-
Zawartość
12 288 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Ja w tej kwocie kupiłem razem dwa wzmacniacze z wychyłowymi wskaźnikami: NAD 3030 i Sansui A80.
-
Problemy z apką? Tylko takie, że wygląda, jak z czasów Amigi, długo się odpala, często się zawiesza, ma niewiele opcji i marną funkcjonalność.
-
FLAC-ki mogą być różne. Mogą być w jakości identycznej z tą z płyty kompaktowej (16 bity/44,1 kHz), ale mogą mieć też lepszą od CD jakość (24/96 lub 24/192). Powinny też na porównywalnym cenowo sprzęcie zabrzmieć nie gorzej, a nawet lepiej, bo odchodzą w tym przypadku problemy mechaniczne z napędem CD (ewentualne błędy odczytu). Z moich doświadczeń nie potwierdzam "kolosalnej" różnicy między FLAC (16/44) a MP3 (320).
-
Ja mam z NA6005 bezprzewodowo połączony (wpięty do routera) dysk Seagate Personal Cloud (3T za 550 zł - śmieszne pieniądze!) i działa to razem,. Niestety aplikacja Marantza na smartfona jest kiepska, więc obsługa nie jest zupełnie bezproblemowa.
-
Czy mi się wydaje, czy nie wiadomo, co będzie źródłem w tym systemie? Obecny amplituner? Czy może kwota 2500 zł jest przeznaczona na wzmacniacz i źródło?
-
Yamaha jest bardzo ładna i świetnie wykonana. To jej największa zaleta. A ten Denon 720 to zdecydowanie niższa liga, raczej nie polecany. Pewnie żonie najbardziej spodobała się w nim cena;). Amplituner wielokanałowy też raczej nie powalczy z dobrym wzmacniaczem, więc obie propozycje szanownej żony kiepskie. Niezbędne urabianie!
-
W stacjonarnym odtwarzaczu płaci się też za wykonanie sporej obudowy, więc DAP może być konkurencyjny cenowo i brzmieniowo. Nie wiem tylko, jak DAP-y radzą sobie z funkcjami internetowymi, więc może do Spotify trzeba jednak odtwarzacza stacjonarnego. Odtwarzacze które wymieniłeś są popularne i nie powinno być problemu ze znalezieniem ich w sklepach. Najprościej będzie iść na odsłuch do salonu ze swoimi słuchawkami i DAP-em i porównać, czy jest przeskok w jakości brzmienia.
-
Marantz NA6005 ma ciepłe brzmienie i dobrej jakości wzmacniacz słuchawkowy. Jednak zastanawiam się, czy mniejszym kosztem nie możesz uzyskać wysokiej jakości brzmienia. Ten Twój Sony, to nie jakiś najtańszy model i nie wiem, czy przesiadka na NA6005 da poprawę adekwatną do poniesionych nakładów. Jeśli będziesz słuchał tylko na słuchawkach, to może lepiej zainwestować w lepszej klasy odtwarzacz przenośny. Za 1500-2000 zł to już w tej kategorii można kupić niemal Hi-End. Zaoszczędzone pieniądze można odłożyć i kiedyś wydać na lepsze słuchawki i wtedy już będzie kompletny wypas.
-
A-S801 to model identyczny w części analogowej z A-S701 (i A-S700). Różnią się jedynie zastosowanym DAC-em (ES9010K2M zamiast Burr Brown DSD1791). Grają więc pewnie wszystkie tak samo. A-S1000 to zupełnie inna, znacznie bardziej zaawansowana konstrukcja (i prawie dwa razy cięższa!). O ile 701 i 602 są cenowo bardzo atrakcyjne, to już w cenie 801 można znaleźć być może ciekawsze propozycje i to jest jej problem. Kupując 801 kupujemy wzmacniacz klasy 2000 zł i dopłacamy kolejne 2000 zł za sekcję cyfrową. Jednak to ciągle wzmacniacz klasy 2000 zł
-
Jakby co, to przewód Chord Clearway można kupić za 44 zł/mb. Warto szukać i się targować.
-
W stosunku do R-N602 Yamaha A-S801 ma inny przetwornik D/A (czy lepszy?) i trochę solidniejsze podzespoły (np. większe elektrolity - 12 000 uF zamiast 8700 uF), co pewnie przekłada się na lepszy dźwięk. Problem w tym, że jej aktualna cena wydaje się znacznie zawyżona. Prawie identyczny model A-S701 jest o 1500 zł tańszy!
-
Nie trzeba przejściówki, wystarczy kupić odpowiedni kabel (z jednej strony z minijackiem a z drugiej z RCA). Ważne będzie również odpowiednie skonfigurowanie programu odtwarzającego na PC, aby sygnał nie przechodził przez mikser Windowsa, co degraduje dźwięk.
