Marr Napisano 5 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 5 stycznia 2019 (edytowany) Dlatego najlepiej szukac juz sprzetu w kraju, sam wolalem nie podejmowac ryzyka sprowadzenia. Stres jaki zapewne temu towarzyszy nie jest warty tego tysiaca czy nieco więcej. Edytowano 5 stycznia 2019 przez Marr Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Samcro Napisano 5 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 5 stycznia 2019 (edytowany) Marr Czasem potrafi być nieciekawie, to prawda. Ale wracając do traf, mam otwarte pytanie do wszystkich, których wiedza elektroniczna jest większa niż to, co u mnie zostało po szkole średniej i studiach Czyli @Marr , @elektron6 , @Pygar @Piotrek608 i każdego innego niewymienionego - którzy są elektronikami i / lub mieli kontakt z Sansui (i innymi markami na 100V, gdzie potrzebujemy trafo) i/lub do tych Kolegów, którzy robili swoje trafa i mają w tym temacie doświadczenie. Zatem: W Sansui mamy na wtyczce oznaczenie "+" i "-" ( dwie kropki na wtyczce) Njaprościej opisując, w std trfach mamy w gnieździe jeden bolec pod prądem, drugi nie. A wersjach "audio balanced" mamy oba pod prądem. Podpięcie niezgodnie z oznaczeniem fazy powoduje słyszalną zmianę w dźwięku (trafo std) . Jak zatem się ma używanie "audio balanced" do oznaczeń faz , czyli jak rozumiem w jakimś sensie oczekiwań konstruktorów Sansui? Czy "puszczenie prądu" na obie wtyczki na coś może wpływać (żywotność, stabilność itp.) ? Pytam bo przymierzam się do zrobienia nowego trafo i zastanawiam się w jakie uzwojenie "wejść". Mam nadzieję, że zrozumiale opisałem, o co mi chodzi i liczę na jakieś odpowiedzi i wyjaśnienia. Słyszałem kilka różnych wersji tłumaczenia, co i jak, ale powiem szczerze, że żadne mnie specjalnie nie przekonało. BYć może dlatego, że pochodziły tylko od elektroników, którzy sprzętem audio zajmują się rzadko, a o Sansui nigdy nie słyszeli. Edytowano 5 stycznia 2019 przez Samcro Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marr Napisano 5 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 5 stycznia 2019 W teorii powinno sie tak podłączyć wzmacniacz, cd i inne urzadzenia aby wszystkie miały faze na początku uzwojenia, np w luxmanach jest z tylu kontrolka sygnalizujaca prawidlowe spolaryzowanie przewodu zasilajacego. Chodzi o to aby "smieci" z przewodu fazowego byly jak najdalej od rdzenia transformatora. W przypadku braku kontrolki mozna prosto rozpoznac prawidlowe podlaczenie, wystarczy multimetrem zmierzyc napiecie pomiedzy PE i N w obu konfiguracjach podlaczenia wtyczki, faze na poczatku uzwojenia bedziemy mieli wtedy gdy potencjał miedzy PE i N bedzie nizszy o kilka volt. Jednak w trafach zbalansowanych z racji obecność potencjalu na obu przewodach bedziemy mieli zawsze polowe potencjalu miedzy PE i N. Oczywiście powyzsze tyczy sie tylko nowoczesnych instalacji z rodzielonymi zylami ochronnymi i neutralnymi. W teorii nie powinno byc zadnych negatywnych skutkow szczegolnie ze masa sygnałowa nie laczy sie z masa zasilania. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Samcro Napisano 5 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 5 stycznia 2019 Marr A jak wg Ciebie ma się to w odniesieniu do zdjęcia trafo, które zamieściłem wcześniej - tego większego? Jesteś coś w stanie powiedzieć na podstawie tego zdjęcia? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 5 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 5 stycznia 2019 17 godzin temu, Samcro napisał: Roman, Ja nie powiedziałbym, że kilkanaście sekund. U mnie słychać je tyle, ile pracuje protektor, czyli kilka sekund na początku. Dioda protektora przestaje migać i jest cisza. Piotrek U mnie jest to kilkanaście sekund od momentu włączenia wzmacniacza (czyli jeszcze troszkę po tym, gdy wzmacniacz zaczyna grać). Gdy samo trafo jest włączone (bez wzmacniacza) to jest cicho. Po wyłączeniu wzmacniacza i trafa, a następnie po ponownym włączeniu trafa - gdy włączam wzmacniacz to jest już tylko kilka sekund lekkiego brumienia. Nie pamiętam jak to jest gdy tylko jest wpięty CD - przy najbliższej okazji sprawdzę... Pozdrawiam PS. A co do użytkownika który w klubie Sansui znalazł się chyba przez przypadek, to szkoda gadać ? