Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 068
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Właśnie tu zajrzałem żeby wkleić. Rewelka. Spotify Tidal
  2. Trudno mi odnieść się obiektywnie do sytuacji, bo sam wielokrotnie uczestniczyłem w forumowych awanturach ale jak ja to postrzegam napiszę bo czuję, że trzeba 😉 No właśnie chodzi o kilkukrotne tłumaczenie. Dzik przedstawiał swoje przemyślenia, które i tak zawsze trafiały w miejsce gdzie dyskusja kończy się ślepym testem lub pomiarami Amira. Jako główny wyznacznik słyszalności podawał psychoakustyczne teorie. To jest do zniesienia i można tak na okrągło bez końca prowadzić tą grę, na wymęczenie. No i wymęczył ale Redakcję. Były kilkukrotne tłumaczenia i wskazówki ze strony Redakcji żeby trzymać standardy i nie wzniecać pożarów. Dzik jako grzeczny i bardzo inteligentny facet to rozumie, a mimo to nie miał hamulców. Grzecznie, merytorycznie i trzymając wysoki standard (z małymi wyjątkami) dalej dolewał oliwy do ognia. Najgorsze, że nie w tematach założonych przez siebie tylko cudzych, często u ludzi o odmiennych poglądach i oczekiwaniach dotyczących treści wnoszonych do dyskusji. Nie miał zbyt wiele do powiedzenia na temat ponad to, że....Amir, psychoakustyka i ślepy test co mniej więcej było sugestią by nie przepłacać za rzeczy i sprawy, których nie słychać. To tak w wielkim skrócie oczywiście. Były i wątki gdzie naprawdę miał wiele cennych uwag, na przykład w tematach o jakości nagrań i dynamice, tylko dlaczego tak się czepił tych audiofilskich kabli i innych mniej istotnych gadżetów? Przecież dostawał komunikaty z góry, z boków, nawet od Kolegów by nurtu rzeki wiosłem nie próbować odwracać. Przynajmniej tak mi się wydaje. Nie pomogło. Też jestem zaskoczony bezterminową banicją, ba nawet wczoraj sobie pomyślałem by przewrotnie go zaproponować Redakcji na społecznika do pilnowania porządku na forum w weekendy. Miałby zajęcie to może bezowocnymi dyskusjami by się nie zajmował. Warto by ten jego misyjny charakter przekuć i wykorzystać dla dobra tutejszej społeczności. Myślę, że pomijając jego zacięcie do nawracania ma odpowiednie cechy i "sprawny język", a przede wszystkim czas co widać po aktywności 😉 Coś sugerujesz? Dzik i kwestie merytoryczne? Jakim doświadczeniem i wiedzą w kategorii sprzęt audio, technika, fizyka można Dzika opisać? Pięć gwiazdek na pięć? Często byłem blisko jego wypowiedzi i mam problem dopasowania Twojego postrzegania rzeczywistości do jego możliwości. Przecież one w skrócie się sprowadzają do ciągłego powtarzania, że psychoakustyka rządzi, Amir jest wielki, a ślepy test jest ostatecznym dowodem na to, że wszyscy o odmiennych poglądach w sprawach tematycznych na przykład kabli nie mają racji. Oczywiście można polemizować czy nie mają i czy powszechnie znane, "jego" tezy na temat to są prawdy ostateczne, a nawet trzeba, tylko wypada widzieć szerszy kontekst. Funkcjonowanie forum to nie tylko miejsce do awantur czy robienia z kogoś głupka jak to obrazowo ująłeś, to również miejsce do wymiany doświadczeń ludzi o podobnych poglądach, oczekujących rad tych, którzy potrafią znaleźć płaszczyznę rozmowy na tych samych częstotliwościach, czego Dzik nie potrafił uszanować i zrozumieć. Mimo odmiennych poglądów do tych prezentowanych przez Dzika uważam, że aby utrzymać status quo odmienne zdania na różne tematy są potrzebne ale nie powinny być tak nachalne by prowokować do awantur, a w następstwie niektórych użytkowników do wypisywania się z forum, bo to działanie jest na szkodę zarówno Forum jako "podmiotu gospodarczego" ale i forumowiczów, przynajmniej tych którzy korzystali z doświadczeń chociażby Bogusia czy JohnaDoe, ale i wielu innych którzy przez podobne historie odeszli pisać gdzie indziej. Do dziś wspominam posty Wojtka Pszoniaka, który po kolejnym przytyku jednego z kolegów trzasnął wirtualnymi drzwiami. Też niestety miałem w tym jakiś drobny udział (jako zadeklarowany ówcześnie kablosceptyk) czego do dziś żałuję. Szkoda. Szkoda. Szkoda.
