Skocz do zawartości

Wasze systemy...


npl

Recommended Posts

20 minut temu, zolt napisał:

🤣🤣 Ja bym jeszcze dodał, że z półką bez kolców i z nie audiofilskim fotelem, brakiem podstawek pod kable. Co tak mało, co tak słabo. 🤣🤣
Teraz widać za co boli tam, gdzie kończą się plecy. 🤣🤣
Naprawdę, leję z Twoich postów. 🤣🤣
Ty się faktycznie zatrzymałeś na 1867 roku. 🤣

Zolt ale tak Ci powiem cichcem że na serio takich gości jak Ty było na pęczki. "Jestem kozak" bo mnie marketingowcy w ch.... nie ładują. Jeszcze się zapetliłeś całkiem w tym przekonaniu :). 

Czuj się dobrze ze sobą i swoim sprzętem tego Ci życzę. 

Seba, witaj w klubie ja już że 2 lata temu stwierdziłem że fora sensu nie mają szczególnie takie otwarte jak to, wieczna napierdzielanka. Na zamkniętych można jeszcze pogadać o danych markach, o lampach, o ciekawych detalach jakiś kolumn. Tu ludzie przychodzą tylko wyrzygać ból dnia codziennego i pokazać się jako ekspert internetowy ;). Podchodź do tematu bardziej z przymrużeniem oka lub olej pisanie bo się wykończysz :). 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak by nasze poglądy przenieść na kulinarnie i kto bardzo lubi pizze z ananasem a inni nie nawidzą.... olać, w sensie nie będziemy chyba wciskać komuś że ma jeść pizze odmienną, po co coś na silę wciskać?

To samo się tyczy tego hobby, jeden woli podbarwiony dźwięk z jakichś dynaudio czy gato, a inny na sile musi wypatrywać się wad w akustyce, to że system może zagra zbyt równo na pasmie, bez przesady.

Gadanie o piankach bez sensu, ciekawe czemu nie zwracamy uwagi jaki ma wpływ sofa, łózko, krzesło, fotel na akustykę, a może dużo więcej zamieszać w pomiarach akustycznych niż byle pianka, po co te niepotrzebne sprzeczki?

Nie róbmy z siebie super speców od akustyki, bo nikt z nas dokładnie nie wie jaki ustrój w obcym pokoju jak zareaguje, a co dopiero wedle oczekiwań słuchacza

miłego dzionka ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Arko55 napisał:

Ciekawe jak by nasze poglądy przenieść na kulinarnie i kto bardzo lubi pizze z ananasem a inni nie nawidzą.... olać, w sensie nie będziemy chyba wciskać komuś że ma jeść pizze odmienną, po co coś na silę wciskać?

Trzymając się analogii kulinarnej. Oczywiście, że nie powinniśmy wciskać komuś pizzy z ananasem. Ale już dociekać, co ma więcej wartości odżywczych, ananas czy pieczarki, to już można i warto. Co ktoś zrobi z tą wiedzą, to już jego sprawa.

Na prawdę obiektywną nie ma się co obrażać, bo i ona nie ma przecież intencji nikogo obrażać. Ona po prostu jest. 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kraft napisał:

Trzymając się analogii kulinarnej. Oczywiście, że nie powinniśmy wciskać komuś pizzy z ananasem. Ale już dociekać, co ma więcej wartości odżywczych, ananas czy pieczarki, to już można i warto. Co ktoś zrobi z tą wiedzą, to już jego sprawa.

Oczywiście jeśli jesteśmy na diecie. Jeśli jemy dla przyjemności wartości odżywcze są daleko za smakiem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Kraft napisał:

Na prawdę obiektywną nie ma się co obrażać

Na prawdę obiektywną nikt się nie obraża. Niektórzy krzywią się tylko na "prawdy" przez Ciebie głoszone, bo są one absurdalne. Najpierw wzmacniacze nie wpływały na brzmienie, teraz również kolumny. Jestem zresztą pewien, że piszesz takie rzeczy z premedytacją, bo bawi Cię rola adwokata diabła. Nie dziwię się - ona jest faktycznie wdzięczna jako ćwiczenie retoryczne. Ale dla niektórych czytelników jest to na dłuższą metę męczące. Również tych oddanych, do których sam się zaliczam. :)

Edytowano przez Rafał S
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kraft Gdzie napisałeś, że kolumny nie wpływają na brzmienie?

