Skocz do zawartości

Trzeźwe spojrzenie - okablowanie sprzętu Hi-Fi.


j23

Recommended Posts

Chyba jednak chodzi o komunikację radiową, i po zastanowieniu miałoby to sens. Wydaje się jednak, że bardziej dla użytkowników, bo producenci kabli na pewno nie byliby zadowoleni ;) 

Pozostaje kwestia okablowania wewnętrznego urządzeń. Wymieniałem swego czasu u siebie. W sumie to parę metrów kabli :D

 

8 godzin temu, Pboczek napisał:

dla mnie różnica wydań na shm jest znacznie słyszalną. To chyba nie tylko nośnik ale też dobre DDD.

No właśnie raczej nie. Czytałem opis shm jeszcze raz tuż przed zamieszczeniem posta i wynikało z tego opisu jasno, że chodzi tylko o sposób wykonania płyty. Poza tym wydawane jest na nich sporo muzyki z dawnych lat a więc także AAD.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam tylko w ramach sprostowania. Iż jest kilka firm które ma gotowe interkonekty , kable zasilające odpowiednich długości, ale można znaleźć swoją długość. 

Więc czysto teoretycznie ale i praktycznie od pewnej długości da się kupić z przysłowiowej "szpuli", oczywiście odpowiednio zakończone. 

Piotrek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do SHM to według mnie kwestia tkwi w tym z czym porównujemy. Ja miałem okazję porównywać kilka wydań SHM do pierwotnych wydań. Według mnie zapewnienia że nikt tam suwakami nie machał to jest pic na wodę.

Gdzieś tu na forum podawałem wyliczenia "braku 1m w przewodzie " (o ile pamiętam) ale żaden ze słyszących nawet nie raczył odnieść się do tych wyliczeń.

ślepy test kabli cyfrowych - bardzo ciekawa sprawa szkoda ze nie opisano dokładniej metody i wyników cząstkowych

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Utratę informacji cyfrowej można także zauważyć, przy odczycie CD. Wystarczy dokładnie wyczyścić soczewkę lasera, aby się o tym przekonać. Tak, wiem, to niemożliwe z tych czy innych powodów i że mogą być tylko dwie opcje: czyta lub nie. Proponuję jednak przetestować, jeżeli ktoś tego nie robił, a posiada odtwarzacz od dłuższego czasu. Zauważyłem to już dawno temu w Technics'ie, który przestawał mi czytać coraz więcej płyt. Po wyczyszczeniu miło się zaskoczyłem - na powrót czytał wszystkie płyty, a jednocześnie wyraźnie poprawił się dźwięk.

Skoro tak jest, to bardziej przezroczysty plastik w płytach SHM także może nie jest złym pomysłem ;)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Obawiam się, że przy takiej metodologii, odsłuchy cztery razy tego samego kabla dałyby zbliżone wyniki. W temacie "Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy" kilka razy były wspomniane przypadki, że słuchacze "słyszeli" różnicę mimo, że grało to samo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, nowy78 napisał:

Utratę informacji cyfrowej można także zauważyć, przy odczycie CD. Wystarczy dokładnie wyczyścić soczewkę lasera, aby się o tym przekonać. Tak, wiem, to niemożliwe z tych czy innych powodów i że mogą być tylko dwie opcje: czyta lub nie. Proponuję jednak przetestować, jeżeli ktoś tego nie robił, a posiada odtwarzacz od dłuższego czasu. Zauważyłem to już dawno temu w Technics'ie, który przestawał mi czytać coraz więcej płyt. Po wyczyszczeniu miło się zaskoczyłem - na powrót czytał wszystkie płyty, a jednocześnie wyraźnie poprawił się dźwięk.

Skoro tak jest, to bardziej przezroczysty plastik w płytach SHM także może nie jest złym pomysłem ;)

 

W technologię odczytu płyt CD jest wpisana korekcja błędów.

