Skocz do zawartości

Magnat mr780


Nowy123

Recommended Posts

30 minut temu, Karol64208 napisał:

W dobrze dobranym sprzęcie to są zbyteczne dodatki a nawet nie wskazane. Dołożenie korekcji i innych wynalazków powoduje znaczne zmiany w  jakości dźwięku. A przecież o to chodzi audiofilom żeby uzyskać najbardziej dźwięk zbliżony do rzeczywistości. 

Aby to wszystko uzyskać musi być dobry wzmacniacz /projekt/ + kolumny, nie zapominajmy też o źródle dźwięku, min. to CD, stream raczej tego nie zapewnia.

Wszystko ok, ale weź pod uwagę to, że z wiekiem nastepuje degradacja słuchu u dużej cześci ludzi. I wtedy to co dla jednego będzie naturalne to dla drugiego bedzie uszczuplone. Najczesciej o wysokie czestotliwości.  Mówię to na swoim przykładzie. W czasie upgrade mojego wzmacniacza lampowego, który w pierwotnej wersji był wyposażony w system korekcji, Postanowiliśmy z konstruktorem o rezygnacji z korekcji barwy. Konstruktor twierdził, że wzmacniacz gra lepiej bo nabrał wiekszej dynamiki. A ja czuję, że brakuje mi wysokich tonów i muszę lekko korygować to na pre. I teraz jeszcze jedna kwestia - w czym gorsza jest korekcja brzmienia używajac wbudowanej korekcji barwy, od żonglowania i dobierania przewodów, wtyczek, bezpieczników, zatyczek, podkładek itd,itd, aby w sumie uzyskać te same efekty. Przecież audiofilom chodzi o jak najbardziej naturalny dźwiek, a stosowanie w/w gadżetów też jest ingerencją w tor dźwięku. Tu chciałbym zauważyć, że nie jestem zwolennikiem ustawiania korekcji w maksymalnych położeniach, a jedynie lekkiej regulacji w granicach 5-10%. Nie uważam sie za znawcę, a tym bardziej za audiofila, ale myśle, ze nie bez powodu wymyślono układy korekcji i bardzo duża cześć wzmacniaczy, nawet z bardzo wysokich półek, takie układy posiada.

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok neutralność, to jak pisałem kwestia wydania na kolumny podłogowe przynajmniej 10tys za parę, bo od tego pułapu zaczyna się neutralne granie. Tak to zaobserwowałem po charakterystykach przenoszenia kolumn.  Dla przykładu podam, bardzo polecane Fyne Audio 501, mają taką charakterystykę(rysunek z testu na audio.com.pl): 

d2FjPTc0NHgxLjQ2NA==_src_59217-laborator

Ja się pytam co to jest?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Rega napisał:

Wszystko ok, ale weź pod uwagę to, że z wiekiem nastepuje degradacja słuchu u dużej cześci ludzi. I wtedy to co dla jednego będzie naturalne to dla drugiego bedzie uszczuplone.

o słuchu Naszy słuchu bardzo często przypominałem, spotkało się to z reakcją e tam, lub epitety.

3 minuty temu, Rega napisał:

wbudowanej korekcji barwy, od żonglowania i dobierania przewodów, wtyczek, bezpieczników, zatyczek, podkładek

co do żonglowania wtyczkami i kablami był ten sam odzew:/ epitety i co ty wiesz.

Zawsze podkreślam że fizyki nie da się oszukać, i zmienić Naszych uszów.

3 minuty temu, klavikort napisał:

Ok neutralność, to jak pisałem kwestia wydania na kolumny podłogowe przynajmniej 10tys za parę, bo od tego pułapu zaczyna się neutralne granie.

to prawda że koszt jest duży. I wtedy decydujemy czy kupić  coś tańszego i cieszyć się tym co mamy ale wtedy nie bądźmy ekspertami bo wprowadzamy innych w błąd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Rega napisał:

Nie zrozum mnie opatrznie - ja nie jestem przeciwnikiem doboru jak najlepiej brzmiących  w danym systemie kabli

ok, rozumiem, ale dobór kabli jest ważny pod kątem przekroju kabla, ekranu, czy wtyczek np.pozłacanych ale inne ciekawostki jak kable do wygrzania, i inne wynalazki to zmienia się tylko cena.