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czubsi Napisano 5 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 5 stycznia 2019 (edytowany) A tak przy okazji opiszę dość dziwną sytuację, której raz, że się kompletnie nie spodziewałem to dwa, że nadal się jej dziwię ... Otóż przez dłuższy czas testowałem Esoteric-a K07 z Sansui 907 limited no i ponad wszelką wątpliwość stwierdziłem, że ten zestaw to kiler dla gorszych płyt natomiast dla dobrych jest wręcz stworzony no ale, że na dłuższą metę nie mogłem tego znieść postanowiłem sprzedać Esoteric-a bo np z LD-1 tego problemu nie miałem , ba z Esoteric-iem DV-50S również ! Działo się po prostu tak, że miałem wrażenie iż K07 wycina z gorszych płyt subtelne nieco zaszumione dźwięki biorąc je za śmieci - efekt jak dla mnie mocno irytujący ... Rozumiem jakość itp. ale nie może być tak, że to urządzenie w 100 % wymaga idealnych warunków łącznie z materiałem ! No i chyba zupełnie przypadkiem kolega poradził, żebym podłączył Esoteric-a do AU07 no i ... zrozumiałem natychmiast jaką durnotę bym uczynił ! Nie słyszałem lepszej symbiozy źródła ze wzmacniaczem ! Esoteric po prostu błyszczy i w końcu w 100 % potwierdza swoją recenzję w prasie !!!! Konkluzja : 907 limited WYMAGA bardzo starannego doboru urządzeń z którymi pracuje !!!! Najlepiej czuje się z klasowymi monitorami i wbrew pozorom - ciepło ale szczegółowo grającym źródłem ! Słyszałem już limited w bardzo różnych konfiguracjach i za każdym razem odkrywałem ten wzmacniacz na nowo ... Z AU07 efekt jest z góry wiadomy a w większości przypadków tak dobry jak źródło i kolumny !!! Dokładnie to słychać a z Esoteric-iem wręcz jak na dłoni ! Ci co znają mój dźwięk mocno się zdziwią ? ... Żeby to cholerstwo jeszcze odrobinę bardziej pasowało wizualnie do Sansui .... no ale ... nie można mieć wszystkiego ! Edytowano 5 stycznia 2019 przez czubsi Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Samcro Napisano 5 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 5 stycznia 2019 (edytowany) Olać pasuje czy nie pasuje . Ważne jak gra ? jakbym się tym miał przejmować to tutaj wszystko musiałoby wylecieć. Powodowany trochę dzisiejszą przedpołudniową dyskusją o trafach i prądzie w końcu zabrałem z salonu i podłączyłem niby nic wielkiego, ale robiącego robotę :Xindak XF 2000E. No początek zostało włączone trafo, później odtwarzacz, później stanął na Gravity. Wniosek jeden - trzeba będzie kupić następnego. Czeka jeszcze do testowania sterta kabli zasilających id Romana...ale coś tak czuję, że wyczerpałem limit zabawy kablami na co najmniej tydzień ? Edytowano 5 stycznia 2019 przez Samcro Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mario100007 Napisano 5 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 5 stycznia 2019 (edytowany) 23 godziny temu, Wuwuzela napisał: Teraz mam podlaczone trafo bezposrednio do sieciowki i jest znaczna poprawa. Rozdzielczosc dzwieku z nowa zabawka w torze (+ ominiecie tego ustrojstwa) zmusza mnie do przesluchania plytoteki po raz kolejny. Maciek, ominięcie tego powodowało u mnie zawsze przepalenie bezpiecznika przylicznikowego przy włączaniu trafa. Dlatego nie polecam akurat tego manewru. Chodzi o miękki start oczywiście. Edytowano 5 stycznia 2019 przez mario100007 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radek Jaworski Napisano 6 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 6 stycznia 2019 Dnia 5.01.2019 o 13:21, Baron napisał: Trafo Airlinka 4kVA brumi trochę cały czas bez względu na miejsce i czas. Tylko raz mocniej raz ciszej. W tym samym czasie podłączałem 2kVA i była cisza po czym 4kVA brumiło. To tak na marginesie bezszelestnych traf Airlinka. Nie wiem być może to duża moc ma wpływ na brumienie. Ale fakt jest faktem że duży Airlink też brumi. Widziałem 2105 z Sankt Ptersburga, większej katastrofy pod względem fizycznym i elektronicznym długo by szukać. Myślę że cena dużo mówi o sprzęcie, ta okazyjna mówi nam ile czeka nas inwestycji w piec. Jeden problem to znaleźć kogoś kto to ogarnie, jednak największym problemem są oryginalne części. Dla szukających okazji polecam sprzedawców chyba w Indonezji (nie pamiętam a teraz nie mogę znaleźć żadnego ogłoszenia). Pamiętam jak sam się napaliłem jak zobaczyłem B2302 za 1800$ a C2302 chyba za 2500$. Nic tylko brać. Potem gdzieś w opiniach przeczytałem że jeden śmiałek wpłacił kasę i teraz musi szukać w Indonezji sprzedawcy. Także powodzenia, do odważnych świat należy!!! a ten Pan ma z tego samego źródła co wszyscy. to żadna okazja tutaj, tylko nie sprzedaje x2 i jakoś nie widać u niego komentarzy negatywnych i zawsze chyba można żarzyć sobie zdjęć wnętrza a nie ma z tym problemów, kontak zawsze konkretny i życzliwy, ale skoro tam za tanio to może takie przykłady z grudnia https://www.hifido.co.jp/sold/18-19782-58967-00.html oczywiście tu trzeba doliczyć wysyłkę i 23% ale i tak jesteśmy na dużym plusie(50%) niż rodzimy rynek ale przecież co ja tam wiem.... swoje poszukiwania zakończyłem na Unitrze z olx... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Samcro Napisano 6 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 6 stycznia 2019 (edytowany) Uwielbiam czytać takie mądrości. Jak to liczyłeś, że po transporcie, VAT i cle wyszło ci połowę ceny u nas? 907xr za 16k to grubo, bo tyle wychodzi z Twoim założeniem, że u nas jest 50% więcej... Może powinieneś jednak zacząć pisać na forum Unitry...poddaje pod rozwagę, naprawdę ??? Wróć tutaj jak będziesz miał Sansui i coś do napisania o tym, jak gra u Ciebie... Edytowano 6 stycznia 2019 przez Samcro Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marr Napisano 6 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 6 stycznia 2019 1 godzinę temu, Radek Jaworski napisał: a ten Pan ma z tego samego źródła co wszyscy. to żadna okazja tutaj, tylko nie sprzedaje x2 i jakoś nie widać u niego komentarzy negatywnych i zawsze chyba można żarzyć sobie zdjęć wnętrza a nie ma z tym problemów, kontak zawsze konkretny i życzliwy, ale skoro tam za tanio to może takie przykłady z grudnia https://www.hifido.co.jp/sold/18-19782-58967-00.html oczywiście tu trzeba doliczyć wysyłkę i 23% ale i tak jesteśmy na dużym plusie(50%) niż rodzimy rynek ale przecież co ja tam wiem.... swoje poszukiwania zakończyłem na Unitrze z olx... A w czerwcu MR za 168tys jenów tylko powiedz ile razy trafi sie taka okazja za 7500zl? bedziesz na nia czekal 2 lata? dlatego ja nie patrze na cene bo sprzetu jest malo i chcac oszczedzic 500zl czy tysiaka to mozna czekac 2 lata na sprzet Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Samcro Napisano 6 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 6 stycznia 2019 (edytowany) Marr To prawda, co napisałeś i zgadzam się z Tobą w 100%. Okazje się zdarzają, ale niezmiernie rzadko i trzeba mieć dużo szczęścia żeby ją znaleźć i jeszcze zdążyć kupić. . To żadna sztuka pokazać coś co już nie jest aktualne i na tym budować ideę, jak kolega Radek usilnie robi. Podam mój przykład - od 3 lat poluje na jeden wzmacniacz. Mam uruchomione powiadomienia na każdym portalu. I nawet dwa powiadomienia dostałem. Ale jak je zobaczyłem to już były nieaktualne. Bo w JP uruchamiają się one rano, gdy u nas ciemna noc. I nawet, gdy sprawdzałem o 9 rano, to oferta była na holdzie lub sprzedana. Tak długo żyją bardzo dobre oferty. Kilka godzin. Edytowano 6 stycznia 2019 przez Samcro Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czubsi Napisano 6 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 6 stycznia 2019 (edytowany) Powiem wprost - a że nie lubię ciamkania i owijania w bawełnę - szkoda czasu na deb...a ! Ja kupiłem w Japonii 4 sztuki 907 XR najtańszą po kosztach za 5980 (!) a najdroższą za 10920 no i ??? Tak się składa, że trzy z nich wymagały sporo pracy i to takiej którą trudno przeliczyć na pieniądze ... Moja 907 limited kosztowała w hifido 285 tys, jenów (dlaczego tak drogą ? bo była w idealnym stanie i do dziś nie żałuję !!!) - w okresie w którym ją kupowałem stosowano przelicznik na euro nie na USD - tutaj wyszła mnie dokładnie 15630 po cle Vacie itp - szło Feddexem - nie liczę oczywiście własnej pracy nad tym egzemplarzem ale oczywiście drugą kupiłem taniej ale i za tańsze pieniądze oddałem koledze (bo jakoś tak się składa, że wzmacniacze od forumowiczów kupują .... forumowicze a nie takie buce, którym żal dupę ściska powodując potrzebę wylania żółci skoro ich nie stać ... ) AU-07 kupowałem w cenie 325 tys,jenów i tu mnie wyszło coś koło 16650 oczywiście bez liczenia własnej pracy ... Dużo ? mało ? a kogo to ? Moje pieniądze moje decyzje i każdy dorosły człowiek właśnie tak do tego podchodzi ! Najlepszy przykład jest z modelem NRA. Kiedyś dostało się za 120 tys. jenów teraz regularnie osiąga kwoty pod 190 tys. no i tutaj wyjdzie ok. 10600 - 11500 zależy od tego ile pośrednik w Japonii sobie zażyczy (bo głupim jest ten co myśli, iż Yahoo to allegro i Japończyk bez problemu wyśle 33 kilogramowy wzmacniacz ...) Tylko hifido wysyła bez problemu ale od nich