Skocz do zawartości

nowy78

Uczestnik
  • Zawartość

    2 380
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez nowy78

  1. Nie porównywałem wielu wzmacniaczy, ale np w specyfikacji Azura 840, podają DF > 110. Natomiast w przypadku F5, gdzieś widziałem też wartość 40 (nawet znalazłem: https://firstwatt.com/f5.html ). W każdym razie z pomiarów widać, że w Cambridge'u są znacznie mniejsze spadki napięcia. W F5 po prostu nie bardzo jest z czego uzyskać duży DF, ze względu brak możliwości zastosowania mocnego sprzężenia zwrotnego. Podobnie zresztą jak we wzmacniaczach lampowych.
  2. Skoro się domagacie... Dzisiaj dla odmiany podłączyłem wspomnianego wyżej Cambridge Audio Azur 840Av2. To tak, żeby było bardziej w pobliżu wzmacniaczy, które funkcjonują w domach większości melomanów. Rozszerzyłem także zakres zmienności obciążenia od 4R do 16R, a nawet całkowitego jego braku. Moc podczas pomiarów podobna jak wcześniej - lekko ponad 1W przy 8R. Oto co zanotowałem: - brak obciążenia: 3,079V, - 16R: 3,071V, co przekłada sie na moc wydzielaną w obciążeniu 0,589W, - 8R: 3,063V, moc 1,173W, - 4R: 3,048V, moc 2,323W. Jak to wygląda w dB? Pomiędzy 16R, a 8R mamy np spadek napięcia o 0,023dB, natomiast pomiędzy 8R, a 4R - 0,042dB. Pójdźmy na całość. Obciążenie wyjścia wzmacniacza rezystorem 4R spowodowało obniżenie sygnału o 0,088 dB w stosunku do napięcia na wyjściu przy całkowitym braku obciążenia. Natomiast dla tych, co to lubią "wydajne" wzmacniacze, możemy sprawdzić przyrost mocy przy zwiększaniu obciążenia. Dla przykładu zmniejszenie rezystancji z 8R do 4R spowodowało wzrost o 1,98 raza, a z 16R na 8R - 1,99 raza. Wystarczająco dobrze? Zgodnie z przypuszczeniami kambodża jest w bardzo niewielkim stopniu wrażliwa na to co podłączymy na wyjście. Jestem przekonany, że podobnie będzie w przypadku większości wzmacniaczy ze sklepowych półek.
  3. Nawet nie przypuszczasz, jak wiele razy zadawałem sobie tego typu pytania. Tym bardziej, że w miarę poszerzania wiedzy i doświadczenia, coraz mniej teorii próbujących wyjaśniać różne audio zjawiska w naszym sprzęcie jest dla mnie do przełknięcia. To wszystko się po prostu kupy nie trzyma Zresztą jak zapewne zauważyłeś, podążam drogą inną niż większość. Zamiast żonglować sprzętem, wymyślam coraz to głupsze eksperymenty, mając nadzieję, że w końcu odkryję coś na miarę Nobla 🤣 Swoją drogą, to w audio też mogliby przyznawać. No i koniecznie Antynoble A jak o eksperymentach, to od niechcenia zmierzyłem, jak duży będzie spadek napięcia na wyjściu wzmacniacza, na skutek dwukrotnego zmniejszenia rezystancji obciążenia. Do tego celu wybrałem wśród moich wzmacniaczy oczywiście ten najgorzej rokujący - First Watt F5. Dlaczego najgorzej rokujący? Jest to wzmacniacz zaledwie dwustopniowy, z jedną parą tranzystorów wyjściowych, a więc nie dysponujący zbyt dużym wzmocnieniem, które można by spożytkować na mocne sprzężenie zwrotne. Jego DF nie jest zatem imponujący - rzędu 60, a względnie wysoka impedancja wyjściowa powinna sprzyjać wpływowi obciążenia na sygnał. Do odtwarzacza wrzuciłem płytę testową z sinusem 1kHz (sprawdzałem także przy innych częstotliwościach), 0 dBFS i ustawiłem poziom sygnału wyjściowego z RME tak, aby na wyjściu z końcówki uzyskać 1W przy 8 omach, tj 2,83V (wyszło 2,84V). Następnie do wyjścia dołączyłem kolejny opornik 8 omów (co w sumie dało obciążenie 4 omowe), obserwując przy tym co się dzieje z napięciem. Spadło do 2,75V, czyli uwaga - o 0,28dB Nadal uważam, że nie tędy droga. Przypuszczam, że taki CA Azur 840A to by nawet nie zauważył tego dodatkowego opornika 🤣 (nie chciało mi sie jednak sprawdzać).
