Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    4 336
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. @Drof81 A ja bym rozważył Gustarda A22 na dwu kościach AK4499. Jasny, ale jednocześnie na swój sposób muzykalny za sprawą tych AKM-ów. Bezpośredni dźwięk ze szczegółową górą, długimi wybrzmieniami i przybliżonym pierwszym planem. https://avswiat.pl/pl/p/Gustard-DAC-A22/192?utm_source=ceneo&utm_medium=referral&ceneo_cid=09bd85b4-cd7b-da41-f6f2-2f95d8886ffa
  2. Bardzo ciekawe jest to, co piszesz o szumiących Primach z Regą Brio. Podobny efekt (zniekształcona średnica, szczególnie wokale) wystąpił kiedy podpięliśmy do moich Oper Callas Regę Elex R. Albo te 2 marki się wybitnie nie lubią, ale Regi z niższej półki trywialnie nie radzą sobie z 4-omową impedancją Oper. A poza tym - bardzo miło jest mi czytać, że inne modele Oper też się podobają. Marka niezbyt znana, a kolumny udane i wbrew nazwie nie tylko do muzyki poważnej i wokali.
  3. Tak, ale w lampach to oczywiste - ich konstruktorzy niejako żyją z THD. Chodziło mi głownie o tranzystory.
  4. @MariuszZ Czy jest tak, że silny spadek THD+N ze wzrostem oddawanej mocy jest typowy dla budżetowych piecyków (szczególnie w klasie A/B), gdzie szum stanowi sporą część THD+N? A w tych lepszych, z THD dominującym nad N zależność sumarycznych zniekształceń od mocy na wyjściu będzie już słabsza?
  5. W przypadku Normy - mniejszą. Miałem na myśli piece z pre w klasie A. Np. SOLe od Haiku. Te, które mocno się grzeją na biegu jałowym.
  6. Spendory Classic 2/3 grały u mnie w domu przez 4 tygodnie, z elektroniką, jak w mojej stopce. Twój opis z grubsza się zgadza. Imponująca stereofonia (ogromna scena, szeroka i głęboka, nieco oddalona od słuchacza), świetna dynamika (szczególnie w skali makro), potężny i sprężysty bas. Soprany lekko wycofane i matowe. Średnica raczej czysta i pełna, ale o dość surowej barwie. Zaznaczam, że tak to grało z moją Normą. Moim daniem te paczki aż się proszą o jakąś lampkę w torze, ewentualnie o tranzystor z domieszka klasy A. Przy typowej klasie A/B czy D może być zbyt sucho. U mnie wokale stanowiły zdecydowanie najsłabszy element. Niemniej nawet z niedopasowaną elektroniką kolumny dostarczyły mi sporo emocji i odesłałem je z ogromnym żalem. Nie wykluczam, że gdybym zaczynał budować system od zera, to kupiłbym je i dopasował do nich resztę toru. Harbethy (SHL5+ XD i M30.2 XD) to niemal zupełnie przeciwieństwo tych Spendorów. Znacznie spokojniejsze granie, za to z rozciągniętymi sopranami. Przejrzystość, przybliżenie pierwszego planu i duże, czyste wokale. Dynamika dość przeciętna, a w M30.2 XD wręcz słaba. SHL5+ XD uważam za b. atrakcyjną opcję w swojej cenie. M30.2 XD wypadają pod każdym względem dużo gorzej od większego brata. Pomimo, że SHL5+ XD trochę się u mnie dusiły, to i tak dostarczyły mi ciekawszych wrażeń niż mniejsze M30.2 XD. Te drugie odebrałem jako nudne - również w delikatniejszej muzyce (wokalny jazz itp.). Przepraszam za offtop.
  7. Z tym jednym się nie zgodzę. Mnie ujęły od razu podczas odsłuchu w Topie, ale też wiedziałem co chcę usłyszeć. Średnica - wokale - w punkt. No i ten sprężysty basik. Gdyby tylko były większe, pewnie bym je kupił. Woofer 16.5cm to dla mnie za mało. Od czasu, jak miałem w domu Spendora Classic 2/3, wciąż czuję głód dużego dźwięku.
  8. Świetne paczki. Choć tonalnie chyba dość neutralne. Nie nazwałbym ich jednoznacznie jasnymi. Góra szlachetna, ale ilościowo bez szaleństw.
  9. Odnajduję ją w audio bez problemu. Szkopuł w tym, że zwykle to "logika kobieca".
  10. Nostromo dobrze się w to wpisuje. Miałem go kiedyś w domu - dla mnie był aż za ciemny, więc go odesłałem (kupiłem wtedy Gustarda A18). Dobry kontakt z konstruktorem, zwrot pieniędzy dość szybko i bez najmniejszego problemu. Aha - jeśli brać, to najlepiej z liniowym zasilaczem.
  11. A po co w ogóle robi się wzmacniacze w klasie A? Tylko po to, żeby przy małych głośnościach ciągnęły więcej prądu niż A/B i bardziej się grzały? Oj, chyba nie.
