Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 070
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Czytam. Zaraz przewietrzę 😉 Proszę pisać na temat w tym wątku bez personalnych odnośników. Pisanie nie na temat, personalne wycieczki będą karane terminowym zakazem pisania na forum. Pozdrawiam.
  2. Live at Carnegie Hall - Joe Bonamassa. Świetnie nagrana płyta. https://tidal.com/browse/album/72834089
  3. W REW dostępny jest Roomsim gdzie po podstawieniu danych możesz zrobić symulacje modów pomieszczenia patrząc co masz i co możesz uzyskać przemieszczając kolumny lub miejsce słuchania bez szurania gratami. Można zasymulować dołożenie suba, jego lokalizację i określenie czy warto w tym kierunku eksperymentować w realu. Na screenie mój simroom jako przykład. DSP jest dodatkowym środkiem na okiełznanie modów pomieszczenia. Głównie przycinamy "garby" amplitudy do ok 200Hz. U Ciebie w zakresach ok. 50 - 70Hz i dalej 100 - 150Hz. Ten niedobór basu reprezentowany doliną 40 - 50Hz DSP może zasypać do ok. 6dB ale to już zabawa fazą i filtrami FIR. Kolega @Tom.O potrafi takie filtry składać do użytku w APO, Jriverze, Foobarze czy Volumio na podstawie dostarczonych pomiarów. Alternatywą jest gotowe rozwiązanie na bazie DiracLive. Warto poeksperymentować. Jeżeli chodzi o ustroje akustyczne to już musiałbyś się ze specjalistami od akustyki pomieszczeń konsultować. Myślę, że kilka absorberów za kolumnami czy dyfuzorów na boczne ściany, na pierwsze odbicia by nie zaszkodziło. Musisz dopytać do czego zachęcam bo poprawa jakości reprodukcji dźwięku może być znacząca. Ode mnie wskazówka jeszcze odnośnie pomiarów. Rób "przemiatanie" z zaznaczonym w opcjach Preferences/Analysis/ Add FDW. Rozmiar okna czasowego przy pomiarze dopasowuje się do częstotliwości i można łatwiej analizować w dziedzinie czasu pomiary. Pozdrawiam.
  4. Tomek ale jak zapomni hasła to reset jest poprzez maila, którego podałeś na początku rejestracji. Pytanie jest zatem czy po zalogowaniu można maila zmienić poza hasłem 😉
  5. W zakładce "help" Rewa dość dokładnie opisano jak interpretować poszczególne wykresy z danymi. O ile charakterystyki amplitudowe dBSPL dość jasno pokazują jak nasze pomieszczenie "przekształca" dźwięk dodając bądź odejmując decybeli SPL w poszczególnych zakresach częstotliwości to analizowanie w domenie czasu wymaga już trochę zachodu. Metoda porównań wg mnie jest ciekawa. Ja jestem z tych mało "oczytanych" jeszcze ale porównałem twoje pomiary z moimi w zakresie deskryptorów opisujących nasze pomieszczenia tj. czasu pogłosu T60 i Clarity co załączam na screenach z "prostym" opisem na moich pomiarach. Zastrzegam, że nie jestem specjalistą i opisy są takie jak ja to rozumiem, zatem śmiało można o tym dyskutować i prostować Pomiary robiłem w pomieszczeniu ok. 14m2 częściowo zaadoptowanym absorberami. Czas pogłosu T60 jest zdefiniowany jako czas w sekundach wymagany do obniżenia poziomu dźwięku o 60 dB po wyłączeniu źródła dźwięku. Analizując czasy pogłosu można wnioskować czy nasze pomieszczenie jest "warm" czy "brilliance". Więcej czasu pogłosu na niskich f to dodatkowe "ciepło" w muzyce. To