  3. Zagrajcie lepiej w statki czy coś zamiast licytować kandydatory. To niezręczne jest. Wystarczy, że dostosujemy się spełniając oczekiwania Oli. Nie potrzeba będzie nadzoru, cenzury czy kolejnych moderatorów. To najprostsza droga do tego żeby było fajnie 😉
  4. No wiesz taka nasza natura jest. Jest akcja i reakcja. Nie dziwi więc bo to naczynia połączone są tak samo jak oko z uchem czy pośladkiem. Zamknij oko i nie usłyszysz tego co słyszysz z otwartym. Ty nazywasz to ślepym testem. Na medycynie sprawdzają połączenie oka z pośladkiem. To prosty eksperyment. Możesz spróbować 😉
  5. Nie. "Nic" nie robienie nie pomoże. Moim zdaniem to co Asia przytoczyła co i tak sprowadza się do tego, że tylko administracja i regulamin ma narzędzia. My możemy wspomagać. Sam się łapię na tym, że mnie poniesie czasami i przydałby mi się "urlopik" ale ogólnie staram się "gasić" niż "wzniecać" pożary. Niestety czasami chęć wyrażenia własnej opinii jest ponad poprawnością i "netykietą" i nawet wulgaryzm podkreślający moją bezradność czy bezsilność się pojawi. Niestety to coraz częściej pojawiające się podkreśliniki są nie tylkko u mnie. Są one oznaką "słabości" niestety. Argumenty? Skąd i jak? Przecież tylko "ślepy test" i pomiary Amira się liczą w tej grze dla sporej części naszej społeczności. Nasze wrażenia i odczucia zaś są tylko i wyłącznie pokłosiem psychoakustycznych chochlików. Jak żyć? Wracając do początku. "Nie robić nic" to nie jest dobry sposób. Uważam, że trzeba robić wszystko by utrzymać "status quo". Dobry balans nie jest zły. Każdy dobry wzmacniacz ma taką gałę do utrzymania równowagi
  6. Ładnie to ujęłaś. Nie mniej, takie miejsca tworzy się częściej dla "gorszych", nie "lepszych". Tworzenie marginesów społeczności czy elit, dzielenie ich czy segregowanie nie było i jest niczym dobrym. Nawet gdyby powstała jedna czy dwie enklawy to z ciekawości jedni czy drudzy podglądali by się nawzajem i komentowali w swoich kręgach szydząc i obśmiewając. Takie zachowania są obecne i nawet między forami ma to miejsce. Wielokrotnie widziałem "podsmiechujki" z postów zamieszczanych na innych forach. Wydzielanie enklaw nie rozwiązałoby problemu tolerancji i misji. Uogulniajac dalej "plulibyśmy" na siebie jadem tylko, że nie w twarz, a przez szybę 😉
  7. @AsiaMoże trochę przesadziłem ale czasami warto coś "mocniej" napisać, żeby zwrócić uwagę na problem. Przepraszam wszystkich "zniesmaczonych" za to nadużycie.
