Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    3 474
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. W Skarbówce też są ludzie. Jak wytłumaczysz, że to na Ushery, to może nie każą oddawać kasy. Ale licz się z tym, że wtedy jakiś urzędnik będzie chciał Ci wcisnąć swoje własne (stan "biurowy").
  2. Serialu nie znam. Ale książka rzeczywiście miała klimat. Z posłowia dowiedziałem się kto w końcu jako pierwszy przepłynął Przejście Północno - Zachodnie. Amundsen, na niewielkim jednomasztowcu, pięć lat przed zdobyciem bieguna płd. Co za gość.
  3. Słuchałem dwu modeli z przetwornikami wstęgo-podobnymi. Podstawkowego Elac Carina z JET i MA Gold 100 z AMT. Cariny miałem dość krótko, niewygrzane i w źle dopasowanym torze, więc się nie liczy. Goldy 100 dłużej - góra bardzo ładna, szczegółowa, ale nieagresywna. Natomiast mam wrażenie, że wstęgi pracują raczej w kolumnach neutralnych (równych) lub w jasną stronę, a tekstylne - w łagodniejszych / ciemniejszych. Ostatnio szukałem ciemniejszego grania. Może jeszcze kiedyś przyjdzie czas na wstęgę - kto wie.
  4. Dlaczego? Jak jeszcze wymieni Arioso na Yamahę to na pewno będzie uszczęśliwiona tym awansem.
  5. Po pierwszym sezonie powinieneś się już domyślić, że zwłok nie trzeba ukrywać. Jest bardziej praktyczne rozwiązanie...
  6. Nie wiem, czy akurat DAC to element, od którego należy oczekiwać poprawy pod tym względem. Tzn. teoretycznie może to poprawić, ale zasadniczo on zmienia więcej w kwestii budowania sceny, rozlokowania instrumentów i ogólnego brzmienia. Wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby DAC, który wpasuje się idealnie z punktu widzenia stereofonii jednocześnie podkreślił górę tak, jak tego oczekujesz. Tę kwestię łatwiej regulować pozostałymi elementami toru.
  7. Rodzina i polityka to trudny temat. Ja akurat, na swoje szczęście, nie mam wśród swoich bliskich wyborców PiS. Ale moi koledzy już tak i współczuję im. Nie są w stanie nawrócić rodziców, mogą ich tylko zranić, co mija się z celem. Więc przy wigilijnym stole unikają tematu jak mogą.
  8. Przypomina mi się, jak Tom Petty w wywiadzie po nagraniu płyty "Mojo" zacytował radykalną opinię jednego z inżynierów dźwięku: "When it's mixed, it's mastered".
  9. Oczywiście. Miał swoje momenty. Mimo wszystko wolę sezon trzeci. Postacie stają się bardziej trójwymiarowe - czyli scena zaczyna być budowana w głąb i poprawia się holografia. Dla mnie to upgrade i dojrzalsze granie z lepszą średnicą zamiast efekciarskiej V-ki.
  10. Wiem, które postacie usunięto, ale nie jestem pewien, o którą Ci chodzi. W każdym razie Cade Langmore jako katalizator wydarzeń w drugim sezonie był moim zdaniem średni. Za wątkiem gejowskim też nie tęskniłem. Podobał mi się brat Wendy - Ben w trzecim sezonie. Miałem tu nieodparte skojarzenia z "Idiotą" Dostojewskiego (Ben - książę Myszkin). Groteski i humoru wciąż trochę jest, ale humor oczywiście czarny.
  11. Mówisz o Ozark? Postać Wendy się rozkręciła. W pierwszym sezonie była w cieniu Marty'ego, a teraz... W trzecim sezonie bawił mnie mini-wątek terapii małżeńskiej i sama terapeutka.
  12. Dzięki - wreszcie zrozumiałem, dlaczego cyfrowa część toru ma znaczenie. Zawsze mnie to zastanawiało.
  13. M1 Classic z YB Audio w podobnej cenie, a punktów więcej, czyli wygrały.
  14. Jako miłośnik amerykańskiego południa pewnie zwróciłeś uwagę na ten "southern twang" Ruth Langmore? Ja nie mam jej nigdy dość - mógłbym słuchać tego akcentu w nieskończoność...
  15. Półtora raza drożej, więc powinny brzmieć lepiej. A poza tym - inny kierunek grania. Ja też wybrałem wcześniej bardziej efektowne kolumny i właśnie niedosyt średnicy skłonił mnie ostatnio do zmiany. To chyba są klasyczne fazy audiofilskiej edukacji / choroby - trzeba pożyć trochę i z jaśniejszym i z ciemniejszym graniem, żeby zrozumieć czego się potrzebuje. Wiem już, że Monitor Audio / Focal / Bowers & Wilkins / Audiovector i kilka innych firm celujących w szczegóły nie jest na dłuższą metę dla mnie. Ale z drugiej strony - jednoznacznie ciemne Gato czy Dynaudio też nie. Na zasadzie kompromisu wybrałem pół-ciemne monitory z manufaktury i wygląda na to, że to jest to. Jestem z nich na tyle zadowolony, że zaczynam patrzeć krzywo na Sola II i zastanawiać się, czy aby na pewno był dobrym wyborem. Bo przecież jakiś element zestawu zawsze musi być "winny" i pierwszy na liście do wymiany, prawda?