Faktura jest na pełną kwotę zakupu + podatek , transport itp więc z cłem to się przeżegnamy ... Inna sprawa jak ma sie pośrednika z Umową zawartą np z DHL czy Feddex bo wtenczas wysyłka wyjdzie z 500 - 550 USD za 907-kę a tak bez Umowy to koszt ponad 1000 USD ! Oczywiście są Kamikaze co każą sobie wysyłać w kontenerze ale o tego typu delikwentach nawet nie będę pisał bo szkoda czasu ... A wracając do NRA - cena na allegro egzemplarza w dobrym stanie i po ustawieniu za 12-13 tysięcy to oferta godna jak najbardziej uwagi ale co począć jak "jakiś czubsi" oddał za 10 tysięcy "jakiś Jan" B2103 za 8500 ... i zaraz jakiś debil uzna to za normalne ceny .... Tak się tworzy teorie tych którzy nic nie mają i zapewne mieć nie będą a jedyny sens mają w tym, żeby zrobić co się da by inni tez nie mieli i nie chcieli mieć ... Żałosne - kiedyś nie do pomyślenia a dziś ... no cóż dziś wszystko wolno ... Nikt nikogo do niczego nie zmusza a Ci co znają naprawdę Sansui wiedzą, że i tak płacimy bardzo atrakcyjne kwoty za to co dostajemy w zamian i niech tak zostanie ... A na koniec taki przykład : Esoteric K07 w Japonii kosztuje w przeliczeniu na złote jakieś 14 tys. zł; no a u europejskiego dystrybutora 37 tysięcy ... no i ???? Dlaczego się wiochmeńska wataha na dystrybutorze Esoterika nie uwiesi tylko szuka taniej rozrywki ???? ... Edytowano 6 stycznia 2019 przez czubsi Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piorut Napisano 6 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 6 stycznia 2019 Jak już pożytkować swój zmysł detektywistyczny to na większe sprawy: handlarzy hurtem sprzedających rzeczy reanimowane/naprawione niezgodnie ze sztuką, czy też dealerów w UE, gdy się skonfrontuje ceny w Japonii (jak wspomniał Paweł). Nie tworzyć twierdzeń na bazie precedensów, jednostkowych przypadków - ktoś kto to robi, działa z premedytacją, doskonale wie, że selektywnie wybiera z rzeczywistości. Ale jak się pojawi tania 907 na portalu (tak, nie z Japonii) to nie ma o tym wzmianki. Bo teza musi się obronić teraz. Panowie szkoda naprawdę Waszych głosów, Waszego czasu i udowadniania, jak Paweł napisał "od forumowiczów kupują .... forumowicze". Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baron Napisano 6 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 6 stycznia 2019 5 godzin temu, Radek Jaworski napisał: a ten Pan ma z tego samego źródła co wszyscy. to żadna okazja tutaj, tylko nie sprzedaje x2 i jakoś nie widać u niego komentarzy negatywnych i zawsze chyba można żarzyć sobie zdjęć wnętrza a nie ma z tym problemów, kontak zawsze konkretny i życzliwy, ale skoro tam za tanio to może takie przykłady z grudnia https://www.hifido.co.jp/sold/18-19782-58967-00.html oczywiście tu trzeba doliczyć wysyłkę i 23% ale i tak jesteśmy na dużym plusie(50%) niż rodzimy rynek ale przecież co ja tam wiem.... swoje poszukiwania zakończyłem na Unitrze z olx... Słuchaj Panie Radek, przeszedłem chyba wszystkie opisywane drogi. Kupiłem Limited na HiFi-Do, widziałem 2105 od Pana z Sankt Ptersburga i kupiłem "okazyjnie" 907DR od polskiego handlarza (Lukaga na forum) na allegro (907DR). Najlepiej wyszedłem na Limited z HiFi-Do ponieważ zabuliłem kupę kasy ale mało doinwestowałem ponieważ była w idealnym stanie, jedyne co zmieniłem to PRki dla wygody regulacji. Najdrożej wyszła 907DR z allegro ponieważ doprowadzenie jej do stanu idealnego kosztowało mnie nie mało. Od zmiany tranzystorów na odpowiedniki Sankena (które kupowałem dwa razy ponieważ raz natrafiłem na podróby) po kupno oryginalnych LAPTów dzięki pomocy kolegi z forum. Ale pocieszam się że mam jakiś unkat ponieważ nie dość że w tej chwili w stanie idealnym to jeszcze na 220V, a dużo tego Japończycy nie zrobili. O 2105 nie chcę mi się pisać bo wyszłaby powieść i koszt że szkoda klawiatury. Proszę zanim znowu coś napiszesz sprowadź sobie jakiś wzmacniacz z Japonii albo z innego źródła po okazyjnej cenie, wtedy pogadamy. O sprzęcie z Rosji też sporo słyszałem. Zauważ że są tam różne ceny. Jedne normalne lub nawet bardzo wysokie a inne okazyjne. Jak myślisz dlaczego? To jest handlarz, kupi taniej, taniej sprzeda, a dlaczego kupił taniej? Bo Japończycy to tacy dobrzy ludzie jak Niemcy którzy sprzedają auta którymi jeździli lekarze do pracy albo emeryci do Kościoła. Kupując sprzęt z obrazka lub nawet oglądając go na miejscu nigdy nie masz pewności co będzie jak przyjdzie na miejsce i co będzie po jakimś czasie. Chyba że kupujesz od miłośników marki którzy dbają o nie jak o dzieci nie zawsze licząc się z kosztami. Każdy mój sprzęt przeszedł gruntowny serwis z wymianą lutów, past, regulacją i sprawdzeniem działania pozostałych elementów. Mam spokojną głowę że w warunkach normalnej eksploatacji będę się długo cieszył bezawaryjnym działaniem moich zabawek. Właśnie za taką gwarancję zapłaciłem wyżej niż normalnie przyjęte ceny rynkowe. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czubsi Napisano 6 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 6 stycznia 2019 (edytowany) Wiesz Adam - takich jak ten delikwent boli najbardziej fakt, że są tacy co sami sobie wiele rzeczy zrobią we własnym zakresie tyle tylko, że nikt nie liczy środków i zabiegów jakie musieli zainwestować by tą wiedzę zdobyć łącznie z licznymi porażkami i utratą pieniędzy (w moim przypadku np dwukrotnie po około 7 tys. ... ) Trzy razy dostałem wzmacniacz po upadku i naprawdę nie chce mi się wnikać kiedy to miało miejsce czy w Japonii czy już tu na cle albo w podróży ale radzić musiałem sobie z tym sam. Dwukrotnie wzmacniacz miał nogi w środku chassis - tak go ktoś "postawił" na ziemi ... Chciałbym widzieć Pana w/w jak rozbiera 907MR do gołej blachy i prostuje korpus do momentu aż wszystko idealnie pasuje , potem składa , sprawdza całą elektronikę , konserwuje i ustawia ... no i ma tyle szczęścia, że słucha z niego muzyki a nie ogląda rzeźbę ... Edytowano 6 stycznia 2019 przez czubsi 1 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wuwuzela Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 7 stycznia 2019 Dnia 6.01.2019 o 00:30, mario100007 napisał: Maciek, ominięcie tego powodowało u mnie zawsze przepalenie bezpiecznika przylicznikowego przy włączaniu trafa. Dlatego nie polecam akurat tego manewru. Chodzi o miękki start oczywiście. Tez mialem problem na "golym" Trafo z wywalaniem automatu w skrzynce bezpiecznikowej. Teraz mam bezpieczniki "audio" i szkoda by bylo gdyby sie przepalaly ( koniecznosc wygrzewania nowego, upierdliwosc wymiany itd.) Tak wiec poszedlem po bandzie i oba trafa sa na stale pod pradem. I tak zostanie az nie znajdziemy z ... innego rozwiazania. Warto? Oczywiscie ze warto. Kwestia porownania i przekonania sie na wlasne uszy a moze bezstronnego pomocnika. Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mario100007 Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 7 stycznia 2019 (edytowany) Maciek cieszę się gdy słyszę o postępach w sprawach tak często pomijanych jak kwestia zasilania jednak Bezpieczeństwo jest zawsze na pierwszym miejscu. Zawsze pozostaje przecież sprawa tego pierwszego załączenia by bezpiecznik nie strzelił. Być może szkody mogą być większe z czasem gdy dochodzi do przeciążenia.. Potem chwilowa przerwa w dostawie energii i znów problem. Chodzi o to by innym czytelnikom uświadomić ryzyko zachowując bezstronność o której wspomniałeś. Nie brać odpowiedzialności tym samym. Osobiści gratuluję postępów w twoim systemie i może kiedyś, w końcu, uda nam się spotkać na jakimś odsłuchu i poznać osobiście. pozdrawiam Edytowano 7 stycznia 2019 przez mario100007 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wuwuzela Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 7 stycznia 2019 Mariusz No ten moment pierwszego wpiecia kabla zasilajacego wygladal komicznie ale udalo sie. Oczywiscie robimy wszystko na wlasna odpowiedzialnosc. A to zdjecie z przed dwoch dni. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiek1971 Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 7 stycznia 2019 Ja jestem nowy ale może wypowiem się bo trochę czytam to forum i inne i mam swoje wnioski. W moim odczuciu to forum i wątki w nim nie idą w dobrą stronę, a mianowicie nie ma mowy ogólnie o firmie Sansui jako takiej są promowane tylko modele z Japonii z lat 90 tych przez te same osoby a co z całą wspaniałe serią z lat 70 i 80 tych? które grają naprawdę wspaniale sam posiadam Sansui Eight i nie wyobrażam sobie wymiany a tu jak ktoś napisze to zaraz wątek jest pomijany ew jedna odpowiedz lub pomniejszany że np. kontrabas nie gra jak w 907.. itp i ogólnie jest takie poczucie że jest przepaść dźwiękowa mi akurat nie przeszkadza bo równie dobrze jeden utwór może zagrać lepiej na moim a inny utwór w ogóle nie będzie "grał" a trzeci zagra wyśmienicie zależy kto jakiego gatunku słucha itp może warto by założyć