Dzień dobry wszystkim,
Dość długo szukałem w sieci (również na tym forum) wskazówek jak rozwiązać mój problem. Nie znalazłem więc pozwalam sobie zapytać o to tutaj.
Obecnie mój tor to: CA CXC v2 -> Chord Clearway 0.5m -> CA CXA81 -> Chord Clearway 2.5m -> PA Opal Monitor.
Słucham w warunkach:
- pokój 18 m^2 (4 m na 4.5 m), twarde ściany, około 2.6m do sufitu
- głośniki przy krótszej ścianie (4m), mniej więcej na wysokości głowy słuchacza, odsunięte od siebie o około 3 m, od ściany o około 20 cm (ustawione lekkim skosem, wewnętrzna krawędź tylnej obudowy - 18 cm od ściany, zewnętrzna – 23cm), sporo wolnej przestrzeni po obu bokach, około 40 cm wolnego miejsca w górę. Niestety nie mogę odsunąć głośników bardziej.
- miejsce odsłuchowe tworzy z głośnikami trójkąt równoramienny: około 3m miedzy głośnikami, około 4m od każdego z głośników do słuchacza)
- głośność słuchania: mała lub średnia (mam dość wrażliwy słuch)
Słucham wyłącznie płyt CD, których mam dość dużo: jazz (swing, bebop, cool, hardbop, soul-jazz, latin i fusion), blues (od akustycznego do cięższego blues-rocka), klasyczny rock przełomu lat 60-tych i 70-tych i nowszy rock w tym stylu, folk, roots, americana itp. elektro-akustyczne gitarowe granie.
Bieżący zestaw z grubsza mi odpowiada, ale chciałbym wycisnąć więcej z CXA81. Mogę wydać na nowe monitory 3-4 tys. zł., ewentualnie trochę więcej, powiedzmy maks. 5 tys. Przy czym nie chcę przepłacać za głośniki, których potencjału nie wykorzystałbym w tej konfiguracji. Rozsądek mówi mi, że wstęgi to byłaby przesada przy CXA81, ale może się mylę.
W tej chwili mam miękkie i ciepłe brzmienie, które lubię i które sprawdza się przy większości płyt.
PROBLEMY:
- bas odrobinę zbyt wolny przy szybkich hardrockowych numerach
- wyraźnie słabsza separacja i brzmienie instrumentów przy gęstych aranżacjach (np. dużo gitarowych riffów + klawisze, duży skład z kilkoma lub więcej dęciakami itp.)
CO CHCIAŁBYM UZYSKAĆ (w porównaniu ze stanem obecnym)
- BAS: ilościowo raczej nie więcej niż dają mi obecnie Opale. Jakościowo: trochę większą precyzję i kontrolę w szybszych tempach.
- ŚREDNICA: podobna do obecnej. Może trochę więcej jej górnej części.
- WYSOKIE TONY: ilościowo tyle ile mam, lub trochę więcej ale bez zbytniego rozjaśniania całego brzmienia.
- Lepszą separację i wyrazistość przy gęstych aranżacjach i szybkich tempach.
Czyli ogólnie szukam lepszej wersji tego, co już mam. Oczywistym dopełnieniem CXA81 byłyby PA Diamond Monitor, ale boję się nadmiaru basu. Nie dam rady wystarczająco ich odsunąć od ściany i jednocześnie nie chcę zatykać gąbką bass refleksu, za który miałbym wcześniej zapłacić. Podobnie z innymi głośnikami pokrewnymi brzmieniowo - wszystkie chlubią się potężnym basiskiem.
Stąd pomysł na monitory z bass refleksem z przodu. Sęk w tym, że prawie wszystkie, które znalazłem w sieci (PA Ruby Monitor, AV QR1, Focal Aria 906) są opisywane jako jasne, chłodne i często z krótkim, suchym basem (czy to naturalna konsekwencja bass refleksu z przodu?). A ja chciałbym jednak więcej ciepła i miękkości, tylko żeby bas nie zdominował całości.
Nie wiem czy mój problem jest w ogóle rozwiązywalny na poziomie czysto sprzętowym. Jeśli ktoś może mi doradzić jakieś monitory, to byłbym wdzięczny za propozycję. Wszystkie opinie są mile widziane. Dodam, że mieszkam w Trójmieście i prawie na pewno kupię sprzęt lokalnie, więc niestety raczej nie będę mógł się odwdzięczyć zakupem forumowym ekspertom z branży z innych miast.
Pozdrawiam.