  16. Silver 100 6G na 17m^2. Dobre na tę powierzchnię, moim zdaniem zagrałyby sensownie i na 20-25 m^2, przy czym powyżej 20m^2 już do rozważenia Silver 200. Edycja Silver 100 6G jest ponoć ciut ciemniejsza (góra podobna, ale środek gęstszy) od 5G i 7G. W każdym razie są raczej jasne, ale bez przesady. Grały z Cambridge Audio CXA81, a potem z moim obecnym Solem II. Z obydwoma wzmacniaczami brzmiały przestrzennie, dawały duży dźwięk z mocnym, całkiem nisko schodzącym (do 40Hz) i dobrze kontrolowanym basem. Góra wyrazista (metalowa kopułka tweetera) i szczegółowa, może męczyć przy źle dobranej reszcie toru. Ale nawet przy jasnym wzmacniaczu (jak ww. CXA81) można tę górę złagodzić odpowiednio dobranymi kablami, więc nie powinno to stanowić problemu. Z CXA81 Silvery grały bardziej wyczynowo tzn. świetnie radziły sobie z ostrzejszą muzyką, natomiast przy spokojniejszej było trochę sucho i bezbarwnie. Z Solem II - przeciwnie - ładniej wszystko wybrzmiewało, ale przy hardrocku czy metalu system lekko się mulił. Ogólnie Silvery mają duży potencjał i sporo różnych brzmień można z nich wycisnąć. Wymieniłem je na CGNP, bo zależało mi na bogatszej i ciekawszej średnicy. Akurat to nie jest atutem Silverów. Ich środek jest lekko wycofany, chociaż i tu odpowiedni wzmacniacz i kable potrafią pomóc. Podsumowując, jeśli ktoś lubi neutralne lub lekko rozjaśnione granie, to są świetnym wyborem w swojej cenie ze względu na uniwersalność, wyrazistość, przestrzeń i fajny bas. Wbrew opiniom niektórych wcale nie są ostre, w każdym razie nie w odpowiednim torze. Jak widać w wątku klubowym, można je łączyć z Rotelem (np. 1572), Roksanem K3, Atollem In100 / In200, ewentualnie Naimem czy Nad-em. Ale z neutralnymi czy jasnymi piecami też zagrają, tylko będzie to wymagało dopracowania.
  17. No coś Ty? Pasuje wszystko, co w Twoich testach z Marantzem dostało dobre noty: w tym za balans i komfort. W szczególności pasują Heco i Dali, które zostały u Ciebie na dobre. Twoje decyzje zakupowe są najlepszym potwierdzeniem testów. Ja bym z tym Marantzem (albo z Heglem drugiego czołowego Recenzenta forum) chętnie posłuchał swoich CGNP. W ostrzejszym graniu mogłoby być lepiej niż z moim Solem II.
  18. Prawda, że to kuriozalny pomysł? A jednak. CGNP ze Studia 16 Hertz już u mnie stoją na dobre. Co ciekawe, kolumny zrobione na moje zamówienie, po 2 tyg. wygrzania brzmią moim zdaniem lepiej niż testowe, które miałem w domu. Ciut wyraźniejsza góra. Może dlatego, że wygrzewałem je tak delikatnie? W każdym razie, jestem zadowolony. Może dałoby się wybrać jeszcze lepiej, ale grunt, że moje podstawowe wymagania zostały spełnione (pogodzenie nasyconej barwy średnicy z przestrzennością i mocnym, precyzyjnym basem).
  19. Ja już to zrobiłem. Panowie (tak piszę, bo MA to dość męski klub), pozwolicie mi po odejściu z Klubu pozostać w gronie sympatyków? Mile wspominam swoje Silvery. Przy sprzedaży włączyłem na nich koledze z forum płytę: Jak to zagrało! Aż mnie coś ścisnęło, chociaż całościowo wolę swoje nowe monitory.
  20. Wytrzymałem tylko kilka minut. Chociaż nie mam nic przeciwko dobrze sfilmowanym komiksom.
  21. Dzięki - też mi się tak wydawało. Poza tym, Kraft ma trochę racji - to w końcu tylko transport bez DAC-a, więc różnica nie powinna być zbyt duża. Chwilowo nie będę szukał niczego nowego. Sprawa, która najbardziej mnie nurtowała - dlaczego mój system słabo radzi sobie z ostrym graniem - już się wyjaśniła. Mój wzmacniacz nie jest wyczynowy i nie nadaje się do łupania. Ma za to inne zalety i na razie na tym się skupię. Jazz i blues brzmią przepięknie.
  22. I to jest opinia, która mnie bardziej przekonuje - dzięki. Z Heglem były chyba bez szans, bo on uchodzi za jasny - tak piszą inni i tak wnioskuję z tego, że zgrywał się nieźle z ciemnymi Gato, które są na drugim biegunie w stosunku do tych PMC. Z mojego doświadczenia: wpływ kabli w różnych systemach jest b. różny. Poza tym każdy jest wrażliwy na inne aspekty. Ja np. zmiany jasno-ciemno słyszę lepiej niż różnice w stereofonii. Kable nie sprawią, że słaby system zagra dobrze, ale mogą skorygować pewne problemy z balansem tonalnym. Na pewno dałoby się nimi trochę uspokoić górę. A czy byłoby wtedy lepiej? Może tak, a może wcale nie, może to co zostałoby po jej ułagodzeniu w ogóle nie nadawałoby się do słuchania, bo zrobiłoby się nijakie. W swoim czasie pracowałem nad wydobyciem kablami jak najciekawszej barwy z moich MA Silver 100. Górę uspokoiłem bez problemu. Ale nijak nie mogłem sprawić, żeby średnica zabrzmiała ciekawiej, bo tego w nich zwyczajnie nie było. Długo próbowałem, zanim się poddałem i kupiłem swoje obecne monitory. Poskromienie góry naprawdę jest osiągalne, ale skutek może być taki jak z uspokojeniem kogoś prochami - wiele przy okazji tracimy.
×
×
  • Utwórz nowe...