Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

Nie. Zauważalnie zamiana pre nadaje jej inne brzmienie. Czy ma więc sens porównanie integry Sansui AU-70 do końcówki zbudowanej na jej wzmacniaczu końcowym, gdy gra ona z innym niż w oryginale pre? Ale dzięki temu można modelować efekt końcowy brzmienia. 

 

 

 

 

Nic straconego. Porównanie bedzie możliwe.

Firma która budowała końcówkę SansuiX AU70 ogłosiła, że będzie miała w ofercie pełną integrę - klon AU-70.

SunX0.jpeg.f622e1b39775fce4c2950ab360a30

 

SunX2.jpeg.c7affca5c1144407d4daef47f7b81

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

san-sui.

Ja zapytam się wprost. Czy ,,firma,, która budowała końcówkę sansuiX AU-70 wykupiła prawa od właściciela marki Sansui do produkcji tego sprzętu na schemacie Sansui AU-70 ? W/g mnie nie, i to na 99,99%. Jak tak, jest więc złodziejem w myśl prawa. Obojętne w jakie słówka to ubierzesz panie san-sui, jest to kradzież własności intelektualnej itp itd. Koniec, kropka. Popierasz więc i propagujesz jawnie kradzież na naszym forum i nakłaniasz innych do przestępstwa poprzez propagowanie kradzieży. Reasumując pytam więc MODERACJĘ, gdzie jesteście i czemu nie reagujecie na naruszenie zasad prawa !!!

Facet , dla mnie jesteś ... i tyle w temacie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, miłośnik Sansui napisał:

san-sui.

Ja zapytam się wprost. Czy ,,firma,, która budowała końcówkę sansuiX AU-70 wykupiła prawa od właściciela marki Sansui do produkcji tego sprzętu na schemacie Sansui AU-70 ? W/g mnie nie, i to na 99,99%. Jak tak, jest więc złodziejem w myśl prawa. Obojętne w jakie słówka to ubierzesz panie san-sui, jest to kradzież własności intelektualnej itp itd. Koniec, kropka. Popierasz więc i propagujesz jawnie kradzież na naszym forum i nakłaniasz innych do przestępstwa poprzez propagowanie kradzieży. Reasumując pytam więc MODERACJĘ, gdzie jesteście i czemu nie reagujecie na naruszenie zasad prawa !!!

Facet , dla mnie jesteś ... i tyle w temacie.

Sory ale jesteś pewny że budowa na schemacie jest kradzieżą? Sansui zastrzegła sobie prawa do tego schematu? Jeśli tak to w jakim stopniu, są jakieś dokumenty to potwierdzające? Tak pytam bo żeby o kradzieży mówić warto mieć dowody na to. 

Pozdrawiam 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, miłośnik Sansui napisał:

san-sui.

Ja zapytam się wprost. Czy ,,firma,, która budowała końcówkę sansuiX AU-70 wykupiła prawa od właściciela marki Sansui do produkcji tego sprzętu na schemacie Sansui AU-70 ? W/g mnie nie, i to na 99,99%. Jak tak, jest więc złodziejem w myśl prawa. Obojętne w jakie słówka to ubierzesz panie san-sui, jest to kradzież własności intelektualnej itp itd. Koniec, kropka. Popierasz więc i propagujesz jawnie kradzież na naszym forum i nakłaniasz innych do przestępstwa poprzez propagowanie kradzieży. Reasumując pytam więc MODERACJĘ, gdzie jesteście i czemu nie reagujecie na naruszenie zasad prawa !!!

Facet , dla mnie jesteś ... i tyle w temacie.

Nie bądź aż tak śmieszny!

😅

Komu doniesiesz? Nieistniejącej firmie?  Firma nie istnieje od 2001r, o ile pamiętam. 

🤣  

Na marginesie. 

"Na schemacie firmy Sansui" nie da się zbudować tak dobrze grającej końcówki, jak gra SansuiX AU70.

."itp itd. Koniec, kropka."

Jesteś fachowcem z branży wiec odpowiedz dlaczego? 