  8. Są już fora ze "strefą 51". Do niczego dobrego wg mnie by to nie doprowadziło ponad to, że forum audio z audiofilskim szyldem przekształciło by się w kolejną elektrodę czy triodę z "gettem" dla hobbystów audiofili. Tam funkcjonuje "audiofilski kącik". Taki margines dla elektronicznej elity z audiofilskimi zapędami. Obrzydliwe to jest tzn. odgradzanie murem mniejszości o innych poglądach, wrażliwości muzycznej czy słuchowej. Po czasie okazałoby się, że forum nie jest ani audiofilskie, ani elektroniczne, a zainteresowani wolą jednak bardziej ukierunkowane fora tematycznie skonstruowane pod oczekiwania i znikają powodując powolną agonię tego wirtualnego miejsca. Tu na forum audio jest status quo i jest lepiej dla tych co zaczynają przygodę, dla tych niezdecydowanych, dla tych pomiędzy ale i tych o skrajnie różnych poglądach. Pomimo, że ta różnorodność często konfliktuje to i tak to forum jest przyjazne w takiej formie jak jest z dość tolerancyjną administracją. Tu nie jest potrzebna strefa 51 tylko zmiana postaw użytkowników na bardziej tolerancyjne czy mniej inwazyjne w zakresie propagowania poglądów. Przecież opinię na dany temat można wyrazić bez podprogowych przekazów o złotouchych płaskoziemcach czy innych ufoludkach 😉
  9. Koledzy, więcej dystansu do tego co się tu dzieje. Po każdej zadymie są złe emocje ale one szybko mijają. Jeżeli nawet są tu użytkownicy o skrajnie różnych poglądach to tylko na korzyść wychodzi całej społeczności. Różnorodność jest lepsza niż monotonia. Raniące słowa? Redakcja reaguje czego przykładem jest wysyłanie użytkowników na "zasłużone" urlopy. To powoli ale jednak naucza jak się tu poruszać by nie deptać po cudzych stopach i zbytnio nie rozpychać się łokciami. Nie dajcie satysfakcji tym, którzy w zamiarze mieli Was sprowokować do opuszczenia tego forum. Apeluję o wstrzymanie tej radykalnej decyzji. Nie usuwajcie kont. Będzie Was tu brakowało wielu użytkownikom, których cieszy wasza obecność. Nie róbcie im tego. Jest taki sposób kompromisowy. Wystarczy się tu nie logować tydzień lub dwa. Czas uzdrowi to co "wkurw" We krwi popsuł. Proszę przemyślcie swoje decyzję. Pozdrawiam. @Bogusław Kożyczkowski @JohnDoe
  10. No tylko, że wzmacniacz z Anglii, Francji czy Stanów lub zrobiony w polskiej manufakturze może mieć zupełnie inne podłączenie fazy. Nie ma normy światowej w tej kwestii niestety. Stąd dbałość niektórych producentów wzmacniaczy o te fazowe ficzery. Poza tym wystarczy trafo w zasilaczu nie tak jak trzeba podłączyć, na co nie wszyscy na montowniach zwracają uwagę, szczególnie w Chinach. Nie ma to nic wspólnego z domorosłymi majsterkowiczami ale o tym pewnie wiesz.
