Skocz do zawartości

Czy wzmacniacze mają brzmienie?


Kraft

Recommended Posts

4 godziny temu, Kraft napisał:

Nie widzę związku szybkości i szerokości pasma. A DF nie musi być wysoki, tylko wystarczający.

O tym możemy dyskutować. Szerokość pasma jak najbardziej odpowiada za parametr SR. Z punktu widzenia pomiarowca mogę napisać, że im pasmo szersze tym stromość zboczy sygnałów testowych w odpowiedzi wzmacniacza większa. Dla testów elektrycznym sygnałem prostokątnym to doskonale widać. Oczywiście dźwięki muzyczne to nie elektryczne prostokąty ale zbocza tych sygnałów również są bliskie pionowym i wzmacniacze o wąskim paśmie nie wzmocnią takich sygnałów wiernie zachowując oryginalną stromość zboczy. 

Ogólnie można przyjąć, że SR powyżej 10V/usek jest wartością wystarczającą dla wzmacniaczy mocy. Czasami producenci podają ten parametr.

DF układu wzmacniacz, przewód, zwrotnica, przetwornik niskotonowy powyżej 20 jest zadowalający ale żeby to osiągnąć to wzmacniacz powinien mieć odpowiednio niską impedancję, którą psują włączone między wzmacniacz a przetwornik dodatkowe elementy: przewody głośnikowe, cewki filtra głośnika niskotonowego, czasami dodatkowo montowane inne ustrojstwa jak switche, bezpieczniki wnoszące niepożądane rezystancje zestykowe. 

DF to stosunek impedancji przetwornika niskotonowego do wartości impedancji widzianej od strony jego zacisków. Wzmacniacz może mieć impedancję wyjściową bardzo niską np. 0,01R ale szeregowe R od przewodów, rezystancji zestykowej połączeń i cewki filtrującej niskotonowca to rząd 0,5R. Wartość tą determinuje głównie zwrotnica ale udział poszczególnych składowych rezystancji może być różny. DF jest ograniczany tymi składowymi rezystancji i przy pewnym progu zaczyna być istotne czy "goły" wzmacniacz ma wyjściową impedancję 0,1 czy 0,01 bo wypadkowy DF w zależności od użytych cewek w zwrotnicy i przewodów głośnikowych zaczyna oscylować ok. wartości 20. 

Dlaczego DF wg mnie ma znaczenie? Odpowiednie natężenie i prawidłowa kontrola basu jest ważna dla odsłuchu muzyki. Bas nadaje muzyce dynamikę i energię, odpowiada za rytm. Wcześniej nie wspomniałem o tym, że punktowe odtwarzanie basowych nut na przykład stopy perkusji może być dla wielu wyznacznikiem naszej "szybkości".

Tu warto wspomnieć również o istotnej roli zasilacza wzmacniacza. Przy częstotliwości poniżej 60Hz (stopa perkusji) często na charakterystyce impedancyjnej kolumn jest minimum impedancji co spowoduje, że szybki rytm nabijany stopą perkusji będzie wymagał od wzmacniacza dużych impulsów prądowych do zasilenia przetwornika niskotonowego. 

Oczywiście jeżeli niskotonowy głośnik będzie na tych częstotliwościach poruszał się blisko Xmax to będzie jego cewka przemieszczając się w polu magnetycznym przetwornika generowała dodatkową SEM będącą niepożądanym zakłóceniem oryginalnego sygnału wyjściowego z wzmacniacza. Tylko niska impedancja widziana od strony zacisków przetwornika niskotonowego zagwarantuje odpowiednie zwieranie elektryczne głośnika do masy, a tym samym skompensuje zakłócenia. Jeżeli DF będzie zbyt NISKI zwieranie będzie słabe, a dodatkowa SEM będzie powodowała zniekształcenia w odtwarzanym dźwięku. 

EDIT: NISKI = małej wartości

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, MariuszZ napisał:

ciepły (ciemny) vs chłodny (jasny)

Nigdy nie byłem pewien, czy to synonimy. Jasny oznacza dla mnie podkreślenie wysokich tonów. Natomiast ciemny kojarzył mi się z większą ilością średnicy, a ciepły - z mocniejszym dołem pasma (basem). Źle to rozumiałem? Czy obydwa określenia dotyczą średnicy? A może zbiorczo średnich i niskich tonów?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Rafał S napisał:

A może zbiorczo średnich i niskich tonów?

