Skocz do zawartości

Pboczek

Uczestnik
  • Zawartość

    1 686
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Pboczek

  1. @Kraft u mnie sprawdzanie trwa. Osłuchuje się z jednym elementem, by później go zmienić, słuchać długo i ponownie wrócić do pierwszego. Zostawiam to co mi się bardziej podoba.
  2. @wpszoniak, @Kraft wg mnie wyłapanie różnic czy podobieństw, zależy wyłącznie od pamięci słuchowej z którą jest różnie. Ja mam słabą i wyrabia mi się wolno, ale nie przeszkadza mi to słuchać muzyki i wprowadzać takich zmian do zestawu które mi się podobają. Wojtek, zorientowanie się po brzmieniu co zmieniono w zestawie, to bardzo wysokie loty.
  3. Witam. Wydaje mi się że w dyskusji nie dość wyraźnie akcentowane są występujące u ludzi znaczne różnice w jakość słuchu i pamięci muzycznej. Osób wybitnie wyposażonych przez naturę nie ma zbyt wiele w populacji w przeciwieństwie do średniaków. Czy wiemy kto brał udział w testach z których recenzję się publikuje? Czy ktoś to sprawdzał? Sądzę że nawet osoby o jakimś wyrobieniu muzycznym i sprzętowym, nie muszą cechować się bardzo dobrą pamięcią dźwiękową pozwalającą na dokładne rozpoznanie kliku losowo zmienianych wzmacniaczy a co dopiero kabli. Bo to że słychać różnicę wcale nie oznacza że daje się ją opisać i konkretnie odnieść. Mnie wysłuchanie naprzemienne w niedługich odstępach czasu dwóch par kabli, potrafi nieźle zamieszać nawet bez zamykania oczu. Jednak długie odsłuchy i przyzwyczajenie do brzmienia elementu, pozwalają zorientować się czy występuje zmiana po jego wymianie, zwłaszcza jeżeli jest to wzmacniacz. Testy natomiast jakie się tu powołuje, wg mnie wymagają umiejętności ponadprzeciętnych, a osób tak wyposażonych nie ma dużo. Słusznie więc zauważa się że należy ostrożnie podchodzić do zmian elementów toru służących poprawie brzmienia, i to że, najbardziej słyszalne są kolumny, wzmacniacz i źródło. Świętą prawdą jest to co pisze @wpszoniak, m.in. że wiele zmian można usłyszeć za darmo. Samemu więc należy przekonać się gdzie znajdują się nasze granice, bez dyskredytowania słyszących więcej i gorszego samopoczucia słyszących mniej. Przecież do czerpania przyjemności z muzyki i odnajdywania w niej nowych elementów nie potrzeba słuchu absolutnego i sprzętu za mln. Choć powiem, że ponadprzeciętnie słyszący chyba mają większy problem z doborem elementów zestawu od średniaków.
  4. Kupiłem Thorensa TD 318, jest w drodze. Wybierałem pomiędzy Thorens TD 160, Lenco L75, Dual CS-505-4 i za sprawą Naszego forum gdzie można znaleźć całkiem sporo informacji o tym modelu, Thorensach i gramofonach w ogóle, zdecydowałem się na TD 318. Jestem ciekawy rzeczywistego stanu gramofonu. Na co powinien zwrócić uwagę kolega wykonujący jego przegląd. Trzeba wymienić smar w łożysku, silniku? Pasek? Jakie macie tu doświadczenia? Jeżeli wszystko będzie tak jak bym sobie tego życzył, zagra z AU 717. Z czasem dokupię mu jakieś Pre (chodzi mi po głowie Lampa). A tymczasem myślę o wkładce w budżecie 500 - 600 zł. Co radzicie?
  5. Wyślij mu SMS z inf. że zawiadamiasz prokuraturę o możliwości popełnienia oszustwa na twoją szkodę, jeżeli nie dostaniesz do jutra pieca lub kasy. Jak dalej będzie milczał, zawiadom.