  11. Ja też jestem dość sceptycznie nastawiony ale widzę problematykę kabli szerzej niż tylko przez pryzmat średnicy i długości przewodów w kontekście DCR. Ostatnio zmieniłem interkonekty i coś mi zaczęło przeszkadzać w dźwięku. Po długich poszukiwaniach doszedlem, że IC dotyka nieekrowanego przewodu od zasilania i przez to, że ma marny ekran słyszałem w cichych pasażach zakłócenia. Gdy grała muzyka nie było tła do którego przywykłem, a mikrodetale stały się rozmyte. Po wymianie IC wszystko wróciło do normy, a niepokój i "strzyzenie" uszu ustąpiło 😉 Przewody głośnikowe? Pisałem już nie raz. Jeżeli maskownice w moim systemiku dają słyszalną różnicę na poziomie 10, to przewody od 5 do 8. To są tylko wrażenia, które sprawiają, że Ci pasuje dźwięk lub nie i mimowolnie wracasz do tego czy innego kabla. Po prostu coś "nieuchwytnego" w dźwięku przeszkadza lub powoduje, że chętniej słuchasz i nie ma to nic wspólnego z ceną, nowym zakupem czy opinią kolegów. Jak mam wyrazić moje przekonanie o lepszości jednego nad drugim? Psychoakustycznym fenomenem? Sugestią? No way. Za dużo o tym myślałem i nie przemawia to do mnie. Jest powiązanie między przewodami, a parametrami wzmacniacza i głośnika. Pewne rzeczy w połączeniu lampowego SET i kolumn o powichrowanej impedancji dają furtkę i kable figlują tak, że nie wszystkich chce się słuchać. U innych użytkowników może być inaczej. "Słyszalność" może być inna tak samo jak powody jej istnienia. Ja tego nie neguję i nie zamierzam. Odwrotnie zaś do wielu staram się znaleźć techniczne uzasadnienie. Liczę, że kiedyś zaskoczę 😉 Poza tym Amir to naprawdę mądry facet. Ma potężny warsztat i wiedzę ale nie pokazuje tego co chciałbym oglądać w pomiarach. Jego pomiary mimo, że są perfekcyjnie prowadzone i dokładnie opisują indywidualne cechy urządzenia to nijak się mają do problematyki o której gadamy. Wszelkie zmiany słyszalności wprowadzane zmianami jednego elementu w systemie to nie tylko zasługa tego jak gra ten element indywidualnie, tylko jak gra w zespole. Tylko to jest powodem, który mnie nakręca by o Amira pomiarach pisać. @Fafniakpiszesz Marcin mądre rzeczy i to wszystko prawda ale nie wyklucza, że wpływ przewodów można usłyszeć bez tej psychologicznej oprawy. To moje zdanie nie poparte ślepymi testami, które na razie u mnie są na cenzurowanym 🤣
  12. @Karol64208poproś jeszcze kilka razy to się zastanowię. Na razie piszę co zrobić by było dobrze niekoniecznie inwestując grube tysiące w instalację elektryczną w domu. Są wzmacniacze, które są "czułe" na podłączenie fazy. Patrz Luxmany, które mają detektor fazy sygnalizowany diodą czy chociażby ostatnio przeze mnie oglądany Lavardin Reference. Podłączysz odwrotnie niż zaleca producent i usłyszysz zakłócenia z sieci. Jeżeli w listwie jest gniazdo typu Schuko to żadnej krzywdy nikt sobie nie zrobi. Można wtyczką obracać do woli. Nie strasz ludzi, którzy zapewne mają pojęcie o zagrożeniach jakie niesie napięcie z sieci. Poza tym kolega pisał o szumach i trzaskach. Przerabiałem to i pomogło właśnie obrócenie wtyczki wzmacniacza o 180 stopni. Demonstrowałem tu. Dla z obrazowania jeszcze raz załączam pliki audio. Co słychać bezpośrednio przy tweeterze gdy wtyczka jest poprawnie i odwrotnie. Można porównać charakter szumu. wtyczka normalnie btrak zakłóceń.mp3 wtyczka odwrotnie zakłócenia słychać.mp3
  13. Zrób najprostszą rzecz na początek. Odwróć w gniazdku wtyczkę zasilającą od wzmacniacza. Czyli zamień miejscami fazę z neutralem. Czasami pomaga. To ciekawe jest. Mógłbyś opisać żeby była jasność jak wygląda degradacja środka pasma? Chodzi o wrażenia soniczne oczywiście.
