Skocz do zawartości

***** ***


Recommended Posts

6 minut temu, Artur Brol napisał:

Każdy normalnie myślący człowiek nie sprowadzi potomka na świat, jeśli nie ma na to warunków.

tak było by fajnie, ale tym się właśnie ludzie różnią i może dlatego warto się zastanowić,  pomyśl o swojej emeryturze, chorobie, itp. jesteś aż tak idealny?

 

3 minuty temu, gienas napisał:

Wykonujący pracę fizyczną też nie musi być tępakiem.

zgoda, nie piszę że tępak, ale na tym świecie potrzebni są różni pracownicy. Ktoś musi wytwarzać dobra materialne, aby waluta mogła krążyć i mieć wartość.

 

Edytowano przez Karol64208
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Karol64208 napisał:

jesteś aż tak idealny?

Absolutnie nie jestem.

Jeśli poczułeś się dotknięty - przepraszam.

Niemniej  jeśli jest ktoś wykształcony to, mówię tu o choćby podatkach, pisze je sensownie. czyli tak aby pracujący, więc ci utrzymujący państwo, nie czuli się nadto dociążani podatkami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Karol64208W którym miejscu napisałem że jestem idealny?

Czy stwierdzenie prostego faktu - nie mam warunków na sprowadzenie dziecka, któremu chciałbym wszystko zapewnić, co potrzebne do rozwoju, więc muszę to odłożyć - czyni mnie, czy kogokolwiek osoba idealna?

To się też jak najbardziej z emerytura wiąże.

Jeśli rząd będzie robił tak jak poprzedni robił, i w pewnym momencie zabraknie kasy, myślisz że nie pomyślą o funduszach emerytalnych?

Wierzysz w takie coś?

I wtedy nawet niech będzie, że na jednego emeryta będzie 7 pracowało. 

Nic to nie da.

Państwo musi być zdrowe, z mądrymi ludźmi u steru, z mądrze rozplanowanym budżetem itp

Rozdawanie to jest zły pomysł.

Inaczej czarno to widzę.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Artur Brol napisał:

Każdy normalnie myślący człowiek nie sprowadzi potomka na świat, jeśli nie ma na to warunków.

Nie zgdzam się. Niechciane ciąże wcale nie dotyczą wyłącznie patologicznej części społeczeństwa. Przypadki są różne. Chęć posiadania potomstwa może nawet wychodzić z samej istoty miłości bez traktowania priorytetowo warstwy materialnej.

Przeraża mnie konsekwencja działań które dla Ciebie są oczywiste. Kariera, pieniądz, kariera, pieniądz. Dziecko? Później, nie teraz. Bo awans, bo trzeba dom 300m2 zbudować. Bo w kawalerce nie damy rady. I budzą się ludzie po 40 że nie mają potomstwa... Wówczas problemy zaczynają się nawarstwiać bo to już ciąża zwiększonego ryzyka. W szkole myślą że to dziadek a nie ojciec przyszedł. Duże prawdopodobieństwo że nie doczeka taki by być dziadkiem bo metryka i statystyka jest nieubłagana. Często odkładanie kończy się tym że finalnie dziecka nie ma w ogóle. Nie chciałbym tu zbytnio polaryzować opinii, jeśli ktoś śpi "pod mostem", jest totalnie najuboższą warstwą społeczeństwa to może i faktycznie kiepski pomysł. Ale takich jest coraz mniej.

Traf chciał że "dotyczą" mnie oba przypadki. Córka urodziła się zaraz po tym jak skończyłem klasę maturalną. A najmłodszy syn jak blisko czterdziestki byłem. Może na początku było ciężko, czułem na plecach wytykanie palcami, z pracą na przełomie wieków było nielekko, ciężko było związać koniec z końcem i wybory co zrobić z ochłapami które co miesiąc sie dostawało od pracodawcy były po prostu cieżkie. Ale kilka lat w kalendarzu wystarczyło by sytuacja się poprawiła, coraz mniej rzeczy stanowiło problem.