🤔🤫

Edytowano przez san-sui
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli firma informuje wszem i wobec, że buduje sprzęt oparty na schemacie sansui au70, to nie ma problemu prawnego. Problem byłby, gdyby firma oferowała klona jeden do jednego, nie wspominając ani słowa o sansui i twierdząc, że sama opracowała wzmacniacz. Wyjaśniał to z prawnikiem pan Reduktor szumu, który zbudował swój wzmacniacz marzeń, mając za punkt wyjścia schemat sansui au70.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michaudio.

Co do ,,wyjaśnień,, prawników, mam swoje zdanie o nich. Przykład niejaki Falandysz. 

 

san-sui

Jak zwykle manipulujesz: napisałeś ( celowo)  - komu diniesiesz. Celowo dyskredytujesz moją osobę sprowadzając mnie do roli donosiciela. W naszym społeczeństwie jest to negatywne. Ja zaś napisałem co innego. Ale ty zaczynasz jak zwykle od manipulacji- w tym wypadku słownej i znaczeniowej. Dalej się już nie odniosę, nie warto. Dyskus z tobą jest czczy. Kradzież intelektualna - w przypadku Sansui i ,,redaktora szumu,, jest wyraźna. Czerpie on wymierne korzyści ze swego ,,wzmacniacza marzeń,, opatrego na legendzie spod skrzydeł Sansui. Podpierasz się w swoim wywodzie jego autorytetem a w wielu przypadkach ten autorytet odsuwasz na bok. Np pisząc o kablach. Nie rozumiesz ? Nic dziwnego.

Wing0

Jak kiedyś coś wymyślisz, stworzysz , pojęcie kradzieży będzie Ci bliskie jak to dzieło Twoje zostanie skopiowane. Ale nie obawiam się o to w Twoim przypadku.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to może tytułem przypomnienie sansui au70 wszedł do sprzedaży w 1964 roku, masz jakieś info o patencie który nadal chroni rozwiązania układowe schematu sansui au70? Ja też nie, bo jeśli nawet jakiś patent był, to lokalnie, i pewnie wygasł zanim firma upadła w 2001 roku. Więc po co bić pianę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałby się chyba wypowiedzieć specjalista od Japońskiego prawa patentowego, ewentualnie ktoś kto tam na miejscu jest i może przejrzeć ich patenty z lat 60.  To ma szanse bytu bo Japończycy to dość skrupulatni ludzie , ale raczej ci co opracowali ten wzmacniacz dziś byli by dumni że na drugim końcu świata ktoś po prawie 60 latach nadal go powiela. no i mam nadzieję, że DOBRZE go powiela i cieszy uszy, bo kopia kopii nie równa. Wiecie co mam na mysli chodzi o taki banknot który jest lepszy od oryginału😁

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nawiązując do wzmacniacza marzeń pana Reduktora szumu, jego entuzjazm do tej konstrukcji ewidentnie wygasł. Do tego stopnia że prywatnie używa Technicsa nowej serii 700, i nie wspomina już nic o swoim rozwinięciu au70. Może dlatego że próbował nią napędzać kolumny o zbyt niskiej skuteczności, co ciągle destabilizowało jego wzmacniacz marzeń. O próbach łączenia owego "dream ampa" z prądożernymi Infiniti, na kanale wilk-audio już nie wspomnę. To bardzo smutny przykład niezrozumienia podstawowych zasad techniki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy,

Proszę o bardziej wyważone wypowiedzi i bez ataków osobistych! Dlatego usunąłem jeden post (ma razie),w którym autor się  za bardzo rozpędził z "gównianym oceną" przedmówcy.

Odnośnie (nielegalnego) kopiowania własności intelektualnej (konstrukcji sprzętu, utworu muzycznego, pracy naukowej itp) to jest to naganne (a że czasami trudno to udowodnić to inna sprawa). 

Sprzedawanie "klonów"? Raczej nie, to pachnie komunistycznymi naleciałościami, gdy nikt się tym nie przejmował (poza właścicielami firmy). 

