Skocz do zawartości

lpomis

Uczestnik
  • Zawartość

    1 853
  • Dołączył

Wszystko napisane przez lpomis

  1. Fajnie, że wszystko dobrze się skończyło i wzmacniacz działa 👍 Z wstępnych opisów zapowiada się ciekawie. Cyrusy mogą w końcu się czuć zagrożone z tego co widzę. Czekamy na ciąg dalszy.
  2. Z tą średnicą to jest bardzo różnie. Przyznam szczerze, że nadal jej nie do końca rozgryzłem. Czasami potrafi zaczarować, czasami totalnie odpycha, czasami jest nijaka, po prostu jest, nie ma żadnej barwy i jest wręcz obojętna. Wszystko zależy od utworu. Nadal się z tym nie oswoiłem. Traktuję ten wzmacniacz jako pewnego rodzaju ciekawostkę i coś nowego w mojej skromnej audio przygodzie. W zasadzie nie powinienem go nazywać "następcą" Audiolaba. Eh, gdyby tak się dało wziąć górę Hegla i dorzucić więcej nasycenia i troszkę czarów na średni...
  3. Od jakiegoś czasu szukam następcy swojego Audiolaba 6000a. Zależy mi na wzmacniaczu dość uniwersalnym, z dużą funkcjonalnością. Chciałbym aby piecyk miał wbudowany przyzwoity DAC jak i posiadał wyjście słuchawkowe. I tak oto stałem się właścicielem Hegla H95. Ten chiński norweg to obecnie podstawowa jednostka producenta, model najtańszy w portfolio jeśli chodzi o integry. Zacznę od wykonania. Jest poprawne. Przód jest z plastiku, ale szczerze mówiąc zupełnie mi to nie przeszkadza. Wszystko jest bardzo minimalistyczne. Podoba mi się. Dołączony pilot wygląda jak z jakiegoś xiaomi miboxa i innych tanich chińskich zabawek, ale spełnia swoją funkcję. Pozbawiony jest jednak kilku przydatnych funkcji, które posiada model dołączany do wyższych serii. Nie można nim np. zaprogramować maksymalnej głośności we wzmacniaczu, aby ten jej nie przekraczał gdyby coś nam się za bardzo przekręciło. Chodzą słuchy, że takie bajery mają być dodane w jednej z najbliższych aktualizacji. Oczywiście warto wspomnieć o bardzo czytelnym oledowym wyświetlaczu. Jak gra ten wynalazek? A no zupełnie inaczej niż byłem do tego przyzwyczajony. Szczerze mówiąc robiłem do Hegla aż trzy podejścia zanim go kupiłem. Mało tego, nadal w pewien sposób "uczę" się tego brzmienia i staram się je zrozumieć. A potrafi ono zaskoczyć, zarówno pozytywnie jak i negatywnie. Opisując brzmienie zacznę od tego co zdecydowanie w nim najlepsze. Góra pasma. Jest świetna, detaliczna, ma sporo powietrza i jest w niesamowity sposób zszyta ze średnicą. Ma się wrażenie jakby dźwięk był jednością, wydobywał się z jednego głośnika który emituje tak szerokie pasmo. Detal, dynamika, szybkość, bardzo duża przejrzystość brzmienia, przestrzeń, precyzja, gładkość. Ta gładkość jest właśnie ciekawa bo czegoś takiego jeszcze nie słyszałem - niby słyszymy bardzo, bardzo dużo informacji, tego mikro detalu (planktonu), a to jest takie wygładzone. Przy pierwszych odsłuchach pamiętam troszkę mnie to przytłoczyło. Później zdałem sobie sprawę jak dużym kocem przykrywał wszystko Audiolab. Podgrzewał średnicę, wypychał lekko wręcz wokal do przodu zasłaniając przez to całą resztę. W Heglu tego nie ma. Tzn. jest i nie ma. Czasami wokal jest wypchnięty, czasami ma się wrażenie że jest jakoś nad kolumnami, czasami że wspiera jedynie całą resztę i jest gdzieś za linią kolumn. Zależy od nagrania. Audiolab to wszystko ujednolicał i grał na jedno kopyto. Tutaj jest większa różnorodność. Czasami ma się wrażenie, że brak tego wypchnięcia i podgrzania w Heglu powoduje, że muzyka mniej angażuje słuchacza. Odrobinę