrozumienia tych pojęć ani rusz. Szczerze mówiąc już mi się nie chce powtarzać tego, o czym wielokrotnie pisałem. A jak ktoś ma ochotę postawić wzmacniacz czy kolumny w kuwecie, choćby nawet z kryształem górskim (gdzieś widziałem takie patenty) - nic mi do tego :) Ja opisałem i uargumentowałem (myślę, że nie najgorzej) jak to wygląda z mojego punktu widzenia. Jako, że nie jest drogo, szczególnie w porównaniu do audiofilskich... (tu się ugryzłem w język ;) ) , każdy może sprawdzić i ocenić. Takie pytanko, jak się izoluje wspomniane kabiny od podłoża? I jeszcze jedno, czy taki wszystko-tłumiący piach, do amortyzatora w samochodzie też można dosypać? ;)
  22. Jeżeli po xlr, w którym masa nie bierze udziału w przewodzeniu sygnału nie bzyczało, to szansa na to, że to wpływ pętli masy rośnie.
  23. Takie działania nie przerwą pętli masy, jeżeli to rzeczywiście ona jest przyczyną. Należałoby raczej sprawdzić to co proponuje @elektron6, tj rozłączyć PE od pre. PCB?
×
×
  • Utwórz nowe...