również wskazówki dla akustyków jak leczyć nasze pomieszczenia. C50 wyrażane jest w dB (D50 w procentach) i jest związane z atrybutem klarowności (czystości) mowy. Jest to obiektywna miara jasności lub zrozumiałości mowy. Odbicia powyżej 50ms (C50) są niekorzystne dla rozumienia mowy, ponieważ powodują zlewanie się dźwięków mowy, przez co mowa jest niewyraźna. Jeśli jednak opóźnienie nie przekroczy pewnego limitu czasowego, odbicia pozytywnie wpłyną na zrozumiałość. C50 = 10 log [ energia (0 --> 50ms) / energia (50ms --> end)] [dB]. Podobnie jest z parametrem C80, który opisuje w decybelach klarowność muzyki. Więcej dB na skali C80 wskazuje w jakim zakresie częstotliwości muzyka będzie bardziej "czytelna". Wg mnie T60 i Clarity u Ciebie są trochę do poprawienia ale nie odbiegają od prezentowanych przez innych użytkowników, którzy mieli odwagę zaprezentować swoje pomiary. Oczywiście sporo zależy od kubatury pomieszczenia i wyposażenia jakie w nim jest ale mając pomiary i słysząc jak muzyka gra można ukierunkować nasze działania na poprawę, czy to poprzez ustroje akustyczne czy korekcję DSP. Warto próbować i słuchać bo akustyka pomieszczenia to podstawowy klucz do SQ Warto mieć świadomość, że miary obiektywne nie zawsze idą w parze z naszymi subiektywnymi odczuciami. Ogólnie niski czas pogłosu sprzyja odbiorowi muzyki wokalnej czy "filharmonicznej" ale przy innej muzyce np. instrumentalnej "unplugged" może się okazać, że dłuższe czasy są korzystniejsze i muzyka brzmi lepiej. Pozdrawiam.
  6. Przy okazji tutoriala o tworzeniu filtrów na brutfira coś tam próbowałem ale REW to poboczny temat tam był 😉
  7. Razem dwie kolumny, a trzy wykresy? Bez opisu ciężko cokolwiek wnioskować. Najlepiej załączać plik wynikowy. Ktoś na pewno "rzuci" okiem całościowo i skomentuje. W pliku są zaszyte wszystkie informacje. Pozdrawiam.
  8. Nawiązując do czynników mających wpływ na brzmienie wzmacniaczy i dyskusji między "oblatanymi" użytkownikami z forum ASR zacząłem się głębiej zastanawiać jaki wpływ może mieć przebieg fazy na wyjściu wzmacniacza. Od postu 1691 temat fazy przewija się w dyskusji w temacie o wzmacniaczu Topping PA5. Jeden z użytkowników (producent) twierdzi, że faza wzmacniacza na jego wyjściu powinna być liniowa do ok. 300kHz. Dlaczego? Ponieważ odpowiada ta częstotliwość ekwiwalentowi ok. 3u sek w domenie czasu, a do takiej wartości ludzkie ucho jest w stanie rozróżniać skąd dobiega dźwięk. To z kolei (liniowość charakterystyki fazowej - brak zniekształceń fazy) pozwala na właściwą czyli nieprzekłamaną lokalizację źródła dźwięku i dalej uwzględniając dwa kanały właściwe obrazowanie tzw. sceny 3D. Badania dotyczące rozróżnialności narządu słuchu opisano w załączonym pliku pdf. (niestety po angielsku). Drugi obrazek jest z opracowania nt. akustyki i psychoakustyki. Załączam dla zainteresowanych tematem. Krótko jeszcze na temat jak faza zmienia obwiednię dźwięku w domenie czasu. Okazuje się, że dźwięk o takim samym spektrum częstotliwości ale o różnej fazie będzie wyglądał tak samo w dziedzinie częstotliwości. Nie zmieni się jego barwa i raczej nie odróżnimy w tej materii