Jeszcze optuję za kablami posrebrzanymi do gramofonów, dla bardzo niskich sygnałów tam mają choć minimalny w pływ na dźwięk , to nie stwarzają przeszkody dla słabego sygnału a wręcz mogą trochę poprawić 0.01%.

Edytowano przez Karol64208
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, MobyDick napisał:

No to wybierasz wzmacniacz który ma regulacje barwy. Ci którzy jej nie potrzebują, wybiorą wzmacniacz bez niej.

No i sprawa rozwiązana. Pełna dowolność.  Każdy wybiera to co mu odpowiada. W chwili obecnej posiadam zarówno wzmacniacze z regulacją jak  i  bez.

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zkończmy juz zaśmiecanie tematu, bo autor może sie obrazić. A na marginesie - ja też nie potrzebowałem korekcji jeszcze przed kilku laty, ale teraz tak.  Czas jest wielkością fizyczną, a jak twierdzisz, ,,fizyki nie można oszukać,,. Z tym, że nie zawsze ,, mędrca szkiełko i oko,, decyduje o wszystkim. Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Rega napisał:

Nie zrozum mnie opatrznie - ja nie jestem przeciwnikiem doboru jak najlepiej brzmiących  w danym systemie kabli . Sam je dobieram pod kątem kolumn i systemu. Jestem jednak zwolennikiem bardzo nieaudiofilskiego stosowania systemów (dopracowanych) korekcji barwy. Choćby w minimalnym zakresie.

Wielokrotnie zauważyłem, iż nie koniecznie zawsze lepiej gra "uszczuplona" konstrukcja. Korektor barwy o ile jest poprawnie zaprojektowany i wykonany z dobrych elementów nie pogorszy nam brzmienia. Idąc tropem minimalizmu należałoby zawsze wybierać konstrukcje o jak najmniejszej ilości elementów w torze sygnałowym (przykładowo wzmacniacz zbudowany z 20 tranzystorów a nie ten hiend rozbudowany z liczbą 100 tranzystorów...jakby nie patrzeć każdy element więcej to więcej szumów...). A życie pokazuje, iż często gęsto jest trochę inaczej...Bez korektora często trzeba mieć farta aby utrafić w gust lub trzeba wykonać n prob z n kablami etc (fakt trochę zabawy jest - jednych to kręci a innych wkurza...) a może faktycznie lepiej podbić dane pasmo delikatnie tym jednym potencjometrem od korekcji, nawet kosztem wzrostu szumów o te 5% (zresztą kto to usłyszy).

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W duzej mierze czy bedxiemy uzywac korekcji czy nie zalezy od kolumn.

19 minut temu, elektron6 napisał:

Idąc tropem minimalizmu należałoby zawsze wybierać konstrukcje o jak najmniejszej ilości elementów w torze sygnałowym (przykładowo wzmacniacz zbudowany z 20 tranzystorów a nie ten hiend rozbudowany z liczbą 100 tranzystorów...

Zgadzam sie. Idąc tym tropem purysci powinni zawsze wybierać kolumny z podzialem 1 rzedu albo najlepoej sluchac na szerokopasmowym bez filtrow rlc.

Najlepszy test na sprawdzenie czy korekcja faktycznie coś znieksztalca proponuje ustawic barwe na zero i wlaczyc i wylaczyc przycisk "pure direct". Ciekaw jestem ile osob zauważy roznice kiedy dzwiek idzie bezposrednio a kiedy przez korekcje ustawiona na zero. Mozna poprosic kogos do przelaczania np. Żona, dziecko, sasiad, kochanka, pies lub kot jesli posiada takowe zdolnosci manualne :P

 

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

Najlepszy test na sprawdzenie czy korekcja faktycznie coś znieksztalca proponuje ustawic barwe na zero i wlaczyc i wylaczyc przycisk "pure direct". Ciekaw jestem ile osob uslyszy kiedy dzwiek idzie bezposrednio a kiedy przez korekcje ustawiona na zero.

tu jest problem, przetestowane wzmacniacze z wyłącznikiem korekcji /fizycznie od układu/ a ustawieniem potencjometrów na 0 nie daje tych samych efektów, może wprowadzać w błąd użytkownika.

