Skocz do zawartości

Faule i czerwone kartki, czyli nie lubimy rozdawać banów


Recommended Posts

Akurat forma filmików jest ok. Spodziewamy się po nich, że pełnią rolę informacyjno-reklamową, więc odpowiednio do nich podchodzimy. Gorzej, jak sprzedawca daje "dobrą" radę, która wcale nie jest dobra. Tu czujność klienta może zostać uśpiona formą forumowej rozmowy na stopie koleżeńskiej.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Kraft napisał:

Spodziewamy się po nich, że pełnią rolę informacyjno-reklamową, więc odpowiednio do nich podchodzimy.

Hmm... Jak ja mam coś sprzedać to wiem że istnieje taki dział jak "giełda" bądź przypięte tematy typu "Ciekawostki aukcyjne...". I nie ma zmiłuj, w działach technicznych nie ma miejsca na tego typu zagrywki. Branża ma do dyspozycji też cały dział "Artykuły" gdzie do woli może swoje wypociny przedstawić gawiedzi.

A jest tak, że wrzucają filmiki czysto marketingowe do działu np. stereo i mają w głębokim poważaniu zasady paujące na forum. Przypomnę że mamy regulamin forum, i dotyczy on wszystkich. Nie istnieje w tym regulaminie żaden zapis który by dawał jakiekolwiek przywileje branży. To tylko info pod nickiem które pozwala nam użytkownikom wiedzieć z kim mamy do czynienia.

Jeśli ktoś uważa że to jest ok, to zgłośmy się do każdego salonu audio/wideo w Polsce i poinformujmy że w jednym z większych forów tematycznych w tym kraju mogą się promować za darmo w działach technicznych, wpuszczać filmiki, "recenzje" czy zapowiedzi. No jak dla mnie tak to nie powinno wyglądać, a jeden z salonów jak widać dostrzegł już tu potencjał i korzysta z bezczynności administracji/moderacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Ja bym tam salony popiętnował. Naczytałem się przez lata tych wszystkich "dobrych rad" i uważam, że  rady te nie są nastawone na maksymalizację jakości brzmienia (więc pośrednio zadowolenia klienta), tylko na maksymalizację zysku branży.

No to zobaczymy :) 

Zamówiłem w jednym z Salonów w Twoim mieście kolumny dla kolegi. Rozmowa była mniej więcej taka. Kolumny które wybrałem ja okazały się dobre, ale ....Pan polecił mi inne świetne, które deklasują te wybrane. Po kilku minutach dalszej rozmowy okazało się , że te co były świetne , miażdżą jeszcze świetniejsze od tych świetnych :) 

Kolumny przyjdą w przyszłym tygodniu. To montowane na ścianie Monitor Audio SoundFrame 2 In-Wall. Nic tylko będę miał okazje powiedzieć " sprawdzam" :) 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Kraft napisał:

Eeee... z kolumnami to akurat prosta sprawa. Tu ściemniania jest najmniej.

To może jakiś ranking ?

Jakie elementy toru polecane przez Salony są najbardziej kontrowersyjne ? Co jest najczęściej polecane, a budzi zastrzeżenia ?

Jarek , zauważ np. jak wiele było wpisów o odsłuchach w Salonach, a jak niewiele / lub żaden / , przypadków wciskania klientowi kabli.

Mnie w mojej karierze tylko raz zdarzyło się , że Pan w Salonie próbował mi opisać jakie to zasadnicze zmiany wniesie do mojego systemu kabelek Nordosta jak go nabędę. Powiem szczerze , było to 12 lat temu , w między czasie zmieniłem 7 par kolumn, z 9 razy elektronikę. Jak sobie przypomnę tamtą orację na temat Nordosta , to cała moja wymiana tych wszystkich klocków nie przyniosła nawet ułamka tej nirwany, jaką miał mi on zapewnić :) 

Edytowano przez tomek4446
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, tomek4446 napisał:

Czytam , i ton jest ostry. Nigdy nie byłem i nie jestem za jakimkolwiek piętnowaniu Salonów Audio, czy innych instytucji. jak coś mam to do osoby czy osób tam pracujących.

Tomek, a czym wg Ciebie jest salon audio? Szyldem? Właścicielem? Budynkiem? Pracownikami? Wg mnie to konglomerat wymienionych przeze mnie "rzeczowników". 