  6. Audio Autonomy, również szukam. Napisz jak wrócisz, co to jest.
  7. Audio Autonomy, dlaczego wybrałeś ten kabel zasilający? Czy miałeś okazję posłuchać innych Artechów?
  8. Przymierzam się do zakupu gniazd zasilających i czytam w linku wskazanym przez Wpszoniaka w poście #46, że jeden z modeli ma filtr EMI. Czym różnią się filtry: Schaffnera, EMI/RFI, DC Bloker. Mam listwę z filtrem Schaffnera i DC Blokerem. Czy filtr EMI to jeszcze coś innego?
  9. RoRo, Belfer, czy możecie polecić jakiś reprezentacyjny album Emerson, Lake & Palmer, na początek. Nagrali "kilka" płyt, kiedyś próbowałem się wstrzelić w coś, bez powodzenia. Może napiszcie które z ich płyt Wam najbardziej przypadły do gustu? Traveling Wilburys, pierwsza płyta bardzo przyjemna, różnorodna. Druga czyli trzecia, przebój na przeboju.
  10. Wpszoniak, zakupiłem niedawno płytę Bill Charlap Trio wydanie japońskie "S' Wonderful", wskazaną przez Ciebie w poście #133. Odsłuchiwałem ją po trochu delektując się muzyką na raty. Brzmi doskonale, wielkość instrumentów jest rzeczywista, muzycy stoją tuż obok, grają świetnie, i co najważniejsze mają co grać. Nie znałem tego artysty i towarzyszących mu Petera i Kennego Washingtonów, i do wczoraj byłem przekonany że to nagranie z końca lat 50… Chyba przez repertuar ale też sposób nagrania – duży, nie pomniejszony dźwięk. Perkusista jest doskonały (Kenny Washington). Dźwięki z jego szczotek zasypują słuchacza i wypełniają pomieszczenie jak przesuwające się wydmy pustynnego piasku. Przy słuchaniu tych Panów poczyniłem ostatnie (chyba) przesunięcia kolumn, by ustawić muzyków w odpowiedniej odległości od siebie. Udało się na miarę tego co mam. Grają jak trzeba.
  11. Angel, dostrajanie zestawu i słuchanie muzyki zweryfikowało moje podejście, więc piszę. Nic nadzwyczajnego. Mam wrażenie że wraz z uzyskaniem poprawy jakości, słychać co jest jeszcze do poprawy, a po zmianie, znowu. Ale dodam że w czasie tych zmian, słucha mi się tak dobrze muzyki jak nigdy wcześniej.
  12. Zauważyłem że przy optymalnym – jak mi się wydaje - ustawieniu kolumn w pomieszczeniu, korekta nawet o 1 cm może przynieść zmianę. Piszę to bo w poście #35 stwierdziłem, że pojedyncze cm nie mają znaczenia, a tu okazuje się że przy finałowym dostrajaniu jednak mają. Dodatkowo, usunąłem sporą roślinę wraz z jej donicą która stała obok miejsca odsłuchowego nieco obok linii kolumna - słuchacz i miała za cel rozpraszanie dźwięku przed narożnym zakamarkiem. Wstawiłem tam inną równie wysoką ale z mniejszą doniczką, przez co mogłem ją lepiej wpasować. Efekt znowu mnie zaskoczył, wydawało się że kolumny są już ustawione …
  13. Lider Linkin Park nie żyje. Chester Bennington miał 41 lat.
  14. Ja także jestem pod wrażeniem opisów - bo pomijając ich merytoryczną zawartość którą demaskujecie - są naprawdę dobre. Chyba mają na etacie w marketingu zdolnego prozaika.
  15. Nico67 a dlaczego on taki dobry? Grasz w nim? Temat to jednopostowy więc pozwolę sobie na prowokację. Czy hip-hop to jeszcze muzyka, czy tylko rymowanki - lepsze lub gorsze wynurzenia do cudzej nuty? Czym są sample w hip-hopie?
