Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 1 month later...
Napisano

Na logikę to automat robi kawę za każdym razem taką samą. Z kawiarki człek za szybko wleje, za długo parzyć się będzie, za dużo kawy nasypie...

 Mnie w każdym razie nie chce się wracać ro ręcznego parzenia :)

Napisano

Na logikę też tak myślę. Ale, o dziwo, mnie dużo bardziej smakuje kawa przygotowana przez męża, mimo że naciska te same guziki na maszynie co ja.

To chyba odpowiednik psychoakustyki, jakby się to nazywało 🤔...

Napisano
8 minut temu, Asia napisał:

Na logikę też tak myślę. Ale, o dziwo, mnie dużo bardziej smakuje kawa przygotowana przez męża, mimo że naciska te same guziki na maszynie co ja.

To chyba odpowiednik psychoakustyki, jakby się to nazywało 🤔...

Skąd to ja znam 😀.

Napisano
1 godzinę temu, Asia napisał:

Na logikę też tak myślę.

No właśnie, niby tak, ale zdania na ten temat są różne. Mi też się wydaje, że powinno być lepiej z automatu, a przynajmniej powtarzalnie/powtarzalniej, ale może też cena wpływa na takie myślenie, bo jednak automat kosztuje sporo więcej.

Napisano

Miałem parę lat temu 2 automaty za 1300-2000zł (o ile pamięć mnie nie zawodzi) Pomijając kwestie usterkowości, kawa była smaczna ale przebijała ją kawa parzona na gazie w czajniczku/kawiarce.

Znajomy ma wypasiona kawiarkę automatyczną. Według mnie robi słabszą kawę ale faktycznie powtarzalną. Automat nie wiem ile kosztował ale to "wysoki" model chyba Saeco (? musiałbym sprawdzić)

Jedyny automat który przebił kawiarkowy produkt - kosztował powyżej 10tyś. Tyle nie wydam a i miejsca na niego nie mam :D

Kawiarka bialetti daje inna kawę niż kawiarka kupiona w hipermarkecie :) - róznią się detalami, ale widocznie coś jest z przepływem kawy, temperaturą itp.

Napisano

Mnie już kawa z kawiarki nie bardzo smakuje, raczej jako odmiana. Z tym, że nie mielimy kawy tylko ew. kupujemy zmieloną.  Ale to już daaawno się nie zdarzyło.

Wcześniej, gdy mieliśmy dość wysoki model Saeco, który regularnie lądował w naprawie - owszem. Odkąd 3 lata temu kupiłam automat Jura (żaden wyczynowy E8) użyliśmy kawiarki może dwa razy.

Ostatnio, przy okazji zlotu, mąż przyniósł Saeco ze strychu - przepaść w stosunku do kawy z Jury.

Napisano

Kurczę, a mi kawa z automatu rzadko kiedy smakuje. I nie chodzi tu o ziarna, tylko sposób parzenia. Ale może ja skrzywiony jestem: najbardziej smakuje mi espresso z ekspresu kolbowego, z kawą zmieloną tuż przed parzeniem, właściwe ubitą itd. Dlatego zdecydowanie bardziej wolę też kawę z kawiarki stawianej na gaz (pamiętać tylko trzeba, że tu też są zasady których należy przestrzegać) niż z automatu. Metody alternatywne jak aeropress czy drip też są dla mnie jak najbardziej OK.

Ekspres automatyczny tylko w ostateczności :)

Napisano
3 minuty temu, maxredaktor napisał:

kawę z kawiarki stawianej na gaz

Racja, z gazu jest zdecydowanie lepsza. My od bardzo dawna mamy płytę elektryczną i to bardzo źle robi kawiarce.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...