A teraz do rzeczy, czyli o piętnowaniu. Nie wiem czy kojarzysz sytuację, kiedy to nasz forumowy kolega Grzegorz, wypożyczył z salonu @S4Home wzmacniacz atolla? Historia dość długa i nie chce mi się tutaj jej opisywać, ale stawiająca ww salon w bardzo złym świetle. No i ok, można byłoby powiedzieć, że każdemu może zdarzyć się skucha, ale ten sam salon, wypożyczył ten sam wzmacniacz forumowiczowi z audiostereo i sytuacja znowu się powtórzyła. Czy powinniśmy przymknąć na to oko? Wg mnie, nie. 

Inną kwestią są "nienachalne" reklamy drugiego salonu, który swego czasu chwalił się, że jest największym niezależnym salonem w Polsce. Na litość Boską! Patrząc na ich filmy jakoś tej niezależności nie widać. Przecież te filmy to laurki dla produktów, których ów salon jest dystrybutorem. I ok. Nic mi do tego, fajnie jednak by było, gdyby @Q21 umieszczało te filmy w stosownych działach, jak pisze kolega @Butler, a nie "gdzie popadnie", byle tylko przyciągnąć potencjalnego klienta. 

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomek4446 napisał:

To może jakiś ranking ?

Jakie elementy toru polecane przez Salony są najbardziej kontrowersyjne ? Co jest najczęściej polecane, a budzi zastrzeżenia ?

Myślę, że ważniejszy jest kontekst niż kategoria sprzętu. 

Jeśli klient jest "zaawansowany" i przekonany do tego, że sieciówka za parę tysięcy jest tym, co go może uszczęśliwić, to polecanie mu przez salony stosownych produktów jest ok. 

Jeśli jednak salon proponuję świeżakowi wymianę jakiegoś elementu, nawet mało kontrowersyjnego, a widać od razu, że problemy z dźwiękiem leżą u piszącego gdzie indziej, to uważam, że to wykorzystywanie sytuacji. No naciągactwo. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, seba3002 napisał:

Nie wiem czy kojarzysz sytuację, kiedy to nasz forumowy kolega Grzegorz, wypożyczył z salonu @S4Home wzmacniacz atolla?

Kojarzę , czytałem. Nie pochwalam. Muszą być określone ścisłe reguły postępowania w takich przypadkach. Kto i w jakim momencie ponosi odpowiedzialność za przesyłkę. 

2 godziny temu, Kraft napisał:

Myślę, że ważniejszy jest kontekst niż kategoria sprzętu. 

No dobra Panowie , @Butler, @Kraft, @seba3002 mam pytanie. Czy chcielibyście pracować w salonie audio ? Weźcie pod uwagę Waszą wiedzę , doświadczenie , te wszystkie przerzucone klocki , paczki odsłuchy .......... Po drugiej stronie macie ograniczoną liczbę marek , dostępność , budżet klienta , premię za sprzedaż, perspektywę bezrobocia, nacisk na wyniki.

Odpowiem pierwszy , ja nigdy w życiu bym się nie zdecydował , bo wiem , że i tak wywalili by mnie po tygodniu.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś się nie zna na audio będzie zadowolony z poleconego sprzętu , zapewne zamieni on wieże sony czy inne badziewie które 20-30 lat temu można było kupić w mediamarkt , jeśli ktoś się zna to i tak samemu wie co ma kupić.

Jak zwykle płacz wątek bo komuś któryś salon podpadł , mnie też 1 podpadł dawno temu ,ale a ni razu nie napisałem na żadnym forum o tym bo co to zmieni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Kraft napisał:

Myślę, że jest cień szansy, żeby uczciwy (według mojego przekonania) salon mógł być konkurencyjny i utrzymał się na rynku.

Ależ oczywiście. Po za tym te salony istnieją parę latek na rynku i wtop nie jest znowu aż tak dużo. A zdarzają się każdemu. 

37 minut temu, Kraft napisał:

Ale to by wymagało innego podejścia do klienta. Innego pomysłu na prowadzenie biznesu.

