Skocz do zawartości

Kable głośnikowe, kierunkowość przepływu...?


Recommended Posts

Natrafiłem na ciekawy artykuł QEDa, w którym neguje kierunkowości przewodów głośnikowych ale pewnie nie badał wszystkich przypadków. 

Zachęcam do zapoznania się z artykułem. Jest w nim próba wyjaśnienia czemu przewody o geometrii warkocza, czy chociażby gdzieś niedawno wspomniany poskręcany Belden lepiej przenosi soprany. Wiąże się to z mniejszą indukcyjnością przewodów w takiej geometrii ale nie tylko 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Fafniak napisał:

mózg jest cudownym kreatorem  -coś jak główny inżynier(? takl sie nazywał?) z matrixa

No właśnie. Ja po zmianie kolumn na odrobinkę bardziej audiofilskie, postanowiłem też - za namową sprzedawcy - kupić lepsze kable głośnikowe. I o ile początkowo nie czułem (słyszałem ) różnicy, po kilku dniach mógłbym pisać poematy na temat tego, jak cudownym zmianom uległ dźwięk. I teraz pytanie czy rzeczywiście nastąpiła poprawa czy to mój mózg stara się uzasadnić zakup droższych kabli. Pominę kwestię wyglądu kabli. Dla mnie to coś jak pewnie dla kobiet kolczyki czy inne świecidełka 🙂.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, seba3002 napisał:

No właśnie. Ja po zmianie kolumn na odrobinkę bardziej audiofilskie, postanowiłem też - za namową sprzedawcy - kupić lepsze kable głośnikowe. I o ile początkowo nie czułem (słyszałem ) różnicy, po kilku dniach mógłbym pisać poematy na temat tego, jak cudownym zmianom uległ dźwięk. I teraz pytanie czy rzeczywiście nastąpiła poprawa czy to mój mózg stara się uzasadnić zakup droższych kabli. Pominę kwestię wyglądu kabli. Dla mnie to coś jak pewnie dla kobiet kolczyki czy inne świecidełka 🙂.

Jeśli nie zauważyłeś zmian w dźwięku natychmiast po wymianie to stawiam na autosugestię. Pytanie: jakie kable były tymi gorszymi i na jakie je zamieniłeś?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myśle, że zmiany zauważone po kilku dniach to raczej działanie mózgu. Uważam, że jakiekolwiek porównania należy robić TU I TERAZ czyli ten sam sprzęt, ten sam utwór i na zmianę słuchanie testowanego przedmiotu (w tym wypadku kabli) inaczej to raczej bez sensu. Sam jestem z tych słyszących, ale nie podjąłbym sie porównań po kilku dniach przerwy. Aby usłyszeć różnice, muszę słyszec to działanie na bieżąco.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo zależy jeszcze od elektroniki, niemniej mogłeś nie zauważyć dużych zmian bo LS20 to w sumie tez budżetowe przewody. Ja w moim systemie zanotowałem b.poważną poprawę wszystkich aspektów brzmienia po przesiadce z kabli za 50pln/m na takie które kosztują 2800pln/m, etapów pośrednich nie było ale wpiąłem na próbę Audioqesta za 100pln/m i zmianę zauważyłem, ale jak dla mnie na gorsze (w porównaniu do tych za 50pln), czyli elektronika i czynniki subiektywne się sumują.

Edytowano przez Marcos
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sadzę że z doborem kabli w ogóle nie jest tak że zawsze droższy musi być lepszy w tym konkretnym systemie który mamy, a dobrze grający system będzie taki mimo użycia dość tanich kabli. 

Zmiany w brzmieniu powinny być odczuwalne od razu. Często jednak potrzeba czasu na to aby nasz mózg się do nich przyzwyczaił i z tego powodu sam fakt zmiany niekoniecznie musi być odczuwany jako poprawa. Zwykle jesteśmy jednak nastawieni ze zmiana musi wiązać się z poprawą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MobyDickOczywiście , masz rację.  Chyba najważniejszym elementem w całym torze są kolumny. Jeśli kolumny są dobre (niekoniecznie drogie) to dobrze zagrają i na marketowym przewodzie. Pisząc o różnicach w brzmieniu nie miałem na myśli ich ceny. U mnie np z najlepszymi kolumnami jakimi dysponuje najlepiej sprawdza sie przewód, który nie jest tm najdroższym. Oczywiście, stara prawda mówi że całość jest na tyle dobra na ile dobry jest najsłabszy element. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jakoś tam mniej lub bardziej zmienia dźwięk tylko w zasadzie jaki z tego morał ? chyba tylko taki iż to niekończąca się opowieść, gonienie króliczka. Wszystko jest ok do momentu kiedy więcej się słucha i cieszy dźwiękiem niż sprzedaje/kupuje, wymienia, analizuje, kombinuje, przełącza. Każde inne źródło w systemie to całkiem inny dźwięk, kolumny - to już każdy usłyszy a do tego jeszcze wzmacniacz, akustyka pomieszczenia, lampy, okablowanie...znam takich co i podmieniali w wzmacniaczach tranzystory końcowe by były NEC czy Toshiba to zamianka poszła na Sankeny. I tak niestety wielu a nas więcej "kombinuje i analizuje" niż słucha i tak oto rośnie kolekcja płyt, vinyli a czas ucieka...to nie ma sensu end story

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, elektron6 napisał:

 I tak niestety wielu a nas więcej "kombinuje i analizuje" niż słucha i tak oto rośnie kolekcja płyt, vinyli a czas ucieka...to nie ma sensu end story

Ejże🙂, jedni czerpią przyjemność tylko ze słuchania muzyki a inni dodatkowo z dzielenia włosa na czworo, i OK.

