Skocz do zawartości

michaudio

Uczestnik
  • Zawartość

    1 077
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez michaudio

  1. Karolu, czyli poprzestaniesz na stwierdzeniach, że wiesz lepiej, ale nie powiesz. Odsyłasz do literatury fachowej. Szkoda spodziewałem się, że skoro tyle wiesz, to podzielisz się wiedzą w przystępny sposób. Tymczasem poza powtarzaniem stwierdzeń, że inni się nie znają, niczego od siebie nie wnosisz. Sorry, ale trochę to słabe.
  2. Nie ma, poza domowym studiem używa beyerów przypiętych do smartfona.
  3. Tomasz Wróblewski słucha nowości z zawodowej ciekawości. Ale jak sam stwierdził na blogu nie słucha już muzyki dla własnej przyjemności.
  4. Na przykład Tomasz Wróblewski, Przez 25 lat wydawca i redaktor naczelny miesięcznika Estrada i Studio, obecnie prowadzący blog 0dB.pl. Elektronik, konstruktor sprzętu pro-audio, muzyk, producent i aranżer. Wieloletni realizator dźwięku live, pracujący w pierwszej połowie lat 90. z niemal wszystkimi najpopularniejszymi polskimi wykonawcami.
  5. Wystarczy kupować sprzęt który nie rujnuje budżetu, tym bardziej że wzmacniacz za 50 Kilo złotych nie zabrzmi 10 razy lepiej niż taki za 5 Kilo złotych. Przyrost jakości dźwięk nie jest liniowy w stosunku do ceny.
  6. Czyli preferencje dotyczące dźwięku zaczynają się na poziomie studiów nagraniowych... Wychodzi z tego, że nagrania z różnych studiów nagraniowych w efekcie mają różne brzmienia. Pomijam już drastyczne różnice w jakości starych nagrań z bloku wschodniego. Czyli preferencje w studio są ok, a preferencje słuchaczy muzyki są be, bo powodują że ich opinie o sprzęcie jak to tu padło wcześniej są "skażone" ich preferencjami. Ja jednak zostanę przy moich preferencjach, bo dzięki nim mam radość z muzyki. W przeciwieństwie do niektórych realizatorów muzyki, którzy twierdzą wprost, że poza pracą nie słuchają już muzyki dla przyjemności. Ciekawe czy to z przepracowania, czy z powodu "uroków" brzmienia studyjnego...
  7. W tabelce moc nominalna tych kolumn to 120 watów. Zasilane taką mocą mogą pracować ciągle, bez ryzyka uszkodzeń. Pod warunkiem, że sygnał nie jest zniekształcony. Pojęcie mocy maksymalnej to pic na wodę fotomontaż. Trzeba też pamiętać, że głośne granie przez kilka godzin stopniowo coraz bardziej rozgrzewa cewki głośników. Wtedy rośnie też ryzyko uszkodzenia głośnika.
  8. Estradowe suby w domu to nieporozumienie. Bo ich głównym zadaniem jest granie głośno, na dużych powierzchniach, czy na zewnątrz. Jakość dźwięku jest w nich mniej ważna. Dlatego wstawianie ich do normalnego pokoju typu 20 m2 to kiepski pomysł.
  9. Poszukaj aktywnego subwoofera z pełną regulacją sygnału. Żeby miał własną regulację głośności, regulację częstotliwości odcięcia, wtedy możesz go podłączyć pod każde wyjście typu pre out, a on pozwoli odfiltrować z pełnego sygnału audio sam bas. Całość zagra dobrze i będzie się ściszać i nagłaśniać zgodnie z ustawieniem gałki głośności.
  10. Do tego konkretnego suba powinieneś doprowadzić odfiltrowany sygnał samego basu(z wyjścia LFE). Te suby nie mają własnego filtrowania. Więc nie nadają się do współpracy ze zwykłym sprzętem audio. Podłączyć się da, ale pewnie sygnał byłby zbyt cichy żeby to dobrze zagrało. Najprościej zadzwoń do sklepu handlującego tymi subami, tam Ci wszystko wyjaśnią.
  11. Kup adapter w postaci wtyku xlr zakończonego gniazdem cinch RCA do tego zapnij normalny kabel cinch i gotowe. Koszt adaptera to ok. 30 złotych
  12. Moc wzmacniacza nie narasta równomiernie z "odkręcaniem" gałki głośności. W większości wzmacniaczy współpracujących z dopasowanymi elektrycznie źródłami dźwięku, moc maksymalna pojawia się przed dojściem gałki volume do godziny 12. Rozkręcanie dalej powoduje przesterowanie wzmacniacza, przegrzanie cewek głośnika i ich uszkodzenie spowodowane drastycznym przegrzaniem. Serwis może to uznać za uszkodzenie z winy klienta. Może raz to uznają na gwarancji, ale drugi raz nie przejdzie.