Teraz jest podobnie, a przewidywać co będzie za 5-10 lat jest niemożliwe. Spójrz na to drugą stronę jakie dramaty się robią. Młode małżeństwa 3 lata temu wzięły kredyt hipoteczny, wymażone 40m2 w M2 z aneksem w salonie. Kredyt 1500zł? Damy radę? Damy! Na spokojnie. W przypływie szczęścia pojawia sie dziecko, drugie. Warunki do powiększenia rodziny chyba zostały wg. Ciebie spełnione. Nagle Covid. Nagle Rosja. Nagle stopy rosną. Zamiast 1500zł robi się 3000zł. Przez 3 lata spłaciło się 300zł kapitału kredytu. Na życie zostaje 1000zł miesięcznie bo rachunki i raty pochłaniają cały dostępny budżet. Znam takie przypadki i nie są wcale odosobione.

Reasumując, podejmowanie decyzji o powiększeniu rodziny biorąc pod uwagę wyłącznie status majątkowy tu i teraz moim zdaniem jest błędne. Takie podejście skończy się tym że populacja skórczy się w zatrwżającym tempie, a za kilkanaście lat emerytów będzie więcej jak osób które są w wieku produckyjnym. Wtedy to dopiero będą jaja. Wykluczam tylko bezdyskusyjne przypadki bezdomnych i totalnej patologii.

Edytowano przez Butler
  • Lubię to 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, gienas napisał:

Jeśli poczułeś się dotknięty - przepraszam.

nie, nie jestem nie mam powodów, tylko rozumiem innych.

 

18 minut temu, gienas napisał:

tak aby pracujący, więc ci utrzymujący państwo, nie czuli się nadto dociążani podatkami.

podatki jak śmierć, nie unikniemy. W innych krajach mają wyższe dlatego nie rozumiem narzekania. Podatki nie są przeznaczone dla rządu tylko na potrzeby społeczeństwa.

 

19 minut temu, Artur Brol napisał:

nie mam warunków na sprowadzenie dziecka, któremu chciałbym wszystko zapewnić, co potrzebne do rozwoju, więc muszę to odłożyć

tak mamy zapisane w genach i nie tylko ludzie, nie odbieraj tej przyjemności innym.

Bardziej wskazane jest uświadamianie społeczeństwa, czego brakuje w Pl. ale to też nike koniecznie bo U.K. normalne są rodziny wielodzietne 2+5 czy więcej.

22 minuty temu, Artur Brol napisał:

Państwo musi być zdrowe, z mądrymi ludźmi u steru, z mądrze rozplanowanym budżetem itp

Rozdawanie to jest zły pomysł.

modrych zostawić a tych gorszego sortu ludzi, co z nimi chciałbyś zrobić?

To natura i tego nie wykluczymy, może w przyszłości manipulując genami, ale co wtedy, myślisz że będzie lepiej i chciałbyś mieć dzieci modyfikowane genetycznie. Też będą Ci na szczycie i będzie też "pospólstwo" które będzie musiało ich utrzymywać.

Fakt jest Nas za dużo i planeta nam się zbuntuje, ale nie tak jak ekologowie nam wmawiają i to nie będzie nic nowego w cyklach ziemi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Karol64208 napisał:

do wszystkiego można przypiąć łatkę, podobnie jest z audio, więc ....

Jest ogromna masa leniuchów którym się robić nie chce ciągną zasiłki, obiady z MOPSu 500+ itd a gówno do koszyka oddają, mają dwie ręce mogli by robić ale mają wywalone. Ja osobiście znam takich. Nie ma ludzi do pracy, są ogromne problemy obecnie ze znalezieniem ludzi, robić się neo chce wola zamaista pracować przez 8 h leżeć z dupą w domu, albo dorabiać na czarno. Powinno tu być ukrócenie kategoryczne takich rzeczy. Jest chłop i kobita 2-3 dzieci, nie mają niezdolności do pracy, a nie robią to od razu powinno być całkowite wstrzymanie wszelkich wypłat socjalu. Zaczynają pracę to wznawiamy i tyle. Żądni Ukraińcy by nam wtedy nie byli potrzebni..

  • Lubię to 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Karol64208 napisał:

podatki jak śmierć, nie unikniemy. W innych krajach mają wyższe dlatego nie rozumiem narzekania. Podatki nie są przeznaczone dla rządu tylko na potrzeby społeczeństwa.

Przykro mi to pisać ale nie rozumiesz działania podatków.

Płacisz podatki - rząd je rozdziela - im głupszy rząd tym głupiej je dzieli i tym gorzej ma społeczeństwo.