-
Szczegółów z pewnością w PM8005 nie brakuje (przynajmniej z moimi kolumnami o metalowo-ceramicznych membranach, które zapewne sprzyjają detalicznemu graniu). Talerze i perkusyjne przeszkadzajki grają niesamowicie. Wydaje się, że można dokładnie wskazywać w które miejsce talerza uderzyła pałeczka. Gitary akustyczne też grają bardzo realistycznie. Precyzja i detaliczność to atuty tej integry. Aha... 8005 gra u mnie ze strumieniowcem NA6005, który nie jest posądzany o przesadną precyzję. Zastanawiam się, jak 8005 może zagrać z bardziej szczegółowym źródłem? Czy aby nie będzie już wtedy za ostro?
-
Gratulacje. Tylko z tym zdaniem nie mogę się zgodzić. Przecież wyglądają lepiej, bo bardziej "audiofilsko";)
-
AKG 550 MKII mają akurat konstrukcję zamkniętą, ale może to i dobrze. Kupiłem sobie kiedyś do domu otwarte Beyerdynamicki 880 i mimo tego, że grały bardzo ładnie, przestrzenie i rozdzielczo, to musiałem je oddać z powodu przenikającego do wnętrza hałasu. Niestety nawet w mieszkaniu i nocą dźwięki ulicy potrafią popsuć radość słuchania. Teraz używam zamkniętych Sennheiserów Momentum2 i jest lepiej. Mniej przestrzennie, ale soczyściej na basie i bez odgłosów otoczenia. Jeśli nie lubisz głośnego słuchania, to koniecznie upewnij się, że otwarta konstrukcja sprawdzi się u Ciebie w domu.
-
Nie wiem, czy odpowiednio jasno się wyraziłem w moim poprzednim poście. Pisząc "6005" miałem na myśli CD6005, a nie PM6005.
-
Jestem za Marantzem jeśli chodzi o jakość wykonania, jakość podzespołów, estetykę i poważne inżynierskie podejście. To obiektywy. Jakość dźwięku każdy musi już ocenić sam.
-
Umiejscowienie BR wcale nie determinuje tego, czy kolumny dobrze zagrają blisko ściany, czy nie. Zwróć uwagę, że niektóre konstrukcje mają BR na dolnej ściance i nie trzeba ich wcale wieszać pod sufitem by dobrze zagrały. Ciekawego materiału w tym względzie dostarczają testy w niemieckim miesięczniku Audio. Przy każdej testowanej kolumnie recenzenci zaznaczają pozycję w jakiej kolumna powinna grać (przy ścianie, nieco dalej lub bardzo daleko) oraz rodzaj pomieszczenia (małe, średnie, duże oraz dobrze, średnio lub słabo wytłumione). Z tego co pamiętam Monitor Audio, np. model Silver RX 8 z BR z przodu ma zalecane akurat duże oddalenie od ścian.
-
Budowa wewnętrzna Pearl Lite KI i 8005 jest bardzo zbliżona (fot.), ale co ciekawe, 8005 jest znacznie wyżej oceniana w niemieckich testach, gdzie Pearl Lite KI dostała ocenę zbliżoną do 7004 (od której znacznie się różni konstrukcyjnie).
-
Według testów w niemieckiej prasie PM7004 to poziom NAD-a 356 lub Yamahy AS700. Natomiast PM8005 plasuje się w grupie z NAD-em 375 i Yamahą AS1100. Różnica jest więc znacząca. Problemem może być to, że 8005 i 7004 nie grają chyba w identyczny sposób, więc skoro 7004 Ci odpowiada, to 8005 już wcale nie musi. Z tego co mi wiadomo to Pearl Lite KI jest bliżej spokrewniony z 8005 niż 7004. Można by nawet powiedzieć, że 8005 jest trochę zmodyfikowaną i taniej wykonaną (bez miedziowanej ramy) Perełką.
-
W miesięczniku Audio-Video bardzo chwalili SA8005 za granie plików z komputera przez USB-PC. Podobno brzmi wówczas dużo lepiej niż grając z płyty. 6005 nie ma tej funkcji, ale różnica w cenie jest spora, więc jeśli nie jesteś fanem komputera jako źródła, to może nie warto dopłacać
-
No nie wiem, czy spoko. To jednak kupa kasy. Koniecznie posłuchaj przed zakupem, albo kup tak, by móc ewentualnie zwrócić.
-
Na oko wyglądają podobnie, ale wnętrza się jednak różnią, np. 8005 ma toroidalny zasilacz i elektrolity o pojemności 18 000 uF a 7004 zasilacz rdzeniowy i elektrolity po 15 000. Z recenzji wynika, że 7004 gra raczej spokojną górą (więc to coś innego niż szukasz). W prasie niemieckiej 8005 jest znacznie wyżej oceniony niż 7004 (różnica jednej klasy). Można jeszcze dodać, że zbliżony konstrukcyjnie do 7004 (ale czy także brzmieniowo, to nie wiem) model 7005 miał dość zróżnicowane recenzje (bardzo dobry-dobry-średni)