Skocz do zawartości

Covid-19


Recommended Posts

W pewnym sensie jesteś egoistą:) bo tutaj nie chodzi o to czy jesteś w grupie ryzyka czy nie. Tu nie chodzi o Twoje ja. Cel szczepienia to osiągnięcie odporności stadnej i przerwanie łańcucha rozprzestrzeniania się wirusa. Przykład - jeśli załóżmy 50% populacji (młodzi) nie zaszczepi się to nie uzyskamy odporności stadnej i dalej będziemy siebie zarażać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że wg strategii szczepień, najpierw będą szczepione osoby najbardziej narażone na zakażenie, oraz te, u których występuje duże prawdopodobieństwo wystąpienia ciężkich objawów. Wszyscy narażeni będą więc teoretycznie już mieli odporność, gdy przyjdzie moja kolej szczepienia.

Dodam, że według doniesień, odporność ma charakter czasowy.

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, elektron6 napisał:

Wszystko pięknie fajnie tylko że co najmniej połowa tej wspaniałej młodzieży po prostu nie wie o co robi rewolucję i nie potrafi nic sensownego w tym temacie powiedzieć. Ot tak wyszli bo nie wypada inaczej lub bo trzeba być trendy bo nie chcę być gorsza od koleżanki. Poziom języka i wulgarności jest nie do zaakceptowania. Chamstwo do potęgi n - tej a tego nigdy nie będę akceptować. Są różne formy wyrażania opinii i sprzeciwu ale sorry 16 latce raczej to nie wypada.

Wulagryzmy są takowymi tylko w kontekście.  Ich użycie w tym wypadku jest czystą desperacją i bezsilnością i są złagodzoną, zastepczą formą wobec kamieni, demolowanie i podpalania, co widujemy na wiecach żółtych kamizelek. Nie wiem czy piszesz to wszystko jako uczestnik czy tylko daleki obserwator, ale uważam są to słowa lekcewazące dla osób walczacych o swoje, nasze prawa do wolnego wyboru. Sam wraz z żoną i córką uczestniczyłem w kilku marszach i delikatnie powiem, że mylisz się co do diagnozy. Nie czuję się chamem, ani tak nie postrzegam protestujących. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się - zawsze ktoś musi być pierwszym i ostatnim jak to w życiu. Nie da się zaszczepić 38 mln ludzi w 1 dzień, tydzień,..

Osoba zaszczepiona teoretycznie powinna łagodniej przejść zarażenie; krócej (organizm wie z czym walczy) oraz przykładowo bez kaszlu ( mniejsze ekspansja wirusa). To sprawia że "zarażanie" trwa i krócej i słabiej i pomału epidemia wygasa. Także Panowie czas na solidarność narodową.

Aha i standardowo liczę na wspaniałą młodzież która da dobry przykład i się zaszczepi. No ciekaw jestem czy nie będzie dyskusji ale ja ? ja jestem młody, silny co tam wirus...ciekaw jestem czy spojrzą na starszych...

12 minut temu, slaw0001 napisał:

Wulagryzmy są takowymi tylko w kontekście.  Ich użycie w tym wypadku jest czystą desperacją i bezsilnością i są złagodzoną, zastepczą formą wobec kamieni, demolowanie i podpalania, co widujemy na wiecach żółtych kamizelek. Nie wiem czy piszesz to wszystko jako uczestnik czy tylko daleki obserwator, ale uważam są to słowa lekcewazące dla osób walczacych o swoje, nasze prawa do wolnego wyboru. Sam wraz z żoną i córką uczestniczyłem w kilku marszach i delikatnie powiem, że mylisz się co do diagnozy. Nie czuję się chamem, ani tak nie postrzegam protestujących. 

Nic wartościowego nie widziałem i nie widzę w tych burdach. Poziom wulgaryzmu i chamstwa jest nie do zaakceptowani. Co najmniej połowa tego zgromadzenia to dzieciaki po 14 lat co nie wiedzą co jest 5 i są dorosłe bo obrosłe a jak coś się stanie to tato, mamo ratuj. Prawo do wolnego wyboru??? w pewnych kwestiach tak ale nie we wszystkich i o tym się zapomina. Ja też chcę jeździć po mieście z prędkością 80 km/h i uważam że takie prawo wyboru mi się należy...