Pozdrawiam 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, michaudio napisał:

A nawiązując do wzmacniacza marzeń pana Reduktora szumu, jego entuzjazm do tej konstrukcji ewidentnie wygasł. Do tego stopnia że prywatnie używa Technicsa nowej serii 700, i nie wspomina już nic o swoim rozwinięciu au70. Może dlatego że próbował nią napędzać kolumny o zbyt niskiej skuteczności, co ciągle destabilizowało jego wzmacniacz marzeń. O próbach łączenia owego "dream ampa" z prądożernymi Infiniti, na kanale wilk-audio już nie wspomnę. To bardzo smutny przykład niezrozumienia podstawowych zasad techniki.

Piszesz tak jakby "dream" był specjalnie budowany pod Infinity.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.03.2024 o 09:58, miłośnik Sansui napisał:

 

san-sui

Jak zwykle manipulujesz: napisałeś ( celowo)  - komu diniesiesz. Celowo dyskredytujesz moją osobę sprowadzając mnie do roli donosiciela. W naszym społeczeństwie jest to negatywne. Ja zaś napisałem co innego. Ale ty zaczynasz jak zwykle od manipulacji- w tym wypadku słownej i znaczeniowej. Dalej się już nie odniosę, nie warto. Dyskus z tobą jest czczy. Kradzież intelektualna - w przypadku Sansui i ,,redaktora szumu,, jest wyraźna. Czerpie on wymierne korzyści ze swego ,,wzmacniacza marzeń,, opatrego na legendzie spod skrzydeł Sansui. Podpierasz się w swoim wywodzie jego autorytetem a w wielu przypadkach ten autorytet odsuwasz na bok. Np pisząc o kablach. Nie rozumiesz ? Nic dziwnego.

 

Niepotrzebnie piszesz tak dużo. Jednak nawet nie "dotykasz" meritum. Oczekiwałem konkretów, jak od fachowca. Nic więcej! 

Powtarzam, gdyż uczepiłeś się, że powielanie schematu w wykonawstwie klona końcówki to przestępstwo: 

"Na schemacie firmy Sansui" nie da się zbudować tak dobrze grającej końcówki, jak gra SansuiX AU70.

"itp itd. Koniec, kropka." Nie da się i już! 

Jesteś fachowcem z branży wiec zastanów się i odpowiedz:

1. dlaczego?

2. Obal tę tezę! 

2 godziny temu, Chyba Miro 84 napisał:

Piszesz tak jakby "dream" był specjalnie budowany pod Infinity.

Każdy kto używa wzmacniaczy lampowych wie, że napędzi on tylko łatwe do napędzenia głośniki, czyli raczej o wydajności powyżej 90dB. 

Budowa takiego wzmacniacza, jak Sansui AU-70, szczególnie na podstawie schematu oraz z wykorzystaniem "płytek", czyli z pominięciem splotu kabli, okazała się skomplikowana, jak na jedna osobę. Dopiero zespół wielu expertów (po wielu wpadkach i debatach), dał radę to zrobić z bardzo dobrym skutkiem.  

 

21 godzin temu, Piotrek608 napisał:

Musiałby się chyba wypowiedzieć specjalista od Japońskiego prawa patentowego, ewentualnie ktoś kto tam na miejscu jest i może przejrzeć ich patenty z lat 60.  To ma szanse bytu bo Japończycy to dość skrupulatni ludzie , ale raczej ci co opracowali ten wzmacniacz dziś byli by dumni że na drugim końcu świata ktoś po prawie 60 latach nadal go powiela. no i mam nadzieję, że DOBRZE go powiela i cieszy uszy, bo kopia kopii nie równa. Wiecie co mam na mysli chodzi o taki banknot który jest lepszy od oryginału😁

Z patentami to jest tak, że obowiązują tylko przez pewien czas (raczej z góry opłacony). Co każdy, kto miał z nimi do czynienia, powinien wiedzieć. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dyskusja jest więc jałowa, celowo rozpętana przez pewnego osobnika, który tak już ma, że gdy zobaczy wpis niejakiego @san-sui musi odpowiedzieć.