jednego od drugiego. Zmieni się natomiast tak jak na załączonym obrazku jego obwiednia w dziedzinie czasu. Biorąc pod uwagę, że małżowina uszna jest tak skonstruowana, że pozwala rozróżniać w dziedzinie czasu do ok. 3u sek (ok. 1mm) to "kształt" fali może mieć wpływ na wspomniane wcześniej obrazowanie. Oczywiście chodzi o lokalizację jednym kanałem co w konsekwencji wpłynie jak odbieramy dźwięki dwoma kanałami. Moje przemyślenia są takie, że dwa wzmacniacze o różnej charakterystyce fazowej będą różniły się "obrazowaniem" 3D. Ciekawostką jest, że mało który producent chwali się charakterystykami fazowymi. Amir na ASR nie przedstawia tychże. Trwa dyskusja nt. wzmacniaczy klasy D, których część ma problemy z liniowością charakterystyki fazowej. Myślę, że warto fazę uwzględnić w dyskusjach na temat "brzmienia" wzmacniaczy Pozdrawiam. rola małżowiny w lokalizacji.pdf akustyka i psychoakustyka.pdf
  9. Mam nadzieję, że dalej o to chodzi. Oczywiście zakłady pieniężne wg mnie to duża przesada. Ja od początku dyskusji sygnalizuję, ze zasady powinny być sprecyzowane i jasne ale cały test mieć formę luźnej zabawy. Kwestie późniejszych potestowych wniosków i argumentów do dyskusji to faktycznie trudny temat. Mogłoby się okazać, ze każdy chciałby coś tym testem ugrać w słownych przepychankach, a przynajmniej wykorzystać jako "dowód" co byłoby kuriozalne. Wychodzi na to, że więcej problemów taki test może dostarczyć niż korzyści w obszarze funkcjonowania forum. Jeszcze się nie zaczął, a już atmosfera wokół napięta jest. Mój "entuzjazm", który się pojawił mimo faktu, że jestem sceptycznie nastawiony do ślepych testów nieco przysiadł 😉 Pozdrawiam.
  10. Możliwe. Ja nie śledzilem chyba całego tematu. Tylko z testem plików jest prościej. Próbki z reguły są gotowe, jest program nawet do testowania, przełączasz klikiem. Z kablami jest więcej zamieszania. Kto przepina, może jakimś selektorem, jeżeli tak to jakim? Czy taki selektor nie ingeruje w tor audio? Czym zasłonić kable, jak zakryć oczy, czy zakrywać je czy nie? Ramy czasowe. Amir na ASR twierdzi, że krótkotrwała pamięć słuchowa to sekundy są i tu test mp3 vs flak łatwo ogarnąć. Przełączanie przewodów w te kilka sekund na tym samym utworze? Jak? Niektórym zmiany wychodzą po dłuższym słuchaniu. U mnie dyskomfort przy złych kablach pojawia się po kilku, kilkunastu minutach. Jak to w kontrolowanym ślepym teście zorganizować żebym miał szansę? Propozycja Bogusia na test przy kawie wydaje się rozsądna. Przecież nie chodzi o naukowy dowód tylko o przekonanie. Na luzie jeden z kolegów zmienia kable tak, żeby pozostali nie widzieli co jest podłączone, na przykład leżą spięte trytką obok siebie i za kolumną, sprzętem nie widać, który jest podłączony. Wcześniej sędzia ustala co w jakiej kolejności podłączać. Słuchamy, przepinamy, sprawdzamy. Jest fun i temat na długie forumowe dyskusje w koleżeńskiej atmosferze. Chcesz naukowe podejście do tematu to przedstaw zasady. W szczegółach. Jak da się spełnić wymagania odnośnie organizacji to będziemy mieli punkt wyjścia. Pisanie, że w teście mp3 vs flak wszystko ustalono mnie nie przekonuje. Pozdrawiam.