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, elektron6 napisał:

Poziom wulgaryzmu i chamstwa jest nie do zaakceptowani.

No cóż, to musisz się z tym pogodzić, że nikt o akceptację Cię nie będzie prosił. 

20 minut temu, elektron6 napisał:

Nic wartościowego nie widziałem i nie widzę w tych burdach

Chyba nie bardzo wiesz o co tu chodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, slaw0001 napisał:

No właśnie o to chodzi! Jak się czegos nie wie co jest istotne to się słucha kogoś kto się na tym zna. Absolutnie zdecydowana większość wirusologów opowiada się za szczepionką, czyli nazwanie tego "podzieleni" to lekka manipulacja.

A ktokolwie jest w stanie Cię zapewnić, że operacja się uda? Najprostsze leki przeciwbólowe maja cała litanię skutków ubocznych i co? Nie uzywamy ich?

Być może, ale nie o to pytałem. Pytałem czy uważasz że ryzyko powikłań po szczepionce jest wyższe niż to, że możesz mieć wypadek.

Co do pierwszego stwierdzenia to pewnie pozostaniemy przy swoich zdaniach i jest wielu lekarzy, którzy podchodzą do tego sceptycznie. Widzisz premier też ma wielu doradców lekarzy wirusologów i co mówi, że wirusa nie ma a zaraz mówi iż jest także ta sama specjalizacja i różne zdania. Osobiście nie neguję, że go nie ma ponieważ obecnie w mojej rodzinie to przechodzą a wcześniej w temacie pisałem o moich kolegach. Na czym opierasz swoją tezę poza telewizją?

Co do operacji i nie tylko czy uważasz, że służba zdrowia nie powinna ponosić odpowiedzialności za błędy? Widzisz tak się składa, że mam doktora w rodzinie, który ma swój prywatny ośrodek i trochę usłyszałem jak to wszystko wygląda od kuchni. Lekarz może Cię leczyć albo wyleczyć, a o diagnostyce pisałem wcześniej w tym temacie. Jeżeli przyjmujesz lekarstwa bez opamiętania to jest Twój problem nie mój smacznego!

Odnośnie czy uważam, że "szczepionka na tym etapie" jest większym ryzykiem niż wypadek odpowiedź brzmi tak. Na grypę się nie szczepię ponieważ osoby, które przyjęły taką szczepionkę a wcześniej nie przyjmowały przechodzą ją gorzej i częściej chorują przypadek? Skąd lekarze mogą wiedzieć jak zmieni albo w którym kierunku zmutuje się wirus, że mają szczepionkę na przyszły sezon? Dlatego wszystkie podstawowe szczepienia jestem na tak, a co reszty na chwilę obecną to każdy niech decyduje sam.

 

 

Edytowano przez lysyrafal
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, lysyrafal napisał:

Co do pierwszego stwierdzenia to pewnie pozostaniemy przy swoich zdaniach i jest wielu lekarzy, którzy podchodzą do tego sceptycznie. Widzisz premier też ma wielu doradców lekarzy wirusologów i co mówi, że wirusa nie ma a zaraz mówi iż jest także ta sama specjalizacja i różne zdania. Osobiście nie neguję, że go nie ma ponieważ obecnie w mojej rodzinie to przechodzą a wcześniej w temacie pisałem o moich kolegach. Na czym opierasz swoją tezę poza telewizją?

Co do operacji i nie tylko czy uważasz, że służba zdrowia nie powinna ponosić odpowiedzialności za błędy? Widzisz tak się składa, że mam doktora w rodzinie, który ma swój prywatny ośrodek i trochę usłyszałem jak to wszystko wygląda. Lekarz może Cię leczyć albo wyleczyć, a o diagnostyce pisałem wcześniej w temacie. Jeżeli przyjmujesz lekarstwa bez opamiętania to jest Twój problem nie mój smacznego!