Dla mnie może być nie 800+ a 2000+, ale w formie ulgi podatkowej jeśli pracujesz.

 

Edytowano przez gienas
  • Lubię to 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Wing0 napisał:

Jest ogromna masa leniuchów którym się robić nie chce ciągną zasiłki, obiady z MOPSu 500+ itd

kto ci broni zostać tym leniuchem😏.

Wystrzelaj ich😁

Tacy są ludzie, najważniejsze mieć szacunek do wszystkiego i dla wszystkich to jest najważniejsza cecha ludzkości, o której wielu zapomina a na pewno zmienisz podejście.

Pozdr.

 

2 minuty temu, gienas napisał:

Przykro mi to pisać ale nie rozumiesz działania podatków.

no i....

 

2 minuty temu, gienas napisał:

Płacisz podatki - rząd je rozdziela - im głupszy rząd tym głupiej je dzieli

jak pisałem w/w to zależy jak nazwiemy to.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Karol64208 napisał:

kto ci broni zostać tym leniuchem😏.

Wystrzelaj ich😁

Tacy są ludzie, najważniejsze mieć szacunek do wszystkiego i dla wszystkich to jest najważniejsza cecha ludzkości, o której wielu zapomina a na pewno zmienisz podejście.

Pozdr.

 

W żadnym razie. Kto mi zabrania? Moje wychowanie i to jak chce wychować dzieci. Ja mam swoje zasady o ile nie jestem niesprawny dlaczego mam nie pracować? Ciebie wychowano tak żebyś kombinował? Chyba nie pozwoliło by Ci sumienie na to by ciągnąć od innych mając możliwość samemu pracować. Choć druga część Twojej wypowiedzi pokazuje coś innego... Jacy są ludzie? Jeśli są śmierdzącymi leniami to od tego jest bat, nie w postaci dosłownej ale są narzędzia by inni dostosowali się do panujących zasad. Tylko te zasady muszą być.

Żadne szacunek to jest kpina nie szacunek. Na szacunek się właśnie ciężko pracuje (dosłownie i w przenośni) to że się urodziłeś nie znaczy że muszę cię szanować, zapracujel na to. Za dużo się pierdół na tym zachodzie naoglądałeś o pięknej tolerancji i szacunku :).

  • Lubię to 2
  • Gratulacje 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W aspekcie posiadania dzieci. W jakich warunkach ludzie posiadali i posiadają dzieci. Przypomnę powojenny wyż demograficzny. Sam pochodzę z rodziny, gdzie bieda nie pozwalała na kupienie drugiej pary butów i tylko jedna z pięciu osób mogła wyjść z domu. Była tylko jedna, uniwersalna para butów.

Późniejszy już lepszy okres to było aż, woda z oblodzonej studni i mieszkanie w którym owa woda przyniesiona w wiadrze zamarzała w nocy, bo bardzo szybko się wychładzało.

W porządku to były inne czasy, ale wobec sytuacji w Europie i "podgrzewaniu propagandowym" społeczeństwa Rosji, ten czas się nie powtórzy w jakimś wymiarze. Może i tym najgorszym. Nikt tego nie zagwarantuje, że Rosja nie zechce kogoś w Europie "zdenazyfikować".

Zbytnio przywykliśmy do "ciepłej wody w kranie". W życiu nie ma niczego pewnego, poza śmiercią i podatkami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, gienas napisał:

Złodziej okrada Cię - masz szcunek dla niego?

też człowiek.

Szacunku nie można mieć albo nie, jak go masz to nie zależnie czy to złodziej, czy zwierzak.

1 minutę temu, Wing0 napisał:

Ja mam swoje zasady o ile nie jestem niesprawny dlaczego mam nie pracować? Ciebie wychowano tak żebyś kombinował? Chyba nie pozwoliło by Ci sumienie na to by ciągnąć od innych mając możliwość samemu pracować.

już pisałem, zrozumcie, tak się różnimy /ludzie/ i mamy różną naturę i tego nie zmienimy.

Myślę że nie warto się nakręcać, przypuszczam że słuchacie różnym mediów, może zamiast tego jakaś rozrywka, spacerek, muza, na pewno jest to lepsze.