własny wątek o sprzęcie z Japonii? a nie ciągle te same osoby piszą podobnie - nie oceniać tego bo nie miałem doświadczenie z żadnym sprzętem z Japonii ponadto sam mam doświadczenie z importem ale akurat z USA i nie co się oszukiwać zawsze za granicą jest taniej mimo podatku i vat. To u nas po przekroczeniu granic ceny rosną Panowie nie ma co się oburzać i wstydzić że chcecie zarobić. dochodzi też problem z odsprzedażą bo jeden model z USA miałem na 110v i bardzo trudno było mi się go "pozbyć" bo nikt nie chciał pchać się w transformatory zmieniające napięci i myślę że podobnie jest w przypadku sprzętu na 100v tylko myślę że mój nie miał takich forów na forach i napisze w prost że te wszystkie wątki nie są na pewno przypadkowe nikt nie chce być stratny. jeden zaryzykuje i kupi za mniej za granica drugi woli zapłacić więcej na miejscu i nie ma co się obrażać. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Samcro Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 7 stycznia 2019 (edytowany) ,misiek zapytam się po raz kolejny tutaj: kto ma pisać o sprzęcie, jak nie właściciele, posiadacze lub Ci, którzy mieli z nim styczność? Miałem G9700 to o nim napisałem. Ale nie oczekuj, że ktoś będzie pisał o sprzęcie, którego nie słuchał lub słuchał dawno i za krótko - jak ja w przypadku Sansui Eight, którego jak piszesz jesteś właścicielem. To, co na dzisiaj pamiętam z tego słuchania to to, że bardzo mi się podobało. Ciepłe, fajne granie. I nic więcej nie pamiętam. Jeżeli piszę o czymś, to o tym, co słuchałem. Wrócę do tematu wspominanej we wcześniejszych postach 607XR. Żaden, ŻADEN z właścicieli nie napisał słowa o serii 607 XR czy MR. Żaden nie wrzucił zdjęcia, które np mogłoby być podstawą do porównań tylko na zdjęciach bazujących. Mój post był chyba pierwszy w temacie, gdzie co więcej wyjaśniłem dlaczego go kupiłem, jaka miła mnie spotkała niespodzianka (stan idealny, lepszy niż na zdjęciu itp. itd.). I za jakiś czas ktoś się obudził i zaczął drążyć, że dla nas (ktokolwiek jest tym "nas" ) właściciele 607 to właściciele dawców. No proszę Cię. Kto broni właścicielom innych modeli opisywać, jak gra, z czym z innych marek porównywali, jak wyszły porównania? Otóż nikt nie broni. Tylko właściciele nie piszą.... A skoro nie piszą to nie ma postów i dyskusji. Naprawdę nikt tutaj nikogo nie zlinczuje za opis starszych, nie "japońskich" modeli. Może raz i drugi nie będziesz miał odpowiedzi z powodów, które wymieniłem wcześniej. A później może ktoś się odezwie. Może Twój przykład (gdy opiszesz Sansui Eight, wrzucisz zdjęcia środka itp. zadziała pozytywnie na innych właścicieli Sansui z lat 70- 80. Nikt tego za Was, właścicieli nie zrobi. Części Twojego postu odnośnie cen tam i tutaj nie będę komentował z powodów oczywistych. Zadam tylko jedno pytanie - wiesz, ile czasu potrzeba na i ile kosztuje porządny przegląd Sansui? pozdrawiam p.s. ponieważ mam dostęp do Sansui z lat 70-80 - i do różnych innych starych "klamotów" z innych firm, więc może gdy będę miał kiedyś za dużo czasu to wypożyczę do domu parę modeli, zaproszę kilku Kolegów, którzy lubią bawić się w odsłuchy, rozkręcimy co łatwiejsze, zrobimy ze trzy zdjęcia środka i wtedy coś napiszemy.... Nie ukrywam, że kilka modeli chciałbym porównać bezpośrednio - końcówka do końcówki, integra do integry czy tuner do tunera., modele serii G i inne między sobą, posłuchać zestawu 2102 żeby samemu się przekonać czy i jak daleko jest od innych zestawów dzielonych... … Ale kiedy będę miał tyle czasu ? Na pewno nie w dającej się przewidzieć przyszłości. Tylko jestem pewien, że wtedy, gdy to się wydarzy znajdzie się i tak ktoś, kto stwierdzi, że komuś nakręcamy biznes. Taki paradoks. Jak nie piszesz to źle, jak napiszesz to od razu jesteś podejrzewany o nakręcanie komuś koniunktury. Jakie to polskie, nieprawda? Bo jeżeli właściciele sklepu, których znam dość dobrze wypożyczą mi do domu kilka klocków, to przyzwoitość wymaga, żeby napisać chociaż, że sprzętu udostępniła firma taka i taka... Ale jak to się wydarzy, to fala hejtu i posądzeń o nakręcanie biznesu "komuś" będzie jak tsunami. Edytowano 7 stycznia 2019 przez Samcro Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czubsi Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 7 stycznia 2019 A mi się nawet za bardzo komentować tego nie chce .... Gość zadaje sobie trud i traci czas na przytyki i oszczerstwa zamiast tak naprawdę