Odnośnie czy uważam, że "szczepionka na tym etapie" jest większym ryzykiem niż wypadek odpowiedź brzmi tak. Na grypę się nie szczepię ponieważ osoby, które przyjęły taką szczepionkę a wcześniej nie przyjmowały przechodzą ją gorzej i częściej chorują przypadek. Skąd lekarze mogą wiedzieć jak zmieni albo w którym kierunku zmutuje się wirus, że mają szczepionkę na przyszły sezon? Dlatego wszystkie podstawowe szczepienia jestem na tak, a co reszty na chwilę obecną to każdy niech decyduje sam.

 

 

🤦‍♂️ Poddaję się 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektron trochę spłycasz , MOŻESZ jeździć po mieście 80 km/h , mnie się zdarza dużo szybciej i mam świadomość , że biorę za konsekwencje takiej jazdy pełną odpowiedzialność . Ale kobieta w sytuacji gdy nosi płód obarczony wadami nie do wyleczenia , gdy medycyna pozwala stwierdzić , iż ów cierpi i nie przeżyje , sama sobie nie zrobi zabiegu. A odmawianie jej aborcji w cywilizowanych i bezpiecznych warunkach uważam za bestialstwo podlegające trybunałowi w Strasburgu. Ja nie walczę o siebie , walczę o córkę. Kompromis który istniał był akceptowalny przez wszystkie strony łącznie z Kościołem . Po co? Pytam po co było to zmieniać. A teraz doszły do głosu radykalne głosy ze strony części kobiet i mamy cyrk. PiS się nie cofnie bo straci część elektoratu i poparcie Rydzyka , a więc głosy w przyszłych wyborach. Nie , chce być złym prorokiem , ale to co obserwuje pachnie mi dążeniem do wojny domowej . Na razie jeszcze jakoś gospodarka funkcjonuje , ale inflacja jest potworna . Kłopoty z bezrobociem zaczynają mieć nasi sąsiedzi a co za tym idzie niedługo zamkną rynki wewnętrzne by utrzymać miejsca pracy w swoich krajach. ten durny rząd postawił na konsumpcję wewnętrzną jako główne źródło PKB. Ta sztuczka nie udała się jeszcze nikomu na świecie na dłuższą metę. Zobaczymy co będzie za dwa lata jak nie ruszą wreszcie inwestycje. Jak już pisałem , raz cukier już zdrożał i ........ obaliliśmy ustrój.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, slaw0001 napisał:

Wulagryzmy są takowymi tylko w kontekście.  Ich użycie w tym wypadku jest czystą desperacją i bezsilnością i są złagodzoną, zastepczą formą wobec kamieni, demolowanie i podpalania, co widujemy na wiecach żółtych kamizelek. Nie wiem czy piszesz to wszystko jako uczestnik czy tylko daleki obserwator, ale uważam są to słowa lekcewazące dla osób walczacych o swoje, nasze prawa do wolnego wyboru. Sam wraz z żoną i córką uczestniczyłem w kilku marszach i delikatnie powiem, że mylisz się co do diagnozy. Nie czuję się chamem, ani tak nie postrzegam protestujących. 

Nic wartościowego nie widziałem i nie widzę w tych burdach. Poziom wulgaryzmu i chamstwa jest nie do zaakceptowani. Co najmniej połowa tego zgromadzenia to dzieciaki po 14 lat co nie wiedzą co jest 5 i są dorosłe bo obrosłe a jak coś się stanie to tato, mamo ratuj. Prawo do wolnego wyboru??? w pewnych kwestiach tak ale nie we wszystkich i o tym się zapomina. Ja też chcę jeździć po mieście z prędkością 80 km/h i uważam że takie prawo wyboru mi się należy...

Spłycam nie spłycam ale nigdzie nie napisałem że jestem przeciwko aborcji. Zgadzam się że w pewnym przypadkach aborcja powinna być dopuszczalna a nawet jest konieczna.

Natomiast fakt faktem że z demonstracji zrobił się cyrk i 14 letnie dzieci chcą pełnej swobody tzn. pełnego prawa do aborcji we wszystkość przypadkach. I tu wychodzi wychowanie "róbta co chceta". No cóż takie pokolenie roszczeniowe nie uznające żadnych norm, ograniczeń.