Edytowano przez Marcos
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marcos napisał:

Ja w moim systemie zanotowałem b.poważną poprawę wszystkich aspektów brzmienia po przesiadce z kabli za 50pln/m na takie które kosztują 2800pln/m, etapów pośrednich nie było

Gdybym ja wpiął do swojego systemu kable za 2800pln za metr, wówczas wartość samych kabli przekroczyłaby wartość kolumn 🙂. Gdzieś tam kiedyś wyczytałem, że cena kabli to ok 10 % wartości systemu. U mnie ta kwota, wliczam przewody głośnikowe i interkonekty, to raczej 5% wartości zestawu. Więcej nie chciałbym i nie widzę potrzeby przeznaczania na to.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja nie zaglądam nikomu w kieszeń i bynajmniej nie chciałem nikogo urazić. Piszę jedynie o własnych odczuciach. Nie neguje sensu kupowania droższych kabli. Ja po prostu na audio nie chce przeznaczać więcej niż sobie założyłem i w tym budżecie, na ten moment mam taki system jaki chciałem mieć i słuchanie którego sprawia mi niekłamaną przyjemność. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, seba3002 napisał:

Gdybym ja wpiął do swojego systemu kable za 2800pln za metr, wówczas wartość samych kabli przekroczyłaby wartość kolumn 🙂. Gdzieś tam kiedyś wyczytałem, że cena kabli to ok 10 % wartości systemu. U mnie ta kwota, wliczam przewody głośnikowe i interkonekty, to raczej 5% wartości zestawu. Więcej nie chciałbym i nie widzę potrzeby przeznaczania na to.

 

Ha, ha absolutnie podzielam Twój punkt widzenia, rzeczą która w audio wkurza mnie naprawdę jest właśnie ten imperatyw żonglowania peryferiami, czy naprawdę nie ma sposobu aby wyeliminować problem kabli głośnikowych i interkonektów? Nie da się w rozsądnym budżecie opracować na tyle przeźroczystego systemu połączeń by potrzeba kombinowania odeszła w niebyt?

BTW, oczywiście nie kupiłem tych drogich kabli, ale ten eksperyment dał mi do myślenia, przekonałem się ile jeszcze możliwości tkwi w moim systemie, szkoda tylko że można ten potencjał "wysupłać" dopiero za pomocą inżynierskiego dzieła sztuki za spore pieniądze. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@seba3002 ja też nie twierdzę, że kogoś chciałeś urazić. Chce jednak zwrócic uwagę na to, że czasem można niechcacy urazić kogoś naprawdę wartościowego, jak to miało miejsce na tym forum z wpszoniakiem. Uważam, że to bardzo wartościowy człowiek, pomimo, że z jego sposobem urządzania systemu nie wszyscy muszą się zgadzać. Jednakże Jego opisy i przemyślenia mogą stanowić bardzo cenne wskazówki w sposobie urządzania systemów. 

Też nie wydałbym 2800 zł na metr kabla, bo uważam to raczej za snobizm. A duże różnice w przekazie dźwieku można zauważyć już w znacznie tańszych przewodach. Uzależnione jest to od jakości pozostałych elementów toru. Z tym że im lepszej jakości (nie mylić z cena) sa te pozostałe elementy to tym tańsze przewody mogą to już wykazać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rega napisał:

Oczywiście, stara prawda mówi że całość jest na tyle dobra na ile dobry jest najsłabszy element. 

Heh... 

Gdyby wziąść pod uwage dany produkt w swoim przedziale, czyli jego straty i odbieganie od pierwowzoru czyli LIVE dzwieku to paradoksalnie tani zwykły kabel ofc kupowany z metra np. 2.5mm² po kilka zloty za metr jest w swojej funkcji w systemie audio doskonalszy niż 99.99999999% np. Kolumn na rynku! Poniewsz nie wprowadza zadnych zmian. 

To właśnie juz zwykły kabel Panowie jest najdoskonalszym pod wzgledem zniekształceń produktem pełnego systemu. 

To wzmacniacze wprowadzaja nieporownywalnie wieksze zmiany w dzwieku np. Znieksztalcenia 2-iej harmonicznej czy kolumny ze swoimi stratami energi z czego znane sa przetworniki dynamiczne!

A My przejmujemy sie tak nieistotnymi "bzdetami" ktore w skali odbioru dzwieku mają znaczenie 0.000001% albo i jeszcze bardziej biorac pod uwage niedoskonałości pozostalych elementow systemu.

Tak wiec raz jeszcze.

Zwykły kabel o odpowiednio dobranym przekroju do długości i np. Z miedzi beztlenowej czyli te juz po kilka zl za metr z rolki sa "Najlepszym Elementem W Systemie Audio"!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi przypomniał się jeszcze jeden problem. Gdzieś kiedyś wyczytałem, że długość kabli głośnikowych na każdą stronę powinna być taka sama. U mnie, w związku z tym, że wzmacniacz stoi bliżej lewej kolumny, kable mają odpowiednio 2,3 m i 2,7. I teraz pytanie : jak się uzasadnia to, że ta długość powinna być taka sama? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...