 😉

 

Końcówka SansuiX AU70 to bardzo dobre, szczegółowe brzmienie. Jak tylko mam okazję, z radością wpinam do systemu. Dlatego użyłem określenia "rasowa lampa", mimo że została zbudowana na sowieckich, raczej ostro grających lampach, nie przypominających zachodnich NOS. 

Do jej dobrego wysterowania potrzeba jednak bardzo dobrego pre, dobrego źródła i dobrych wydajnych głośników, by pokazała na co ją stać. 

 

Chińskie produkty, jak na razie, nawet nie powinny przy niej stać. To jednak może się zmienić. Chińczycy, podobnie jak kiedyś Japończycy, szybko się uczą. 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Chyba Miro 84 napisał:

Piszesz tak jakby "dream" był specjalnie budowany pod Infinity.

Dream Amp nie był budowany do pracy z Infiniti, i to nie reduktor szumu a niejaki Wilk audio na życzenie nawiedzonego klienta "przerabiał" zwrotnice w tych kolumnach, żeby dream Amp się nie wzbudzał. Tylko tyle. Z kolei sam pan Reduktor szumu wspominał w wielu miejscach podczas prac adaptacyjnych, że ogólnie au70 łatwo się wzbudza, oraz że nie poleca łączenia go z trudnymi, prądożernymi kolumnami. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, RoRo napisał:

Odnośnie (nielegalnego) kopiowania własności intelektualnej (konstrukcji sprzętu, utworu muzycznego, pracy naukowej itp) to jest to naganne (a że czasami trudno to udowodnić to inna sprawa). 

Sprzedawanie "klonów"? Raczej nie, to pachnie komunistycznymi naleciałościami, gdy nikt się tym nie przejmował (poza właścicielami firmy). 

Pozdrawiam 

Te wzmacniacze wykonują młodzi, wolni od naleciałości ludzie, zapaleńcy. O komunizmie nic nie wiedzą, co udowodnili zeszłej jesieni, więc o jakich komunistycznych naleciałościach piszesz. Czyż mają to we krwi? 

Przykład idzie z samej góry! Prawo stosuje się nie w/g jego przepisów, a w/g dowolnej, wygodnej interpretacji. 

🤫

Z tego co wiem, dostarczane są tylko elementy do samodzielnego  wykonania KIT. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no spokojnie akurat z Infinity to nawet niektóre dość mocne tranzystory a raczej wzmacniacze na nich oparte się wykładają.

Pamiętam jak podłączyłem Denona PMA777 do Renesansów czy jak się to tam zwie i Denek się wykopyrtnął na godzinie 10 były już tylko charczenia i zniekształcenia.. a z moimi wówczas Phonarami robił co chciał.  Z  mojej strony szacun dla AU70 jak cokolwiek z siebie dał do Infinity. Akurat odcinek Wilka z ciekawością obejrzałem.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DiBatonio napisał:

Czyli 20 watów z lampy jest prawdziwsze niż z tranzystora?

Jest identyczne. Chodzi raczej o reakcję wzmacniacza na zmianę impedancji obciążenia. Wzmacniaczom lampowym bez USZ charakterem pracy bliżej źródłom prądowym niż wzmacniaczom tranzystorowym ale to nie reguła. Takim odstępstwem jest np. wzmacniacz transkonduktancyjny  zaprojektowany przez @KRASUL Pan Tomek mógłby wytłumaczyć jaka jest różnica w szczegółach i o co chodzi z watami.

W uproszczeniu "o co chodzi" jest opisane tutaj. Amatorskie pomiary obrazujące różnice "tranzystorowy  vs lampowy" robił autor bloga nagrywamy.com tutaj.

W skrócie wzmacniacz lampowy zmiany impedancji obciążenia będzie odpracowywał zmianą napięcia na wyjściu starając się utrzymać stały prąd. Wzmacniacz tranzystorowy (mocno uogólniając) będzie dążył do utrzymania stałego napięcia nadrabiając prądem. 