mi to przypomina to co słyszałem we wzmacniaczu Trigon. Tam też nie było tego żaru na średni do którego byłem przyzwyczajony. I nadal brakuje mi w Heglu czasami tego dociążenia środka. Co ciekawe - pojawia się ono mimo wszystko w wielu utworach. W niektórych z kolei znacznie go ubyło. Czy to wzmacniacz coś kombinuje, czy ma taki charakter czy może pokazuje nagrania bliżej prawdy? Jeszcze tego nie rozgryzłem Bas jest dobry. Nie jest tutaj na pierwszym planie, ale przekazuje naprawdę dużo. Potrafi zaskoczyć, ma wiele obliczy, fajnie różnicuje. Brzmieniem przypomina mi troszkę klasę D. Tutaj znowu - troszkę przeciwieństwo Audiolaba. Mimo, że potrafi przyłożyć to nie jest to zdecydowanie wzmacniacz dla basolubów. Podłączając Hegla od razu poczułem, że jest go po prostu ilościowo mniej. Sama dynamika zasługuje na duże uznanie. W ogóle wzmacniacz gra mocniej niż Audiolab. Na papierze / na pomiarach nie wygląda na mocarza, a naprawdę jest duża różnica na plus. Słuchając nagrań live (koncertów) na Heglu mam ciekawe odczucie i wrażenie jakby dookoła mnie panowała absolutna cisza (to jest to magiczne czarne tło?), a muzycy grali tylko dla mnie. DAC gra naprawdę dobrze. Fajnie działa też wbudowany streamer. Bajery typu Spotify Connect - bez problemu. Dzięki temu można korzystać z natywnych aplikacji np. na smartfonie czy kompie. Jest też Roon, AirPlay i ma być (lub już jest) Tidal Connect. Hegla słucham z Dali Menuet i AP Classic 3. Te połączenia się sprawdzają. Gorzej wypada to z moimi trzecimi paczkami - JMR Lucia. Tutaj brzmienie jest jak na mój gust już zbyt lekkie, mało wciągające. No i oczywiście Hegel nie byłby Heglem gdyby nie brumiący transformator. Odzywa się przez kilka sekund raz na 10 minut i znacznie ciszej niż w Audiolabie, ale jest słyszalny. Czasami mimo wszystko biję się z myślami czy dobrze wybrałem. Wybór w tym przedziale cenowym jest jednak mocno ograniczony, a troszkę już piecyków jednak przewaliłem zanim podjąłem decyzję. Wiem jedno - warto poznać ten charakter brzmienia i dać mu szansę nawet jeśli przy pierwszym odsłuchu nie do końca nam podejdzie. Na razie to tyle.
  4. Będzie dobrze Adam! Audio męczennika masz we krwi. Kto inny jak nie Ty! Wierzę w Ciebie, to będzie ten ostatni, trafiony raz Jeśli mogę się wtrącić odnośnie pilotów to potwierdzam 10/10 dla pilota od Trigona. Może służyć za narzędzie zbrodni, bardzo solidnie wykonany, bardzo fajny skok przycisków, precyzyjna regulacja. Jedyny minus (taki na siłę) to dość dziwaczne oznaczenia trybów/regulacji, które kryją się pod (na początku mało mówiącymi) symbolami - trzeba się po prostu ich nauczyć i wiedzieć co jest co.
  5. lpomis

    Ceny audio

    I do tego wszystkiego możemy dołożyć jeszcze takie wydarzenie jak pożar w fabryce Asahi Kasei Microdevices (AKM), która zaopatruje swoimi przetwornikami wiele firm audio. Niektórzy gracze jak np. Rotel wydają nowe serie wzmacniaczy w których chipy AKM zastąpione są już przez Texas Instruments.
  6. @mateolo2 - a taka propozycja. Wysuń standy (i kolumny) o 30cm do przodu i przesuń je chociaż o 20cm w stronę środka. Nie zasłonisz w ten sposób telewizora, do pozostałego sprzętu dostęp będzie minimalnie utrudniony, ale myślę, że do przeżycia. Dźwięk powinien się zdecydowanie poprawić.
  7. Z tym stwierdzeniem byłbym ostrożny. Mam bardzo złe doświadczenie z Audio Pro Link 1 i tym jak grało mi przez niego Spotify z połączeniem optykiem. Kupa straszna.