  11. Ok. Wydawało mi się, że to próba usystematyzowania zagadnienia, chociażby po to by dla uczestników takiego testu w naszym wydaniu nie było niewiadomych. Żeby zachować namiastkę naukowego podejścia i luzu potrzebnego audiofilom, którzy słyszą rzeczone różnice ale nie poddają się testom bo ich nie znają. Nie wiedzą jak miałyby przebiegać, a to jest czynnik który zniechęca, odrzuca i uruchamia czynniki stresogenne związane z dysonansem poznawczym. Moim zdaniem żeby zachęcić to trzeba potencjalnych uczestników oswoić. Zapoznać z zasadami i przebiegiem testu w szczegółach. Presja jest duża bo z jednej strony wiedzą co słyszą, a z drugiej od kablosceptyków słyszą że nie wiedzą. Dla kogoś kto nie słyszy to nie stanowi problemu. Na starcie jest przekonany, że próby nie zaliczy. Nie stresuje się zatem. Inaczej postrzega taką próbę ktoś kto w żadnej nie uczestniczył, nie zna zasad, a jeszcze ktoś między wierszami próbuje przebić się z przekazem, że zaliczenie takiej próby jest niemożliwe, bo nikt do tej pory nie zaliczył. Jest presja i ona nie pomaga. Zatem trzeba te czynniki stresogenne oddalić co od jakiegoś czasu sugeruję.
  12. Zachęcacie do udziału i już czekacie ale jeszcze nic nie ustaliliście. Ustalcie od A do Z jak to miałoby wyglądać. Przedstawcie w treściwej formie do jakiejś analizy czy akceptacji ogółu i zapraszajcie dopiero. Na razie to dyskutujecie o drobnych opcjach jak kombinować próbki. Może zacznijcie od ogółu do szczegółu. Podzielcie na jakieś obszary, punkty i podpunkty. Poskładajcie w całość zeby zainteresowani się oswoili jak to będzie przebiegało. Może będą uwagi czy petycje to dajcie szansę na wniesienie poprawek. Może pomocne będzie jakaś relacja z "ślepej" próby. Pozdrawiam
  13. Czy to nie spekulacje gdy opowiadasz o omamach wzrokowych, by za chwilę nawiązać do psychoakustyki? Taka niewinna i sprytna przerzutka z narządu wzroku na słuch. Gdzie mogę znaleźć naukowe opracowanie, że mózg działa tak samo rozpatrując domenę wzroku i słuchu? Który naukowiec się tym zajmował w kontekście słyszenia różnic w słyszeniu muzyki wprowadzonych poprzez podmianę przewodów? Nie wiem o co chodzi z tym cytatem "głuchy by nie usłyszał" w trosce o zagwarantowanie by odczulanie sensoryczne i dysonans poznawczy w trakcie testu nie miał miejsca. Jeżeli masz na myśli słowa autora to chyba ma prawo do takiej opinii. Poza tym prawda jest taka, że nie wszyscy słyszą dobrze. Ja jako 50cio latek mogę pomarzyć by słyszeć jak 20to latek. Mimo to tzn. wiek, szum uszny, który często zagłuszam muzyką żeby nie zwariować nie narzekam. Podmieniam przewody i albo zostawiam albo do szuflady chowam. Robię to bo nie na wszystkich da się słuchać. Niektóre nie wiedzieć dlaczego wprowadzają dyskomfort bo w dźwięku coś przeszkadza 😉 Prawie jak u tego gościa poniżej. Strasznie ten film nasiąknięty jest lokowaniem produktu ale warto posłuchać, nawet by mieć o czym dyskutować 😉 Pozdrawiam.