  16. Algiers „The Underside of Power”, Matador Records, 2017. Trudno dzisiaj znaleźć muzykę buntu. Nie trafiam na współczesne zespoły które mają wypisany w nutach i tekstach sprzeciw przeciwko temu z czym nie można się godzić, na co nie można być obojętnym. Świat dzisiejszy z pewnej perspektywy wydaje się być stabilny, spokojny, a my pomału zatracamy zdolność angażowania się w konieczne zmiany i ograniczamy do kanapowej kontestacji. Dla tych którzy uważają że punk aktualnie co najwyżej siedzi w piwnicach, ogranicza się do szarpania strun niezestrojonych gitar i wykrzykiwania prostych jak młotek, oklepanych haseł, mam dobrą wiadomość. Pojawił się w XXI w. wydaniu jakiego nie spodziewałbym się kiedyś i nazywa się ALGIERS. Jest mieszanką wielu gatunków, które łączy GNIEW i SPRZECIW. Punks not dead. p.s. Do słuchania tylko na dobrych zestawach audio.
  17. Angel oczywiście Blu Tack, świetnie trzyma. Co do obiektywnej oceny jak grają nie mam dużych porównań. W drugim zestawie słucham na Kef Model One z nieco dokładniejszym wzmacniaczem. Ten nowszy o około 10 lat set na takich samych kablach, nie ma startu do klasyka jeżeli chodzi o wielkość dźwięku, jego brzmienie, stereo, przestrzeń. Kefy zagrają co prawda każdą muzykę, ale to w zasadzie takie granie bez wow, jedynie XLR cz. ratuje sytuację.
  18. Kolumny ustawione, zasypane. Przy końcowych modyfikacjach, słuchałem z odtwarzacza Cd poprzez nowo zakupione IC M&B. Źródło, kable, i drobne adaptacje akustyczne pomieszczenia pomogły w znalezieniu właściwej lokalizacji kolumn, a opinie kolegów zaproszonych na odsłuchy w tym wyborze utwierdziły. Do każdej z podstaw weszło po ok. 30 kg piasku. Kolumny zostały przyklejone na polecanej przez Angela ciastolinie. Na efekt końcowy złożyło się także zastosowanie listwy TAP z Blokerami DC. I co? Jak dla mnie jest super! Nie spodziewałem się że uda mi się osiągnąć taką jakość odtwarzania muzyki, przy takich graniczeniach własnych, z budżetowego, klasycznego było nie było sprzętu. Kolumny i zestaw gra wszystko z muzyki rozrywkowej co zostało nagrane do końca lat 70 XX w. od jazzu po progresywny rok, a nawet elektronikę z tego okresu, dźwiękiem jaki lubię. (O brzmieniu muzyki klasycznej nie umiem się wypowiedzieć, słucham jej okazjonalnie.) Dociążenie standów i zastosowanie DC Blokerów, poprawiły kontrolę basu i jego brzmienie. Jest szybszy, kolumny grają go więcej. Pojawiły się ładne kotły, półkotły, i upunktowienie stopy. A w ogóle to przestrzeń, scena, efekty, muzyka, wow! Jest b.dobrze. Dziękuję za pomoc!
  19. Miles czytam i sam bym chciał. Gratuluję zakupu! Delfiny na sprzedaż?
  20. Zakupiony Crystal doszedł. Problem ze zbyt obszernymi otulinami wtyków RCA już nie występuje. Pan Marek po zwróconej na to uwadze, zrobił go w taki sposób jak zrobione były Diamond i Aurora2 które u mnie gościły, a które wciskały się w gniazda bez problemu. Wybrałem Crystala, bo jest to jak na mój słuch (i może zestaw), najlepszy stosunek jakości do ceny. Podoba mi się w nim przestrzenności, zwartość i czystość dźwięków (w końcu to Crystal). Diamond ma to wszystko i coś jeszcze, czego nie byłem w stanie opisać. Przy przejściu ze zwykłego RCA (za ok. 80 zł) wydaje mi się że każdy głuchy usłyszy różnicę i ucieszy się zmianą brzmienia.
