-
Zawartość
4 313 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
Doskonale rozumiem, o czym piszesz, ale nie wiązałbym tego z samą mocą. Mocniejsze piece to często po prostu lepsze konstrukcje i stąd też ten efekt wypełnienia. Natomiast wat watowi nierówny. Miałem krótko monitory Pylon Opal i z nimi też to zachodziło. Przede wszystkim, z lepszym piecem nabrały większego autorytetu na średnicy i basie. Poza tym, miały bardzo ładną barwę. Trochę słabiej było z szybkością i dynamiką, dlatego dość szybko się ich pozbyłem. Ale zdecydowanie grały z klimatem. Swoich Opali słuchałem w domu z CA CXA 61 i 81. Ostatecznie wybrałem model 81 ze względu na właśnie ww. większe wypełnienie, ale z perspektywy czasu uważam, że było to błędem. One się jednak lepiej zgrywały z nieco żywszym i bardziej otwartym CXA 61. (Choć do podłogówek autora wątku byłby on już być może za słaby.)
-
Jamy Jaskinie czy po prostu pokoje Audiofila
topic odpisał Rafał S na MarcKrawczyk w Audiofile dyskutują
Tomek, a właściwie po co Ci integra Luxmana, skoro masz już dzielonkę tej samej marki? Jest pod jakimś względem lepsza? (Nie znam w ogóle tych starszych modeli.) -
Moim zdaniem Mariusz ma rację. Umik zbierze wszystko. Pytanie, czy sygnał testowy z REW-a trafia w ogóle do suba. Czy nie jest tak, że przy pomiarach puszczasz go fizycznie jakąś inną ścieżką i sub zostaje pominięty. Jeśli sub gra, kiedy normalnie słuchasz muzyki, to tak samo powinien odtwarzać sygnał pomiarowy. Przecież żadne z urządzeń w Twoim zwykłym torze audio nie wie, że to pomiary. To, co dostają z komputera, traktują jak normalny dźwięk w formie cyfrowej. (Tyle na "zdrowy rozum". Nie mam suba, więc proszę - poprawcie mnie, jeśli się mylę. )
-
Stare dzieje. Byłem wtedy młody i głupi i dobrałem do SOL-a II niewłaściwe paczki. Dziś jestem stary i głupi, więc spróbowałbym z zupełnie innymi kolumnami. Raczej coś po twardej i szybkiej stronie.
-
Bardzo specyficzny wzmacniacz (miałem na własność). Wyjątkowe nasycenie i bogactwo barw. Nie słyszałem go z Twoimi kolumnami, ale obawiam się, że z Dali może być całościowo zbyt miękko i do tego za gęsto na średnicy. Może się to podobać w akustycznym plumkaniu, ale obstawiam problemy w rocku i większych składach. Nie brałbym w ciemno, chyba, że jest wyjątkowa okazja i szacujesz, że niewiele stracisz na ewentualnej odsprzedaży.
-
Zaskakująco dużo polskich wykonawców na tej liście.
-
Tomek, teraz serio: nie wiem nawet, czy ten gość ma ten sam model, co Ty wcześniej, w jakim stanie itd. Wiem natomiast, że Twoje QLN zrobiły furorę na jednym z forumowych zlotów i w ciemno wybrałbym je zamiast Alteców.
-
Przypadkiem nawiązałem kontakt z pewnym hi-endowcem. Wypasiona lampowa dzielonka, kabel zasilający droższy od mojego wzmacniacza, interkonekty podobnie. Z ciekawości zapytałem, jakie ma w takim razie kolumny. Jak zaczął o nich mówić, to nie mógł skończyć. Nad samymi magnesami rozwodził się dłuższą chwilę - że dzisiaj już się takich nie dostanie. Tyle na ten temat. Obiecałem sobie, że nie powiem Ci, co to za paczki i słowa dotrzymam. Nie jestem przecież z tych, co to znęcają się nad kolegami.