  8. No bo flac też ma taką częstotliwość. Jeśli chcesz więcej to musisz szukać plików Hi-Res.
  9. No ale czego oczekujesz? Takie próbkowanie w przypadku Spotify jest prawidłowe. 44,1kHz i bitrate 320kbps w przypadku premium.
  10. No poniosło Dynaudio z cenami. 4300 za serię Emit 20 made in China to naprawdę sporo. Nie rozumiem też pozostawienia samej nazwy "Emit", skoro to tak naprawdę inne kolumny. Jeśli chcieli pozostać przy tej nazwie to mogli dodać dopisek MK2, V.2 lub coś w tym stylu. Pierwsza wersja namieszała trochę na rynku audio. Ciekawe jak będzie teraz
  11. Z tym Spotify hifi to byłbym ostrożny jeżeli chodzi o taki optymizm. Może być tak, że usługa zostanie wprowadzona na początku z ograniczeniami regionalnymi i będzie dostępna w wybranych krajach.
  12. No i elegancko się to prezentuje. Ciekawe standy
  13. @kacper.kaps I jak tam? Jakieś postępy z Vincentem? Wiem, że pisałeś o tym, że lubisz lekkie ocieplenie, ale może warto by było spojrzeć w stronę Hegla H95? Tutaj temat z DAC masz już załatwiony bo ten wbudowany jest dobrej klasy.
  14. @JaZz - Stereo Magazine - LINK - kliknij sobie na Technical Details To jeszcze pięknie równiutka Lucia na dokładkę:
  15. No i tak to już jest. Od tego jak odbieramy dźwięk wpływa naprawdę wiele. Od nastroju, kondycji, akustyki pomieszczenia, ustawienia samych kolumn i elementów toru. Sam się czasem na tym łapię, że któraś z kolumn dziś mi nie podejdzie do końca, a za tydzień nie zamieniłbym jej na żadną inną. Dobrym przykładem są JMR Lucia, które w pokoju u Adama zagrały naprawdę biednie. Widać zdecydowanie nie pasowało im to ustawienie. Brakło czasu i sił na kombinowanie. Przywiozłem je do siebie, podłączyłem, ustawiłem tak jak zawsze i bum! To było to! Wnioski? Słuchajcie kolumn u siebie, w miejscu docelowym przed zakupem. Kombinujcie z ustawieniem. I jak na dworze 35*, a dodatkowo mieliście nieprzespaną noc, przełóżcie temat z audio na jutro
  16. Z innej beczki - czy na forum jest jeszcze moderacja? Chciałem prosić o drobną zmianę w swoim temacie, próbowałem pisać przez zakładkę "kontakt" jak i przez PW bezpośrednio do moderatorów. Brak odpowiedzi od prawie miesiąca...
  17. Kilka dni temu, dzięki gościnności kolegi Adama @kaczadupa miałem możliwość odsłuchania w jednym miejscu sześciu bardzo ciekawych kolumn podstawkowych. I mimo, że niektóre z nich opisywałem już na forum, to nastąpiło tu jednak pewne przetasowanie. Odsłuch odbył się w niewielkim pomieszczeniu 11-12m2. Kolumny były ustawione na standach w odległości ok. 1m od tylnej ściany. Sercem był Cyrus 8.2 DAC wraz z zasilaczem PSX-R2. Zabawek było sporo, na odsłuch każdej z par kolumn przypadła nieco ponad godzinka. To niewiele, ale wierzcie - to wystarczyło żeby na końcu czuć się jak po 12h pracy przy taśmie produkcyjnej Nie przedłużając, tak wygląda mój ranking: Miejsce 5 - Elac Solano BS 283 To nie było moje granie. Ciemne, dość gęste, przekierowane całkowicie w dolne rejony. Im wyżej tym większe wycofanie. Tweeter zestrojony bardzo zachowawczo. Brakowało mi życia, iskierek. Przytłoczył mnie bas - było go zwyczajnie za dużo. Solano potrafiły zagrać potężnie. Prawdopodobnie zbyt potężnie jak na taki metraż. Wiem, że kolega Adam będzie ich jednak trochę bronił Miejsce 4 - Jean Marie Reynaud Lucia Jak to się stało, że moje ukochane kolumienki znalazły się na drugim miejscu od końca?! Skandal. A no akustyka i ustawienie panie. Tak to sobie tłumaczę. Producent zaleca ustawienie Lucii na kilka, kilkanaście centymetrów od ściany. Tak grywam nimi u siebie. Jako, że głębia nie jest ich najmocniejszą stroną to, uważam że zbyt wiele wtedy nie tracą. A tutaj nowe miejsce zrobiło im źle. Bardzo źle. Mimo, że pokoik był niewielki to zabrzmiały na bardzo niedoważone. Bas wyparował całkowicie, było lekko, wokal nie miał siły przebicia, niektórych elementów brzmienia trzeba było się wręcz domyślać. Magia wyparowała. Lucie