32 minuty temu, Wing0 napisał:

Oczywiście jeśli jesteśmy na diecie. Jeśli jemy dla przyjemności wartości odżywcze są daleko za smakiem.

Będąc na diecie nie trzeba rezygnować ze smaku. Można połączyć jedno z drugim. W audio tak samo.

Edytowano przez Adi777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wing0 napisał:

Zolt ale tak Ci powiem cichcem że na serio takich gości jak Ty było na pęczki. "Jestem kozak" bo mnie marketingowcy w ch.... nie ładują. Jeszcze się zapetliłeś całkiem w tym przekonaniu :). 

Czuj się dobrze ze sobą i swoim sprzętem tego Ci życzę.

A Ty myślisz, że ja swoje przekonania to wziąłem sobie z czapy?
Moje pierwsze posty na audiostereo są z 2008 roku.
Żyjesz w dziwnym przeświadczeniu, jakbym ja obcował ze sprzętem audio od pół roku.
To, że tu jestem nowym użytkownikiem, bardzo mocno Cię myli.
Poza tym żaden ze mnie kozak, bo jak tu można być kozakiem?
Jestem myślącą istotą i jeżeli nazywa się kogoś kozakiem, bo nie wierzy w podkładki pod kable, w "grające routery" (wiedza ze studiów) i inne audio voodoo to świat upadł na głowę. ;)
Bardziej należy zastanowić się nad sobą, jeżeli wierzy się w każdy marketingowy bełkot, który w zasadzie nie tylko dotyczy sprzętu audio, ale i wielu innych branż. Skupiam się na tym co ważne. Nic poza tym.

Dlatego to absolutnie żadne kozaczenie. Przecież nie chodzę i nie mówię "mam najlepsze głośniki, mam najlepszy sprzęt, najlepsze pianki, a Wy gówno macie!". Nie, nie mam najlepszego.

Jakbyś nie zauważył, to raczej domena jak widać wyżej, audiowita, a nie moja. Ja się nie wyśmiewam z kogoś sprzętu czy ustrojów akustycznych w dodatku wierząc w podstawki kablowe, a sugerując, że pianka PM-K7 nie działa (fuck logic). Nie mi zarzucaj kozaczenie.

Edytowano przez zolt
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To skoro siedzisz tyle w audio nie dajesz się ładować w bolo to jakim cudem Lyngdorfa masz i jakim cudem Amira nie znasz który jest guru od ocalania ludzi przed pazurami marketingowców? Największy pomiarowiec idol setek jak nie tysięcy ocalonych :).

Teksty które piszesz są mocno naznaczone od dawna modną ideą "ja się nie daje nabrać", a dajesz się jak każdy z nas :)

Myślisz że te teksty ty pierwszy piszesz. Na tym forum jak i na AS i czasem na Audiomaniakach co rusz wyskakuje ktoś po obejrzeniu RS czy poczytania Amira i wciska innym że się dają robić ze tani DAC za 500 zł gra (nie gra) tak jak te drogie, że wzmacniacze grają tak samo, że 100 innych rzeczy. Tak jakby ludzie którzy to kupują i jest to ich pasja od 5-10-40 lat dali się robić bez świadomości, bez wiedzy, bez sprawdzenia. 

Co do Audiowita masz rację, jest chamski często, ja z resztą też się zrobiłem taki. Duża część ludzi którzy mieli doświadczenie, znali sprzęty różnej maści odpuściło fora, zostało kilku którzy albo sobie jaja robią, albo reagują często z nerwami na to samo pierdzielenie po raz 1000. I co rusz pojawiają się akustyce, elektrycy, elektronicy, elektrotechnicy itd itd udowadniający że wiedzą lepiej po przesłuchaniu dwóch systemów i przeczytaniu całego internetu ;)

Audio jako pasją jest wypłaszczenie do brzmienia studyjnego, podobny trend jak w każdej dziedzinie życia bądź szary nijaki i się nie wychylaj że coś innego masz coś ciekawego, coś starego bo to jest fe gówniane, nie ma parametrów kij z tym że może grać lepiej przyjemniej, nie wychylaj się ponad średnią... :) Takie czasu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, zolt napisał:

Jestem myślącą istotą i jeżeli nazywa się kogoś kozakiem, bo nie wierzy w podkładki pod kable, w "grające routery" (wiedza ze studiów) i inne audio voodoo to świat upadł na głowę. ;)
Bardziej należy zastanowić się nad sobą, jeżeli wierzy się w każdy marketingowy bełkot, który w zasadzie nie tylko dotyczy sprzętu audio, ale i wielu innych branż.