-
W takim razie nie będę Cię dobijał i nie napiszę, o czym ostatnio usłyszałem. Tak, myślę, że będzie najlepiej, jeśli nawet o tym nie wspomnę. Jeszcze byś się niepotrzebnie denerwował. Oszczędzę Ci tego i zamilknę. Z mojej strony - ani słowa.
-
Niestety, nie mam regulacji głośności w daku.
-
Być może te różnice robią się rzeczywiście tak małe na pewnym poziomie. Nie wiem, nigdy się tam nie wdrapałem - za wysokie progi. W moim przypadku były one zwykle dość znaczne. W szczególności pomiędzy dwoma ostatnimi wzmacniaczami. Kolega, który mnie kiedyś odwiedził (nie audiofil) zapytał mnie wręcz, czy zmieniłem kolumny. A tymczasem było to przejście z czystego trana w klasie AB na hybrydę o 2.5 razy większym poborze mocy na biegu jałowym. W obydwu przypadkach mosfetowe końcówki mocy, ale inne pre i wyższy prąd spoczynkowy dały w rezultacie dźwięk o zupełnie innym charakterze.
-
Nigdy nie sądziłem, że tak można to odbierać. Jakiś czas temu usunąłem z sygnatury kable, żeby nie prowokować "niesłyszących". Teraz, po Twoim wpisie, wyczyściłem wszystko.
-
U mnie to się nie sprawdzało. Zarówno dywan, jak i cienkie panele pochłaniały w większym stopniu soprany, niż resztę pasma. Dźwięk wyraźnie pociemniał. Wymiana paneli na grubsze poprawiła sytuację.
-
Najpierw kamienie. Dlaczego? Bo potem nie wejdą. Kilka ustrojów akustycznych do pokoju 28m^2 to co najmniej tysiąc złotych. Szkoda na starcie redukować o tyle budżet na kolumny.
-
Uważam, że popełnisz błąd kupując wzmacniacz przed kolumnami. Nawet jeśli na tym etapie uzyskasz większy przyrost jakości dźwięku zmieniając piec, to możesz się zapędzić w ślepy zaułek. Potem będzie trudniej wybrać kolumny: one muszą się zgrać nie tylko ze wzmacniaczem, ale i z pomieszczeniem. Ciężko będzie to pogodzić (wiem z własnego doświadczenia). Zacząłbym od wymiany obecnych monitorów na najlepsze, na jakie możesz sobie pozwolić (plus używane standy np. VAP-a za kilkaset złotych)) i zaakceptowałbym to, że chwilowo te nowe kolumny nie pokażą z CA wszystkiego, na co je stać. Potem dozbierałbym na wzmacniacz. Przy takim podejściu jest szansa na zbudowanie udanego systemu. A potem można się pobawić z akustyką na tyle, na ile pozwoli budżet i rodzina. Zdecydowanie odradzam też kupowanie nowego zestawu, bo za te, powiedzmy, 8 tys. zł, dostaniesz mocno budżetowe rzeczy. Przy takiej kwocie na wszystko razem, zdecydowanie lepiej pójść w sprzęt używany. Ogólnie: zawsze lepiej, ale na tym poziomie finansowym przełożenie będzie większe, bo tu jeszcze jakość znacząco rośnie (potem już coraz mniej).
-
A u mnie powoli mija trzeci miesiąc bez żadnych zakupów płytowych. Spróbuję wytrwać do końca roku.
-
Maciej Stryjecki regularnie testuje sprzęt na składance Cata Stevensa. Sam też mam kilka jego numerów wśród swoich utworów testowych. Szczególnie "Can't keep it in".