poległy. Miejsce 3 - ATC SCM 7 Przyznam szczerze, że mimo iż sporo o nich czytałem, to tak naprawdę nie wiedziałem czego się spodziewać. ATC to nie do końca moje klimaty, ale spodobały mi się, szanuję te kolumny i rozumiem, że ktoś może się z nimi bardzo polubić. Basik był bardzo delikatny, niesamowicie równy, nigdy nie miewał tendencji do podbijania, ale jednocześnie sprawiał wrażenie ładnie rozciągniętego. Średnica czysta, lekko rozjaśniona z wciągającą prezentacją wokali. Brakowało mi tu troszkę dynamiki i kopa. Moje klimaty z muzyki elektronicznej nie dawały należytego funu. Głośniejsze granie też chyba nie do końca służy ATC. Chętnie pokombinowałbym z ich innym ustawieniem. Miejsce 2 - ex aequo Dynaudio Excite X14 / Audio Physic Classic 3 Dzięki koledze @seba3002 miałem niedawno możliwość odsłuchu większego modelu Excite X18 i po załączeniu X14 byłem zaskoczony. Mniejsze monitory mają więcej werwy, bardziej rwą się do grania. Bas ma większego kopa, góra jest chyba nieco bardziej zaznaczona. To granie bardziej rozrywkowe niż X18, ale nadal z zachowaniem duńskiego romantyzmu. Gdy dorzucimy do tego pasujący Dyniom repertuar, można ich słuchać i słuchać. Sama przyjemność. Oczywiście są i wady - basik potrafi być rozlazły, zatraca szczegóły, słychać też jakby negatywny wpływ samego bas refleksu. Czasami troszkę za dużo tu misiowatości. AP Classic 3 w połączeniu z Cyrusem stworzyły bardzo dobry duet. Sprzęty dogadały się wybornie. Rozumiem już z czego wynika częste polecanie takiego zestawu przez branżę. Było fajne uderzenie, była dynamika, ładne wypełnienie i przestrzeń. Nóżka sama tupała. Chciało się zrobić jeszcze głośniej. Można mieć zastrzeżenia do charakteru samego basu, jego nadmiernej sprężystości. Można czepiać się, że to granie bez uczuć, zbyt techniczne. Minus na pewno należy się górze pasma - słychać w niej lekkie zapiaszczenie. Myślę, że zastosowanie tweetera z nieco wyższej półki cenowej przez producenta dobrze by zrobiło tym paczkom. AP C3 to jedne z kolumn, którymi grywam na co dzień u siebie. Nie zamierzam na razie się ich pozbywać. Są niejako przeciwieństwem wszystkiego innego co miałem wcześniej. Jeśli chcę posłuchać muzyki od nieco innej strony, od strony której nie znam, niekoniecznie lepiej, a po prostu troszkę inaczej - odpalam Audio Physic. Miejsce 1 - Dali Menuet Ale jak to? Jakim cudem takie małe popierdółki tak bardzo odleciały całej reszcie? Szczerze mówiąc - nie mam pojęcia. Nie wiem jak ta sztuka udała się producentowi, ale jest to po prostu wybitny audio monitor. Jest to obecnie mój wzorzec muzykalności. Mamy tu praktycznie wszystko - super nasyconą średnicę z rewelacyjną prezentacją wokali. Górę, która pokazuje sporo szczegółów, a jednocześnie nie wpada w nachalność. A bas? Niech Was nie zdziwi ten malutki wooferek. Dali potrafią przyładować i całkowicie zgadzam się tu z opinią kolegi @Kraft, który opisał ich poprzednika w swoim teście. Bębny mają świetnego kopa, niektóre instrumenty potrafią wręcz wystrzelić z tych kolumn. Bardzo ładnie różnicują wybrzmienia. Gdy zamkniemy oczy, Menuety wyparują z pokoju. Chce się tego słuchać godzinami. Każda muzyka brzmi na nich co najmniej dobrze, angażująco. Gdy podłączyliśmy Menuety słychać było po prostu, że to jest ten mityczny wręcz "poziom wyżej" praktycznie pod każdym względem. Oczywiście, fizyki się nie oszuka. Czasami brakuje odrobiny niższego zejścia, ale gdy Dali czegoś nie mogą, to robią to mimo wszystko tak słodko, że nawet się na nie nie gniewam I tym oto sposobem nastał u mnie kolejny audio etap. Planowałem kupić podłogówki, kupiłem urocze mikrusy. Nie żałuję Liczę, że @kaczadupa też coś naskrobie w wolnej chwili i niejako uzupełni sprawozdanie. Coś czuję, że zachwieje to nieco moim rankingiem
  18. Z drugiej strony kilka miesięcy temu Dali dołożyło do serii Rubicon wersję aktywną. Wygląda jakby obecny model miał się jeszcze trochę ostać w obecnej formie.
