-
Zawartość
3 474 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
W Skarbówce też są ludzie. Jak wytłumaczysz, że to na Ushery, to może nie każą oddawać kasy. Ale licz się z tym, że wtedy jakiś urzędnik będzie chciał Ci wcisnąć swoje własne (stan "biurowy").
-
Spokojnie, tylko żartujemy.
-
Serialu nie znam. Ale książka rzeczywiście miała klimat. Z posłowia dowiedziałem się kto w końcu jako pierwszy przepłynął Przejście Północno - Zachodnie. Amundsen, na niewielkim jednomasztowcu, pięć lat przed zdobyciem bieguna płd. Co za gość.
-
Słuchałem dwu modeli z przetwornikami wstęgo-podobnymi. Podstawkowego Elac Carina z JET i MA Gold 100 z AMT. Cariny miałem dość krótko, niewygrzane i w źle dopasowanym torze, więc się nie liczy. Goldy 100 dłużej - góra bardzo ładna, szczegółowa, ale nieagresywna. Natomiast mam wrażenie, że wstęgi pracują raczej w kolumnach neutralnych (równych) lub w jasną stronę, a tekstylne - w łagodniejszych / ciemniejszych. Ostatnio szukałem ciemniejszego grania. Może jeszcze kiedyś przyjdzie czas na wstęgę - kto wie.
-
Dlaczego? Jak jeszcze wymieni Arioso na Yamahę to na pewno będzie uszczęśliwiona tym awansem.
-
Po pierwszym sezonie powinieneś się już domyślić, że zwłok nie trzeba ukrywać. Jest bardziej praktyczne rozwiązanie...
-
Też przepraszam - to z podekscytowania.
-
Nie wiem, czy akurat DAC to element, od którego należy oczekiwać poprawy pod tym względem. Tzn. teoretycznie może to poprawić, ale zasadniczo on zmienia więcej w kwestii budowania sceny, rozlokowania instrumentów i ogólnego brzmienia. Wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby DAC, który wpasuje się idealnie z punktu widzenia stereofonii jednocześnie podkreślił górę tak, jak tego oczekujesz. Tę kwestię łatwiej regulować pozostałymi elementami toru.
- 1 303 odpowiedzi
-
- dac
- przetwornik
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Rodzina i polityka to trudny temat. Ja akurat, na swoje szczęście, nie mam wśród swoich bliskich wyborców PiS. Ale moi koledzy już tak i współczuję im. Nie są w stanie nawrócić rodziców, mogą ich tylko zranić, co mija się z celem. Więc przy wigilijnym stole unikają tematu jak mogą.
-
Przypomina mi się, jak Tom Petty w wywiadzie po nagraniu płyty "Mojo" zacytował radykalną opinię jednego z inżynierów dźwięku: "When it's mixed, it's mastered".
-
Oczywiście. Miał swoje momenty. Mimo wszystko wolę sezon trzeci. Postacie stają się bardziej trójwymiarowe - czyli scena zaczyna być budowana w głąb i poprawia się holografia. Dla mnie to upgrade i dojrzalsze granie z lepszą średnicą zamiast efekciarskiej V-ki.
-
Wiem, które postacie usunięto, ale nie jestem pewien, o którą Ci chodzi. W każdym razie Cade Langmore jako katalizator wydarzeń w drugim sezonie był moim zdaniem średni. Za wątkiem gejowskim też nie tęskniłem. Podobał mi się brat Wendy - Ben w trzecim sezonie. Miałem tu nieodparte skojarzenia z "Idiotą" Dostojewskiego (Ben - książę Myszkin). Groteski i humoru wciąż trochę jest, ale humor oczywiście czarny.
-
Mówisz o Ozark? Postać Wendy się rozkręciła. W pierwszym sezonie była w cieniu Marty'ego, a teraz... W trzecim sezonie bawił mnie mini-wątek terapii małżeńskiej i sama terapeutka.
-
Dzięki - wreszcie zrozumiałem, dlaczego cyfrowa część toru ma znaczenie. Zawsze mnie to zastanawiało.
-
M1 Classic z YB Audio w podobnej cenie, a punktów więcej, czyli wygrały.
-
Jako miłośnik amerykańskiego południa pewnie zwróciłeś uwagę na ten "southern twang" Ruth Langmore? Ja nie mam jej nigdy dość - mógłbym słuchać tego akcentu w nieskończoność...
-
Półtora raza drożej, więc powinny brzmieć lepiej. A poza tym - inny kierunek grania. Ja też wybrałem wcześniej bardziej efektowne kolumny i właśnie niedosyt średnicy skłonił mnie ostatnio do zmiany. To chyba są klasyczne fazy audiofilskiej edukacji / choroby - trzeba pożyć trochę i z jaśniejszym i z ciemniejszym graniem, żeby zrozumieć czego się potrzebuje. Wiem już, że Monitor Audio / Focal / Bowers & Wilkins / Audiovector i kilka innych firm celujących w szczegóły nie jest na dłuższą metę dla mnie. Ale z drugiej strony - jednoznacznie ciemne Gato czy Dynaudio też nie. Na zasadzie kompromisu wybrałem pół-ciemne monitory z manufaktury i wygląda na to, że to jest to. Jestem z nich na tyle zadowolony, że zaczynam patrzeć krzywo na Sola II i zastanawiać się, czy aby na pewno był dobrym wyborem. Bo przecież jakiś element zestawu zawsze musi być "winny" i pierwszy na liście do wymiany, prawda?
