Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
23 godziny temu, Adi777 napisał:

...Teksty, ale też warstwa instrumentalna i atmosfera tych nagrań, który kojarzy mi się z XXVIII lub XX wiekiem...

Którym wiekiem podróżniku w czasie? 😉

Napisano
Dnia 16.03.2023 o 19:06, Rafał S napisał:

Nie jestem wielkim fanem jego śpiewania, więc wybrałem trochę starszy, instrumentalny kawałek, gdzie Grzegorz jest jednym z wielu. Uważny słuchacz usłyszy w jego solówkach bluesowe nutki.

Szczerze, to zupełnie go nie kojarzę. Ale po szybkim rekonesansie, jednak poszukam więcej. Ten drugi kawałek, który wrzuciłeś; dialog trąbki i harmonijki, to jest coś co mi się bardzo podoba. Przez chwilę zastanawiałem się skąd natomiast kojarzę nazwisko trębacza i już wiem; po raz pierwszy z muzyki M. Millera. No i w tym miejscu po prostu muszę wrzucić kolejny utwór z pogadankami dwóch innych genialnych muzyków, który teraz u mnie słychać. Ta muzyka to moja osobista definicja jazzu.

 

Napisano
23 minuty temu, J4Z napisał:

Muszę odłożyć słuchanie polskiego J.J. Band, bo trafiłem na powyższe i się zasłuchuję.

Nie dziwię się. Nigdy się nie interesowałem muzyką z tak silną zawartością etniczną, ale czasem zahaczałem o nią od strony jazzu, szczególnie francuskiego, który jest dziś prawdziwym konglomeratem różnych kultur. W każdym razie, trudno przeoczyć w tym zespole bardzo mocną stronę rytmiczną - gdyby odrzucić wokale, to wciąż zostałoby solidne fusion. :)

Napisano
16 godzin temu, Adi777 napisał:

Zaryzykujesz? Nie ma się czego bać ;)

Pytanie, było do Grześka, ale też odpowiem. To nie jest kwestia strachu. Świat jest pełen muzyki, którą szanuję, ale nie słucham, bo nie czuję takiej potrzeby. Hemphill jest jednym z przykładów. Im jestem starszy, tym bardziej doceniam jazzmanów, którzy potrafią zmieścić sporo treści w pozornie prostej formie. :)

Napisano
Dnia 17.03.2023 o 21:06, Grzesiek202 napisał:

No i w tym miejscu po prostu muszę wrzucić kolejny utwór z pogadankami dwóch innych genialnych muzyków, który teraz u mnie słychać. Ta muzyka to moja osobista definicja jazzu.

Sprawdziłem, że Dreyfus Jazz wydał album (2CD + DVD) z jednego z tych koncertów. W składzie dwu młodych muzyków: Christian Scott i Alex Han. Ciekawe, że Scott nie pierwszy raz występuje w tego typu projekcie. Mam płytę świetnego nowoorleańskiego alcisty Donalda Harrisona "Kind of New" nagraną z wybornym zespołem, gdzie partie Milesa też grał właśnie ten trębacz, wówczas 19-letni. (Jednak największym ekspertem od grania w estetyce Davisa był zmarły 3 lata temu Wallace Roney, ale to temat na kiedy indziej.)

Napisano

Kolejna propozycja z Naxos Jazz: Dejan Terzic Quartet - Four For One (1998 r.). W składzie George Garzone grający głównie na tenorze , ale (jak wielu tenorzystów) sięgający też czasem po sopran. To właśnie ze względu na George'a kupiłem płytę. Słuchałem go kiedyś na żywo, grającego z Dickiem Oattsem na drugim saksie i braćmi Schuller (synami Gunthera Schullera) w sekcji rytmicznej. Jeden z najlepszych koncertów jazzowych na jakich byłem. Tej płycie, nagranej w formacie typowego kwartetu z fortepianem i firmowanej przez żywiołowego perkusistę, też niczego nie brakuje. Postbop zagrany z pazurem,  zróżnicowany, a jednocześnie - na swój swobodny sposób -  swingujący i  zdradzający wpływy hardbopu (rasowy ton Geroge'a). Sam lider też jest wyraźnie zapatrzony w amerykańskich mistrzów konkretnego uderzenia. :) Jestem ciekaw, czy ktoś z Was zna tych muzyków ( @sonique, @Grzesiek202, @Adi777, @maxredaktor, @MariuszZ ) Garzone'a możecie kojarzyć np. z niektórych płyt Joe Lovano.

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...