  19. MK2 mogą być ciekawe, ale ja bym poszedł bardziej w serię Rubicon i model 2. Dali na swojej stronie przyrównuje strojenie Menuetów właśnie do serii Rubicon (możliwość stworzenia systemu kina domowego Menuet-Rubicon). Sam chciałem się kiedyś szarpnąć i wypożyczyć ten model, ale jego dostępność jest praktycznie zerowa. Gdy pytałem w salonach o Rubicony to słyszałem, że są za drogie, nikt ich nie kupował, że klienci wybierali inne modele. Ale to co wybierają ludzie mało mnie już przekonuje. To, że u nas jest trend wciskania dużych podłogówek nawet do małych salonów tym bardziej nastraja mnie na fajne monitory.
  20. To jest niewykonalne praktycznie. Te kolumny są tak niepopularne u nas, że nie wróżę powodzenia takiej akcji. Opierając się na tym co pisał kolega z sąsiedniego forum (powtórzę to) - różnica jest większa pomiędzy modelami Mentor Menuet i Menuet niż Menuet i Menuet SE. W tym drugim przypadku niektórzy twierdzą, że różnicy oprócz samego wykonania praktycznie nie ma. Woofer pokryty jest błyszczącym lakierem, dostajemy super wykonanie i drobne zmiany w zwrotnicy, ale wpływ na dźwięk ponoć praktycznie zerowy lub na granicy percepcji. Potwierdza to kilka głosów na zagranicznym forum audiosciencereview.com w tym i innych wątkach: LINK
  21. Jak dla mnie te niepozorne maluchy to po prostu jakieś audio objawienie. Nadal nie mogę wyjść z podziwu jak to możliwe, że takie gówienko tak gra. I w ogóle jestem wkurzony, bo Menuety są lepsze praktycznie we wszystkim od JMR Lucia, które tak bardzo pokochałem. Lepsze różnicowanie, lepsze nasycenie, lepsza GÓRA (czego nie mogę wręcz przeżyć). I na dokładkę lepsza, kopiąca dynamika - to co pisałeś @Kraft o tym jakiego kopa potrafią mieć Menuety - znów absolutna zgoda. Biorę Menuety, podpinam do swojego lichego Audiolaba i czuję od razu, że to jest klasa wyżej niż wszystko co słuchałem wcześniej. To czuć od razu praktycznie. Pokój 10-15m2? Dali Menuet. Dziękuję bardzo.
  22. Tak, są zbliżone. Dwójki zagrają jednak pełniej, będą miały też lepsze zejście i fajniejsze uderzenie samego basu. Ale po odsłuchu jedynek jakieś już rozeznanie będziesz miał.
  23. Jeśli szukasz czegoś co można słuchać godzinami, co nie drażni i jest łatwe w ustawieniu to polecę Ci zestaw: kolumny Dali Spektor 2, wzmacniacz Topping MX3 lub SMSL Q5. Nieco drożej (ale już z CD i funkcjami sieciowymi) Marantz M-CR612. Dali zagrają każdą muzykę, są łatwe w napędzeniu i nie przeszkadza im sąsiedztwo ścian.
×
×
  • Utwórz nowe...