Faktem jest że bywają "błędy" na płycie i to słychać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Ja już naprawdę zaczynam wątpić we własną percepcję , właśnie zrobiłem test kabli coaxial :

- Monster Cable

- Melodika

- Monkey Cable

- Sommer

1. Podłączone : CDX-1060 - CX-1000 + MX-1000

2. Podłączone: Raspberry Pi3 B+ z DigiOne 1.2 z BNC / Tidal/ - CX-1000+ MX-1000

W obydwu podłączeniach ,gdy źródłem było CD, a potem Malina, chociaż naprawdę się starałem, nie było żadnej różnicy w dźwięku.

Porównywałem  :

Me and That Man - Cross My Heart and HopeTu Die

Eric Clapton - Cocaine

Yello -Desire

Tak się zastanawiam jak daleko to może pójść , IC , coaxial, sieciowe , optyczne, HDMI , co jeszcze można wymyślić , naprawdę nie rozumiem. Ja to traktuję jako zabawę ale współczuję osobom zaczynającym , mającym skromny budżet, którzy kupują kable, bo przeczytali że będą za ich pomocą dowolnie kształtować dźwięk systemu i że będzie to wyraźna różnica.

I jeszcze jedno , utarło się , że kable głośnikowe muszą mieć jednakową długość , a czy ktoś z Panów sprawdzał ,co się dzieje gdy jeden odcinek będzie krótszy powiedzmy o 0,5 m ?

Dotychczas miałem zawsze konfekcję ,system na środku, kabelki równe / bo raczej bym nie ciął kabli za 3,5k . w ramach eksperymentu :) / ale jak montowałem drugi system w sypialni to już się sprawa skomplikowała. " Zabawki " musiały stanąć w rogu , musiałem pochować w listwie przypodłogowej kable głośnikowe i okazało się , że potrzebuję odcinek 4m i drugi 3,5 m. Zamówiłem Chorda Clearway u Piotra z S4Home / Chord Clearway z S4Home , ma bardziej złagodzoną górę, niż Chord Cleraway z innych salonów :) /, zamówiłem taką długość, by starczyło na dwa równe odcinki,ale po montażu odciąłem jednak tą półmetrową nadwyżkę. Przed włączeniem serce waliło mi jak młotem , bo pomyślałem jaką to straszną rzecz zrobiłem i , że teraz ta cała kasa wydana na kabel pójdzie .... no wiecie gdzie, pewnie teraz Beth Hart będzie szybciej śpiewać w prawej kolumnie niż w lewej :)  Włączyłem , i nic się nie wydarzyło , sprawdzałem SPL , kręciłem balansem , kolumny L i P grają z tą samą dynamiką , tonalnie też tak samo. Aby się utwierdzić w przekonaniu , że jest ok. zamówiłem jeszcze 8 m. do głównego systemu, bo kabelek mi się spodobał , głównie ze względu na kolor / zlewa się z tłem/, dobre ekranowanie , ogólnie dobrze zrobiony. Tym razem zrobiłem dwa równe odcinki , wypiąłem te o zróżnicowanej długości i wpiąłem równe , jest identycznie , nic się nie poprawiło ani nie zepsuło / dźwięk/. 

 

 

 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, tomek4446 napisał:

 

I jeszcze jedno , utarło się , że kable głośnikowe muszą mieć jednakową długość , a czy ktoś z Panów sprawdzał ,co się dzieje gdy jeden odcinek będzie krótszy powiedzmy o 0,5 m ?

 

 

 

 

 

 

A i owszem :)

Jednak dla świetego spokoju mam teraz równe odcinki , tym bardziej ż końcówki stoją pośrodku.

Cóż ... początkujący dzieląc się tylko na 2 grupy. Tych co uwierzą i tych co stukną się w głowę. Znikomy procent sprawdzi a ślepy test ... prawie nikt nie zrobi bo to wymaga zachodu i zaangażowania osoby z rodziny lub znajomego...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat różnej długości kabli głośnikowych czytałem kiedyś artykuł. Chyba w Audio.  Robiono próby przy dużej różnicy długości pomiędzy jednym i drugim kanałem. Wyniki były dość ciekawe. Przy dość cichym słuchaniu różnic praktycznie nie stwierdzono w stosunku do równej długości przewodów. Co ciekawe różnice pojawiły się gdy porównania robiono przy głośnej i dynamicznej muzyce. Wtedy lepiej wypadały równe odcinki. Tyle że to była chyba różnica trzykrotnej długości. A dobiera się kable równe po to aby oba kanały we wzmacniaczu miały te same warunki pracy, bo jednak ich parametry pasożytnicze mają jednak pewien wpływ dla działania wzmacniacza. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MobyDick napisał:

bo jednak ich parametry pasożytnicze mają jednak pewien wpływ dla działania wzmacniacza. 