Pozdr.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Wing0 napisał:

W żadnym razie. Kto mi zabrania? Moje wychowanie i to jak chce wychować dzieci. Ja mam swoje zasady o ile nie jestem niesprawny dlaczego mam nie pracować? Ciebie wychowano tak żebyś kombinował? Chyba nie pozwoliło by Ci sumienie na to by ciągnąć od innych mając możliwość samemu pracować. Choć druga część Twojej wypowiedzi pokazuje coś innego... Jacy są ludzie? Jeśli są śmierdzącymi leniami to od tego jest bat, nie w postaci dosłownej ale są narzędzia by inni dostosowali się do panujących zasad. Tylko te zasady muszą być.

Żadne szacunek to jest kpina nie szacunek. Na szacunek się właśnie ciężko pracuje (dosłownie i w przenośni) to że się urodziłeś nie znaczy że muszę cię szanować, zapracujel na to. Za dużo się pierdół na tym zachodzie naoglądałeś o pięknej tolerancji i szacunku :).

Ludzie nie są śmierdzącymi leniami, to miejska legenda. Ludzie są nauczeni od małego kombinowania, aby nie być frajerem. Jeżeli można skombinować to po co zarabiać na to. To efekt wieloletniej rusyfikacji. System polityczny Rosji opiera się na popularnym określeniu: "Tym chata bogata, co ukradnie tata". To ów "ruski mir".

Ludzie tak wychowani uważają za nienormalne i nawet niemoralne, zapracowanie na coś, jeżeli można to "skombinować". Tylko głupi nie weźmie jak można, ba! Należy się.

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Karol64208 napisał:

Myślę że nie warto się nakręcać, przypuszczam że słuchacie różnym mediów, może zamiast tego jakaś rozrywka, spacerek, muza, na pewno jest to lepsze.

Pozdr.

Akurat nie mam TV tzn mam do Netflixa itp ;). 

A szacunek to nie rzecz przynależna od narodzenia tylko wypracowana, zdobyta. Mylisz szacunek z prawami które się leżą każdemu jeśli tylko oddycha. 

A ja już po siłowni, spacerze, obiad gotowy, słucham muzyki. Mogę już popisać o rzeczach istotnych i mniej istotnych? :)

9 minut temu, Karol64208 napisał:

te pierdoły nie wywodzą się z zachodu tylko z wychowania.

Z wychowania? Czyli wychowano Cię tak byś szanował złodzieja, mordercę, leniucha itd? Hmmm chyba faktycznie troszkę pojęcia mylisz Karolu. 

Ale tak już bez czepiania się wiem że chodzi Ci o to że każdy ma prawo do życia i niby powinno być tak że robota co chceta, ale obowiązują nas prawa, zasady itd. praca zdrowego człowieka jest niepisana (już) zasadą każdy kto ma siłę jest zdrowy powinien pracować, nieistotne gdzie w jakim zawodzie, każda praca jest istotna i bardzo ważna. Jak pracujesz masz benefity, zarobki, jeśli jesteś dobry to szacunek do tego państwo powinno Cię wspierać. Jak leżysz do góry jajkiem to leż do póki głód da Ci leżeć wtedy moment by się każdy zmobilizował żeby zarobić na ten przysłowiowy chleb ;). 

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacunek dla każdego człowieka nie może być i nie jest usprawiedliwieniem dla jego występków i zbrodni. Z drugiej strony nawet procesy norymberskie i późniejsze np. w PRL odbywały się z poszanowaniem ludzkiej godności zbrodniarzy hitlerowskich. To było dla niektórych sądzonych, dużym zaskoczeniem.

Edytowano przez Highlander_now
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Wing0 napisał:

Z wychowania? Czyli wychowano Cię tak byś szanował złodzieja, mordercę, leniucha itd? Hmmm chyba faktycznie troszkę pojęcia mylisz Karolu.

sorrki, ale ty chyba nie wiesz na czym polega szacunek, nie obwiniam Ciebie każdy ma wybór.

31 minut temu, Wing0 napisał:

Z wychowania? Czyli wychowano Cię tak byś szanował złodzieja, mordercę, leniucha itd? Hmmm chyba faktycznie troszkę pojęcia mylisz Karolu. 

Zasady wymyślili ludzie dla takich co nie wiedzą co to jest szacunek do otoczenia.

Po obserwuj  świat zwierząt, czy one mają spisane zasady?

Na pewno uzyskasz odpowiedź.