Kryzys - naiwny ten kto się łudzi, iż nas to ominie. Kwestia tylko skali.

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, elektron6 napisał:

Kryzys - naiwny ten kto się łudzi, iż nas to ominie. Kwestia tylko skali.

I o tą skalę idzie walka :) Znowu uderzy tak jak zawsze w najbiedniejszych. Co powiedzą beneficjenci 500 + , gdy za tą kwotę będą mogli kupić żarcie na jeden dzień. Ci którzy teraz dostają tą zapomogę, a i bez niej swobodnie by mogli funkcjonować za bardzo się nie przejmą. A Ci dla których stanowi to ważny punkt w budżecie domowym znowu najwięcej stracą.

56 minut temu, lysyrafal napisał:

Widzisz tak się składa, że mam doktora w rodzinie, który ma swój prywatny ośrodek i trochę usłyszałem jak to wszystko wygląda. Lekarz może Cię leczyć albo wyleczyć, a o diagnostyce pisałem wcześniej w temacie.

To ja Ci przedstawię trochę inną sytuację , żona ma 20 min. / bo wywalczyła , jej koleżanka miała mniej szczęścia i ma 15 min./ na pacjenta. Przyjmuje 20-23 osoby dziennie , często wraca z kanapkami do domu , bo nie miała kiedy zjeść. Te czasy są wymuszone przez ilość pacjentów i narzucone odgórnie, a i tak terminy są chore. 

A teraz wyobraźcie sobie Panowie , szczególnie zwracam się do Panów znających się na elektronice @nowy78 , @elektron6 , @MariuszZ / przepraszam jak kogoś pominąłem / , że macie dwadzieścia minut na rozebranie powiedzmy wzmacniacza tak skomplikowanego jak organizm ludzki , ustalenia przyczyny awarii , podania recepty na naprawę , złożenia wzmacniacza , sporządzenia dokumentacji. I to wszystko , pod groźbą kryminału w razie pomyłki , nie wspominając już o własnej psychice w razie niepowodzenia. I takich wzmacniaczy , każdy inny, dziennie przyjmujecie co dwadzieścia minut , dwadzieścia sztuk. I tak każdego dnia , przez trzydzieści parę lat. Pisalibyście się na taką robotę ? Bo ja w życiu , a taka jest praca mojej żony i wielu lekarzy których znam. Wiem jak przeżywa śmierć każdego pacjenta i nie da się po wyjściu z pracy normalnie powrócić do życia domowego. Środowisko lekarskie jest tak zróżnicowane jak każda branża , są geniusze i idioci . Jednak wk....a mnie , że są skracane czasy wizyt tylko dlatego , by jeden gość / niezależnie z jakiej partii/ z mównicy mógł powiedzieć , że się kolejki do specjalistów skróciły , bo ładnie to wygląda pijarowo.    

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, elektron6 napisał:

Nic wartościowego nie widziałem i nie widzę w tych burdach. Poziom wulgaryzmu i chamstwa jest nie do zaakceptowani.

 

Czy Ty aby nie mylisz demonstracji? To o czym piszesz, doskonale było widać podczas marszu kiboli i narodowców, a nie w marszach protestujących kobiet.

Załamka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się u jednych i u drugich nic nie widziałem ciekawego; kibole i gimnazjalistki. Jak dla mnie  dno. 

Nie myśle o 14 latkach które z braku zajęcia wyszły podrzeć się w stylu wypierd...conajmniej połowa z nich nie wie o co chodzi. 14 latka to może decydować o kolorze kredek w piurniku.

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, tomek4446 napisał:

To ja Ci przedstawię trochę inną sytuację , żona ma 20 min. / bo wywalczyła , jej koleżanka miała mniej szczęścia i ma 15 min./ na pacjenta. Przyjmuje 20-23 osoby dziennie , często wraca z kanapkami do domu , bo nie miała kiedy zjeść. Te czasy są wymuszone przez ilość pacjentów i narzucone odgórnie, a i tak terminy są chore. 