Chyba każdy rozumie co chcesz powiedzieć. Pewnie większość się z Tobą zgadza.

Tylko jednego nie rozumiem.

Kupiłeś Lyngdorfa, który został pomierzony przez guru inżynierskiego podejścia do audio (Amir) i wyszło, że to kiepski wzmacniacz. Przecież matematyka to prawda, a Amir wszystko dokładnie pokazał. Jeżeli nawet popełniłby gdzieś błąd to inne umysły ścisłe z forum ASR zaraz by mu to wytknęły. 

Z jednej strony negujesz wpływ drgań na elektronikę a z drugiej negujesz wyniki pomiarów dokonane przez naukowca,  które dyskwalifikują Lyngdorfa jako prawidłowo grający, skonstruowany wzmacniacz.  Trochę brak logiki, nie uważasz?. Powinieneś zamiast Lyngdorfa mieć wzmacniacz Sabaja albo Toppinga i wtedy byłbyś gość :)

Pa. Zgadzam się z Tobą w wielu kwestiach, marketing w audio itd. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Wing0 napisał:

To skoro siedzisz tyle w audio nie dajesz się ładować w bolo to jakim cudem Lyngdorfa masz i jakim cudem Amira nie znasz który jest guru od ocalania ludzi przed pazurami marketingowców? Największy pomiarowiec idol setek jak nie tysięcy ocalonych :).

A to muszę jakiegoś Amira czytać jeżeli siedzę w audio? Pacuły też nie czytam. Nie rozumiem, to jakiś nakaz? Średnio mnie interesuje co pisze jakiś Amir, więc dlaczego miałbym go czytać? Całkowicie niezrozumiałem dla mnie jest to co napisałeś o tym. :)

A co z Lyngdorfem jest nie tak, że "jakim cudem masz Lyngdorfa?"
Mam, bo to dla mnie prześwietne urządzenie i jako ostatnią rzecz w systemie bym go  wymienił na cokolwiek innego z tego, co posiadam, Posiada wszystko, czego potrzebuje, a testowałem przed zakupem w zeszłym roku kilka różnych wzmacniaczy, częściowo u siebie w domu, częściowo poza domem. I na podstawie tego wybrałem Lyngdorfa, który sprawdza się wyśmienicie i jestem z niego zadowolony, jak z żadnego wzmacniacza. Co w tym dziwnego? :)
 

 

9 minut temu, Wing0 napisał:

Teksty które piszesz są mocno naznaczone od dawna modną ideą "ja się nie daje nabrać", a dajesz się jak każdy z nas :)

Myślisz że te teksty ty pierwszy piszesz. Na tym forum jak i na AS i czasem na Audiomaniakach co rusz wyskakuje ktoś po obejrzeniu RS czy poczytania Amira i wciska innym że się dają robić ze tani DAC za 500 zł gra (nie gra) tak jak te drogie, że wzmacniacze grają tak samo, że 100 innych rzeczy. Tak jakby ludzie którzy to kupują i jest to ich pasja od 5-10-40 lat dali się robić bez świadomości, bez wiedzy, bez sprawdzenia.

Ale na co się daję nabrać, bo nie rozumiem? :) Przedstaw to, napisz na co się nabrałem, bo nie wiem nawet jak się do tego odnieść. :)

Skąd wiesz, że myślę, że ja cokolwiek piszę pierwszy? :) Jak można pomyśleć, że piszę coś pierwszy raz, skoro takich głosów jak mój na forum jest multum od lat? :) Nie trzyma się całkowicie kupy. Nie wiem co Ci na to odpisać. Chyba tylko w skrócie: nie, nie myślę, że piszę pierwszy. :)

Wiesz, jeżeli ludzie kupują router sieciowy i twierdzą, że mu zmienił dźwięk w streamingu to o jakiej świadomości my gadamy, wiedzy i sprawdzaniu? Przecież to właśnie na ludziach widać absurdy, które chłoną. Kupują podstawki pod kable, uważają, że kabel cyfrowy im dźwięk zmienia. Przecież to nie mój wymysł, tylko ludzie to kupują, piszą, że im to "bity zmienia" i inne takie rzeczy.
O jakiej świadomości, wiedzy i sprawdzaniu my rozmawiamy... :)

Co do audiowita - zgadzam się. Cham całkowity i w zasadzie jak pisałem, mało mnie interesuje jego postać, jego zdanie i cokolwiek. Tak już mam. :)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, kaczadupa napisał:

Kupiłeś Lyngdorfa, który został pomierzony przez guru inżynierskiego podejścia do audio (Amir) i wyszło, że to kiepski wzmacniacz. Przecież matematyka to prawda, a Amir wszystko dokładnie pokazał. Jeżeli nawet popełniłby gdzieś błąd to inne umysły ścisłe z forum ASR zaraz by mu to wytknęły. 