Pozdr.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Karol64208 napisał:

sorrki, ale ty chyba nie wiesz na czym polega szacunek, nie obwiniam Ciebie każdy ma wybór.

Kolego właśnie cały problem w tym że nie odróżniasz pojęcia szacunku: „stosunek do osób lub rzeczy uważanych za wartościowe i godne uznania” proszę ze słownika, może to Ci wyjaśnię że używasz deczko złego słowa :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tomasz1w napisał:

Kolego zrozum, żeby "dać" trzeba najpierw zabrać. Ten czy inny rząd nie ma swoich pieniędzy na takie programy. Tym niemniej sąsiadka moich rodziców z działki zawsze tak mówiła "Pani, ale on to dobry, bo on dał...". No comments.

Kolego zrozum że wiem jak to działa!

Nie jestem zadowolony jak moja sąsiadka która ma 4 dzieci każde z innym twierdzi że rząd za mało jej daje. Ręce opadają wczoraj się chwaliła że jest w kolejnej ciąży, co tydzień impreza piwko i gorzałka dzień w dzień za czynsz nie płaci okres zimowy brak możliwości eksmisji. Takimi powinni się zająć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Karol64208 napisał:

Zasady wymyślili ludzie dla takich co nie wiedzą co to jest szacunek do otoczenia.

Po obserwuj  świat zwierząt, czy one mają spisane zasady?

Na pewno uzyskasz odpowiedź

Wysłać Ci filmy jak lwy zagryzają młode żeby samica była znowu w rui? Jak hieny jedzą żyjące jeszcze zwierzęta rozrywając im trzewia? Powtarzam mylisz pojęcia :)

Zasady odróżniają nas od zwierząt drogi Kolego.

  • Lubię to 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Butler napisał:

Nie zgdzam się. Niechciane ciąże wcale nie dotyczą wyłącznie patologicznej części społeczeństwa. Przypadki są różne. Chęć posiadania potomstwa może nawet wychodzić z samej istoty miłości bez traktowania priorytetowo warstwy materialnej.

Przeraża mnie konsekwencja działań które dla Ciebie są oczywiste. Kariera, pieniądz, kariera, pieniądz. Dziecko? Później, nie teraz. Bo awans, bo trzeba dom 300m2 zbudować. Bo w kawalerce nie damy rady. I budzą się ludzie po 40 że nie mają potomstwa... Wówczas problemy zaczynają się nawarstwiać bo to już ciąża zwiększonego ryzyka. W szkole myślą że to dziadek a nie ojciec przyszedł. Duże prawdopodobieństwo że nie doczeka taki by być dziadkiem bo metryka i statystyka jest nieubłagana. Często odkładanie kończy się tym że finalnie dziecka nie ma w ogóle. Nie chciałbym tu zbytnio polaryzować opinii, jeśli ktoś śpi "pod mostem", jest totalnie najuboższą warstwą społeczeństwa to może i faktycznie kiepski pomysł. Ale takich jest coraz mniej.

Traf chciał że "dotyczą" mnie oba przypadki. Córka urodziła się zaraz po tym jak skończyłem klasę maturalną. A najmłodszy syn jak blisko czterdziestki byłem. Może na początku było ciężko, czułem na plecach wytykanie palcami, z pracą na przełomie wieków było nielekko, ciężko było związać koniec z końcem i wybory co zrobić z ochłapami które co miesiąc sie dostawało od pracodawcy były po prostu cieżkie. Ale kilka lat w kalendarzu wystarczyło by sytuacja się poprawiła, coraz mniej rzeczy stanowiło problem.

Teraz jest podobnie, a przewidywać co będzie za 5-10 lat jest niemożliwe. Spójrz na to drugą stronę jakie dramaty się robią. Młode małżeństwa 3 lata temu wzięły kredyt hipoteczny, wymażone 40m2 w M2 z aneksem w salonie. Kredyt 1500zł? Damy radę? Damy! Na spokojnie. W przypływie szczęścia pojawia sie dziecko, drugie. Warunki do powiększenia rodziny chyba zostały wg. Ciebie spełnione. Nagle Covid. Nagle Rosja. Nagle stopy rosną. Zamiast 1500zł robi się 3000zł. Przez 3 lata spłaciło się 300zł kapitału kredytu. Na życie zostaje 1000zł miesięcznie bo rachunki i raty pochłaniają cały dostępny budżet. Znam takie przypadki i nie są wcale odosobione.