  14. Próbujesz tłumaczyć proste zjawiska elektryczne skomplikowaną psychowizualizacją i psychoakustyką ale nie tędy droga chyba. Obserwując szare pola zmieniamy i wykorzystujemy tło, stąd pozorna różnica w odcieniu kwadratów. Przekładając na elektrykę słuchamy jednego lub kilku tonów (muzyka) i zmieniamy tło. Raz dajemy obok zakłócenia szerokopasmowe i szum o umownej wartości 10uV, drugim razem 100uV. Ten sam dźwięk mimo, że prezentujący taką samą barwę (skład harmonicznych) zabrzmi inaczej w otoczeniu innego tła szumu i zakłóceń. Nic to nie ma wspólnego z psychoakustyką tylko z prądem, zakłóceniami, szumem i prawdopodobnie pętlami mas. Koledzy przytoczyli konkretne przykłady gdy raz słuchali w jednej konfiguracji, a później zmieniali ją poprzez dodanie przewodów czy urządzeń. Te dodatkowe przewody mogły zmienić przepływ przemiennego sygnału audio. Dodatkowy przewód to potencjalnie inna ścieżka sygnału. Uogólniając rezystancja masy przewodu sygnałowego się zmniejszy po dołożeniu kolejnego. Część sygnału przemiennego na tzw. "powrocie" w przypadku pętli masowej zamykającej się na przykład przewodem zasilającym PE "popłynie" w warunkach zakłóceń, które mogą być "wstrzykiwane" do sygnału audio poprzez sprzężenia elektromagnetyczne i pojemnościowe. Zmieni to percepcję tego sygnału audio, który po dostarczeniu innego tła zabrzmi inaczej. To tylko spekulacje ale nie wykluczam, że taki scenariusz istnieje i nie ma nic wspólnego z psychoakustyką. Nie znaczy to, że psychoakustyka nie ma wpływu na to jak słyszymy. Czasami jednak mam wrażenie, że tłumaczenie zjawisk fizycznych fenomenem psychoakustyki jest nadużywane. Z reguły wtedy gdy brakuje pomiarów laboratoryjnych do opisania jakiegoś zjawiska akustycznego, którego ktoś nie mierzy bo nie wie jak @Fafniak @Kraft @pirlo81 Dajcie już spokój Bogusławowi. Dokładnie się określił czego oczekuje. Wy zaś jeżeli chcecie tego testu zainicjujcie nowy temat w testach. Opiszcie zasady i wasze oczekiwania. Na przykład w jaki sposób i czym zamierzacie przełączać przewody tak by można było w locie porównywać ale i nie zabierać możliwości dłuższego słuchania celem wychwycenia różnic. Jak zamierzacie ograniczyć lub zniwelować "odczulanie sensoryczne" by repertuar nie był powtarzany wielokrotnie przy porównaniach? Jak zamierzacie wyeliminować "dysonans poznawczy"? Kiedy opracujecie procedurę i przedstawicie ją zainteresowanym stronom by nie czuły dyskomfortu, że idą na "szafot" bo procedury, osprzęt to jedna wielka niewiadoma, która wprowadza czynnik stresogenny. Czy dysponujecie analizą, najlepiej pomiarami jeżeli ma być naukowo, że urządzenie do przełączania przewodów nie wpływa na jakość dźwięku? Sugeruję poustalać sprawy do jutra. Później uporządkuję ten temat bo za dużo tu off topu. Jak będzie nowy temat to postaram się poprzerzucać część postów. Pozdrawiam.
  15. Czytałem, ze zbyt wysoki DF wzmacniacza może też stwarzać problemy. Nie wnikając w szczegóły, bo zbytnio nie pamiętam zmniejszenie dobroci układów rezonansowych na wyjściu systemu warto sprawdzić, a pomóc może przewód głośnikowy o większej rezystancji. Można spróbować podłączyć tani chudy przewód od lampki nocnej i sprawdzić czy mniej zakłóceń jest. Pozdrawiam.