A czy Amirm przypadkiem nie zajmuje się tylko tym, jak wzmacniacze mierzą, a nie tym, jak grają (pytam, bo nie śledzę)? Gorzej mierzący wzmacniacz może grać tak samo, jak lepiej mierzący, byleby tylko jego zakłócenia nie przekraczały progu czułości naszego słuchu. Lyngdorfy, jak wiele wzmacniaczy w klasie D, mają jak mi się zdaje problemy z zakłóceniami w wysokim, niesłyszalnym, paśmie, więc raczej nic nie stoi na przeszkodzie, żeby grały, jak trzeba.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, kaczadupa napisał:

Chyba każdy rozumie co chcesz powiedzieć. Pewnie większość się z Tobą zgadza.

Tylko jednego nie rozumiem.

Kupiłeś Lyngdorfa, który został pomierzony przez guru inżynierskiego podejścia do audio (Amir) i wyszło, że to kiepski wzmacniacz. Przecież matematyka to prawda, a Amir wszystko dokładnie pokazał. Jeżeli nawet popełniłby gdzieś błąd to inne umysły ścisłe z forum ASR zaraz by mu to wytknęły. 

Z jednej strony negujesz wpływ drgań na elektronikę a z drugiej negujesz wyniki pomiarów dokonane przez naukowca,  które dyskwalifikują Lyngdorfa jako prawidłowo grający, skonstruowany wzmacniacz.  Trochę brak logiki, nie uważasz?. Powinieneś zamiast Lyngdorfa mieć wzmacniacz Sabaja albo Toppinga i wtedy byłbyś gość :)

Pa. Zgadzam się z Tobą w wielu kwestiach, marketing w audio itd. 

 

Ale co w tych pomiarach tak wyszło źle, że mój wzmacniacz nie może grać prawidłowo?
Ktoś tu wkleił pomiary, ale TDAI-3400, ja mam TDAI-1120.

Które to pomiary TDAI-1120 dyskwalifikują, że on nie może dobrze grać? :)

Pomiary TDAI-1120. Które to są te masakryczne pomiary? :)

https://www.soundstagenetwork.com/index.php?option=com_content&view=article&id=2591:lyngdorf-audio-tdai-1120-integrated-amplifier-dac&catid=97&Itemid=154

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna to wszystko przypominac polityke.

Politycy nastawiaja jednych przeciw drugim i maja spokuj bo masy przeciwko sobie wystepuja i sie okładają czy to kijami czy słowem w necie.

Tutaj jest podobnie firmy wymyslaja rozne dziwy ktore maja niby pomoc w poprawie jakosci dzwieku a tak naprawde sa po to by im kase nabic ( nie mam na mysli wszystkich produktow oczywiscie).

Popatrzcie tak spokojnie i pomyślcie po co firmy powstaja. Kazdej firmy nadrzędnym celem jest zarobic jak najwiecej i tyle i nikt mi nie wmówi ze one o klienta dbają. Jak slysze reklamy w radiu bankow i ze one to i tamto, jak to klient na pierwszym miejscu jest to mi sie noz w kieszeni otwiera. Zawsze niestety ktos w bajki uwierzy - tak samo jest tez w audio swiecie.

Firmy cos powymyslaly kase zbijaja a WY SIE WSZYSCY KŁUCICIE  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Wing0 napisał:

Co do Audiowita masz rację, jest chamski często, ja z resztą też się zrobiłem taki.

Ja poszedłem w sarkazm i nie opuszcza mnie poczucie humoru :)

Uwielbiam to Forum. Jest miło , sympatycznie , ktoś robi drobne kroczki do postępu i .....

Kurna macie " te dni " czy co ? / nie obrażając kobiet :) /

Uwielbiam wypowiedzi typu , stopki , platformy antywibracyjne , listwy , kable zasilające to audio voodoo dla maluczkich. Fascynują mnie opinie na odległość co u kogo zagra, a co nie.