  14. Oj Dziku zaraz tam szampan. Nikt Cię pewnie nie chce stąd wyrzucać tylko wpłynąć na Twoją postawę. Pisz co chcesz i co uważasz tylko daj ludziom żyć. Po co wjeżdżasz z tym swoim kagankiem "niemistrza" na zebranie "starych" indian debatujących w oparach tajemniczych ziół o dzikich wężach i wpływie ich toksyn na postrzeganie świata skoro ani tego nie rozumiesz, ani w to wierzysz, ani nie masz nic ciekawego w tej materii do powiedzenia. Te indianskie doświadczenia Cię nie dotyczą i czasami zbędny czy nie trafiony komentarz w ich otoczeniu jest źródłem problemów. Czemu nie poszukasz wątków na naszym wspólnym forum, w których się dobrze czujesz, masz jakiś przekaz płynący z doświadczeń i tam w kręgu podobnie czujących i myślących nie prowadzisz gorących dyskusji tylko burzysz prastary porządek audiofilskiego świata? Chcesz żeby starzy Indianie wymarli? Od kogo będziemy się uczyć akustycznej magii i czarów? Kto nauczy nas słyszeć więcej niż Amir pomierzy? Kto wskaże kierunki i podpowie jakich ziół używać na rany naszych systemów? 😉
  15. To jest czytelne bardzo. Pewien punkt widzenia zamyka się w stwierdzeniach: "Nikt kabli nie słyszy. Dowód - bo nikt w ślepym teście nie poradzil sobie do tej pory z odróżnieniem dwóch kabli". "Wszyscy słyszący kable ulegają zjawiskom psychoakustyki". "Pomiary Amira ponad wszelką wątpliwość świadczą o tym co powyżej". Poza tym Dzik zapewne ma doświadczenia ale jest niechętny do dzielenia się nimi bo czym tu się dzielić skoro on nie ulega zjawiskom psychoakustyki, nie słyszy kabli i nie bardzo wierzy po lekturze forum ASR, że to możliwe jest. On to wie. Zatem przekonany o swojej wiedzy wkracza tam gdzie się da z tym swoim przekazem do "ciemnego ludu" próbując nieść to swoje światło, a przy okazji "rwie łacha" zlewając szyderą otoczenie. Te sprawy wiedzy i doświadczeń różniące naszą forumową społeczność nigdy się nie poukładają, chyba, że dojrzejemy do takiego etapu by akceptować, tolerować przekonania innych oraz nie wciskać swoich przekonań tam gdzie ich nikt nie oczekuje. To proste jest. Na zakończenie jeszcze na temat "światła" i oświecania. "Acoustics and Audio's laws lay hid in night: God said, Let Amir be! and all was light." It did not last: the Devil howling “Ho! Let Audiofil be!”, restored the status quo 😉 Taaaa, ostatnio po sugestii małżonki, że stać nas na wypasione wczasy zaproponowałem Dominikanę. Nie chcecie wiedzieć co usłyszałem i na pewno nie to chciałem usłyszeć. Sugestia była nieodpowiednia czy po prostu za słabo słyszę? 😉
  16. Karol to żart był rubaszny tylko. Płakać czy śmiać się? To jest dylemat? Jak miałem wirusówkę to też nie wiedziałem czy najpierw rzygać czy może srać i w jakiej kolejności. Poziom intelektualny nic do tego nie ma. To tylko farmazony są więc już się nie gniewaj. I co z tym fantem zrobić?
  17. No już prędzej "to" niż że jest głupkiem ale ... ciężko to ocenić bo niewielu na jego forum dzieli się takimi doświadczeniami. Skoro tam nie ma to może ty masz jakieś doświadczenia? Podziel się zatem. Może odpowiedz na pytanie którego daka z 10 - top jego pomierzonych podłączyć na przykład do mojego Audiolaba 6000A by dźwięk nie był zbyt szorstki i przejaskrawiony? Hmm? Jakie kolumny byś polecił do tego zestawienia? Czy patrząc na tabelki Amira jesteś w stanie podać receptę?
