Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

Pierwszy album formacji The New Tony Williams Lifetime, powstałej w 1975 roku, która ma na koncie tylko dwa albumy.

Panowie grali jazz fusion, w składzie:

Tony Williams (drums), Allan Holdsworth (guitar), Tony Newton (bass), Alan Pasqua (keyboards)

Będzie to pierwszy odsłuch tej płyty, Tony' ego Williamsa znam przede wszystkim ze współpracy z Milesem Davisem, i dwóch świetnych płytach - The Tony Williams Lifetime - Emergency! (1969) i (Turn It Over) (1970), oraz Life Time (1965) i Spring (1966) sygnowanych swoim imieniem i nazwiskiem.

 

Napisano (edytowany)
28 minut temu, misiek x napisał:

adi czy ja napisałem że to do ciebie,

A niby do kogo? Serio? Aż taki naiwny nie jestem. 

Takie wpisy nie świadczą najlepiej o autorze, podobnie jak teksty w stylu "spierdalaj idioto" w innym temacie. 

Wychodzi na to, że nie tylko ja nie wiem, co to jest Savoir-vivre. Dobrze wiedzieć, że nie jestem sam.

😁

Edytowano przez Adi777
Napisano

Adi - nie zniżę się do Twojego poziomu. Jeśli lubisz Modern Talking to proszę bardzo.  Mnie nie przeszkadza Twój wybór i nie zamierzam z Tobą dyskutować. U mnie należysz do ignorowanych, a odpowiadam tylko dlatego, że niestety nawet ignorowani pokazują się na pasku bocznym z najnowszymi postami. Tylko dlaczego nie potrafisz , jak inni, zamieścić jednego utworu, a jednego dnia dziesiątki? Skoro odpowiedziałeś na mój post, gdzie nie było ani słowa o Tobie to znaczy że dobrze wiesz o tym, kto zamieszcza chłam. Na dalszą dyskusję z mojej strony się nie doczekasz - nie daję pożywki trollom i ludziom o takim poziomie intelektualnym. Zwyczajnie jesteś żałosny.

Napisano

Właśnie pokazałeś swój poziom. Brawo.

Ciekawe, czy i tym razem Misiek X da Ci lajka lub pogratuluje?

Za wikipedią - Aoki Takamasa, japoński muzyk i producent muzyki elektronicznej. Powyższa płyta określona jest jako Ambient, IDM, Minimal Techno. Dość rzadko słucham takiej muzyki, ale od czasu do czasu wędruję w takie rejony.

 

Napisano

Ja też uważam, że ładowanie w ten temat jak w kaczy kuper dziesiątek różnych list mija się z sensem i drażni. Robi się składowisko, a nie zachęta, żeby czegoś posłuchać. Jeden subiektywnie interesujący utwór z albumu w zupełności wystarczy.

Napisano (edytowany)
10 minut temu, tchocky napisał:

New Order? Jasne, zespół założony przez członków Joy Division po śmierci Curtisa. Mam pare płyt, moja ulubiona to Power, Corruption & Lies. 

Nie, akurat miałem na myśli Aoki Takamasę. Chyba często słuchasz takiej muzyki, więc pomyślałem o Tobie.

Ostatnio, z szeroko pojętej elektroniki prawdopodobnie najbardziej spodobał mi się Amon Tobin i jego album "Supermodified" (2000). Ma Amon swój styl, podoba mi się, taki mocno "perkusyjny". 

Edytowano przez Adi777
Napisano

Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie teraz wertował tego wątku, żeby usunąć jakieś posty Adiego, ludzie. Niech on sobie wstawia, co tylko chce, tylko niech nie wali tym jak z karabinu, a wszyscy będą spać spokojnie.

Napisano

Cel mojego "strzelania z karabinu" w tym wątku właśnie taki był, żeby oddać jak najwięcej serii pocisków, które może trafią kogoś, i zerwą mu kask z głowy - w pozytywnym sensie. Natomiast, jeśli tych pocisków jest zbyt wiele, to postaram się strzelać rzadziej, nie ma problemu.

Napisano
15 minut temu, MarcKrawczyk napisał:

dziś dalszy ciąg nieco już zapomnianych gwiazdek lat 80....

No, Lisa Stansfield to nie taka sobie gwiazdka. Kilka tych przebojów było. :)

U nas w domu Lisa jest od kilkunastu lat na indeksie. Moja żona miała włączoną jej płytę w samochodzie i właśnie przy Lisie zaliczyła pierwszą i jedyną w życiu stłuczkę. Nie była to ani wina mojej żony, ani tym bardziej Lisy, ale od tego czasu jej nie słuchamy, bo źle się kojarzy. I oczywiście nie trzymamy jej płyt w aucie. :)

Napisano
2 minuty temu, Rafał S napisał:

Moja żona miała włączoną jej płytę w samochodzie i właśnie przy Lisie zaliczyła pierwszą i jedyną w życiu stłuczkę.

Bo trzeba mieć dobry napęd w aucie ;) żeby CD nie rwało odtwarzania :D ja na ten przykład ma mam muzę tylko na karcie pamięci, nie rwie odtwarzania i stłuczka mi nie grozi ;)

Napisano
13 minut temu, seba3002 napisał:

Jeff Beck

I jak Ci smakuje Jeff w elektronicznej polewie? Bo mnie się od lat marzy, żeby nagrał normalny album studyjny ze swoim składem koncertowym i nikim więcej. Ale to się już chyba nie zdarzy. Mam zresztą swoją teorię na temat tego, dlaczego do tego nie dojdzie. :)

1 minutę temu, gienas napisał:

Jeff Beck - jego klubowe koncerty ( oglądane na jutubie :( niestety ) zawsze wywoływały u mnie uśmiech. Bo widać że towarzystwo na i pod sceną dobrze się bawi

Prawda? :)Ilu gitarzystów dałoby sobie odciąć nogę za możliwość zagrania z taką sekcją rytmiczną. :)Ten sam skład zagrał też na jednym z festiwali Crossroads Claptona i większa publika nie zepsuła klimatu. Ależ ta dziewuszka zasuwa na basie! I ten jej szelmowski uśmiech. A już zupełnie rozbroiła mnie scena, w której mała Tal jest po występie podnoszona do góry przez jednego z pozostałych muzyków (chyba Vinniego).

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...