-
Zawartość
4 413 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
Wiem, widziałem. Ale przecież tacka to tylko przykład. W każdym razie, mam nadzieję, że wypożyczysz obydwa, porównasz i opiszesz na forum. Rega zasługuje na swoją szansę, szczególnie, że to jej wątek.
-
Adam, obawiam się, że nigdzie nie znajdziesz dla daków wbudowanych w odtwarzacze CD tak dokładnych pomiarów tzn. dynamiki w funkcji częstotliwości (a chyba o to Ci chodzi). Co najwyżej ogólny odstęp od szumu, a i to Amir mierzył głównie dla daków zewnętrznych. Natomiast nie wiem, czy nie za dużo oczekujesz od cedeka. Przecież według Ciebie ani sam transport, ani tym bardziej kable nie wpływają na dźwięk. Pozostaje więc tylko przetwornik. Chociaż tu również miałeś wątpliwości, czy da się go rozpoznać w ślepych testach, więc trochę nie rozumiem. Ale też rozumieć nie muszę. Życzę Ci żebyś był zadowolony z wyboru i jednocześnie z własnego doświadczenia podpowiadam, żeby zrobić jakieś rozpoznanie jeśli chodzi o awaryjność. Bo jeśli tacka przestanie się wysuwać, to "dynamika basu" poleci na pysk.
-
Zauważ, że dynamika (mierzona w dB) dobrych daków jest o jakiś rząd wielkości większa od dynamiki wzmacniaczy. Więc pod tym względem piec będzie zwykle wąskim gardłem i cedek / przetwornik pomoże niewiele albo wcale.
-
Cieszę się, że użyłeś cudzysłowu. Dla mnie nic tu nie jest zwykłe. Marzy mi się wykres, na którym współczynniki pochłaniania, różnego rozpraszania i odbijania dla danej częstotliwości sumowałyby się do jedynki (lub przynajmniej jej nie przekraczały). Tymczasem te panele są jak robotnicy z budowy za wczesnego PRL-u - każdy z nich wyrabia 200% normy. Tutaj ktoś opisał swoje wrażenia: https://www.whatsbestforum.com/threads/artnovion-myron-e-vs-vicoustic-dc2-diffuser.25489/ Czy też miałeś wrażenie (jak autor wpisu spod linku), że DC2 / DC3 dawały jaśniejszy dźwięk niż Myrony?
-
Prawda. Przy okazji luźna obserwacja - bardzo ciekawym ustrojem akustycznym okazała się szafka z Ikei: 110 na 60 na 40cm, wypełniona w 3/4 różnymi dokumentami w papierowych teczkach. Gładki front odbija soprany, a MDF i papier całkiem nieźle pochłaniają resztę aż do średniego basu. Absorpcja niskich tonów na ucho lepsza niż z kilkunastu cm wełny mineralnej. Niestety nie zrobiłem pomiarów, bo żona zabrała mi Umika do spotkań zdalnych (współpracownicy docenili, że lepiej ją teraz słyszą).
-
Szkoda, że nie podają też pochłaniania dla wyższych częstotliwości. Rzeczywiście zastanawiające. Natomiast osoby porównujące organoleptycznie oba ustroje podkreślały, że Myrony mają nie tylko inny wzór, ale też są wykonane z twardszego / sztywniejszego styropianu. Więc niewykluczone, że charakterem są bliżej drewna od DC2 / DC3.
-
Jeśli przez werwę rozumieć szybkość, to szybszy dźwięk będzie zwykle mniej namacalny. Poza tym, nie do przewiedzenia jest interakcja między wzmacniaczem, a cedekiem (zakłócenia). Natomiast ewidentnie Naim ma większy sens, jeśli planujesz sprzedać Chorda. Osobna kwestia: szuflada kontra płyta od góry. Przy intensywnej eksploatacji to drugie może być trwalsze.
-
No właśnie. Minimalistyczny Naim CD5si jest oczywiście tańszy, ale rzeczywiście skazuje nas na wbudowanego daka. Tymczasem Rega Saturn MK3 ma pięknie rozdzieloną sekcję transportu cyfrowego i przetwornika i oferuje wyjście koaksjalne i optyczne. Do tego jest w II klasie ochronności, więc nie będzie zbierać ani oddawać śmieci do uziemienia. Naim zwyczajnie nie może być lepszy pod każdym względem, chyba, że zawęzimy zbiór kryteriów - stąd zasadność pytania, na które @kaczadupa nie chce odpowiedzieć (a szkoda, bo wybór między tymi dwoma urządzeniami jest ciekawy).