  18. Nic takiego nie napisałem, ani, że jest głupkiem, ani że ma tani analizator, ani że analizator jest bezużyteczny. Kilka razy już tłumaczyłem. Raz jeszcze? W skrócie. Mierzy część parametrów technicznych egzemplarzy sprzętu wyjętych z systemu audio na stół laboratoryjny. Jak łatwo udowodnić nijak mają się te pomiary do tego jak ten egzemplarz zagra w systemie. Jak poradzi sobie z kompatybilnością EM, czyli pracując w warunkach pętli, zakłóceń przy niedopasowaniu impedancyjnym czy współpracując z takim czy innym urządzeniem. On zakłada chyba, że nikt nie słucha wzmacniaczy lampowych czy nie podłącza do listwy 10-ciu lub więcej urządzeń. Dla niego wyznacznikiem jakości dźwięku jest minimalna ilość THD+N, a dla wielu innych rozkład tych zniekształceń. To nie podlega jego analizom. On porusza się w świecie "czystego" sinusa, a audiofil kroczy dalej, nie chce technicznej "czystości" tylko synergię w systemie i realizm, namacalność i naturalną barwę, nawet kosztem tej czystości. Amir nie doradza co z czym łączyć, na co zwrócić uwagę przy doborze sprzętu. Dla wielu hobbystów nie wnosi nic ponad to, że kategoryzuje urządzenia na te mniej i bardziej zniekształcające sygnał audio. To techniczne ujęcie problematyki audio mi nie przeszkadza ale jednocześnie nie odpowiada na moje oczekiwania. Wolę lekturę pisaną prostym językiem, gdzie jeden użytkownik dzieli się doświadczeniami z innym na forum. To tylko twoje zdanie na temat więc nie konfabuluj i nie wciskaj ciemnoty, że jest głupkiem, ani tego, że ktoś tak myśli. Moja mądrość zaś jest ponad tą twoją prowokacją. Tytuły zaś może kiedyś ci okażę, jak zyskasz więcej mojej sympatii. Na razie żyj w niepewności Zatem jak trudno się powstrzymać to nie zesraj się Karol bo jak będzie tak "rzadko" jak kogoś popierasz to może być śmiesznie i od razu wybacz za te farmazony. Też nie mogłem się powstrzymać
  19. Myślę, że wielu. Nazwisko przewijało się kilkukrotnie na forum ale chodzi bardziej o to, że dla pewnego gremium jest tylko menedżerem i księgowym dbającym o biznes hehe Dla wielu zaś naukowiec Amir jest wyznacznikiem dobrego dźwięku, co oczywiście jest OK i ja to akceptuję tylko, że mam inny pogląd na sprawy i uważam, że mimo iż jego analizator dobrze mierzy to nie daje żadnego obrazu jak co w systemie audio zagra. Może kiedyś? Będę próbował
  20. To po kiego grzyba kategoryzujesz ludzi wg powagi. Kto się tym (kablami) zajmuje jest niepoważny? Przykłady: dr Peter Strassacker - za mało poważny jest? Philip Newell i Keith Holland - też niepoważni? Cyril Bateman - też nie? Ekipa Benchmarka po co się kablami zajmuje jak budują wzmacniacze? Brent Butterworth nie poczułby się urażony? Co na to Ben Duncan? A inżynierowie z QED? Nawet Piotr Sadłoń jest niepoważny? Max Townshend? A Andrzej Lipiński, znany konstruktor i producent kolumn, który twierdzi, że: "Moje pierwsze zestawy także miały wzmacniacze zewnętrzne, ale ponieważ szybko zauważyłem wpływ kabli na brzmienie, to opracowałem koncepcję zakładającą maksymalne skrócenie kabli i instalację modułu wzmacniacza w statywie głośnika. Porównywałem ze sobą wiele kabli i drogi długi kabel zawsze przegrywał z kablem tańszym lecz krótszym" też jest niepoważny? Jeszcze pytanie mam do Ciebie Karol. Czy Amir z ASR mierząc odpowiedź przewodu głośnikowego w systemie powinien podłączać sondę swojego analizatora na wyjściu przewodu głośnikowego czy na zaciskach cewek przetworników czyli za zwrotnicą, a bezpośrednio przy cewkach przetworników? Ma to w ogóle znaczenie? Wyraź swoją opinię na ten temat proszę, z krótkim uzasadnieniem jak możesz.