Niedawno byłem u kolegi z Forum , który stał przed wyborem wzmacniacza. Miał wypożyczonego Cambridga , pytał co ewentualnie jeszcze u niego zagra. Pół godziny opowiadałem mu o Cyrusie ONE. Po dwóch tygodniach , zadzwoniłem i pytam : jak tam , na czym stanęło ? Na Cambridgu , powiada. Wypożyczył Cyrusa One HD i odesłał. Nie jego dźwięk , nie dał rady tego słuchać.

Dlaczego to opowiadam ? Bo to zdarzenie mi udowodniło , że to co mnie się wydaje ok. dla drugiej osoby ok. może nie być. I nie istotne są ,ani moje doświadczenie ,ani obycie ze sprzętem jak również ilość przerzuconych klocków.

Stąd Panowie , zamiast opowiadać o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia i kto jest kozak, a kto nie skupmy się bardziej na przedstawieniu co dolega naszym systemom i co chcielibyśmy zmienić.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tu bardziej niepokoi inny fakt. Napiszesz, co uważasz o pewnych gadżetach w audio, jak ja, że to głupoty (audiofilskie bezpieczniki, routery poprawiające brzmienia, podkładki drewniane pod kable za 2,5k). Wiadomo o co chodzi.

I potem przychodzi jeden i komentuje, że masz pianki (bo lepiej, jak będą gołe ściany). Przyjdzie drugi, że kolumny są kiepskie. Trzeci, że subwoofer masz. A czwarty, że wzmacniacz się nie nadaje do użytku, bo coś jakiś Amir, a ja wchodzę w pomiary i zgadzają się w zasadzie z deklaracją producenta. :)

I tak to się kręci. :D

Edytowano przez zolt
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, zolt napisał:

A to muszę jakiegoś Amira czytać jeżeli siedzę w audio? Pacuły też nie czytam. Nie rozumiem, to jakiś nakaz? Średnio mnie interesuje co pisze jakiś Amir, więc dlaczego miałbym go czytać? Całkowicie niezrozumiałem dla mnie jest to co napisałeś o tym

Kolega wyżej Ci wyjaśnił. Negujesz masę rzeczy a kupiłeś piec który w pomiarach wychodzi do bani. Jaśniej chyba się nie da... Dalej się miotasz w tym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Wing0 napisał:

Kolega wyżej Ci wyjaśnił. Negujesz masę rzeczy a kupiłeś piec który w pomiarach wychodzi do bani. Jaśniej chyba się nie da... Dalej się miotasz w tym.

Ale w których pomiarach. Pokaż mi te pomiary. Które dokładnie pomiary TDAI-1120.
Wkleiłem Ci wyżej pomiary mojego wzmacniacza, a Ty mnie odsyłasz do pomiarów INNEGO WZMACNIACZA. Czytasz co piszesz?

Pokaż mi które to są te pomiary, które wychodzą do bani, bo chciałbym się odnieść.

Edytowano przez zolt
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, zolt napisał:

Ale na co się daję nabrać, bo nie rozumiem? :) Przedstaw to, napisz na co się nabrałem, bo nie wiem nawet jak się do tego odnieść. :)

Czytaj wyżej na co się nabrałem. Lyngdorfa marketingowcy Cię zrobili w bolo. Kupiłeś pięknie opakowana zabawkę o słabych pomiarach. Ty widzę masz wyjątkowa tendencje do bronienia swojego nie do końca sprecyzowanego zdania...

21 minut temu, Kraft napisał:

A czy Amirm przypadkiem nie zajmuje się tylko tym, jak wzmacniacze mierzą, a nie tym, jak grają (pytam, bo nie śledzę)? Gorzej mierzący wzmacniacz może grać tak samo, jak lepiej mierzący, byleby tylko jego zakłócenia nie przekraczały progu czułości naszego słuchu. Lyngdorfy, jak wiele wzmacniaczy w klasie D, mają jak mi się zdaje problemy z zakłóceniami w wysokim, niesłyszalnym, paśmie, więc raczej nic nie stoi na przeszkodzie, żeby grały, jak trzeba.

Lyngdorfa ma jako wzmacniacz cyfrowy deko więcej problemów niż tylko góra jak w przypadku klasy D. Teraz bronimy oponenta wrogów że mogę wybrać bo mu się brzmienie podoba mimo złych pomiarów? O losie :) jak wiatr zawieje 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...