Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    11 689
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Kolumny za 8-12 000 zł nie są niskobudżetowymi, ani nawet budżetowymi (przynajmniej nie były takimi przed inflacją:(. Zawierają często topowe przetworniki i mogą mieć bardzo zaawansowane rozwiązania konstrukcyjne obudów. Można Mercedesa klasy E nazwać budżetowym. Można Marilyn Monroe nazwać brzydulą. Można też wspomniane opinie określić mianem kręcenia (zadartym) nosem.
  2. No to jak jesteśmy przy poezji śpiewanej, to muszę wrzucić to. Turnau interpretujący obłędny wiersz Baczyńskiego. Poezja w czystej postaci.
  3. E tam. Z jednej strony niby vintage jest super, a z drugiej, jak przetworniki z topowych niegdyś kolumn są obecnie dostępne w stosunkowo niewielkich pieniądzach, to okazuje się że już "nie grają";). Jest masa świetnych i niedrogich głośników. Trzeba ich tylko dobrze użyć. Nie trzeba się wykosztowywać na przetworniki po 1500 zł żeby rewelacyjnie grało. Nie ma co smęcić.
  4. Trochę na siłę szukasz przewagi tego Lyngdorfa. W nim też musi w końcu dojść do zamiany sygnału cyfrowego na analogowy. Jeśli do Lyngdorfa i np. takiego SA30 dostarczysz sygnał cyfrowy (np. gdy grają jako streamer), to w obu wszystkie korekty DSP zostaną dokonane w domenie cyfrowe, bez żadnych konwersji D/A. Inna sprawa jest taka, że Lyngdorfy kiepsko wypadają w pomiarach. Choć pewnie i tak ich wady w tym względzie są poza granicą słyszalności;), Dla porównania pomiary ze Stereo: z lewej Marantz PM7000N, z prawej Lyngdorf TDAI-1120.
  5. Wysokotonowe Illuminatory są moim zdaniem przereklamowane. Tańsze modele SS potrafią grać podobnie. Kwestia aplikacji. Stary D2010 w ProAcach grał dla mnie atrakcyjniej niż Illuminator w YB M1.
  6. Fałszywa przesłanka. Tak samo jest w urządzeniach z DL. Jak dostarczysz cyfrowy sygnał to przekształcenie D/A będzie tylko jedno (jak w Lyngdorfie). Jak dostarczysz sygnał analogowy, to tu i tu będą dwa (A/D/A).
  7. Właściwie dobrze, że sprawa lajkowania bluzgów powróciła. Proponuję za taki czyn również przyznawać punkty karne. Z paragrafów: podżeganie, pomocnictwo i współudział po fakcie. Kara: połowa głównego taryfikatora (zaokrąglenie w górę!).
  8. @lysyrafal, "bluzg" to potocznie przekleństwo lub obraźliwe słowo. PS podaję, bo jedynie nieznajomością powyższego potrafię sobie wytłumaczyć Twój przedostatni post.
  9. Zgłaszam utwór testowy. Dire Straits - "Calling Elvis" z płyty "On Every Street". PS przepraszam, że późno, ale za piernika nie mogłem się na ten jeden jedyny zdecydować.
  10. A ja będę wszystkim uporczywie wmawiał, że problemem forum nie jest różnorodność poglądów i zapał do ich wyrażania, tylko braki w kulturze niektórych piszących. A także deficyty empatii, sympatii, życzliwości, dystansu i poczucia humoru.
  11. To dobrze, czy źle? Może nie wszystkie tematy warte są rozwijania. Może niektóre lepiej zakończyć na pierwszych postach? - Zobacz. To masz zdjęcia z kosmosu. Wyraźnie widać, że Ziemia jest okrągła. - Faktycznie. Dziękuję Rima, że pokazałeś mi, że tkwiłem w błędzie. Marnowałbym tylko czas na bezsensowne rozważania. Nie wiem, czy coś dobrego płynie z wiedzy o geografii, ale tym bardziej trudno mi sobie wyobrazić, żeby coś dobrego płynęło z niewiedzy (wiedzy fałszywej).
  12. I jeszcze: "masz TV między kolumnami... " "masz pianki..." "masz asymetrycznie..." "masz Marantza..." I najważniejsze: "jesteś z Gniezna, więc się nie znasz..."
  13. "Nigdy nie zapisałbym się do klubu, który chciałby kogoś takiego jak ja na członka." Groucho Marx
  14. Myślę, że rzetelnej odpowiedzi na Twoje pytania móglibyśmy poszukać w ślepym teście naszych wzmacniaczy.
  15. @misiek x nigdy nie pisałem, że wszystkie wzmacniacze brzmią tak samo. Za to zawsze podkreślam, że jakość wniosków jest uzależniona od jakości eksperymentu.
  16. Oczywiście, że tak. Jestem takim samym człowiekiem, jak wszyscy.
  17. Słyszałem różne. Droższe i tańsze. Cięższe i lżejsze. Solidniejsze i bardziej badziewne. Forumowe legendy i takież pośmiewiska.
  18. Skąd ta myśl? Słuchałem paru zestawów lepszych od mojego.
  19. Bo ja wiem. Ja się nie mażę, jak dwa razy w tygodniu ktoś życzliwie przekonuje mnie, że mój Marantz nie gra. Idę do salonu, włączam testowe "I've got a power", potem jeszcze "Pump up the volume" i upewniony co do trafności własnych doznań, wracam do codziennych zajęć. I to jest OK. Ufaj, ale sprawdzaj. PS a jeszcze tak raz w miesiącu zostaję zmobilizowany przez któregoś z życzliwych kolegów do chuchania na pianki i sprawdzania, czy pochłaniają.
  20. Coś tam wnosi. To rzucenie cumy, żeby bujający się na wysokiej fali statek nie odpłynął nam w siną dal;). Pozostaje kwestia proporcji. Co za dużo, to niezdrowo. Tu się zgadzam. Od tego lajkowania bluzgów to naprawdę ręce opadają:(
×
×
  • Utwórz nowe...