Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

Dziś w przerwie Chopina i Bacha rzecz już też klasyczna. Mike Oldfield w odsłonie z 1974 - niemiecki dodruk pierwszej niemieckiej edycji. Nawet na okładce jest naklejka spod maszyny do pisania z właściwym numerem katalogowym 87 541 XOT (pierwotna, zaklejona to pierwsze niemieckie wydanie katalogowane jako 87 541 IT; czyli okładkę mam z pierwszego wydania, a płytę z reprintu). Tabular Bells.

obraz.png.1f487b583aac49bfe48182cdabbdc6bf.png

w 1973 roku było to wydarzenie, jedno z kilku, bo przypomnę choćby The Dark Side of the Moon również z tegoż samego roku. Jeżeli wymienić wydanie podobnej skali dla historii muzyki.

Napisano (edytowany)

Mieliśmy takie perełki i .... dobrze, że płyty pozostały. Dziś pierwsza częsć słuchania. Brzmienie zbalasowane😉. Wydaje się, że dynamika trochę lepsza.

 

IMG_20230611_135649.jpg

IMG_20230611_141815.jpg

Edytowano przez Rega
Napisano (edytowany)

Zawsze byłem fanem DM (tego dawnego, który brzmiał jak 8bit i była w tym magia) To jest mój ulubiony utwór z albumu. 

The Things You Said 

 

 

Jakie są Wasze ulubione utwory DM? 

Edytowano przez Bebop
Napisano
2 godziny temu, Bebop napisał:

Zawsze byłem fanem DM

Ja ich poznałem dopiero w zeszłym roku. Nagrali trochę dobrej muzyki. Później postaram się wymienić ulubione utwory, a teraz trochę hałasu 😉

 

Napisano

Chris Potter - Follow the Red Line (Live At The Village Vanguard), 2007 r.

  • Chris Potter – saks. tenorowy
  • Adam Rogers − gitara
  • Craig Taborn – Fender Rhodes
  • Nate Smith – bebny

Potter, jak to Potter - momentami daleko odjeżdża w improwizacjach, a jednocześnie muzyka jest dość przystępna, bo strona rytmiczna wyraźnie prostsza od harmonicznej, wszystko mocno siedzi w funkowych, jazzrockowych i pokrewnych groove'ach. Bębny zdecydowanie trzymają całość, wspierane przez gitarę i elektryczne pianino. Mimo braku elektrycznej basówki zespół sunie naprzód niczym walec i niechętnie się zatrzymuje (większość numerów trwa po 12-15 minut). :)

@sonique, @Grzesiek202, @maxredaktor - znacie?

Napisano
12 godzin temu, Rafał S napisał:

Chris Potter - Follow the Red Line (Live At The Village Vanguard), 2007r.

Płyty nie znalem, dziękuję, jest ciekawa. Chrisa znam chociażby z Dave Holland Quintet ale też z jego licznych kolaboracji. Pamiętam, że swego czasu podobała mi się poniższa płyta. Tak sobie teraz skaczę po kawałkach dla przypomnienia i wciąż mnie wciąga.

IMG_1989.jpeg.b817ff5771a90ce6b60e2f32fee63811.jpeg

Napisano
13 minut temu, sonique napisał:

Chrisa znam chociażby z Dave Holland Quintet ale też z jego licznych kolaboracji.

Tak, sprawdziłem, że zagrał w sumie na 10 płytach Hollanda i 9 Paula Motiana. Własnych albumów ma w dorobku 24 (w tym parę dla ECM ;) ). Do tego skład Unity Band Pata Metheny, 3 płyty Steely Dan i masę innych, w sumie ponad 200 sesji nagraniowych. Bardzo aktywny człowiek i zdaniem niektórych wręcz najważniejszy żyjący tenorzysta. Jak około 2000 r. temu czytałem recenzje na jazzowym portalu 52nd Street Reviews (ktoś go pamięta?), to nowojorscy krytycy się nim zachwycali i to właśnie w nim widzieli przyszłość jazzu. Zresztą, nie tylko nowojorscy, bo Scott Yanow też go od zawsze bardzo cenił.

Napisano
12 minut temu, Rafał S napisał:

Tej płyty akurat nie znam, ale obydwu panów lubię bardzo. Duke'a kiedyś sporo słuchałem i dokupiłbym coś jeszcze, gdym trafił w dobrej cenie. :)

Stanley'a najbardziej lubię chyba najpopularniejszy album East River Drive, ale ma sporo fajnych utworów, nic prowadzącego do ekstazy, ale miło się słucha ;).

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...