-
Zawartość
5 047 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
Przy odbiorze osobistym: 11000 zł. Lub: 11400 zł. ze standami.
-
okablowanie
topic odpisał Rafał S na JACEK BART w Niezbędne audiofilskie dodatki, czyli kable i inne akcesoria
Zdecydowanie tak. Ależ oczywiście, bo również wśród drogich kabli można znaleźć takie, które nie są neutralne, lub nie będą pasować do naszego systemu. -
@maxredaktor A.K. to chyba najbardziej wpływowy z czarnych klasyków gitary bluesowej. Do tego stopnia, że mój znajomy muzyk mawiał, że już nie może zdzierżyć tej samej zagrywki Alberta na płycie kolejnego białego gitarzysty. Odpowiadałem mu wtedy, że ja z kolei mogę tego słuchać na okrągło. No i ten głos.
-
Nowa cena dla forumowiczów: 11300 zł. Lub: 11700 zł wraz ze standami (VAP ER-107, wys. 70cm).
-
A nie będzie zbyt ciepły i leniwy? Słyszałem go raz z Harbethami SHL5+ XD (grało to w sklepie, żeby paczki się wygrzewały) i była to razem straszna ciapa. Oczywiście Pylony są szybsze od Herbatników, ale czy wystarczająco?
-
Czytałem. Cóż, niektórzy do satysfakcji z dźwięku potrzebują adaptacji, klasowego systemu i dobranych kabli, a i tak krytycznym uchem usłyszą, co jeszcze można poprawić. A inni się z tym zadowoleniem z brzmienia rodzą. Takie życie - ciężka praca nie zastąpi talentu.
-
Tu nie trzeba pytań - to wątek klubowy. Ale, spoko, zaraz znajdą się tacy, co kolegę odpytają... z akustyki. @kdawid Jako były posiadacz MA Silver 100 6G gratuluję zakupu!
-
Adam, to piękne, że chcesz, żebyśmy wszyscy spletli braterski krąg. Popieram inicjatywę! Jednak mnie samemu jakoś nietęskno do trzymania się za rąsie z tymi, co nie słyszą wpływu elektroniki. Kochajmy się, ale tak z osobna.
-
Wszystko jest kwestią oczekiwań i reszty toru. Niedawno w innym wątku pewien forumowicz pytał, czy Pylony Diamond 18 nadadzą się do metalu. Moim zdaniem, nie do końca, ale jemu to zagrało. Dla jednego w rocku kluczowa będzie szybkość i przejrzystość, a drugi nie wyobraża sobie słuchania go bez ciepła i nasyconych barw. Z jazzem zresztą to samo.
-
Adam, za co właściwie dziękujesz Jarkowi? Za tę bzdurę, że reszta ma tylko działać? Przecież napisałeś, jak ważny jest dla Ciebie Twój wzmacniacz i synergia z kolumnami. A Jarek neguje takie podejście w 100%. Dlaczego nie powiesz mu otwarcie, że się myli? Podziwiam Twoją forumową postawę buddyjskiego mnicha, ale gdzieś są granice. Jeśli przytakujesz komuś, kto jawnie przeczy Twoim słowom, to tak, jakbyś wycofał się z wcześniej głoszonych poglądów. Skoro tak, to sprzedaj w cholerę tę lampową dzielonkę i kup najtańszego sprawnego chińczyka w klasie D. Wtedy Twoje "dzięki" będzie wiarygodne.
-
Których słuchałeś? Contour 20i?
-
Słuchałem ich przez blisko rok. Ciężko było mi znaleźć coś, co by je jednoznacznie przebiło. Dopiero, jak znacznie zwiększyłem budżet. Gratulacje, dużo radości i czekamy na opis kolejnych wrażeń!
-
Fajnie, że się przyjęły, wbrew forumowym przestrogom, z moją włącznie. To chyba jedne z lepszych modeli Pylona w kwestii relacji jakość / cena. Trochę się obawiałem o ten wolniejszy bas - miło, że Ci się jednak spodobał. Jak widać, najważniejsze to posłuchać samemu. Gratulacje!!!!
-
Czyli korzystasz z pre w Toppingu. Jak już pisali inni, warto spróbować dwu opcji: wstawienia lepszego pre między daka i końcówkę, albo wymiany końcówki na dobrą integrę, która zgra się z Kefami. Osobiście doradzałbym to drugie, jako łatwiejsze niż dopasowywanie przedwzmacniacza (i dodatkowego IC) do końcówki.