  16. Nie będzie. Możesz się nie zgadzać ze mną w całej rozciągłości mojego wpisu. Dajcie spokój już z tym "ślepym" off topem bo zaoracie ten temat. Mogę później próbować podzielić temat i poprzenosić część wypowiedzi do nowego ale ponieważ tego jeszcze nie robiłem to istnieje małe ryzyko, że coś zniknie
  17. To musiałby Bogusław wystąpić z takim wnioskiem chyba. Poza tym możesz sam założyć nowy temat w Testach, przedstawić oczekiwania i procedury od początku do końca i liczyć, że ktoś się w końcu zgodzi na takie warunki jakie określisz. Masz doświadczenie w tego typu testach to zainicjuj i napisz jak Ty byś to widział. Takie rzucanie haseł typu "zrobimy zgodnie z procedurami żeby nie było protestów, udokumentujemy dla innych, uniemożliwimy dawanie znaków i przekazywanie informacji między uczestnikami itd." działa jak płachta na byka na każdego audio hobbystę. Nie każdy z uczestniczących w tym hobby ma pojęcie z czym te procedury są związane, jak się je przeprowadza, kto to robi, ile czasu to trwa i już na starcie jest odrzucenie ze względu na strach przed nieznanym. To tak jakbyś dał dwóm uczestnikom "ślepej próby" pistolety, zaciągnął do ciemnego pokoju na test na milczenie i ustalił zasady, że strzelamy tam gdzie coś usłyszymy. Nie martwcie się. Strzelamy farbą. Poza tym będziecie cicho więc nikt nikogo nie trafi. Wchodzisz w to? Stawka to dowód na to, że potrafisz być cicho. Zalicza ten kto nie zostanie trafiony. Tylko po co to? Każdy potrafi być cicho. Czy to trzeba udowadniać? Kwestią omówienia ale i dyskusji pozostaną zasady. Każdy będzie chciał by były pod jego oczekiwania. Jaki będzie próg szumu, hałasu? Jak długo będziemy nasłuchiwać, w jakim obuwiu czy z jakiego materiału będą spodnie, żeby czasem nie szeleściły. Zasadami można popsuć zabawę, mało który hobbysta weźmie na siebie odpowiedzialność by robić to dla nauki tylko raczej żeby zaspokoić oczekiwania kolegi, znajomego na zasadach koleżeńskich bez spinania się i wymyślania restrykcji jaka gruba opaska będzie na oczy czy kto w jakiej kolejności będzie wchodził czy wychodził z pokoju, więc ja się nie dziwię, że mało kto jest zainteresowany i w miarę wymyślania tych zasad zapał do testów będzie opadał Pozdrawiam.
  18. @nowy78Piotrze teraz to jak w studio jakimś masz płasko charakterystykę dBSPL prowadzoną. Fenomenalnie to wygląda. Coś z pogłosem planujesz robić czy nie przeszkadza Ci w słuchaniu?
  19. ważkie słowo Nie ma w nim nic nadzwyczajnego. Pisząc "słyszałem różnicę" piszemy o wrażeniach sluchowych. W ogromnym skrócie. Drgania, fala akustyczna, ciśnienie powietrza, ruch rzęsek, impulsy elektryczne, kora mózgowa i ostatecznie wrażenie słuchowe. Nie "słuchamy" woltomierzem czy oscyloskopem tylko narządem słuchu zatem piszemy o wrażeniach słuchowych. Jeżeli to zaakceptujemy to będzie mniej problemów z niekończącymi się dyskusjami na temat słyszenia różnic 😉
  20. Nieważne. Sugeruję, że lepiej nie kontynuować dyskusji w kierunku "ja wiem, a Ty się mylisz" bo to jest ślepa uliczka i nie doprowadzi do akceptacji wniosków przez którąkolwiek ze stron dyskusji. Nie ma na chwilę obecną udokumentowanych pomiarów "dyskusyjnych różnic" uwzględniających pomiar z miejsca z którego słuchamy muzyki. Piszemy o odbieranych indywidualnych wrażeniach więc nie ma o co kopii kruszyć. Działa to w dwie strony. Ja jako doświadczający wrażeń sonicznych wskazujących na to, że podmianę kabli w systemie słyszę mogę spekulować i dla przykładu napiszę przemyślenia sprzed chwili. IC jako trójnik RLC nie filtruje sygnału audio do 20kHz by to usłyszeć ale powyżej tej częstotliwości zaczyna tłumić amplitudę