Ja jeszcze bardziej nie chcę już mieszać. Mogę pisać jak ja postrzegam różnice. Rozróżniam tonalność i barwę jako osobne ale mające wpływ na siebie cechy nabierające znaczenia w zależności od kontekstu. Niskie tony będą definiowały wg mnie skalę ciemności lub jasności wzmacniacza czyli bardziej tonalność (balans tonalny) niż barwę. Przewaga wyższych częstotliwości (tonów) w balansie będzie powodowała, że wzmacniacz będzie postrzegany jako jasny i odwrotnie niskie tony będą nadawały mu cech ciemno grającego.

Barwa dźwięku wynika bardziej z rozkładu hamonicznych dźwięku ale jednoznacznie kojarzy się również z kolorami. Stąd odniesienie do jasny vs ciemny. Dźwięki, które wypełnione są w przewadze alikwotami parzystymi, które są uważane za eufoniczne będą odbierane jako ciepłe, a te z nieparzystymi jako chłodne, sterylne, kliniczne. Jednocześnie dźwięk chłodny często odbierany jest jako jasny bo te dwie cechy idą często w parze. 

Średnie tony również mogą definiować powyżej opisane cechy. Średnica jest płynna, mamy niską i wysoką, a granica dla przeciętnego słuchacza nie jest zdefiniowana. Może również przechylać szalę oceny na korzyść jednej ze stron. To samo dotyczy wypełnienia jej dźwięków alikwotami. Jeżeli w dźwięku będą eufoniczne alikwoty to dźwięk będzie miał charakter ciepłego. 

Dochodzi do tego wpływ samego wzmacniacza. Z moich analiz wynika, że te wzmacniacze, które wnoszą słyszalne zniekształcenia THD mogą wpływać na eksponowanie pewnych cech dźwięków. Wzmacniacze lampowe w klasie A, takie jak mój SET zniekształcają dość mocno i w zależności od ustawionej mocy generują głównie parzyste harmoniczne zniekształceń THD i bardzo małe zniekształcenia wyższych rzędów. Sa odbierane jako ciepłe. Z drugiej strony starsze wzmacniacze klasy D generują sporo zniekształceń THD wyższych rzędów i nieważne, że ich amplituda jest niewielka. Przyglądając się tym zniekształceniom można zauważyć, że dla wyższych częstotliwości są znacznie wyższe niż te standardowo mierzone dla 1kHz. Poza tym jest ich dużo, a ich słyszalność rośnie z kwadratem ich rzędu. Takie zniekształcenia powodują wrażenie chłodnego grania, sterylnego czy klinicznego. Podobne wrażenia dostarczają zniekształcenia niższych rzędów ale nieparzyste. Dźwięk chłodny postrzegany przez jego barwę czasami jest określany jasnym ale warto dopowiedzieć, że chodzi o barwę wynikającą z rozkładu harmonicznych nie tonalność w tym przypadku. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MariuszZ

Generalnie zgadzam się z Twoją wykładnią szybkiego wzmacniacza, a raczej całego systemu, bo jak słusznie zauważyłeś - kolumny tutaj też odgrywają ważną rolę.

Dla mnie w uproszczeniu szybki wzmacniacz to taki taki, który gra czytelnie, przejrzyście każdy repertuar, a przy tym zachowuje melodyjność.

Jak pisałem - dla mnie skandynawska szkoła grania, choć na pierwszy rzut ucha może być zwłaszcza dla niedoświadczonego słuchacza efektowna, nie jest szybkim graniem, bo najczęściej brakuje w brzmieniu odpowiedniego wypełnienia. Często pojawiają się też zniekształcenia w brzmieniu, zwłaszcza jak "dużo się dzieje".

Sztuką jest, żeby grało "pełno" i "czysto". Wydaje mi się, że mój obecny wzmacniacz, a raczej cały system to w końcu potrafi. Słucham dużo muzyki klasycznej i nie prostego plumkania, ale utworów symfonicznych, które są chyba największym wyzwaniem dla systemu audio, a do tego na przeciwnym biegunie czysta alternatywa (wystarczy wskazać Sonic youth, The birthday party, Pixies, Nine inch nails, My bloody valentine i wiele, wiele innych) i ani razu nie słyszałem w brzmieniu jakiś nieczystości (NARESZCZIE!!!). Mimo, że wg producenta wzmacniacz ma DF tylko powyżej 16, co trochę przeczy Twojej opinii.