  21. Zauważyliście że pojawiła się numeracja postów. Jeszcze nie we wszystkich tematach ale jest. Super!
  22. A więc jakiś kierunek jest.
  23. Witek, dzisiaj właśnie wpinałem na przemian Crystala z Diamondem i na chwilę miałem Aurorę2. Powiem że po kilku godzinach słuchania tych samych kawałków, wiem że jestem już u granic. Granic swoich możliwości i być może zestawu. Nie jestem wstanie opisać różnic Crystala i Diamonda w taki sposób jak Ty, Miles i poprzednicy. Mogę powiedzieć że Aurora2 to wg mnie kabel do systemów jasnych, a ja takich nie mam. Crystal i Diamond grają u mnie w cieple koloru starszych Sansui, oba bdb. Diamond ma coś więcej w górze niż przeźroczysty Crystal ale co to jest? Słuchałem saksofonów, trąbek, talerzy i zorientowałem się że nie wiem jak powinny właściciwle brzmieć te instrumenty, a różnica jest bardzo subtelna. Crystal wydaje mi się być czystszy, "surowy" a Diamond ma jeszcze coś. Chyba bardziej mi odpowiada brzmienie blach i dętych czyste, zwłaszcza że za coś czego do dokońca nie identyfikuję, musiałbym zapłacić prawie drugie tyle. Jeszcze posłucham ale już bez takiej intensywności porównań, by upewnić się w wyborze. Przy okazji myślę że w moim poprzednim wpisie przesadą jest zwrot "3D", nie dla tego że to nie to, ale dlatego, że zmiany w brzmieniu zestawu audio to jednak zasadniczo bardzo subtelne rzeczy, a czytanie o trzecim wymiarze mogłoby dać niewłaściwy pkt odniesienia osobom które nie wiedzą czego można się spodziewać po wymianie kabli. Więc uściślę, Crystal i Diamond bardzo wzbogaciły i ułożyły mi scenę, bo poprawiły lokalizację instrumentów, przestrzeń i brzmienie (takie 3D). Czy zauważyliście że IC M&B mają oznaczone wtyki? Po jednej stronie pin ma czerwoną kropkę. Czy to nie sugeruje kierunkowości?
  24. Serdeczne gratulacje Angel! Dzięki!
  25. Miałem ostatnio pierwsze zetknięcie z gramofonem, pożyczyłem Fonikę z jedną doskonale zrealizowaną płytą. Jakość powaliła mnie. Dźwięczność instrumentów, ich melodyjne brzmienie nie dały szansy odtwarzaczowi CD na podstawowych kablach Profigold. Przeszedłem lekki wstrząs wywołany gramofonem za 130 zł (i super nagraną płytą). Cd nie tylko nie miało tej dźwięczności (czy brzmienie talerzy może być soczyste) ale jeszcze okazało się jakieś przyciemnione. Nie chciało się słuchać skądinąd bardzo dobrych realizacji na odtwarzaczu X711. Podpiąłem wczoraj Crystala do CD, zaczynając sesję od winyla i gramofonu. Ocena brzmienia analogowego niezmiennie taka sama. W Cd natomiast pojawiła się duża przestrzeń, a w niej powietrze, a w tym powietrzu muzycy i ich instrumenty. Lokalizacja źródeł upewniła mnie w tym, że moje kolumny najlepiej czują się w małych składach do czteroosobowych i wtedy pokazują śliczną scenę. Dźwięk u mnie był zawsze duży ale w tych warunkach słychać to lepiej, no i ta głębia. Dźwięk wychodzi po za kolumny jest wyraźne 3D. Przestałem odnosić się do "dźwięczności analogu", nie przeszkadza mi to że w Cd jest inne (chyba mniej pełne), bo wraz z Crystalem pojawiły się zupełnie nowe doznania muzyczne. Wreszcie wiem że kolumny są dobrze ustawione, i słyszę co mogą zagrać. (Kabel zawodowo wykonany bez kompromisów ale w wydaniu "chowających" się końcówek wtyków RCA z trudem wpina się do gniazda Cd, które jest dla niego za wąskie.)
×
×
  • Utwórz nowe...