  21. Cenna uwaga aczkolwiek jako hobbysta, który wymienił kabel głośnikowy już ze trzy razy, aktualnie użytkuję chorda odyssej X i uważam, że jednak wrócę do chińskiego silver spirala bo mi sygnatura dźwięku lepiej odpowiada, to czuję się trochę urażony jako "nikt poważny". Tak właśnie Karolu wyglądają tematy, gdy ktoś niewiele ma do napisania, a jedynie dolewa benzyny z wiadra do ogniska, by zobaczyć jak się fajnie jara O widzisz ale żeby wiedzieć czy pisać, że nie wpływa ten ułamek decybela na jakość dźwięku to musiałbyś wiedzieć jaką wartość ma ten mikrodetal i kiedy go będzie słychać, a kiedy już nie. Niestety prawdopodobnie tego nie wiesz bo mikrodynamika w muzyce jest Ci obca lub przynajmniej obojętna. Nie zwracasz na to uwagi zatem i te piko decybele są dla Ciebie nieuchwytne. Prawdopodobnie nie wiesz jak to zmierzyć i nie wiesz gdzie w obrazie muzycznym słuchać by je "uchwycić". To tylko moje przypuszczenia więc jeżeli jest inaczej to mnie naprostuj
  22. Warto jednak by sprawdzić średnicę bolców by mieć szerszy obraz. Ja myślę, że nikt nie wie dlaczego materiał pokrycia ma (lub nie) na jakość dźwięku ale warto by zacząć w jakiś sposób próbować to usystematyzować, bo na razie to tylko metodą prób i błędów koledzy dostrajają systemy, wspomagani różnymi opiniami i poradami, co nie zawsze jest najlepsze uwzględniając, że każdy ma inaczej to poukładane.
  23. Z tym fantem nic się nie da zrobić. Jest zbyt duża różnica poglądów, wiedzy ale przede wszystkim doświadczeń między użytkownikami forum żeby nie dochodziło do nieporozumień. Tym po jasnej stronie mocy czasami brakuje doświadczenia, a tym po ciemnej wiedzy technicznej i często jest tak, że nie ma wspólnej płaszczyzny do wymiany poglądów. Zresztą wrażenia nie idą w parze z technicznymi faktami. To inne rzeczywistości są. Kolejna sprawą jest język. Niby wszyscy piszemy po polsku ale audiofilski żargon jest językiem niezrozumiałym dla sporego grona użytkowników co jeszcze bardziej utrudnia komunikację gdyż większość rozpatrywanych problemów sonicznych dotyczy subiektywnych wrażeń, których nie mierzy się w domenie elektrycznych przebiegów napięć czy prądów. Nie ma do tego odpowiednich skal i norm. Z drugiej strony żargon techniczny jest nie mniej, a może bardziej niezrozumiały dla audiofilskiej społeczności. Żeby dostrzec o co chodzi trzeba trochę wniknąć w naturę dźwięku i wyjaśnić kilka kwestii. Czym jest dobrej jakości dźwięk i co wpływa na jego jakość? Mocno upraszczając i hasłowo tylko bo książki tu nie będę pisał. Muzyka składa się z dźwięków, które muszą mieć odpowiedni atak, odpowiednie wypełnienie harmonicznymi, wybrzmienia i ich czas trwania. Dźwięk niejako definiują alikwoty i transjenty, czasami sybilanty. Oczywiście wspaniałe jest gdy nie jest dźwięk przykrywany szumem czy zakłóceniami lub zbytnio zniekształcany. Tu należałoby zapytać technicznie okutych hobbystów jak pokrętłem