 

A co do oceny "ciepłości" brzmienia to w mojej ocenie decyduje przede wszystkim średnica i czasami wysokie tony (a raczej ich brak lub nadmiar).

16 godzin temu, MariuszZ napisał:

Myślę, że większość wzmacniaczy zapewni szybki dźwięk, a główne ograniczenia w tej materii będą dotyczyły zniekształceń i zakłóceń dostarczanych przez kolumny i pomieszczenie. 

To w takim razie nie jest szybkie granie.

Jeszcze jedno - czasami jest tak, że w brzmieniu nie słychać zniekształceń, ale np. jakiś dźwięk nie jest wystarczająco wyeksponowany  (za mało słyszalny). Ale o tym jak dla mnie nie decyduje szybkość systemu, ale jego umiejętność kreowania przestrzenności.

Edytowano przez Melo-man
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Melo-man napisał:

Mimo, że wg producenta wzmacniacz ma DF tylko powyżej 16, co trochę przeczy Twojej opinii.

Nie przeczy. DF = 16 jeżeli jest wypadkową dla wzmacniacza, przewodów, cewek, styków to nie jest źle ;) 

32 minuty temu, Melo-man napisał:

czasami jest tak, że w brzmieniu nie słychać zniekształceń, ale np. jakiś dźwięk nie jest wystarczająco wyeksponowany  (za mało słyszalny). Ale o tym jak dla mnie nie decyduje szybkość systemu, ale jego umiejętność kreowania przestrzenności.

Zniekształceń nigdy nie słychać. Słychać zniekształcony dźwięk. Właśnie wtedy dzięki zniekształceniom będzie on w jakimś sensie wyeksponowany lub mało konturowy czy czytelny co może mieć znaczenie w kreowaniu przestrzenności. Odpowiadają za to głównie wysokie tony.

Zmieniając rozkład harmonicznych dźwięku zmieniamy jego obwiednię (kształt fali). Również zniekształcenia fazowe mają w tym swój udział. Jeżeli zmienia się kształt fali to jej czoło, czas narastania wpływa jak dociera do naszych receptorów różnicując w czasie oddziaływanie na receptory. Tu badania narządu słuchu pokazują, że kilka milimetrów robi różnicę w zakresie lokalizacji przez narząd słuchu źródła dźwięku. Mniejsze znaczenie kształtu fali jest w rozróżnianiu barwy.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MariuszZ napisał:

O tym możemy dyskutować. Szerokość pasma jak najbardziej odpowiada za parametr SR. Z punktu widzenia pomiarowca mogę napisać, że im pasmo szersze tym stromość zboczy sygnałów testowych w odpowiedzi wzmacniacza większa. Dla testów elektrycznym sygnałem prostokątnym to doskonale widać. Oczywiście dźwięki muzyczne to nie elektryczne prostokąty ale zbocza tych sygnałów również są bliskie pionowym i wzmacniacze o wąskim paśmie nie wzmocnią takich sygnałów wiernie zachowując oryginalną stromość zboczy. 

Czyli wzmacniacze cyfrowe i w klasie D nie mogą być szybkie? Ich pasmo jest często dość wąskie.

4 godziny temu, MariuszZ napisał:

DF układu wzmacniacz, przewód, zwrotnica, przetwornik niskotonowy powyżej 20 jest zadowalający ale żeby to osiągnąć to wzmacniacz powinien mieć odpowiednio niską impedancję, którą psują włączone między wzmacniacz a przetwornik dodatkowe elementy: przewody głośnikowe, cewki filtra głośnika niskotonowego

Wcześniej odnosiłeś się właśnie do takiego rozumienia poziomu DF, więc i mój komentarz go dotyczył.. Nie chodziło mi o DF samego wzmacniacza, ale układu. I to on ma być "wystarczający".

4 godziny temu, MariuszZ napisał:

Tu warto wspomnieć również o istotnej roli zasilacza wzmacniacza. Przy częstotliwości poniżej 60Hz (stopa perkusji) często na charakterystyce impedancyjnej kolumn jest minimum impedancji co spowoduje, że szybki rytm nabijany stopą perkusji będzie wymagał od wzmacniacza dużych impulsów prądowych do zasilenia przetwornika niskotonowego. 

Różnie się stroi stopę. W gatunkach wymagających szybkiej stopy może to być i 90 Hz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Melo-man napisał:

ak pisałem - dla mnie skandynawska szkoła grania, choć na pierwszy rzut ucha może być zwłaszcza dla niedoświadczonego słuchacza efektowna, nie jest szybkim graniem, bo najczęściej brakuje w brzmieniu odpowiedniego wypełnienia. Często pojawiają się też zniekształcenia w brzmieniu, zwłaszcza jak "dużo się dzieje".