napisać co uważa o brzmieniu swojego Sansui ... Chore i biedne zarazem ... Czy ktoś Ci człowieku tu broni pisania o swoim sprzęcie ????? To, że paru kolegom podoba się coś innego nie znaczy, że nie masz prawa pisać o swoim sprzęcie i odczuciach co do jego wartości sonicznej itp ! A co do tego, że wszystko jest o alfach itp - 98 % wątków na internecie jest o tych pozostałych cudnych dziadkach Sansui - mało Ci? Właśnie o alfach jest tego mało i dzięki paru kolegom temat dopiero buduje się na innych międzynarodowych forach. Dzieje się to z oczywistej przyczyny - ktoś zadał sobie trud pierwszy ściągnięcia, spróbowania , porównania i opisania ... - chyba właśnie to tak niektórym przeszkadza -, że ktoś był pierwszy i że miało to tak szeroki kontekst i sens ... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Metka Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 7 stycznia 2019 Chmmm... Czy tu się lansuje wysokie modele ? No raczej... Dlaczego ? Bo dobre ! ( dobre niechaj każdy odmieni w/g siebie; super, najlepsze, itp. jak komu pasuje ). Piszą fanatycy marki, mają te wysokie modele. Dzięki Wam Koledzy, że to robicie ! O serii 607 pisałem ja, dawno temu, konkretnie o 607 DR. Takowy posiadam. Nie pisałem za wiele, fakt. Na początku myślałem, że to wywalone pieniądze. Nie zachwycił mnie kompletnie. dopiero po jakimś czasie pokazał co potrafi. Zarazem w studiu - salonie, z różnymi zestawami kolumn. I nowych i starych (lata 90 te), jak i w domu u mnie czy że tak powiem na wypożyczeniu. Zdeklasował kilka wzmacniaczy obecnie produkowanych, czy też kilka lat temu. A i owszem, też okazał się ''słabszy''. Przy jednym porównaniu zagrał słabiej. No i co ? Być może nie zgrał się z kolumnami na tamtą chwilę. Mnie, to też nauczyło że godzinne porównanie na niewiele się zdaje. Potrzeba więcej czasu. Kupiłem 607 DR z polecenia Kolegi Czubsi. To w jaki sposób przedstawił historię Sansui, a i swoje potyczki z tymi wzmakami przekonało mnie do zakupu. Dzięki Paweł ! Fakt, kilka osób tu piszących i czytających wie, że chciałem go sprzedać. Raz, że chciałem 907 , pomijając np. 707 DR, który był do kupienia od pewnego Kolegi. A za drugim razem z powodów...chmmm osobistych... Jak, to w życiu; raz na wozie, raz... Wiem, że gdybym miał możliwości to kupiłbym 707 DR i 907 DR. Wyobrażacie sobie taką wieżę ? 607. 707, 907... A co? Nie wolno ? Mailowe, forumowe starcia z przeciwnikami marki bywają przykre. Ja doznałem jeszcze, że tak powiem na żywca. A, że w większości nie widzieli i nie słyszeli... No cóż... Na zdrowie. Pozdrawiam. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piorut Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 7 stycznia 2019 (edytowany) Dziś na odsłuchy i porównanie poszło: SANSUI B-2105 MOS VINTAGE + SANSUI C-2105 VINTAGE SANSUI AU-alpha 907MR SANSUI AU-07 Anniversary Model Był to drugi odsłuch (to i tak za mało), ale pierwszy już coś wskazał i można było dokładniej się skupić (nie chciałem mówić nic po pierwszym, było to zbyt pobieżne, zbyt krótkie, w zasadzie jeszcze bym potrzebował - ale to każdy miłośnik marki wie). Najpierw zestaw dzielony. Jest wszystko, rozdzielczość, scena w głąb i wszerz, są wybrzmienia, niuanse. Jak potrzeba jest duża moc, jak i finezja oraz delikatność. Ale czuć, że wszystko jest taką dużą, masą dźwięku. Tak jakby zbudowane z potęgi. Teraz AU-07. Zostawiam moc, w pewnym momencie, czy też trudniejszych kolumnach wiadomo zestaw dzielony zaszedłby dalej. Wszystko tu jest budowane inaczej, delikatniej, zwiewniej. Bas jest najszybszy, z całego towarzystwa, dzielony zestaw był trochę wolniejszy. Nie ma go objętościowo tak dużo w AU-07, jak w dzielonym zestawie, co nie oznacza, że tam jest on jakąś dominantą. Niektóre rzeczy na średnicy są rysowane w sposób magiczny, wydaje się początkowo, że aż za mocno zaakcentowane w stosunku do innych instrumentów (ale tu wszystko jest delikatne, żeby nie powstało niezrozumienie), no po prostu jakieś niesamowite podkreślenia niektórych rzeczy, ale gdy wróciliśmy do dzielonego to wszystko jest bardziej w rzędzie ułożone, równo, ale jakby wydaje się mniej rozdzielcze. Nie ma tu takiej masy dźwięku jak w B+C (wszystkie pasma + objętościowo więcej tego dołu), ale rozdzielczość jest dla mnie na większym poziomie w AU-07 (tak mi się wydaje i tyle mogę powiedzieć na podstawie zbyt krótkich dwóch odsłuchów). Dolne pasmo schodzi nisko, nigdy nie wzbudzi się, jest