Skocz do zawartości

Absolute beginners stereo w strefie dziennej 32 m2


Asia

Recommended Posts

1 minutę temu, Asia napisał:

Nie ma nawet takiej możliwości, dokładność częstotliwości w pełnych jednostkach, wzmocnienie o 0.5, (w zakresie -12 +12) quality o 0.1 dB.

Nawet nie wiedziałem 🤭 ale to wystarczy👍 można pomyśleć nad jakimś szerokozakresowym do ściszenia góry (niskie Q, ale nie quality 😉

Zostają 2 filtry w Rme na korekte góry z tego co kojarzę? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Asia napisał:

Nie ma nawet takiej możliwości, dokładność częstotliwości w pełnych jednostkach

właśnie sprawdziłem , 46 Hz można ustawić bez problemu. Generalnie możesz zaokrąglać wg. zasady księgowej , do 0,4 w dół , od 0,5 w górę. :) 

@marcinmarcin ustawień EQ jest pięć ale tylko trzy dotyczą częstotliwości do 200 Hz. Natomiast średnie i wysokie możesz ustawić na wszystkich pięciu ustawieniach.

Nie znam się na tym , ale czytałem wypowiedzi realizatorów korzystających z RME , że te pięć filtrów to aż nadto , by ustawić całe pasmo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, MobyDick napisał:

Po polsku to jest współczynnik dobroci filtru

Najłatwiej (dla laika) zrozumieć co to jest zmieniając tą wartość Q i jednocześnie obserwując krzywą EQ. 

Pamiętam Moby, że kiedyś pytałem Ciebie co to jest bo też nie wiedziałem. Taka polska nazwa "współczynnik dobroci" też niewiele mówi komuś kto pierwszy raz o tym słyszy. 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, dźwięki mnie atakują, zdecydowanie dużo więcej detali z RME słychać, do tego Loundess, ściszam i ściszam, a one mnie ( detale) nadal wściekle atakują.

Na dodatek dźwięk wychodzi i przed i za kolumny.

Z szybkością Focali mam już zawrót głowy 🙃.

Hmmm, a może to ta Beherovka co mi mąż podstępnie podsunął.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Asia napisał:

Kurczę, dźwięki mnie atakują, zdecydowanie dużo więcej detali z RME słychać, do tego Loundess, ściszam i ściszam, a one mnie ( detale) nadal wściekle atakują.

Na dodatek dźwięk wychodzi i przed i za kolumny.

Znaczy się dobrze czy źle, że jest więcej detali?   Bo raczej "wściekle" to nie brzmi za dobrze.

Loudness można wyłączyć całkiem / ale ja korzystam bo przy cichym słuchaniu u mnie się przydaje. Parametry loudness w RME można ustawić naprawdę dowolnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam sobie te wpisy .... a gdzie został "direct sound"? o który taka była walka przez tyle lat, czy te wszystkie bajery nie przypominają starego equalizera? tylko w takim nowym cyfrowym wydaniu? no ale jak w dobie plików hi-res wróciła moda na mp3 to co tu się dziwować? to nie progres to regres.

 

  • Zdezorientowany 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, JohnDoe napisał:

 Bo raczej "wściekle" to nie brzmi za dobrze.

To zależy :) Ekspresja jest mile widziana :) Co prawda raczej nie spotyka się takiego określenia w recenzjach sprzętu audio , a w tych opłacanych to już w ogóle .... :)

Ja np. coś takiego odkryłem po załączeniu DL ze strony moich kolumn. Nie podejrzewałem tych staruszków o taki wigor na wysokich. Dotychczas sobie plumkały , od czasu do czasu coś tam pisnęło, lub odezwał się jakiś dzwoneczek . A jak włączyłem w tor 22D, to normalnie jak by w nie wstąpiła druga młodość :) Powietrze wokół kolumn ożyło , pojawiło się mnóstwo dźwięków. Moim zdaniem lepiej jest jak przeszkadza , utemperować to co " wściekle atakuje" ale to / dźwięki/ słyszeć , niż walczyć z płaskim odbiorem.

4 minuty temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

ale jak w dobie plików hi-res wróciła moda na mp3 to co tu się dziwować? to nie progres to regres.

Boguś , nie chcę nic wypominać , ale przypomnij mi , kto to taki parę godzin temu po rozmowie z P.Markiem Bilińskim kazał podbijać bas o 4 dB :)

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Czytam sobie te wpisy .... a gdzie został "direct sound"? o który taka była walka przez tyle lat, czy te wszystkie bajery nie przypominają starego equalizera? tylko w takim nowym cyfrowym wydaniu? no ale jak w dobie plików hi-res wróciła moda na mp3 to co tu się dziwować? to nie progres to regres.

 

Nie wszyscy są tak zdolni że poprawią akustykę pokoju kablami ;)

 

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Czytam sobie te wpisy .... a gdzie został "direct sound"? o który taka była walka przez tyle lat, czy te wszystkie bajery nie przypominają starego equalizera? tylko w takim nowym cyfrowym wydaniu?

Ja nie wyobrażam sobie słuchania wszystkiego w "direct sound" ponieważ płyty są różnie masterowane. No i różne gatunki muzyki (jak dla mnie) potrzebują czasem nieco innego wysterowania. Czasem bywa, że muzyka zabrzmi poprawnie w "direct sound" ale przeważnie tak nie jest i wtedy wszelkie DSP jest bardzo pomocne.

Nikt mi nie wmówi, że w trybie "pure direct" wszystkie płyty CD brzmią u niego tak samo poprawnie. 

20 minut temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

no ale jak w dobie plików hi-res wróciła moda na mp3 to co tu się dziwować? to nie progres to regres.

Tego nie rozumiem i nawet nie chcę.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Asia napisał:

Kurczę, dźwięki mnie atakują, zdecydowanie dużo więcej detali z RME słychać, do tego Loundess, ściszam i ściszam, a one mnie ( detale) nadal wściekle atakują.

(...)

Hmmm, a może to ta Beherovka co mi mąż podstępnie podsunął.

Skłaniałbym się ku temu drugiemu, bo ten DAC to tylko DAC, a nie pralka z opcją DACa w dobrodziejstwie. Nie ma cię prawa wściekle atakować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, JohnDoe napisał:

Nikt mi nie wmówi, że w trybie "pure direct" wszystkie płyty CD brzmią u niego tak samo poprawnie. 

Dla mnie m.in. na tym polega zabawa, że muzyka jest różnie nagrana i wyprodukowana. Gdybym miał pod każdy album aplikować inne ustawienia DSP, to chyba dałbym sobie spokój ze słuchaniem muzyki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Dzik napisał:

Dla mnie m.in. na tym polega zabawa, że muzyka jest różnie nagrana i wyprodukowana. Gdybym miał pod każdy album aplikować inne ustawienia DSP, to chyba dałbym sobie spokój ze słuchaniem muzyki.

Uwierz, że mam płyty które różnią się tak drastycznie, że nie ma w tym żadnej zabawy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, JohnDoe napisał:

Uwierz, że mam płyty które różnią się tak drastycznie, że nie ma w tym żadnej zabawy

Myślę że przeginanie w żadną ze stron nie jest ok :) 

Ważne że nam sie podoba.

Ja np. tych obcmokanych japońskich wydań nie lubię, dla mnie to takie "świeci i błyska: ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...