Copland czy Densen to też "skandynawska szkoła grania" a chyba nikt nie powie, że piecykom tych firm brakuje "odpowiedniego" wypełnienia. No i Hegel... jak twierdzi nasz magazyn AUDIO Hegel jest wzmacniaczem dla tych, którzy  po pierwsze słyszą a po drugie chcą usłyszeć prawdę o nagraniu a więc raczej nie jest  żółwiem. 

Równie dobrze złośliwie można powiedzieć, że zamulone, bez rozdzielczości, przeładowane niskimi tonami  i rozgrzaną do czerwoności średnicą wzmacniacze brytyjskie na pierwszy rzut ucha dla niedoświadczonego słuchacza będą muzykalnym i szybkim graniem. 

Edytowano przez kaczadupa
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Kraft napisał:

Czyli wzmacniacze cyfrowe i w klasie D nie mogą być szybkie? Ich pasmo jest często dość wąskie.

W D klasie inaczej jest rzeźbione napięcie zasilania sygnałem sterującym co omija "problem" SR ale elektryczne sygnały podobne prostokątnym faktycznie są mocniej zniekształcane więc wpływ widać. Z tym pasmem też nie jest fatalnie. Patrząc na - 3dB nierzadko 60kHz sięgają więc chyba wystarczająco dobrze. Gorzej ze zniekształceniami fazowymi porównując do nowoczesnej AB klasy ale to inna dyskusja i nie ma sensu podejmować bo zdania będą bardzo podzielone. 

 

24 minuty temu, Kraft napisał:

Nie chodziło mi o DF samego wzmacniacza, ale układu. I to on ma być "wystarczający".

Zgoda. Tylko żeby to zapewnić to DF "gołego" wzmacniacza musi być większy niż 20. Jak dużo większy zależy od pozostałych zmiennych więc nie zaszkodzi żeby był przewymiarowany. Po prostu duży 😉

27 minut temu, Kraft napisał:

W gatunkach wymagających szybkiej stopy może to być i 90 Hz.

Zupełnie nie znam się. Rzadko słucham gatunków muzycznych gdzie stopa perki odgrywa znaczącą rolę. Podałem przykład. Można poszukać wśród innych instrumentów. W szczególności w muzyce syntetycznej, trans, house czy innych technopodobnych te niskie tony w okolicach 40Hz/50Hz są mocno eksponowane w sposób przypominający strzelanie z WKMu 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, MariuszZ napisał:

W D klasie inaczej jest rzeźbione napięcie zasilania sygnałem sterującym co omija "problem" SR ale elektryczne sygnały podobne prostokątnym faktycznie są mocniej zniekształcane więc wpływ widać. Z tym pasmem też nie jest fatalnie. Patrząc na - 3dB nierzadko 60kHz sięgają więc chyba wystarczająco dobrze. 

Często wzmacniacze impulsowe dociągają jedynie do 20 000 Hz (np. NAD M10). Niektóre nawet do tylu nie (np. PEACHTREE AUDIO Decco125 SKY) 

68129-nad-m10-v2-lab1.jpg.b257f625b3b7ec6b4a9ebdffc8c88874.jpg61327-decco125-sky-fot1.thumb.jpg.6ef0ff330416314d0a7612a7ad243eff.jpg

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MariuszZ napisał:

Nie przeczy. DF = 16 jeżeli jest wypadkową dla wzmacniacza, przewodów, cewek, styków to nie jest źle

Gdzieś czytałem teorie, że prawdziwy dumping factor to najlepiej jakby miał co najmniej ... 100. Czytałem też opinie, że ten parametr nic już nie znaczy.

2 godziny temu, MariuszZ napisał:

Zniekształceń nigdy nie słychać. Słychać zniekształcony dźwięk.

Oczywiście. Mój błąd językowy. Przepraszam.

3 godziny temu, Melo-man napisał:

Dla mnie w uproszczeniu szybki wzmacniacz to taki taki, który gra czytelnie, przejrzyście każdy repertuar, a przy tym zachowuje melodyjność.

Tutaj miało być przejrzyście i z wypełnieniem (a nie z melodyjnością).

Co nie oznacza, że melodyjność nie jest ważna.