  4. Proszę bardzo:
  5. Piotr pisze, że nie zna odpowiedzi. Wnioskuję zatem, że w tej książce jej nie znajdę:) No... ten... Przyznam, że bardzo niewiele przeczytałem Właściwie to ledwo zacząłem. Ilość wiedzy do przyjęcia + treść w j. angielskim (na dłuższą metę jest to dla mnie mimo wszystko dość męczące) spowodowały, że skapitulowałem. Póki co... 🤣 Witek, ale przecież Twoim wzmacniaczom można zarzucić wszystko, oprócz właśnie sprawności (podobnie zresztą jak mojemu ). Klasa A pod tym względem to kompletna lipa. A o jej szczególnym przypadku, tj wzmacniaczach SE nawet nie wspominam, bo gorzej się nie da
  6. Nie mam pojęcia. Na pewno da się to w jakiś rozsądny sposób wytłumaczyć, ale ja nie potrafię. Gdybyś chciał się zagłębić, mam dwie dość poważne książki na temat wzmacniaczy audio. W sumie ponad 1300 stron - jak widać temat mimo wszystko dość obszerny Badanie wzmacniacza bez obciążenia byłoby raczej bez sensu, wszak jego celem jest dostarczanie mocy. Niemniej jednak w badaniach jest to zapewne rezystor, czyli coś mniej skomplikowanego niż impedancja kolumny, zależna od częstotliwości i której charakter nie jest czysto rezystancyjny. Z drugiej strony, jeżeli impedancja wyjściowa wzmacniacza "widziana" przez obciążenie jest przynajmniej kilkadziesiąt razy od niego mniejsza, to zdecydowanie nie wydaje się, aby mogło ono (obciążenie) wpływać na sygnał w stopniu pozwalającym te zmiany usłyszeć.
  7. Tak, z każdym kolejnym przesłuchaniem coraz bardziej dostrzegam jej kunszt. Świetna płyta. Natomiast po dzisiejszym jej przesłuchaniu, przypomniało mi się takie: Dość trudne dla sprzętu
  8. Jestem przekonany, że zmian w odpowiedzi częstotliwościowej na pewno nie zobaczymy. Wzmacniacze są pod tym względem płaskie jak stół. Co więcej nasz zmysł słuchu jest niezbyt czuły na zniekształcenia liniowe, co tym bardziej pozwala sądzić, że raczej nie w tym kierunku należy szukać obiektywnych różnic w brzmieniu wzmacniaczy. Wydaje się, że większe znaczenie mogą mieć zniekształcenia nieliniowe (harmoniczne, intermodulacyjne), jednak te wg wielu badań też są we współczesnych wzmacniaczach na poziomach poza zasięgiem słuchu. Z drugiej strony niektórzy zasłużeni konstruktorzy wzmacniaczy, właśnie w nich upatrują różnic, dość zgrabnie to zresztą argumentując (polecam choćby artykuły Pass'a zamieszczone na passdiy.com lub firstwatt.com). Temat z całą pewnością ciekawy (choć jak widać nie dla wszystkich ) i niełatwy. Tyle, że jest pewien problem z takimi porównaniami. O ile na podstawie wykresów i cyferek można obiektywnie stwierdzić, który wzmacniacz jest lepszy, tak z oceną, który gra lepiej może już nie być tak łatwo. Może się np zdarzyć i tak, że na 10 osób, 6 oceni jako lepiej grający wzmacniacz A, a pozostałe 4 wskażą wzmacniacz B. Czy to będzie oznaczało, że lepszy jest A?
  9. Tomek, jeżeli dobrze czytam, próbujesz robić pomiary Umikiem podłączonym do RME? Ale jak? Przecież umik ma własny przetwornik i interfejs USB. Przyznam, że chyba jednak coś źle zrozumiałem
  10. Nie zauważyłem, aby gdzieś była zamieszczona charakterystyka, a to jednak podstawa. Tym bardziej, że nie jest to mikrofon przeznaczony do pomiarów. Jeżeli jest w jakiś sposób pofalowana, a nie mamy o tym wiedzy... Tak naprawdę nie będzie wiadomo na ile wiarygodne są pomiary.
  11. I owszem. Jak już zauważył @slaw0001, pomiary robi się w jakimś celu. Przypuszczam, że Ty Tomek, chciałbyś sprawdzić, jak skutecznie DL poradził sobie z korekcją niedoskonałości charakterystyki, które wprowadza pomieszczenie. Jako, że korekcję realizujemy poprzez takie regulowanie wzmocnieniem poszczególnych częstotliwości, aby jak najbardziej zbliżyć się do założonej krzywej, powinieneś używać REWa dokładnie tak jak to robiłeś do tej pory. Nie ma tu znaczenia, jaki kształt ma krzywa docelowa. Chodzi o to, jak bardzo korekcja zbliża do niej rzeczywistą (zmierzoną) charakterystykę.
