Kraft

I tu dochodzimy do tematu źródła sygnału. Nic o nim nie napisałeś. Czy źródłem będzie radio internetowe, CD, pliki z dysku, serwisy internetowe? Do tego trzeba dobrać sprzęt.

Jest to jakieś rozwiązanie, ale jak pisał kolega Angel, w tak dużym pomieszczeniu monitory mogą nie dać dźwięku odpowiednio wypełnionego niskimi tanami . Będzie to pewien kompromis i trzeba zredukować oczekiwania, co do brzmienia. Myślę, że z powodu ograniczonego miejsca na półce powinieneś się rozejrzeć za dobrymi aplitunerami lub wzmacniaczami z funkcjami sieciowymi pracującymi w klasie D. Wiele audiofilskich firm ma je w ofercie, jednak to często poziom cenowy wyższy niż wspomniany Ceol N9.

Ale przy ustawieniu na półce nie da się ich pochylić. Co innego na wieszakach. Wtedy jest taka możliwość.

Kolumny na wysokości 190 cm, to nie jest dobry pomysł. Regułą jest, że głośnik wysokotonowy powinien się znajdować jakieś 90 cm na podłogą, czyli na wysokości uszu słuchającego. Jeśli upierasz się przy niestawianiu niczego na podłodze, to może rozważysz możliwość powieszenia kolumn na odpowiedniej wysokości na uchwytach ściennych.

Aktualne rozstawienie kolumn jest dziwne. Wrysuj wszystkie meble na plan, to pomyślimy jak ten problem najlepiej rozwiązać.

Może przestawić komodę na ścianę z półkami na książki, a fotel i sofę przesunąć z 1,5 m do przodu? Nie wiem jaki wielki masz telewizor, ale 4 m to chyba zbyt duża odległość do oglądania programów w HD. Będziesz miał bardziej komfortowe warunki oglądania TV i dość poprawne warunki do słuchania stereo. Dodatkowo poprawi się komunikacja na balkon;). Co Ty na to?

Zgadzam się z przedmówcą, że układ pomieszczenia jest fatalny. Nawet myślałem, jak go można poprawić, ale sprawa jest trudna. Być może plan jest niedokładny, bo wygląda na to, że wchodząc do pomieszczenia musisz przeskoczyć przez fotel. Może z dokładniejszym planem da się coś wymyślić.

W tej cenie się nie da. Koniec. Kropka.

PRIMARE I22 sprzedają się aktualnie po 4000 zł, więc to zdecydowanie mieści się w twoim budżecie. Podobnie SONUS FABER, np. PRINCIPIA 7 - 6000 zł. Do tego jakiś odtwarzacz sieciowy za 2000 zł i marzenia zrealizowane!

Też tak mam.

A Yamaha a-s501 to gips? Ma wejście optyczne.

Lepiej zagra amplituner stereo. Czy można tę różnicę nazwać "przepaścią" to nie wiem. Być może. Idź do sklepu, poproś o podłączenie amplitunera stereo i KD, porównaj i będziesz wiedział.

Przykładowa propozycja PIONEER PD-10 - 950zł PIONEER A30 - 1200 zł Jbl Arena 170 - 1600 zł Razem 3750 Ale takich zestawów można ułożyć wiele. Teraz jest czas na pochodzenie po sklepach i posłuchanie sprzętów z tego przedziału cenowego, by się zorientować, jaki dźwięk Ci pasuje.

Trochę masz rację, że to drugorzędna sprawa, bo ważniejsze są kolumny i wzmacniacz. Pytanie, czy sprzęt ma się ładnie prezentować na półce, bo jeśli tak, to wzmacniacz i CD muszę być tej samej firmy.

Czyli masz już odtwarzacz CD? Jaki?

Jeśli chodzi Ci o słuchanie muzyki, to zdecydowanie kup sprzęt stereofoniczny. Tanie amplitunery KD oferują bardzo słaby dźwięk stereo. Nic nie napisałeś co będzie źródłem muzyki. Pliki? Płyty? Serwisy internetowe? Jeśli nie płyty, to dobrym wyborem przy tym budżecie będzie amplituner stereo, który łączy funkcje wzmacniacza i odtwarzacz strumieniowego. Polecanymi przedstawicielami tego rodzaju sprzętu są Onkyo-TX8150 oraz Yamaha R-N602. Zostanie Ci jakieś 1500 zł na parę kolumn. Można w tej cenie znaleźć coś przynajmniej zadowalającego.

Sprzęt który wymieniłeś, to kino domowe. Jeśli zależy Ci na stereo do słuchania muzyki, to trzeba wybrać inny sprzęt.

Ponieważ za testy marki Onkyo "odpowiedzialne" jest czasopismo "Hi-FI Choice", a my jesteśmy na forum magazynu "Audio"

Ale te moje wzmacniacze mają po prawie 40 lat, to ile mają kosztować? Nawet 300 zł za takiego dziadka to ryzyko. Z drugiej strony, jak się trafi, że działa, to super inwestycja.

Chyba nie jest tak źle. Kupiłem go ledwie dwa lata temu, a za podobnego do NAD-a Sansui A80 zapłaciłem 300 zł.

Za 250 zł, a tyle za niego dałem, na pewno warto.

NAD 3030 to nie namiastka 3020, ale raczej wyższy model, większy, mocniejszy... no i ma jeszcze ładne tranzystory (zdjęcie) i te oldskulowe wskaźniki. Zaczęli go produkować chyba rok przed 3020. Ciągle u mnie gra i jego dźwięk bardzo mi się podoba, choć rozdzielczością, czystością nie dorównuje nowym konstrukcjom. Daje jednak dużo frajdy, także ze słuchania gorszej jakości nagrań i za to go lubię.

Ja w tej kwocie kupiłem razem dwa wzmacniacze z wychyłowymi wskaźnikami: NAD 3030 i Sansui A80.

Problemy z apką? Tylko takie, że wygląda, jak z czasów Amigi, długo się odpala, często się zawiesza, ma niewiele opcji i marną funkcjonalność.

FLAC-ki mogą być różne. Mogą być w jakości identycznej z tą z płyty kompaktowej (16 bity/44,1 kHz), ale mogą mieć też lepszą od CD jakość (24/96 lub 24/192). Powinny też na porównywalnym cenowo sprzęcie zabrzmieć nie gorzej, a nawet lepiej, bo odchodzą w tym przypadku problemy mechaniczne z napędem CD (ewentualne błędy odczytu). Z moich doświadczeń nie potwierdzam "kolosalnej" różnicy między FLAC (16/44) a MP3 (320).