-
Wielka szkoda, że ich wypuszczono. Wolałbym, żeby dalej siedzieli i więzieniu, choćby dokarmiani przez nos. 😡
-
Dlatego oglądamy dalej, licząc na rozwój. No i dla muzyki.
-
Obejrzałem pierwszy odcinek pierwszego sezonu i sam nie wiem. Nic mnie specjalnie nie drażniło, ale też i nie zachęciło do dalszego oglądania. Teraz widziałem dwa pierwsze odcinki Yellowstone (korzystając z tego, że jest na Netfliksie) i również bez zachwytu. Liczyłem na więcej. Po pierwsze, Kevin Costner nie jest niestety wybitnym aktorem i nie daje rady zrekompensować mielizn fabuły. Reszta obsady też różnie. Scenariusz strasznie schematyczny, z topornym wprowadzeniem w sytuację i relacje między bohaterami. Banalne postacie. Słaby montaż z irytującymi wyczernieniami przy zmianie miejsca akcji. Bronią się chyba tylko zdjęcia przyrody - Montanę oglądam już któryś raz na ekranie telewizora i jej krajobrazy zawsze robią na mnie wrażenie.
-
Rzeczywiście szkoda. Pole do nadużyć jest zawsze, ale w życiu jak w produkcji audio: nie ma jakości bez kontroli jakości.
-
Zauważ, że: I tak masz rozpiętość płacową (początkujący nauczyciel vs. dyplomowany itd.) Precyzyjna ilościowa ocena jakości pracy danego nauczyciela jest trudna i pozostawia pole do nadużyć ze strony oceniających Różnicując płace (nawet w sposób sprawiedliwy) nie osiągniemy celu, którym jest wyższy poziom nauczania. Co z tego, że dany nauczyciel zarobi mniej, jeśli pozostanie szkoda w postaci gorszych wyników jego pracy? Dlatego uważam, że lepiej wszystkim podnieść płace "po równo" (w ramach danego formalnego poziomu zaawansowania zawodowego) a jednocześnie zwiększyć wymagania weryfikowane binarnie (ocena pozytywna bądź negatywna). Większe płace powinny się przełożyć na większą liczbę kandydatów, co pozwoliłoby na sito na wejściu. A jednocześnie zawód stałby się bardziej atrakcyjny i wzrosłaby motywacja do utrzymania się na stanowisku (pozytywne oceny podczas weryfikacji jakości pracy).
-
Mam wśród dalszych krewnych / powinowatych i znajomych dwie czynne zawodowo nauczycielki i jedną byłą. Mogę potwierdzić, że wygląda to dokładnie tak, jak pisze Marek. Jeszcze dochodzą dwie sprawy. Relacje z dyrekcją (zdarza się mobbing, który w szkole jest wyjątkowo trudny do zniesienia) i kwestie laryngologiczne (zdarte gardła to częsta przypadłość w tym zawodzie).
-
Moim zdaniem tu tkwi sedno sprawy. Owszem, są nauczycielki, które poza pensum nie pracują zbyt wiele. Ale to są albo nauczycielki kiepskie, albo wypalone. Te dobre dają z siebie znacznie więcej. Ale żeby mieć więcej tych dobrych, a mniej kiepskich czy wypalonych trzeba po pierwsze przyzwoicie im płacić, a po drugie - poprawić pewne rzeczy w systemie. (Włącznie z programami nauczania, bo jak tu na serio uczyć z takiego HiT-u?).
-
Gratuluję toru. Piękny wzmacniacz. Co do Oper - sam do niedawna słuchałem na podstawkowych Callas i uważam, że firma oferuje świetną jakość w swojej cenie (przetworniki i wykonanie). Jeśli chodzi o budowanie sceny, to powinno być dobrze. Sądząc z opisów, Maestro i Quinta SE grają dużą i bliską sceną, którą Gustard powinien lekko odsunąć. Wyobrażam sobie, że szczególnie duże składy orkiestrowe zabrzmią imponująco.
-
W komplecie z Silverami są maskownice. Nie degradują specjalnie dźwięku, a sprawiają, że kolumny przestają kusić małe dzieci. Naprawdę zachęcam do przetestowania ich - praktycznie ta sama półka cenowa, co Bowersy i Pylony, a mogą bardziej przypaść do gustu. Do tego powinno być ich trochę na olx, bo ludzie nabierają z nimi apetytu na więcej.