sprężyste i najszybsze z tych trzech Sansui. Ale pewne instrumenty, akcenty usłyszałem w dobrze znanych mi utworach dopiero w AU-07! To niesamowite, wcześniej tych rzeczy nie było. Później słuchając materiału te rzeczy można było usłyszeć w innych proporcjach w każdym z zestawów, ale wpierw AU-07 musiało przetrzeć szlak. Tamburyno skaczące delikatnie z prawego przodu na lewy tył z największą finezją zostało odegrane na AU-07. Dopiero później mózg uczy się, że w takich proporcjach (trochę inaczej oczywiście) jest ono odegrane na innych Sansui. Oprócz potęgi dźwięku (jeśli ktoś uzna to za przewagę) to istotną różnicą jest budowanie sceny przez AU-07 i B+C. W AU-07 scena była odegrana najszerzej, ale mniej rozpostarta w głąb. Bardziej zauważam większą płytkość ściany dźwięku w AU-07, ale z tej płytkości bierze się ta niesamowita średnica, niuanse i akcenty (ale to przynajmniej na bazie tych dwóch odsłuchów przynajmniej póki co tak definiuję, jakby granica "od do w głąb", gdzie porusza się AU-07). Natomiast B+C to taka masa w całości. Gdyby postawić znak równości pomiędzy nimi (nie patrząc na moc, wszystko sprowadzając do innego charakteru prezentacji) to bas lepiej kontrolowany był w AU-07. AU-alpha 907MR - pomimo, że to inny tranzystor niż zestaw dzielony to po tych odsłuchach powiedziałbym, że to takie mniejsze B+C. Oczywiście nie ma tych wybrzmień, tego śledzenia poszczególnych rzeczy, ale w pomniejszeniu to podobne granie. Wiadomo, wszystkiego jest mniej, dolne pasmo najgorzej kontrolowane spośród całej trójki. Po prostu tak to postrzegam, że nie porównałbym MR jako pomniejszonej AU-07 jeśli chodzi o klasę grania, charakter. Nie każdy oczywiście musi się zgodzić. To bardzo dobry wzmacniacz, ale ustępuje dwóm pierwszym. Warto było posłuchać dwa razy AU-07. Pomyliłbym się za pierwszym razem mówiąc, że AU-07 nie ma aż tak nisko schodzącego basu, gdybym wtedy coś opisał. Tu byłoby największe pudło. Kreowanie sceny, średnicy to już wcześniej zwróciło moją uwagę. Za drugim razem nie puściłem nic z muzyki rockowej, za pierwszym wszystko brzmiało niesamowicie, rzeczy, których nie słyszałem, ale trochę brakowało mi potęgi (nie mówię o mocy) jeśli chodzi o charakter przekazu przez AU. Dokładnie, rozdzielczo, wspaniale, ale jakby nie do tej muzyki. Tu dzielony grał lepiej. Szkoda, że dziś nie puściłem takiego gatunku. Gdybym miał to porównać do wiatru to: B+C - czasami czujemy nad morzem wieczorem, jak silny, mocny, ale i ciepły wiatr potrafi być przyjemny, wręcz lubimy jak wieje na nas, natomiast AU-07 to taki delikatny, ciepły wiosenny wiatr, gdy budzi się wiosna i życie. Wtedy po zimie cieszy nas wszystko, wszędzie widzimy budzące się życie. Edytowano 7 stycznia 2019 przez piorut Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pygar Napisano 7 stycznia 2019 Udostępnij Napisano 7 stycznia 2019 Niech wszyscy właściciele piszą o swoich sprzętach a nie o tym, że komuś żal ... ściska itd. Tylko problem w tym, że albo nie chcą, albo nie umieją albo nie czują takiej potrzeby. Jak ktoś jest głodny wrażeń, to wystarczy poduczyć się trochę angielskiego i poczytać wątki zagraniczne, znajdzie tam opisy starego sprzętu, wrażenia właścicieli, tych nowych co dopiero kupili i pisali na gorąco oraz innych, którzy słuchają danego modelu od lat i nie chcą zamienić go na żaden inny , bo ... . Jaka w tym przydatność z informacji, że John lubi słuchać muzyki na AU-317, a Nash nie wyobraża sobie słuchania muzyki na czymś innym niż jego AU-9500 ? Ktoś żąda, żeby zrobić przegląd i porównanie wszystkich wyprodukowanych modeli ? W jaki sposób, na jakich zasadach i po co ? Każdy człowiek ma inne doświadczenie, inny gust muzyczny, a najważniejsze inne osłuchanie. Do tego dochodzi jeszcze proza życia i tzw. szara rzeczywistość, czyli chciało by się mieć w domu Pamelę a ma się Zdzichę i też trzeba jakoś z tym trwać, bo takie jest życie. Żeby tak jeszcze ludzie umieli cieszyć się czyimś szczęściem i rozluźnić się tu i tam, to życie było by lepsze. Mam świadomość niedostatków swojego systemu i co jakiś czas idę w przód albo w bok ale idę i nie załamuję się z tego powodu, do tego cieszę się jak komuś udaje się kupić, zrobić, odkryć coś wyjątkowego co sprawia, że u niego gra jeszcze lepiej, bo o to w tym wszystkim chodzi, najważniejsza jest w życiu wędrówka, a nie osiągnięcie celu. Pozdrawiam Pygar Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.