Wiem , że niektórym chce się już rzygać jak podaje przykłady z mojej branży :) ale lubię operować tym na czym się znam. Piszesz o innym podejściu do biznesu. Ok. Ja mam ten komfort , że 100% tego co mam w salonie jestem w stanie zaoferować klientowi, bo sam do siebie bym to wstawił. No może po za czarnymi klamkami , ale tu uczciwie każdemu tak ja ,jak i koleżanka odradza to dziadostwo i szef notabene również. :) 

Ale dlaczego tak jest , że śpię spokojnie ? Bo mam wyselekcjonowanych producentów z zapleczem serwisowym. Tylko jest taki drobiazg , że to przekłada się na cenę. Pamiętam jak jeszcze trzy , dwa lata temu w dobie bumu, nabijali się ze mnie koledzy z branży mielący tanią masówkę , bo ja nawet nie mogłem się zbliżyć do ich obrotów. Obecnie powiem bez satysfakcji , że wyją do księżyca , a mój klient został i nic się nie zmieniło , ludzie zamożni będą zawsze.

A wracając do salonów audio , znam takie, które prosperują uczciwie tylko , że tam przeciętny Kowalski nie wejdzie, bo nie ma po co. Jarek co byś zrobił , jak przychodzisz sobie do roboty , siadasz przy biureczku , patrzysz na półeczki i na to co na nich stoi i zdajesz sobie sprawę , że 80% tego co tam jest to w domu raczej byś nie chciał mieć. A na te 20% pozostałe to Cię nie stać i nie wiadomo kiedy się trafi klient z grubszym portfelem ?

Tak naprawdę to jest to z życia wzięte, sprzedałem drzwi wewnętrzne trzem właścicielom salonów z drzwiami wewnętrznymi do ich prywatnych domów :)  

To wszystko , nie takie proste. Sprzedawca w Salonie ma przerąbane , bo po za kwestią awaryjności dochodzą mu jeszcze subiektywne wrażenia klienta w stylu " A mówiłeś Pan , że będzie dobrze grało ....... " 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie pracowałem na poważnie w branży w której wymagany (niezbędny) jest kontakt z klientem. Dlaczego? Bo się do tego nie nadaję. Nie mam odpowiedniej aparycji, mam kłopot że stylistyką wypowiedzi, w ogóle jestem z natury zbyt bezpośredni. Musiałem sobie znaleźć branżę w której te braki nie będą istotne.

Praca w salonie audio... Może bym przetrwał jako swego rodzaju konsultant lub montażysta, ale nie mógł bym zaakceptować systemu w stylu narzucania przez przełożonego paczek które miałbym wciskać klientom.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Ależ oczywiście. Po za tym te salony istnieją parę latek na rynku i wtop nie jest znowu aż tak dużo. A zdarzają się każdemu. 

Wiem , że niektórym chce się już rzygać jak podaje przykłady z mojej branży :) ale lubię operować tym na czym się znam. Piszesz o innym podejściu do biznesu. Ok. Ja mam ten komfort , że 100% tego co mam w salonie jestem w stanie zaoferować klientowi, bo sam do siebie bym to wstawił. No może po za czarnymi klamkami , ale tu uczciwie każdemu tak ja ,jak i koleżanka odradza to dziadostwo i szef notabene również. :) 

Ale dlaczego tak jest , że śpię spokojnie ? Bo mam wyselekcjonowanych producentów z zapleczem serwisowym. Tylko jest taki drobiazg , że to przekłada się na cenę. Pamiętam jak jeszcze trzy , dwa lata temu w dobie bumu, nabijali się ze mnie koledzy z branży mielący tanią masówkę , bo ja nawet nie mogłem się zbliżyć do ich obrotów. Obecnie powiem bez satysfakcji , że wyją do księżyca , a mój klient został i nic się nie zmieniło , ludzie zamożni będą zawsze.

A wracając do salonów audio , znam takie, które prosperują uczciwie tylko , że tam przeciętny Kowalski nie wejdzie, bo nie ma po co. Jarek co byś zrobił , jak przychodzisz sobie do roboty , siadasz przy biureczku , patrzysz na półeczki i na to co na nich stoi i zdajesz sobie sprawę , że 80% tego co tam jest to w domu raczej byś nie chciał mieć. A na te 20% pozostałe to Cię nie stać i nie wiadomo kiedy się trafi klient z grubszym portfelem ?