Reasumując, podejmowanie decyzji o powiększeniu rodziny biorąc pod uwagę wyłącznie status majątkowy tu i teraz moim zdaniem jest błędne. Takie podejście skończy się tym że populacja skórczy się w zatrwżającym tempie, a za kilkanaście lat emerytów będzie więcej jak osób które są w wieku produckyjnym. Wtedy to dopiero będą jaja. Wykluczam tylko bezdyskusyjne przypadki bezdomnych i totalnej patologii.

Mówiłem o planowanym rodzicielstwie, nie o wpadkach.

Warstwa materialna nie powinna o wszystkim decydować,  ale , jeśli nie mam mieszkania, niewiele zarabiam czy zarabiamy. Itd powinienem decydować się na dziecko?

Wiesz jak to z nami ludźmi jest.

Przy pierwszych problemach pojawiają się pęknięcia w związku, klutnie , niesnaski a to wszystko przy tym rozwijającym się młodym człowieku.

I co on z tego dzieciństwa wyniesie?

Oczywiście, mam nadzieję że to jest raczej odstępstwo od reguły ale wciąż...

A gdzie wspomniałem o karierze czy statusie ?

Tylko napisałem o warunkach.

Dziwne ze to tobie się z karierą skojarzyło 🤔

Gratuluje z calego serca,  ze wszystko Ci  sie ulozylo w życiu pomimo tego jak wystartowales, ja nie wiem czy bym dał radę.

Ja pochodzę też,  jak wiele osób z robotniczej rodziny. Klutnie, niesnaski ( choć chyba z innych powodow) i tylko jeden tekst - nie ma pieniędzy.

Choć o dziwo i tak tego tak źle nie wspinam ale tez nie tak dobrze jak powinno się lata dzieciństwa wspominać.

Teraz te dzieci z marginesu społecznego, rodziców którzy czekają co miesiąc na datki od panstwa, tylko po to by je wydać na wszystko tylko nie na te dzieci...

Zgodziłbym się jeszcze na te dodatki dla niepracujach. Pod warunkiem że ta kasa jest inwestowans w te dzieciaki.

Możesz powiedzieć na sto procent że tak jest?

Że nie wychowuję się czy raczej hoduje następne generację marginesu?

Może to troche ostro brzmi,  ale dla mnie pewne rzeczy są jakie są i nie powinno się ich , wygładzać słowami. 

16 minut temu, RLC2 napisał:

Kolego zrozum że wiem jak to działa!

Nie jestem zadowolony jak moja sąsiadka która ma 4 dzieci każde z innym twierdzi że rząd za mało jej daje. Ręce opadają wczoraj się chwaliła że jest w kolejnej ciąży, co tydzień impreza piwko i gorzałka dzień w dzień za czynsz nie płaci okres zimowy brak możliwości eksmisji. Takimi powinni się zająć. 

Zgroza.

Jeśli dziecko takiej matki jest silne i jakimś cudem, dotrze do niego co jest życiu ważne, co się robi i jak, to ok.

Co gdy skopiuje matki nastawienie?

Smutne i przerażające.

1 godzinę temu, Karol64208 napisał:

Bardziej wskazane jest uświadamianie społeczeństwa, czego brakuje w Pl. 

modrych zostawić a tych gorszego sortu ludzi, co z nimi chciałbyś zrobić?

To natura i tego nie wykluczymy, może w przyszłości manipulując genami, ale co wtedy, myślisz że będzie lepiej i chciałbyś mieć dzieci modyfikowane genetycznie. Też będą Ci na szczycie i będzie też "pospólstwo" które będzie musiało ich utrzymywać.

Fakt jest Nas za dużo i planeta nam się zbuntuje, ale nie tak jak ekologowie nam wmawiają i to nie będzie nic nowego w cyklach ziemi.

Zgadzam się, edukacja jest strasznie ważna. 

Piszę tylko o tym że w rządzie powinni być mądrzy ludzie. Chyba się zgodzisz?

Gdzie napisałem cokolwiek o innych ludziach? A kim są dla ciebie ci gorsi?

Boże, tylko nie manipulacja genami. Nie sądzę by to się dobrze skończyło.

 

 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...