  13. Moim jedynym celem w słuchaniu muzyki jest czerpanie przyjemności. Bez ciśnienia zewnętrznych opinii dobrałem sobie sprzęt do swoich preferencji i muzyki. Jestem więc podręcznikowym hedonistą, i dobrze mi z tym. Jeśli ktoś żyje pod presją nieustannego dążenia do idealnego wzorca, który bezwarunkowo chwalą wszyscy inni, to jego wybór. Niech każdy żyje sobie po swojemu. Bo narzucanie innym swoich jedynie słusznych racji, prowadzi głównie do konfliktów. Życzę wszystkim frajdy że słuchania ukochanych płyt. I nie przejmowania się cudzymi opiniami... To takie uwalniające uczucie 😎
  14. Jeden system to dla mnie utopia, zawsze coś mi nie pasowało. Dlatego, ze zdrowego rozsądku używam wspólnych źródeł, dwóch pieców spiętych z dwiema parami kolumn. Mam dwa osobne brzmienia. Zależnie od nastroju, gatunku muzyki i czasem pogody... 😁 Na upały, ale nie tylko tranzystor vintage (do starego rocka). Na chłody lampowca (do jazzu, wokalistyki). Zdaję sobie sprawę, że mało która żona/partnerka się na coś takiego zgodzi. Moją przekonało to, że przestałem co rusz zmieniać sprzęt.
  15. Sorry nie doczytalem. Jak masz suby na line outach to dołóż przełącznik.
  16. Jak dla mnie różnica jest taka, że granie nieco ocieplonej Regi/gramofonu porównal bym do swiatła żarówki kierunkowskazu, jej światło narasta i gaśnie z lekkim opóźnieniem. Szybsze granie np. Hegla/cyfry/daka z kolei porównał bym do szybkości i precyzji strzału zimnego światla kierunkowskazu ledowego. Jedni wolą zimno, szybkośc i konkret ledów, drudzy ocieplony klimacik żarówki. Obie wersje znajdą swoich amatorów, to tylko kwestia osobistych preferencji. Miałem już graty które pokazywały mi nagrania jak przez mikroskop. Teraz wolę dźwięk może nie najbardziej precyzyjny, ale przyjazny dla nie zawsze najlepszych nagrań i moich uszu. Najważniejsze żeby dawał mi banana na dziobie i ciarki. Wolę frajdę od precyzji.
  17. To wystarczy spiąć dac do pierwszego pieca, z niego wyjść łącząc gniazdo line out kablem mini Jack stereo na 2x RCA na drugi wzmacniacz. I gotowe, bez konieczności stosowania przełącznika. Sprawdź takie rozwiązanie, powinno zadziałać.
  18. To bardzo rozsądne rozwiązanie. Bo gdy jeden system jest do wszystkiego... To... Nie bardzo się sprawdza, i po pewnym czasie znowu zachodzi konieczność zmian. I znowu inne gatunki brzmią lepiej, kosztem tych które brzmiały lepiej przed zmianami. I tak w kółko.
  19. A co to konkretnie za wzmacniacze? Bo jeśli choć jeden posiada wyjście sygnału opisane jako line out, lub rec, to nie potrzebujesz żadnego przełącznika. Mógłbyś wtedy wypuścić sygnał z daca na ten piec z wyjściem, i z wyjścia line out, lub rec ( o stałym pełnym poziomie sygnału) wyjść na drugi wzmacniacz.
  20. Zamień bezpiecznik na większy, B20, bo to wywalanie może uszkodzić wzmacniacz. Miałem tak kiedyś z końcówką mocy Arcama przy jej poborze mocy 800W. Po zamontowaniu B20, nadal przy odpalaniu przygasało światło, ale już nie wybijało korka
  21. Ech Altusy... mogą się optycznie podobać, ale dźwięk jest kiepski. Miałem ponad 30 lat temu 140-stki, z tubami zamienionymi na kopułki. Słyszałem ostatnio te 300 ze szpilkowym tweeterem, góra bardziej trzeszczy, niż brzmi, bas mimo 30cm średnicy przypomina pukanie w duży karton. Posłuchaj tych Altusów, jeśli Ci spasują to spoko, ale większość dzisiejszych nawet "cherlawych" słupków generuje znacznie lepszy bas, średnicę i wysokie. Jeśli słuchasz muzyki tanecznej, bas jest ważny. Porównaj sobie Altusy 300 choćby do Pylonów Opali 30, wnioski wyciągniesz sam.
  22. Nie oceniam brzmienia po ilości lamp. Po prostu tak akurat wyszło w moim przypadku. Dlatego "ostrzegałem" 😁
  23. Uważaj, lampy skradają się cicho, i potrafią skraść serce. U mnie też zaczęło się niewinnie, od jednej lampki headampie-buforze. Potem znienacka pojawił się preamp na sześciu lampach. Skończyło się, na razie, na secie lampowym w którym siedzi już łącznie siedem lamp. Nie daj się zaskoczyć 😉 Gratuluję pierwszej lampki w systemie.
  24. Odpowiedz sobie na pytanie, co jest dla Ciebie ważniejsze? Sprzęt (i obce o nim opinie) czy muzyka?
  25. Czyli jednak gładki przebieg impedancji jest ważniejszy dla lampy niż skuteczność?
×
×
  • Utwórz nowe...