  12. Jeśli chcesz jednoznacznie pójść w stronę przestrzeni i detaliczności, to oczywiście Bowersy. Ale gdybyś szukał czegoś kompromisowego tzn. pogodzenia szczegółowości i szerszej sceny z częścią nasycenia znanego z Contour 20, to do rozważenia są Opera Callas (obecnie do kupienia w niezłych cenach). Wymiary i waga kolumn zbliżone do Contour 20/20i, natomiast balans tonalny mocno podciągnięty w górę. Bardzo ładne i obfite soprany ze Scan Speaka 9700. Zejście podobne jak w Contourach (40 Hz/-3dB), ale wyższego basu i dolnej średnicy jest wyraźnie mniej, stąd wskazany jest wzmacniacz z mocnym dołem i dobrą rytmiką. Nie znam tego Naima, ale sądząc po recenzjach, to może się zgrać.
  13. Ja w ogóle uważam, że podawanie łącznego THD+N mija się z celem. Bo i ile szum jest zawsze zjawiskiem negatywnym, o tyle samo THD może wynikać z charakteru grania danego wzmacniacza. Większość hybryd (również z wyższej półki) może mieć wyższe THD od czystych tranzystorów ze strefy "budżetowej". I może ono mieć dominujący wpływ na łączną wartość. Sprowadzając THD+N do jednej liczby tracimy informację o samym szumie.
  14. "L.A. Woman" to zdecydowanie mój ulubiony album Doorsów. W dużej mierze dlatego, że najbardziej bluesowy.
  15. Nie znam tych modeli wzmacniaczy, więc nie mam pojęcia, jak to się zgrywa tonalnie. Na papierze oba wyglądają dobrze i powinny wystarczyć, szczególnie Denon. A że zawsze można lepiej, to inna sprawa. Parametry Godów sugerują, że to trudne kolumny, ale w rzeczywistości tak nie jest. U mnie grały bardzo przyjemnie już z 50-watową integrą, choć to raczej dolna granica dla tych paczek. https://audio.com.pl/testy/stereo/kolumny-glosnikowe/3211-monitor-audio-gold-100-g5
  16. Przy 16m2 można też pomyśleć o modelu 404. Jeśli Contour 20 nie wydawał się przesadny (bas) to i większe Vele nie powinny. Tylko, że to nie jest poziom Contour 20.
  17. Podobno mają znacznie więcej basu od 20-tek. Miałem ostatnio w domu przez ponad tydzień Contour 20i w 18.5m^2 i basu było już sporo. Nawet przy cichym słuchaniu. Nie odważyłbym się postawić 30-tek w swoim metrażu, mimo dwu konkretnych pułapek basowych. Nie odbierałeś Contour 20 jako dość ciemne? Esotar 2 / 2i jest oczywiście szczegółowy, ale raz, że wygładzony na samej górze, a dwa - słabo wyeksponowany w tych paczkach. Special 40 czy Heritage Special mają więcej sopranów. B&W to moim zdaniem drugi biegun w stosunku do Dynaudio (szczególnie Contour 20).
  18. Przy takim budżecie nie ma sensu patrzeć na nowy sprzęt. Tylko używany - różnica jakości będzie spora.
  19. @Wojtek K. Silver 100 to naprawdę udane monitory grające z dużym rozmachem. Jest tylko jeden problem. Jak już się nacieszysz ich przestrzenią, szczegółowością i dynamiką (które w tej cenie są naprawdę niezłe) , to możesz zatęsknić za ciekawszą barwą. I wtedy pożałujesz, że jednak nie dołożyłeś do Gold 100. Może się tak stać po paru miesiącach lub po paru latach, ale ten niedostatek barwy jednak zwykle kiedyś zaczyna doskwierać. Z Diamondami Pylona będzie odwrotny problem - fajna barwa, ale gorsza przestrzeń i szczegółowość, snujący się bas, trochę miśkowaty dźwięk. Ogólnie, przy budżecie 15k na całość warto jednak wydać trochę więcej na kolumny. Tutaj naprawdę dołożenie kilku tysięcy (przy sensownym wzmacniaczu) zrobi dużą różnicę.
  20. Dodatkowe 5m^2 (23 zamiast 18) to całkiem sporo. Natomiast Audiovectory mają inny charakter brzmienia niż Diamondy Pylona. Pomyśl, czy szukasz poprawy w ramach podobnego stylu grania, czy też chcesz zrobić jednocześnie krok w górę i w bok?
  21. Moim zdaniem to najciekawsze z kolumn, które wymieniłeś - mają spory potencjał. W dobrze dobranym zestawie zagrają barwniej od Silverów, a zarazem lepszą przestrzenią i przejrzystością od Diamondów Pylona. Na tych Goldach można zbudować system, który wystarczy na dłużej.
  22. Żal dziewczyny.
  23. Pełna zgoda. Ale moim zdaniem ta granica jest dość daleko. W moim przypadku znacznie wcześniej odbijam się od bariery finansowej. Często piszesz, jak świetnie potrafią zagrać kolumny już za kilka tysięcy od pary. Owszem - przy założeniu łatwego lub przynajmniej jednorodnego repertuaru. Im bardziej zależy nam na uniwersalnym systemie, tym jest trudniej, bo w audio cały czas mamy coś za coś. W pewnym momencie okazuje się, ze trzeba wydać ogromne pieniądze, żeby pewne płyty zagrały nam lepiej, a inne nie zabrzmiały przy tym gorzej. Dlatego niektórzy wolą mieć kilka systemów. Ja akurat nie mam na to warunków.
×
×
  • Utwórz nowe...