-
Unikanie odpowiedzi na niewygodne pytania to strategia, którą Adam podchwycił od swojego idola.
-
Podejrzewam, że zarówno pudełka z płytami kompaktowymi, jak i same półki mogą pochłaniać soprany, jednocześnie odbijając resztę. W rezultacie ciężko je zgrać z prawdziwymi absorberami, bo nawet jeśli te drugie na wykresach zjadają mniej góry, to dlatego, że wykresy są niepełne - nie pokazują niczego powyżej 8 kHz. Same półki z płytami: zredukowany pogłos wysokich tonów bez ruszania reszty. Półki plus absorbery: zredukowany pogłos od góry do dolnej średnicy, ale góra już przytłumiona.
-
Tak, jestem tego świadom. Pamiętam też naszą rozmowę. Ogólnie miałeś rację. Liczyłem się z tym, że część mebli już u mnie pochłania dźwięk, ale nie sądziłem, że do tego stopnia. Podejrzewam, że najgorsze są pod tym względem półki z płytami, które zajmują sporą część ściany za kolumnami. No, ale gdzieś jest granica - nie pozbędę się płyt w imię słuchania muzyki.
-
I to mnie bardziej przekonuje niż ustna opinia tego pracownika salonu, na którego się akurat trafi. (Moja uwaga ma charakter ogólny - nie jest zarzutem do cenionego przeze mnie Q21.)
-
To pierwsze nabiera specyficznego charakteru, jeśli nie rozważa się zakupu w tymże salonie. A to drugie może wymagać dłuższej wycieczki. Dlatego doskonale rozumiem, dlaczego @uniquefreak woli najpierw zapytać na forum, zanim np. wybierze się w podróż czy zaryzykuje zakup na odległość w ciemno.
-
Nie każdy zainteresowany celuje w nowy sprzęt.
-
U mnie na cyfrowym ruszcie też pianista, ale - wstyd przyznać - nowojorski. Chyba niezbyt znany, choć jak go lubię i mam trzy płyty. Tutaj towarzyszy mu świetny skład: Joshua Redman, Steve Nelson, Peter Washington i Billy Drummond. Dziarskie postbopowe granie zakorzenione w hardbopowej tradycji. Wykonanie ciekawsze od samych kompozycji lidera (nie każdy jest Hancockiem). Jonny King - Notes From The Underground (Enja, 1996 r.)
-
Witold, mam jeszcze dwa rozwiązania do sprawdzenia. Jeśli żadne z nich nie przyniesie poprawy, to może rzeczywiście poproszę wybranych forumowiczów o radę. Ogólnie problem polega na tym, że pokój jest dość zagracony, co z jednej strony ogranicza powierzchnię na ustroje akustyczne, a z drugiej - te "normalne" elementy wnętrza działają już częściowo jako absorbery, niestety - wąskopasmowe i trochę nieprzewidywalne. Ciężko pogodzić nowe ustroje, z tym, co już jest w pokoju. Próbuję zredukować pogłos jednocześnie unikając przegłuszenia (szczególnie na wyższych sopranach). Ciężko to idzie, bo odpowiedź pomieszczenia na moje próby regularnie mnie zaskakuje. Ale wydaje mi się, że pomału zaczynam już "czuć" swój pokój, przynajmniej jeśli chodzi o absorpcję. Pozostaje kwestia rozpraszania. @DiBatonio Jacek - doradzałeś ostrożność z dyfuzorami fraktalnymi. Mogą sprawić jakiś problem? Bartek Chojnacki jednoznacznie mi je polecał z oferty MA. Kusi mnie w nich to, że działają również na wyższe częstotliwości, czyli powinienem odczuć ich skutek nawet jeśli nie zawsze będę siedział w odpowiedniej odległości...
-
KONCERTY na żywo ...
topic odpisał Rafał S na RoRo w Koncerty na żywo, audycje radiowe i telewizyjne
Herdzina z Kubiszynem i Konradem sam bym chętnie posłuchał na żywo (najlepiej bez Szcześniaka, choć obiektywnie to dobry wokalista). Marta Rubik to też moja muzyka. Natomiast Jachna już niekoniecznie...