-
Masz rację. Mnie chodziło o inne rzeczy: Pokój 28m2, czyli główny mod pomieszczenia pewnie znacząco poniżej 40Hz. Strzelam, że ok. 36-37Hz. Większość monitorów (nie mówię o Twoich Proakach ) będzie już tam miała spadek o przynajmniej 6dB, niektóre większy. W przypadku rozważanych AP C3 (lub konstrukcji o podobnym paśmie przenoszenia) nie powinno być problemów z rezonansowym dudnieniem. Dużo gołych ścian (bez wiszących szafek) - jest miejsce na ustroje akustyczne, którymi można zredukować pogłos. Siedzisko odsłuchowe (fotel, sofa) pewnie da się sensownie odsunąć od tylnej ściany. Czy na podłodze jest parkiet, czy tylko imitacja? Jeśli to pierwsze, to też dużo lepiej niż sztuczne panele (jak u mnie). Skupiam się na tym, czego mi osobiście brakuje. Kiedy i jak autor wątku zdecyduje się poprawić akustykę, to już inna sprawa. Ale jakieś możliwości są.
-
Daj spokój. Mężczyznę poznaje się nie po tym, od jakiego wzmacniacza zaczyna, tylko z jakim kończy. A zresztą - byle muzyka cieszyła. Zazdroszczę Ci tego dużego salonu. Jest potencjał. Przy odrobinie wysiłku będziesz miał tu świetny dźwięk.
-
@smaskenss Szkoda, że zamiast szuflad nie masz w tej szafce RTV drzwiczek otwieranych w stronę ścian. No, ale może nie musisz z tych szuflad korzystać codziennie?
-
Facet wchodzi do mięsnego po karkówkę, bo zaprosił kumpli na grilla i piwko. Ekspedientka widzi gołym okiem, że gość ma nadciśnienie, cholesterol zatyka mu tętnice i jak się obeżre świniny o raz za dużo, to może przypłacić to zgonem. Więc radzi mu uprzejmie, żeby odpuścił. Za rogiem jest warzywniaczek, niech tam sobie kupi brokuły, szpinak - też zawierają żelazo i lepiej mu posłużą. A zamiast browarka z kolegami, to może by tak jakiś dłuższy spacerek? Ktoś był świadkiem takiej sceny? Bo ja - nie. Seba, masz całkowitą słuszność, że jeśli klient chce piec za 15k do zestawu na biurko, to zawodowiec nie powinien mu tego oferować. Nie powinien, ponieważ właśnie trafił "pacjenta" któremu spokojnie opchnie wzmacniacz za 20, a może i da się go naciągnąć na dzielonkę pod hasłem, że przecież lepiej kupić raz a dobrze i sprzęt ma cieszyć przez lata. Piszę to bez złośliwości wobec branży, raczej ze zrozumieniem. Czasy są jakie są, kto przychodzi do fryzjera, ten zostanie ostrzyżony. I jeśli prawie nic mi nie zostało na głowie, to nie z winy branży, tylko mojej.
-
I jak tam grają? Da się posłuchać jakichś dobrych nowych wałków?
-
Z tego, co przeczytałem, ten S6 wygląda na świetny wzmacniacz. Masz budżet na kolumny co najmniej równie dobre - i to nawet wśród nowych. Tym bardziej wśród używanych. Do tego przyzwoity metraż. Podsumowując: jest szansa na rewelacyjny system. Dlatego zapytam: czy te paczki naprawdę muszą wisieć przy ścianie? Nie da rady postawić monitorów na standach? Jeśli tylko dopuścisz możliwość wstawienia podstawek (i rozsądnego odsunięcia ich), możesz szaleć z wyborem kolumn. Moim pierwszy typem byłyby wtedy Opera Callas, które z lampami potrafią zagrać zjawiskowo i da się znaleźć parę eks demo w dobrej cenie: https://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/41/517057.php https://natemataudio.pl/opera-callas-walnut.html?srsltid=AfmBOopYljrRxEkwm3mnLYmGgg5uFU76Izl-Blu8Nk4Y7ApBY-ljDI7b
-
@rajdek 1. Człowiek łatwo przyzwyczaja się do lepszego (Teac zamiast MF). 2. Małe monitory często są szybsze od swoich większych odpowiedników. W każdym razie - dobrze, że jesteś zadowolony ze zmiany wzmacniacza.