Jakoś nie bardzo jestem przekonany do takiego tłumaczenia. To są zbyt małe wartości. Przypomnę reaktancja dla pojemności 1nF (duże zaokrąglenie w górę) i częstotliwości 20kHz to ok 8kOhm - trzy rzędy wielkości względem impedancji głośników.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kraft napisał:

W temacie "Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy" kilka razy były wspomniane przypadki, że słuchacze "słyszeli" różnicę mimo, że grało to samo.

I tutaj moim zdaniem jest pies pogrzebany… Nasze głowy nie są jedynie odbiornikami, potrafią również coś dodać (albo odfiltrować). Np. czytając to co przed chwilą napisałem słyszę ten tekst w swojej głowie (podejrzewam że inni mają podobnie, inaczej zacznę się martwić :/). Słyszymy swoje myśli, więc dlaczego nie moglibyśmy usłyszeć w docierającej do nas muzyce również czegoś więcej, czegoś czego tam być może nie ma a jednak słychać? Kto go tam wie?… 

Swoją drogą, L. v Beethoven komponując IX symfonię d-moll (pierwsza w historii symfonia wokalno-instrumentalna, tj. symfonia z udziałem głosu ludzkiego. W tym przypadku chóru mieszanego i kwartetu solistów) był już kompletnie głuchy.

Edytowano przez steff
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, steff napisał:

Słyszymy swoje myśli, więc dlaczego nie moglibyśmy usłyszeć w docierającej do nas muzyce również czegoś więcej, czegoś czego tam być może nie ma a jednak słychać? 

Myślę, że ważne jest skupienie. Nie jesteśmy w stanie wszystkich dźwięków słuchać równie uważnie. Podczas kolejnych odsłuchów, bardzo starając się przy tym wychwycić jakieś różnice, dostrzegamy po prostu różne aspekty tego samego brzmienia. One wszystkie zawsze tam były, tyle, że umykały naszej uwadze. Jak skupimy się na jednym, to tracimy drugie. Przy powtórnym odsłuchu - odwrotnie. W ten sposób "słyszymy" różnice pomiędzy identycznymi brzmieniami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego przy porównaniach, w których trudno wychwycić różnicę, trzeba słuchać w nieco inny sposób, bardziej wybiórczy. Ja skupiam się na jakiejś jednej, dwóch rzeczach i po zmianie wsłuchuję się dokładnie w to samo, na tym samym utworze. Później kolejne szczegóły i znowu zmiana. Czasem to już nogi bolą :)

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak. 3 dni temu miałem porownanie 3 takich samych kabli rca na 3 rożnych wtykach. Różnice są tak wyraźne, że zmieniają charakter grania.

Co wiecej. Kable slyszałem na systemie kolegi, ktory co prawda znam ale nie slucham codziennie. Pierwszy utwor i juz wiedziałem ze jest kabel na innych wtykach niz na codzień on używa.

Niestety okazalo sie, ze to ten mój, bo grał gorzej ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież stempur to branża, a branży wszystko gra da69e58af8d6d9d9c12202fecd717ee7.jpg
Płytki PCB?
No właśnie. Tylko dlaczego nie stosują "audiofilskich kabli"?1f0137413320e5ff6565ad753110d265.jpg
Utratę informacji cyfrowej można także zauważyć, przy odczycie CD. Wystarczy dokładnie wyczyścić soczewkę lasera, aby się o tym przekonać. Tak, wiem, to niemożliwe z tych czy innych powodów i że mogą być tylko dwie opcje: czyta lub nie. Proponuję jednak przetestować, jeżeli ktoś tego nie robił, a posiada odtwarzacz od dłuższego czasu. Zauważyłem to już dawno temu w Technics'ie, który przestawał mi czytać coraz więcej płyt. Po wyczyszczeniu miło się zaskoczyłem - na powrót czytał wszystkie płyty, a jednocześnie wyraźnie poprawił się dźwięk.  