-
Silver 100 6G na 17m^2. Dobre na tę powierzchnię, moim zdaniem zagrałyby sensownie i na 20-25 m^2, przy czym powyżej 20m^2 już do rozważenia Silver 200. Edycja Silver 100 6G jest ponoć ciut ciemniejsza (góra podobna, ale środek gęstszy) od 5G i 7G. W każdym razie są raczej jasne, ale bez przesady. Grały z Cambridge Audio CXA81, a potem z moim obecnym Solem II. Z obydwoma wzmacniaczami brzmiały przestrzennie, dawały duży dźwięk z mocnym, całkiem nisko schodzącym (do 40Hz) i dobrze kontrolowanym basem. Góra wyrazista (metalowa kopułka tweetera) i szczegółowa, może męczyć przy źle dobranej reszcie toru. Ale nawet przy jasnym wzmacniaczu (jak ww. CXA81) można tę górę złagodzić odpowiednio dobranymi kablami, więc nie powinno to stanowić problemu. Z CXA81 Silvery grały bardziej wyczynowo tzn. świetnie radziły sobie z ostrzejszą muzyką, natomiast przy spokojniejszej było trochę sucho i bezbarwnie. Z Solem II - przeciwnie - ładniej wszystko wybrzmiewało, ale przy hardrocku czy metalu system lekko się mulił. Ogólnie Silvery mają duży potencjał i sporo różnych brzmień można z nich wycisnąć. Wymieniłem je na CGNP, bo zależało mi na bogatszej i ciekawszej średnicy. Akurat to nie jest atutem Silverów. Ich środek jest lekko wycofany, chociaż i tu odpowiedni wzmacniacz i kable potrafią pomóc. Podsumowując, jeśli ktoś lubi neutralne lub lekko rozjaśnione granie, to są świetnym wyborem w swojej cenie ze względu na uniwersalność, wyrazistość, przestrzeń i fajny bas. Wbrew opiniom niektórych wcale nie są ostre, w każdym razie nie w odpowiednim torze. Jak widać w wątku klubowym, można je łączyć z Rotelem (np. 1572), Roksanem K3, Atollem In100 / In200, ewentualnie Naimem czy Nad-em. Ale z neutralnymi czy jasnymi piecami też zagrają, tylko będzie to wymagało dopracowania.
-
No coś Ty? Pasuje wszystko, co w Twoich testach z Marantzem dostało dobre noty: w tym za balans i komfort. W szczególności pasują Heco i Dali, które zostały u Ciebie na dobre. Twoje decyzje zakupowe są najlepszym potwierdzeniem testów. Ja bym z tym Marantzem (albo z Heglem drugiego czołowego Recenzenta forum) chętnie posłuchał swoich CGNP. W ostrzejszym graniu mogłoby być lepiej niż z moim Solem II.
-
Prawda, że to kuriozalny pomysł? A jednak. CGNP ze Studia 16 Hertz już u mnie stoją na dobre. Co ciekawe, kolumny zrobione na moje zamówienie, po 2 tyg. wygrzania brzmią moim zdaniem lepiej niż testowe, które miałem w domu. Ciut wyraźniejsza góra. Może dlatego, że wygrzewałem je tak delikatnie? W każdym razie, jestem zadowolony. Może dałoby się wybrać jeszcze lepiej, ale grunt, że moje podstawowe wymagania zostały spełnione (pogodzenie nasyconej barwy średnicy z przestrzennością i mocnym, precyzyjnym basem).
-
Ja już to zrobiłem. Panowie (tak piszę, bo MA to dość męski klub), pozwolicie mi po odejściu z Klubu pozostać w gronie sympatyków? Mile wspominam swoje Silvery. Przy sprzedaży włączyłem na nich koledze z forum płytę: Jak to zagrało! Aż mnie coś ścisnęło, chociaż całościowo wolę swoje nowe monitory.
-
Pełna zgoda.
-
Wytrzymałem tylko kilka minut. Chociaż nie mam nic przeciwko dobrze sfilmowanym komiksom.
-
Dzięki - też mi się tak wydawało. Poza tym, Kraft ma trochę racji - to w końcu tylko transport bez DAC-a, więc różnica nie powinna być zbyt duża. Chwilowo nie będę szukał niczego nowego. Sprawa, która najbardziej mnie nurtowała - dlaczego mój system słabo radzi sobie z ostrym graniem - już się wyjaśniła. Mój wzmacniacz nie jest wyczynowy i nie nadaje się do łupania. Ma za to inne zalety i na razie na tym się skupię. Jazz i blues brzmią przepięknie.
-
I to jest opinia, która mnie bardziej przekonuje - dzięki. Z Heglem były chyba bez szans, bo on uchodzi za jasny - tak piszą inni i tak wnioskuję z tego, że zgrywał się nieźle z ciemnymi Gato, które są na drugim biegunie w stosunku do tych PMC. Z mojego doświadczenia: wpływ kabli w różnych systemach jest b. różny. Poza tym każdy jest wrażliwy na inne aspekty. Ja np. zmiany jasno-ciemno słyszę lepiej niż różnice w stereofonii. Kable nie sprawią, że słaby system zagra dobrze, ale mogą skorygować pewne problemy z balansem tonalnym. Na pewno dałoby się nimi trochę uspokoić górę. A czy byłoby wtedy lepiej? Może tak, a może wcale nie, może to co zostałoby po jej ułagodzeniu w ogóle nie nadawałoby się do słuchania, bo zrobiłoby się nijakie. W swoim czasie pracowałem nad wydobyciem kablami jak najciekawszej barwy z moich MA Silver 100. Górę uspokoiłem bez problemu. Ale nijak nie mogłem sprawić, żeby średnica zabrzmiała ciekawiej, bo tego w nich zwyczajnie nie było. Długo próbowałem, zanim się poddałem i kupiłem swoje obecne monitory. Poskromienie góry naprawdę jest osiągalne, ale skutek może być taki jak z uspokojeniem kogoś prochami - wiele przy okazji tracimy.