 

20 minut temu, elektron6 napisał:

Korektor barwy o ile jest poprawnie zaprojektowany i wykonany z dobrych elementów nie pogorszy nam brzmienia.

 Nie ma dobrej czy złej korekcji bo to zawsze ingerencja w dźwięk.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Karol64208 napisał:

tu jest problem, przetestowane wzmacniacze z wyłącznikiem korekcji /fizycznie od układu/ a ustawieniem potencjometrów na 0 nie daje tych samych efektów, może wprowadzać w błąd użytkownika.

 

 

No ok ale sygnal przechodzi przez uklad. To by nie miało sensu. Gdyby to bylo to samo to po co stosuje sie wylacznik omijajacy uklad skoro wedlug @Karol64208 wystarczy zjechac potencjometrem na zero?

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbując się przekonać czy w moim pomieszczeniu lepiej grają obecne podłogowe czy monitory pożyczyłem na weekend od kolegi monitory Tannoy Mercury F2. Podłączyłem i szok. Beznadzieja. Moje obecne kolumny, które nie są jeszcze moim ideałem zjadły te monitory na kolację. Przepaść. Zero basu, dosłownie Zero. Dźwięk spod koca, bez dynamiki, energii w brzmieniu. I co? Dałem pokrętło bass na godzinę 16 (aż tak) i dopiero przestało to przypominać kaseciaka w pekaesie. Owszem, wciąż porażka, ale już dużo mniejsza. Naprawdę zdrowo się zdziwiłem, że markowe kolumny, na rynku wtórnym za kilka stówek tak blado grają. Owszem, mój błąd, z braku podstawek stały na pufach, ale i tak nędza. I teraz konkluzja, nie mając do dyspozycji korekcji zostajemy na lodzie. Mam gdzieś czy korekcja jest audiofilska, ma mi się podobać brzmienie i kropka. Nie wszyscy mieszkamy w studio, niektórzy mają zwykle pokoje, salony, sypialnie gdzie akustykę zrobił nam projektant i murarz i czasem trzeba pomóc zastanej rzeczywistości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Karol64208 napisał:

tu jest problem, przetestowane wzmacniacze z wyłącznikiem korekcji /fizycznie od układu/ a ustawieniem potencjometrów na 0 nie daje tych samych efektów, może wprowadzać w błąd użytkownika.

 

 Nie ma dobrej czy złej korekcji bo to zawsze ingerencja w dźwięk.

Tak jak i nie ma dobrych lub złych kabli - każdy jeden skoro coś zmienia to wpływa na dźwięk, zatem proponuje wybierać tylko i wyłącznie kolumny aktywne - tam mamy te tylko 20-30 cm połączenia między wzmacniaczem a głośnikiem

Oczywiście pomijam skrajne wypaczenia, iż ktoś do warunków domowych używa korektora 32 pasmowego jak do studiów nagrań - wtedy też kręcenie potencjometrami często na pałę..daje więcej zlego niż dobrego...

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chyba Miro 84 napisał:

wystarczy zjechac potencjometrem na zero

właśnie nie wystarczy, 0 nie jest równe fizycznemu odłączeniu korekcji, można by dużo pisać które jest lepszym rozwiązaniem to zależy od projektu wzmacniacza. Powinno być lepszym rozwiązaniem fizyczne odłączenie korekcji, ale błędy projektowe powodują że tak nie jest w niektórych wzm. Podstawą jest porównanie sygnału wejścia do wyjściowego.

 

1 godzinę temu, elektron6 napisał:

Tak jak i nie ma dobrych lub złych kabli

już byłą taka dyskusja, czym więcej zapłacimy za kabel tym większe zmiany:$ ale chyba w budżecie.

Te pieniądze przeznaczyłbym na zakup lepszych kolumn czy wzmacniacza.

1 godzinę temu, Wito76 napisał:

monitory Tannoy Mercury F2

sam nazwa wskazuje że to są kolumny do systemów 2.1 /z subem/itd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Chyba Miro 84 napisał:

W duzej mierze czy bedxiemy uzywac korekcji czy nie zalezy od kolumn.