Oczywiście warto by przyjrzeć się warunkom szczególnym czyli tam gdzie mamy minima impedancyjne obciążenia czy maksima i zobaczyć jak wzmacniacze sobie radzą w takich przypadkach i co z tego wynika. Analizować można na wiele sposobów ale nie ma co uogólniać. 

Na temat napędzania przetworników wzmacniaczami pracującymi jako źródła prądowe napisano kilka artykułów i książek. Podobno dekady temu konstruktorzy popełnili błąd idąc w źródła napięciowe ale to tylko teoria. Poczytać można trochę tu czy tu lub tu.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważna uwaga: 

"Wiele wcześniejszych głośników w większych obudowach było od 6 dB do 12 dB bardziej wydajnych niż większość współczesnych  systemów głośnikowych. Wiele nowoczesnych głośników musi teraz być napędzanych mocą x 4, aby brzmiały równie głośno. 

Wzmacniacze półprzewodnikowe dużej mocy są obecnie tanie, a marnowanie energii jest symbolem czasów współczesnych." 

🤔

Zauważyłem to już dawno.  😗

2 godziny temu, MariuszZ napisał:

W skrócie wzmacniacz lampowy zmiany impedancji obciążenia będzie odpracowywał zmianą napięcia na wyjściu starając się utrzymać stały prąd. Wzmacniacz tranzystorowy (mocno uogólniając) będzie dążył do utrzymania stałego napięcia nadrabiając prądem. 

wzmacniacz lampowy zmiany impedancji obciążenia będzie odpracowywał zmianą napięcia na wyjściu starając się utrzymać prąd na stałym poziomie. Wzmacniacz tranzystorowy utrzyma napięcie na stałym poziomie

 

Edytowano przez san-sui
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowne grono. Zechcecie podzielić się wrażeniami porównawczymi 907 MR vs 907 DR...  jestem w przededniu zakupu. Stanęło na DRce niemniej... co się nasłucham ochów o MR to mnie zaraz niesie do zmiany planów. 

Zatem o ile takowe doświadczenia macie - bądźcie tak mili i napiszcie w kilku słowach o różnicach tudzież o przewadze jednego nad drugim o ile w ogole tak można do tego podejść.

Z góry dzięki ;-) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odczucia subiektywne.DR miałem przez pół roku , MR słuchałem kilkukrotnie u kolegów. Jeżeli mozna opisać to słowami, MR bardziej słodka,cieplejsza, DR bardziej naturalna,chociaż mnie zawsze kojarzyła się z taką nutą analogu....czego nie ma moja obecna XR. Tą ostatnią mam już jakieś 6 lat i nie zamierzam zmieniać. Jest najbardziej naturalna z najlepszym basem jak dla mnie. Miałem  DR i gdyby stała teraz u mnie, wcale bym nie narzekał, do MR jakoś nigdy mnie nie ciągnęło,chociaż to super wzmak i różnice pomiedzy nimi ,nie są aż tak bardzo duże. Każdy z nich jest super.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Matt Daemon napisał:

Szanowne grono. Zechcecie podzielić się wrażeniami porównawczymi 907 MR vs 907 DR...  jestem w przededniu zakupu. Stanęło na DRce niemniej... co się nasłucham ochów o MR to mnie zaraz niesie do zmiany planów. 

Zatem o ile takowe doświadczenia macie - bądźcie tak mili i napiszcie w kilku słowach o różnicach tudzież o przewadze jednego nad drugim o ile w ogóle tak można do tego podejść.

Z góry dzięki 😉

 

Najlepiej i najprościej posłuchać. 

Każdy opisuje swoje subiektywne odczucia.  Jak napisał wyżej @misiekx, wszystkie modele są godne polecenia. Pisałem już nie raz, że każda Alpha 907 gra inaczej. Baaa... Inaczej zagra w różnych systemach. Dźwięk zależy od źródła, głośników, a nawet kabli. Jest bardzo duży wybór wśród modeli wiec wybierać należy "pod siebie", pod swój indywidualny gust i upodobania dźwiękowe. Każdy szuka czegoś innego w dźwięku. Patrz wyżej co napisał @misiekx. 

 

MR-ka niektórym bardziej się podoba - optycznie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...