sygnałów. Co jeżeli tymże IC do wzmacniacza mogą przedostawać się zakłócenia w paśmie mocno ponadakustycznym. Zakładając, ze jeden IC ma lepsze właściwości tłumienia w tym ponadakustycznym paśmie okaże się, że jeden zakłócenia będzie lepiej tłumił niż drugi. Co z tego wynika? Przecież to dotyczy częstotliwości, których nie słyszę. Tak ale wzmacniacz wprowadza zakłócenia intermodulacyjne do sygnału audio. Miesza zakłócenia z muzyką. Produkty tej intermodulacji pomimo, że powstają w paśmie ponadakustycznym "idą" w górę oraz w dół z częstotliwością. Jakaś część tych zakłóceń "dochodzi" poniżej górnej granicy naszego słuchu. Czy to się mierzy. Tak ale w warunkach laboratoryjnych. Wzmacniacz wyjęty z systemu na stół i pomierzony. Na przykład miesza się sygnał testowy 19 i 20k obserwując co dostajemy na wyjściu poniżej tych częstotliwości. Na tej podstawie wyciąga się wnioski. Tak naprawdę chyba nikt nie sprawdza jak to wygląda w realnym systemie, gdzie w przeciwieństwie do laboratorium zakłóceń mieszających się w procesie intermodulacji jest dużo więcej więc do czasu jak ktoś tego nie sprawdzi ja mogę spekulować i twierdzić, że racja jest po mojej stronie i że te zakłócenia produkowane w paśmie ponadakustycznym słychać 😉 To tylko przykład. Ja mogę opisywać wrażenia i spekulować, a Ty zachęcać mnie do ślepych testów. Nie doprowadzi to do zaakceptowania racji drugiej strony. Czy jest zatem sens przerzucania się swoimi argumentami? Uważam, że jest ale nie zachęcam bo mamy problemy komunikacyjne i często nie potrafimy na te tematy pisać bez emocji. Z reguły kończą się dyskusje awanturą. Można zaorać każdy wątek więc może lepiej odpuścić i nie przekonywać do swoich racji. Jeżeli ktoś napisał na forum audio, ze coś usłyszał to ja to akceptuję i nie neguję bo ani mnie tam nie było, ani nie mam potrzebnych danych by negować cudze wrażenia. Prawo Ohma to za mało by podważać te wrażenia 😉 Pozdrawiam.
  21. Nie rozkręcajcie się koledzy z argumentami ad personam. Fajnie jak kablowe wątki wypełniają się opisami wrażeń, doświadczeń i przemyśleń, a niekoniecznie idą w kierunku jak powyżej. Ostatnio na kanały YT audioszkoły wypowiadał się Bartek Chojnacki nt.pomiarów zmian wnoszonych przez okablowanie. Twierdzi, że są mierzalne, co oczywiście nie jest równoznaczne z tym, że są słyszalne ale jedno nie wyklucza drugiego 😉 Pozdrawiam.
  22. Wierzę. U mnie takich różnic w amplitudzie, w zależności co w okolicach mikrofonu jest nie ma ale faktycznie sporo się tam dzieje powyżej 10k. Ciekawy eksperyment i jakieś wnioski można z tego wyciągać. Mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł by audiofilskie koce produkować. Chcesz podbitą Górę to owijasz się pofałdowanym kocykiem i masz 😉
  23. Ja to rozumiem. Cała historia zamyka się w kilku recenzjach, które są przychylne tym kolumnom, bo jakże by inaczej. Do wygrania były i raczej ktoś kto je chciał wygrać nie napisałby złego słowa. Nic nie mam do tych paczek, mało tego, nawet serdecznemu koledze poleciłem i załatwiłem telefonicznie rabat w sklepie, bo on się wstydził zapytać o rabat. Grają u niego do dziś i jest z nich bardzo zadowolony. Zwróciłem tylko uwagę, że nakręciłeś tym konkursem pisanie o nich dobrych rzeczy, a te kilka czy kilkanaście recenzji dało wielu użytkownikom obraz jak grają. Normalnie każdy powinien posłuchać kolumn u siebie w domu przed zakupem ale w tym przypadku, gdzie praktycznie każdy recenzent pisał bardzo ciepłe słowa o nich na pewno wielu kupiło w ciemno. Zatem trochę w tym masz swój udział Pozdrawiam.
  24. Nic poza tym, że żartujesz z ludzi, z niedoborem hormonu wzrostu?
×
×
  • Utwórz nowe...