Nie chciałem tym wpisem obrazić wszystkich lekarzy i personelu medycznego (pielęgniarki) bo jak wszędzie są ludzie lepsi i gorsi, ale niestety doświadczyłem tego na własnej skórze. Chciałbym tu jeszcze wspomnieć o biurokracji ponieważ miało być wszystko w komputerach, a zostało jedno i drugie czyli znowu mniej czasu dla pacjenta. Duża część ludzi pracujących w tym zawodzie wyjechała zagranicę i zaczyna ich brakować (wcale im się nie dziwię). Problem służby zdrowia widzi ona sama jak i pacjenci, a tutaj może różnymi drogami ale dochodzimy w sumie do takich samych wniosków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

Środowisko lekarskie jest tak zróżnicowane jak każda branża , są geniusze i idioci . Jednak wk....a mnie , że są skracane czasy wizyt tylko dlatego , by jeden gość / niezależnie z jakiej partii/ z mównicy mógł powiedzieć , że się kolejki do specjalistów skróciły , bo ładnie to wygląda pijarowo.    

Dobrze jest zobaczyć inny punkt widzenia. 

1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

macie dwadzieścia minut na rozebranie powiedzmy wzmacniacza tak skomplikowanego jak organizm ludzki , ustalenia przyczyny awarii , podania recepty na naprawę , złożenia wzmacniacza , sporządzenia dokumentacji. I to wszystko , pod groźbą kryminału w razie pomyłki , nie wspominając już o własnej psychice w razie niepowodzenia. I takich wzmacniaczy , każdy inny, dziennie przyjmujecie co dwadzieścia minut , dwadzieścia sztuk. I tak każdego dnia , przez trzydzieści parę lat. Pisalibyście się na taką robotę ? Bo ja w życiu , a taka jest praca mojej żony i wielu lekarzy których znam. Wiem jak przeżywa śmierć każdego pacjenta i nie da się po wyjściu z pracy normalnie powrócić do życia domowego.

Szacun.

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Niemczech twardy lockdown, zakaz zgromadzeń i spotykania się z więcej niż 2 osobami do 10 stycznia. Słowacja zamyka stoki narciarskie. Obostrzenia w Holandii, Danii, Czechach i we Włoszech. Francją elegancja - godzina policyjna po godz 22 i kary po 135 euro za złamanie nakazu.

Jakieś  komentarze? porównania do Polski. N.b podobno to w Polsce tylko tak wymyślają z covidem...

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zasmucony ale podobno karma zawsze wraca...ta piękna pani sama mówiła iż sra na obostrzenia i przepisy covidowe zatem karma wróciła.

Jakieś komentarze co do obostrzeń covidowych w państwach zachodnich? Kiedy demonstracje i burdy w temacie zamknięcia hoteli i ograniczeń „spotkań służbowych” ? Z chęcią przyjdę kulturalnie  pokrzyczeć. Pojawię się z jakoś piękną, krzykliwą niewiastą. Dajcie znać aha i napiszcie do Brukseli skargę na obostrzenia panujące w Polsce.

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, elektron6 napisał:

W Niemczech twardy lockdown, zakaz zgromadzeń i spotykania się z więcej niż 2 osobami do 10 stycznia. Słowacja zamyka stoki narciarskie. Obostrzenia w Holandii, Danii, Czechach i we Włoszech. Francją elegancja - godzina policyjna po godz 22 i kary po 135 euro za złamanie nakazu.

Jakieś  komentarze? porównania do Polski. N.b podobno to w Polsce tylko tak wymyślają z covidem...

 Znacz co, cieszysz się, że nie tylko nasz rząd jest durny? ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się ukryć, że choroba zbiera żniwo. Zabija w sposób bezpośredni, ale także mnóstwo ludzi zmarło (więcej niż na covid i to kilka razy) niejako, brzydko mówiąc "przy okazji" - nie na covid, a z powodu covidu (czego się już powszechnie nie mówi). W takiej sytuacji ludzie się boją i łatwiej ulegają manipulacji. Łatwiej ich pokierować w kierunku choćby dającym nadzieję na lepsze jutro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...