Jak najbardziej możliwe. Po prostu, ze względu na stopień zabrudzenia soczewki, dochodziło do INTERPOLACJI sygnału.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Marek Jankowski napisał:

Można też na kartce notować charakterystyczne fragmenty i porównywać skupiają się na nich.

Jak miałbym tak słuchać muzyki, to po trzecim utworze wyskoczyłbym przez okno :) 

Naprawdę czasem mam wrażenie , że w tej pogoni za dobrze , lepiej niż dobrze , wybitnie " grającymi kablami" zatracamy sens tej pasji. Podstawowe klocki schodzą na plan dalszy , wybór staje się coraz bardziej zawężony , a na czoło wysuwają się gadżety.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiele straciłeś. Vienny zawsze robią takie pierwsze wrazenie. Posluchaj kiedys mocnego rocka na nich.

Tak wlaśnie. Czasem mozna wyciagnąć wiecej gadżetami. I nie musza to od razu byc niewiadomo jak drogie elementy. Moze to byc pumeks, sklejka, naturalny korek w postaci mat, korków, piaskowiec, granit, grube twarde drewniane plyty. Beton....

Jak się duzo czasu spedza z klockami to mozna się pobawić ,, pasywnymi'' elementami. Nie musi to być męczace. Moze to byc zabawa w obserwację.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Marek Jankowski napisał:

Ale jak już poskładasz system z podstawowych klocków to przychodzi czas na gadżety i dopieszczanie.

Marek , jeżeli w ten sposób traktujesz kable , podkładki antywibracyjne, czy inne akcesoria to jest ok., bo sam tak robię. Ale mam pełną świadomość , że jak kupuję np. podkładki i wydaję 1,2k , to liczy się dla mnie właśnie to dopieszczenie, a w tym przypadku wyglądu i nie robię sobie żadnych nadziei , że nastąpi rewolucyjna poprawa dźwięku. Bo z doświadczenia wiem , że jak przestawię kolumnę o parę stopni, to różnica będzie bardziej namacalna.

29 minut temu, Marek Jankowski napisał:

Ostatnio usłyszałem Vienna Acoustic Bach lepiej grające z moimi klockami i pomyślałem muszę je mieć.

I zaczynać zabawę od nowa? Nie. Odpuściłem. Dopieszczam gadżetami.

Wiem o czym mówisz , mam w zasięgu Accuphase 301, słuchałem parę razy tego wzmacniacza jest piękny i w idealnym stanie , różnicę w dźwięku względem mojego systemu jestem w stanie wyłapać, ale jest tak subtelna , że zadaje sobie pytanie czy warto, i czy te różnice są na pewno na plus. Mam duży sentyment do obecnego, bo skompletowanie zajęło mi sporo czasu, i pamiętam te emocje związane ze ściąganiem ze świata poszczególnych elementów , obawy w jakim stanie i czy w ogóle przyjdzie.

Nowe zawsze pociąga, ale chyba też odpuszczę. Może za jakiś czas zmienię podkładki albo kabelek :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, audiowit napisał:

Posluchaj kiedys mocnego rocka na nich.

Tak wlaśnie. Czasem mozna wyciagnąć wiecej gadżetami.

Takie też miałem obawy że z bardziej skomplikowanym repertuarem mogą sobie nie poradzić.

 

56 minut temu, audiowit napisał:

Moze to byc pumeks, sklejka, naturalny korek w postaci mat, korków, piaskowiec, granit, grube twarde drewniane plyty. Beton.... 

Pumeksu nie stosowałem. Resztę jak najbardziej. Miałem deskę z litego drewna taką jak na stopnie schodowe ale jakiś dźwięk był rozlazły.

Ostatecznie pozostałem przy granicie 3cm.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...