bas lub treble poprawić jakość dźwięku. Jak poprawić atak, wybrzmienia lub pozbyć się sybilantów? Oczywiście piszę o dobrym jakościowo systemie, o pełnym paśmie przenoszenia i odpowiedniej dynamice. Z drugiej strony należałoby zadać pytanie do doświadczonych audiofili czy można poprawić jakość dźwięku kablami. Czy można zmieniając przewód głośnikowy wpłynąć na jakość wybrzmień dźwięku nie ingerując w alikwoty i nie zmieniając rozkładu harmonicznych? Czy można poprawić atak? Zmniejszyć zakłócenia? Jak to określić pomiarami, a jak na słuch? Czy są pomiary, które możemy w domowych warunkach przeprowadzić by ocenić jakość wybrzmień, wszak jest to cecha dźwięku i powinna być mierzalną. Czy może pozostaje tylko słuch? Gdzie w technicznych poradnikach opisano mikrodynamikę dźwięku? Jakim parametrem mierzyć? Zakładając, że nie chce wymieniać kolumn i wzmacniacza to czy po osiągnięciu pewnego poziomu jakości da się jeszcze poprawić SQ? Pokrętłami bas lub treble? A jak nie ma? Więc jak? Cały problem dyskusji nie leży w tym, że nikt w ślepej próbie nie zgadł, który kabel gra czy nie gra lub jakim cudem można coś w SQ kablem poprawić tylko o wzajemne zrozumienie oczekiwań i potrzeb, szanowanie tychże i tolerancję. Odnośnie "wcinania się" w niezrozumiałe tematy i nieporozumienia. Nie powinno być tak, że lekarz nieproszony przyjeżdża do pacjenta. Jeżeli pacjent o własnych siłach wychodzi do znajomych pogadać jak poprawić stan zdrowia to jego wybór. Nie dziwi zatem fakt, że po pojawieniu się lekarza z hasłem "co wy za głupoty tu opowiadacie, nie umiecie diagnozować, nie macie wykształcenia, nie wiecie jak leczyć więc nie poprawicie stanu zdrowia pacjenta" wszyscy są skonsternowani i najchętniej by nadgorliwego lekarza pogonili i nie chodzi tu o kasę czy recepty tylko o zasady 😉
  24. Wszystko widać w dynamice. Obraz zmienia się w czasie. Przykładowy obrazek z uchwyconym przydźwiękiem 50Hz. Skala częstotliwości jest w poziomie. W górnej części spektrogram wyskalowany w dB. Więcej dB to wyższe piki. W dolnej części spektrogram jest w funkcji czasu. Przewija się "rolka" z zapisem w czasie. Z lewej jest skala koloru. Jaśniej to mniej dB na minusie czyli głośniej, czyli więcej energii. Jeżeli pionowy pas jest biały to znaczy 0dB, im ciemniejszy tym ciszej. U Romka na Dolnym zobrazowaniu ten pionowy pasek na 40Hz świecił jak Słońce. U mnie tego nie doświadczyłem. Czyli nie było tej basowej nuty. Sprawdzam tak przydźwięk przystawiając mikrofon do woofera przy wyciszonym dźwięku. Prosty skuteczny sposób. Poniższe zdjęcie to screen przydźwięku jaki generuke lampka nocna. Tylko, że zamiast mikrofonu podłączam przejściówkę USB - Jack 3.5mm i robię z telefonu detektor promieniowania EM 😉
  25. Nie wiem o czym napisalem ale pewnie miałem dobre zamiary 😉 Zainstalowałeś Specdroida? Sprawdziłeś Castaway MO? Masz taki bas jak u Romka? Ciekawi mnie to?
×
×
  • Utwórz nowe...