  12. Moje kolumny też określiłbym raczej jako majestatyczne, niż rytmiczne, ale ja mimo wszystko chyba wolę właśnie w ten sposób
  13. No, nie wiem Pierwszy raz się spotykam z "uziemieniem" kolumn. Większość wzmacniaczy ma zacisk głośnikowy "-" na masie, jednak nie wszystkie (np w pełni symetryczne, czy impulsowe nie).
  14. W poziomie, mniej więcej tak jak zaznaczyłeś, ale w pionie już zdecydowanie niżej - na poziomie głowy.
  15. Pytanie jak najbardziej na miejscu Przyznam, że nie sprawdzałem, czy przy obecnie używanym wzmacniaczu, a konkretnie przez wzgląd na filtry w jego zasilaczu , stosowanie listwy z filtrami nadal ma uzasadnienie. Niemniej jednak skoro i tak ją posiadam, co mi szkodzi wykorzystać. Na pewno nie zaszkodzi, a co najwyżej nie pomoże No właśnie, tu nasuwa się pytanie, czy mamy do czynienia ze spadkiem dynamiki (w odniesieniu do postrzegania dźwięku) , czy jednak, ujmując to jednym słowem, z obniżeniem jazgotu. Z tego co zdążyłem zauważyć, takie rozterki występują nie tylko w związku z filtrami sieciowymi. Ja podobnie jak Tomek, należę do grupy uważającej, że to poczucie "przyciszenia" prowadzi nas w tym dobrym kierunku. Łatwo sprawdzić - wystarczy zrobić głośniej i wszystko staje się jasne. Oczywiście ktoś może się upierać, że mimo wszystko woli "z większą dynamiką". Nic mi do tego, niech słucha jak mu pasuje. Uważam jednak, że zdecydowanie łatwiej w obiektywny sposób wyjaśnić pozytywne działanie filtrów sieciowych. Szczerze mówiąc, nie bardzo mam jakikolwiek pomysł, jak można by wytłumaczyć ich degradujące działanie na dźwięk.
  16. Ale jak to? To filtracja jest degradująca?😲 A ja tyle tego nakładł do środka
  17. Po sporym spowolnieniu powrót do pełnej prędkości Nowy album Archspire już dostepny:
  18. Jestem prawie pewny, że stabilizator napięcia z linku Tomka jest impulsowy
  19. Ze specyfikacji DDRC wynika, że pobiera on 600 mA, a więc mniej niż 1/3 tego co NAD. Jako, że z prądem żartów nie ma, a na niewielkiej przestrzeni czasu wyniknęło już kilka problemów, myślę że dobrze byłoby jednak sprawdzić.
  20. Dość trudno zgadnąć na odległość. Chyba jedyne co mi przychodzi do głowy, to problemy z uziemieniem. W filtrach są kondensatory zwierające L i N do PE. Gdy PE (w filtrze) nie zostanie porządnie uziemione, pojawi się na nim napięcie, które przedostanie się na masę urządzenia. Filtry też mają swoje potrzeby Być może wcześniejsze problemy z zakłócającym zasilaczem impulsowym, także wynikały ze słabego / braku uziemienia. Edit: Teraz sobie przypomniałem, że impulsowy był chyba w II klasie ochronności. Czyli to jednak nie problem z uziemieniem w jego przypadku
  21. Dla zobrazowania ile "zejścia" tracimy, gdy znacząco zmniejszymy powierzchnię membrany (i biorąc pod uwagę pomieszczenie) wrzucę takie oto pomiary, które już zresztą pojawiały się na forum przy okazji innych dyskusji. Są to wprawdzie wykresy dla trzech monitorów, jednak dwa z nich mają "osiemnastki" na dole, natomiast Fountek FR135EX to szerokopasmówka o średnicy 135 mm. Warunki pomiaru były oczywiście takie same dla wszystkich kolumn - standardowy pokój dzienny. Gdy natomiast spojrzeć na całość, no cóż, bas z szerokopasmówki jest jakby mniej wystający ponad resztę pasma
  22. Bo w niektórych przypadkach faktycznie może mieć to spore znaczenie. Np gdy zasilamy wzmacniacz napięciem niewiele mniejszym od tego, które zniosą tranzystory, czy elektrolity w zasilaczu.
  23. Może jeszcze uzupełnię, że ta nadwyżka w gniazdku nie przesądza o grzaniu się zasilacza. Dokłada jedynie małą cegiełkę. Głównym powodem jest sposób pracy stabilizatora liniowego i dość znaczne w tym konkretnym przypadku obciążenie (względem dopuszczalnego). 😲 Tyle to nie mieliśmy nawet, gdy firma w której pracuję była jedynym odbiorcą energii z podstacji, która wcześniej zasilała duży zakład. Było coś ok 242V
×
×
  • Utwórz nowe...