1 godzinę temu, kaczadupa napisał:

skandynawska szkoła grania

Miałem na myśli przede wszystkim Primare i Hegla.

Copland gra różnie. Densena nie znam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, MariuszZ napisał:

Ciekawe to. Prawdopodobnie jakiś filtr jest na wyjściu. Normalnie tak nie urywa pasma. Ten sam wzmacniacz dla wejścia Coax ma już szersze pasmo dla - 3dB ok. 50kHz

W Audio mierzą na wejściu analogowym. Tam działa konwersja A/D. Prawdopodobnie z próbkowaniem 44,1 kHz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Melo-man napisał:

Gdzieś czytałem teorie, że prawdziwy dumping factor to najlepiej jakby miał co najmniej ... 100. Czytałem też opinie, że ten parametr nic już nie znaczy.

100 może mieć wzmacniacz mierząc jego impedancję wyjściową bez uwzględnienia zwrotnicy i przewodów głośnikowych. Po podłączeniu kolumn DF spadnie do... 

Policzmy przykład. Wzmacniacz ma impedancję wyjściową 0.08R. Podstawiając do wzoru DF = 100 dla głośnika o impedancji 8R.

Ten sam wzmacniacz podłączymy do kolumny gdzie cewka w zwrotnicy ma rezystancję 0.4R. DF wtedy trzeba policzyć dla impedancji wzmacniacza 0.08R + 0.4R = 0.48R. 

W takim wariancie wzmacniacz ma DF=16.6

Stąd walka konstruktorów kolumn o jak najmniejszą rezystancję cewki szeregowej w zwrotnicy i troska audiofilów o jak najniższą rezystancję przewodów głośnikowych.

Policzmy wariant DF wzmacniacza w układzie dla cewki o rezystancji 0.2R.

8R/0.28R - - - > DF = 28.6

Jest lepiej.

A co by było gdyby "goły" wzmacniacz miał DF=1000. Impedancja wewnętrzna 0.008R dla tych samych pozostałych elementów. Cewka 0.4R.

8R/0.408 - - - > DF = 19.6

W układzie uwzględniającym przewody i cewki parametr DF wygląda nieco inaczej 😉

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kraft napisał:

W Audio mierzą na wejściu analogowym. Tam działa konwersja A/D. Prawdopodobnie z próbkowaniem 44,1 kHz.

Mierzą chyba na wyjściu tylko ten analogowy sygnał na wejściu jest zdygitalizowany, podany na daka wewnętrznego i dopiero wzmocniony Hypexem. Takie pasmo do 20kHz w takim przypadku nie odda tego o czym pisałem wcześniej z odtwarzaniem prostokąta. Pasmo tak jak wspomniałeś jest ograniczone częstotliwością próbkowania przetwornika AD ale normalnie dla wejść cyfrowych sięga 50kHz.

Podobnie jest w SMSLu SA400. Te wzmacniacze w analizach można uwzględnić ale jako argument w kontrze do tego co napisałem chyba możemy pominąć 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

Te wzmacniacze w analizach można uwzględnić ale jako argument w kontrze do tego co napisałem chyba możemy pominąć 😉

Zależy, co do nich podłączysz. A co, jak CD po analogu albo gramofon?

O wzmacniaczu z drugiego wykresu (-3dB już przy 12 kHz dla 4 omów) recenzent napisał tak:

"Ale bas to już inny rozdział. Tutaj miękkość kończy się, wręcz urywa, a na scenę wchodzą siła, uderzenie, kontury. W dodatku elektryczna brzoskwinia potrafi zagrać bardzo głośno, za czym stoi oczywiście wysoka moc, i "napędzić" praktycznie każde kolumny.

To niezwykłe połączenie swobody i kontroli, uderzenia i finezji."

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Kraft napisał:

To niezwykłe połączenie swobody i kontroli, uderzenia i finezji."

