Ci Twoi idole jak Orban i Fico są tak bardzo "cynicznymi s......nami", bo nie mają zbytnio wyjścia, jeżeli chcą się utrzymać przy paśniku. Ich kraje są tak uzależnione od kacapów w kwestii surowców, że wygodniej jest być tym "mądrzejszym", który nie stawia się 2 armii świata. Pozorowanie walki z tą paskudną UE, która nota bene ideałem nie jest, jest tylko spektaklem i wygodną wymówką przeciw podjęciu prawdziwych działań. Innymi słowy, tym pseudo liderom łatwiej jest grać na "cynicznych skoorwieli", niż powiedzieć wyborcom o konieczności uniezależnienia się od największego gangusa w regionie.
Przypomnij mi, Ty zdaje się ludzi leczysz, czyli jesteś wykształcony tak?