Zgadzam sie. Idąc tym tropem purysci powinni zawsze wybierać kolumny z podzialem 1 rzedu albo najlepoej sluchac na szerokopasmowym bez filtrow rlc.

Prawdziwy minimalista powinien słuchać muzyki na żywo ;) .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, MobyDick napisał:

Prawdziwy minimalista powinien słuchać muzyki na żywo ;) .

Ilekroć wracam z koncertu metalowego ostatni to 25lecie MachinHead to mam ochote wyrzucic sprzęt przez okno :) na żywo czy to kameralnie akustycznie czy koncert, lepiej nieco odpocząć bo bezposrednio po tym to  juz tak zacnie nie brzmi (sysyem audio).

12 minut temu, Karol64208 napisał:

Podstawą jest porównanie sygnału wejścia do wyjściowego.

 

 

Masz racje ale nie kazdy moze sobie tak porownac bo tu juz trzeba wyciagnac aparature inna niz "najdoskonalsza audiofilska aparatura pomiarowa czyli ucho". Jak mawiał Zygmunt Hajzer - jak nie ma roznicy to po co przepłacać.

Jak na ucho nie slychac roznicy to po co sie kłócić w temacie...

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Chyba Miro 84 napisał:

Masz racje ale nie kazdy moze sobie tak porownac bo tu juz trzeba wyciagnac aparature inna niz "najdoskonalsza audiofilska aparatura pomiarowa czyli ucho". 

:D

tylko wspomniałem jak to sprawdzić i że nie mając możliwości sprawdzenia to wiemy nie wiele.

Dlatego w pewnych w sprawach technicznych powinni wypowiadać się ludzie którzy mają taką możliwość, bo na odsłuch to można się przepychać kto ma rację a do tego wielu nie wie jaki ma słuch i z jakiej półki ma sprzęt:/.

Nie mówię tylko o mnie, ale na pewno jest wielu którzy mają taką możliwość tylko dlaczego nie piszą?stawiam te pytanie po raz który.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam czasem takie przebłyski, żeby tak przerobić korekcje basu, aby wycinał mi te podbite basy 100Hz. Z tym że to byłby wtedy filtr raczej środkowo przepustowy, a nie taki normalny dolno-przepustowy. Nie wiem czy to jest proste zadanie. Ale zaczynam o tym myśleć, bo skoro i tak mam włączoną regulację, to niech wycina to co mi przeszkadza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nazywa filtr pasmowo przepustowy :) . Czegoś takiego nie stosuje się w głośnikach jako filtry pasywne w tym zakresie częstotliwości. Jedyna możliwość to DSP.  Wcześniej już pisałem że tu trzeba obniżyć częstotliwość strojenia tunelu. Wtedy można rozciągnąć niżej bas, obniżając ten pik przy 100 Hz. Takie rozwiązanie ma znacznie więcej sensu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, MobyDick napisał:

Wcześniej już pisałem że tu trzeba obniżyć częstotliwość strojenia tunelu. Wtedy można rozciągnąć niżej bas, obniżając ten pik przy 100 Hz. Takie rozwiązanie ma znacznie więcej sensu.

Zgadzam sie z @MobyDick najlepiej na poczatek tak experymentalnie wsun np. Filc 10mm zwiniety w rulon - powinno nieco obnizyc strojenie a przy okazji "furgotanie" z tunelu wyciszy nieco...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, klavikort napisał:

Z testów pylon ruby 25 na niniejszym portalu można wyczytać: "...wylot bas-refleksu, z krótkim tunelem ustalającym jego częstotliwość rezonansową (ok. 40 Hz)". Czy można to jeszcze obniżyć?

Według danych producenta głośnik ma częstotliwość rezonansu swobodnego 43 Hz. Jednak kształt charakterystyki pokazuje że tunel jest zbyt krótki. Nie badałem na jaką częstotliwość jest nastrojony w tych kolumnach. Może to kwestia wersji. Wiem że istnieją w sprzedaży przynajmniej 2 wersje tych kolumn. Tunel br można stroić niżej niż częstotliwość rezonansu głośnika. Sporo zależy od pomieszczenia i jego akustyki, oraz tego co lubi ich użytkownik. Wielu ludzi lubi wyraźnie podbity rejon 100Hz, bo odpowiada on za stopę perkusyjną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...