Mam dystans do subiektywnych recenzji i nawet nie bardzo wiem jak komentować bo nie słuchałem tego wzmaka. Podobno ma korektor barwy. Używali? Jeżeli kolumny miały 4R to jakoś trudno mi sobie wyobrazić te cechy opisane przez recenzenta przy paśmie 12kHz. W ciemno zgodziłbym się że może zagrać głośno ;) 

Oczywiście wierzę, że gra ciekawie i wciągająco ale chciałbym usłyszeć mimo to by ocenić szybkość. Zresztą opisane w recenzji, w tym krótkim opisie brzmienia cechy wzmacniacza dotyczą basu w zakresie siły, uderzenia, konturu. swobody, finezji ale zaraz autor wspomina że mrocznie, niezbyt przejrzyście (wysokie tony), a wchodzenie w detale nie jest pasją wzmacniacza. Trochę jestem skonfudowany tym opisem widząc jak wygląda na papierze ten wzmak. Jak będzie okazja chętnie posłucham. Będzie to ciekawe doświadczenie :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
2 minuty temu, lolekdrugi napisał:

 

 

nie umiałbym się wypowiedzieć ponieważ wzmacniacz z natury ma być neutralny dla toru audio. To kolumny odpowiadają za dźwięk wzmacniacz ma go tylko wzmocnić. Jeżeli wpływa na dźwięk, jego barwę, to znaczy, że coś z nim jest nie tak.

 

 

 

Co znaczy że jest cos nie tak ze wzmacniaczem ?

Miałem kilkanaście i chyba z wszystkimi coś nie tak było bo każdy grał inaczej . Pzdr

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Dedal75 napisał:

Prawie wszystkie , to czyste  wzmaki wybór źródła i pokrętło głośności 😏 .

A o jakich modelach mówisz @lolekdrugi?

moje niedopowiedzenie. Dwa wzmacniacze o tych samych parametrach pracy nie mają prawa grać inaczej.

Mam nadzieje, że teraz wyraziłem się jasno. Jeżeli grają inaczej to najprawdopodobniej coś jest inaczej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miro , żeby cieszyć się przyzwoitym kinem nie potrzeba nie wiadomo jakiego salonu , gorsze jest katować się filmem w stereo 😋.

A to fajnie czekam jak już wskoczysz na  dedykowane pomieszczenie i kino 👍 . Pzdr

17 minut temu, lolekdrugi napisał:

moje niedopowiedzenie. Dwa wzmacniacze o tych samych parametrach pracy nie mają prawa grać inaczej.

Mam nadzieje, że teraz wyraziłem się jasno. Jeżeli grają inaczej to najprawdopodobniej coś jest inaczej.

Te same parametry pracy - to mnie interesuje .

No i jakie masz doświadczenie w użytkowaniu wzmacniaczy , naturalnie tych poprawnych ( czekam na modele ) bo o kinie jakieś pojęcie masz .

 

Edytowano przez Dedal75
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Jakub Gasinski napisał:

Po prostu wydaje mi się, że lepszą jakość dźwięku mogę w ten sposób osiągnąć 

Wydaje Ci się, bo taki panuje mit. Układ stereo (ze względu na mniejszą liczbę kanałów, a więc podzespołów) na ogół jest tańszy, tzn. pozwala uzyskać daną jakość taniej i stąd pewnie ten mit.

 

2 godziny temu, lolekdrugi napisał:

Dwa wzmacniacze o tych samych parametrach pracy nie mają prawa grać inaczej.

Zgadzam się z tym. Ale wolałbym sprecyzować, bo prawdopodobnie nie istnieją dwa wzmacniacze o dokładnie tych samych parametrach. Ale jeśli ich parametry (nawet jeśli trochę różniące się) będą poza poziomem słyszalności przez człowieka, to finalnie odróżnienie ich od siebie na słuch będzie bardzo mało prawdopodobne lub niemożliwe. Ze względu na podstęp w elektronice w ostatnich latach, transparentnych wzmacniaczy (czyli w rezultacie nieodróżnialnych od siebie) jest coraz więcej.

 

37 minut temu, J4Z napisał:

Podaj lepiej przykłady tych poprawnych wzmaków które grają tak samo.

Np. Audiophonics HPA-S400ET i Audiophonics MPA-S250NC. Zupełnie inne konstrukcje (Purifi Eingetakt oraz Hypex nCore). Konia z rzędem temu, kto odróżni je na ucho podczas słuchania muzyki.

Edytowano przez TomekN
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, TomekN napisał:

Wydaje Ci się, bo taki panuje mit. Układ stereo (ze względu na mniejszą liczbę kanałów, a więc podzespołów) na ogół jest tańszy, tzn. pozwala uzyskać daną jakość taniej i stąd pewnie ten mit.

W praktyce może być inaczej. Duża konkurencja i odpowiednia skala produkcji sprawiają, że ceny amplitunerów są inaczej kalkulowane niż mało popularnych wzmacniaczy. Nadwyżka pieniędzy we wzmacniaczu niekoniecznie idzie w lepsze podzespoły. Często w wyższą marżę.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...