Tak naprawdę to jest to z życia wzięte, sprzedałem drzwi wewnętrzne trzem właścicielom salonów z drzwiami wewnętrznymi do ich prywatnych domów :)  

To wszystko , nie takie proste. Sprzedawca w Salonie ma przerąbane , bo po za kwestią awaryjności dochodzą mu jeszcze subiektywne wrażenia klienta w stylu " A mówiłeś Pan , że będzie dobrze grało ....... " 

Tomek, sprzedajesz luksusowy towar ale w odróżnieniu do drogich komponentów audio, cenę drogich drzwi, okien czy klamek, można jakoś uzasadnić. Bo jak sam piszesz, masz dostawców z dobrym zapleczem serwisowym, bo towar, który sprzedajesz jest z dobrej jakości materiałów, robiony przez solidne firmy. W audio jakoś tego nie zauważam. Przykład - naim (sorry Adam @kaczadupa, to nie jest złośliwe). Taki statement kosztuje grubo ponad milion złotych. Jakaż kosmiczna technologia musi być tam ukryta, że producent woła za niego tyle pieniędzy, ile kosztuje ładne mieszkanie wyposażone w przyzwoity sprzęt AGD (zbudowany zapewne nie z gorszych komponentów niż wspomniany wzmacniacz). A serwis - zdaje się, że kolega @MMarek kiedyś szukał pomocy w polskim serwisie tej marki i chyba dość kiepsko to wyglądało. 

A teraz podsumowując i odpowiadając na pytanie - nie, nie chciałbym pracować w salonie audio, bo mam pewne doświadczenia "handlowe" I dla mnie jest to dość niewdzięczny zawód. A biorąc pod uwagę fakt, że sprzedawcy audio tak naprawdę są sprzedawcami marzeń, to już w ogóle na samą myśl przechodzą mnie ciary 😉.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, seba3002 napisał:

Przykład - naim (sorry Adam @kaczadupa, to nie jest złośliwe). Taki statement kosztuje grubo ponad milion złotych. Jakaż kosmiczna technologia musi być tam ukryta, że producent woła za niego tyle pieniędzy, ile

Nawet nie wiedziałem, że tyle kosztuje.

Za to zakładając, że nagle np. w wyniku zawarcia związku małżeńskiego  stałem się najbogatszym Polakiem nie wiem czy bym Statement-a nie postawił w salonie. No i to jest odpowiedź czemu akurat tyle kosztuje. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kaczadupa napisał:

Nawet nie wiedziałem, że tyle kosztuje.

Za to zakładając, że nagle np. w wyniku zawarcia związku małżeńskiego  stałem się najbogatszym Polakiem nie wiem czy bym Statement-a nie postawił w salonie. No i to jest odpowiedź czemu akurat tyle kosztuje. 

Tylko uzasadnienie, że kosztuje tyle, że są ludzie, których na to stać, nie jest uzasadnieniem 😉.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Butler napisał:

Praca w salonie audio... Może bym przetrwał jako swego rodzaju konsultant lub montażysta, ale nie mógł bym zaakceptować systemu w stylu narzucania przez przełożonego paczek które miałbym wciskać klientom.

Gdybyś miał własny mały salon, to myślę, że handlowałbyś tym, co sam lubisz, klienci docenialiby fachowe porady i wyszedłbyś na swoje. :)

Ja w ogóle mam dobrą opinię o małych salonach, gdzie człowiek rozmawia bezpośrednio z właścicielem i łatwo się dogadać. W dodatku spora część z nich jest prowadzona przez prawdziwych pasjonatów audio.:) (Nie ujmując niczego większym sklepom, które mają zwykle szerszą ofertę i zdarzają się tam bardzo fachowi i uczynni sprzedawcy.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, seba3002 napisał:

Tomek, sprzedajesz luksusowy towar ale w odróżnieniu do drogich komponentów audio, cenę drogich drzwi, okien czy klamek, można jakoś uzasadnić.

Widzisz , nie jest tak oczywiste. cena drzwi zewnętrznych w Castoramie to ok. 3000 zł. W czwartek sprzedałem drzwi szt. 1 za 64000 zł. Czyli te drzwi są 21 razy droższe. Dlaczego?

Jedne i drugie mają tą samą funkcje. Te drogie nie są z kosmicznego materiału / orzech amerykański / za co więc płacimy ? Za indywidualny projekt , konstrukcję wewnętrzną / też nie jest kosmiczna , po prostu parę prętów/ itd. Seba jak byś rozebrał na czynniki pierwsze ten produkt, to gwarantuje , że powiedziałbyś to samo co o Naimie. Z czego więc do cholery tak naprawdę wynika cena ? Ano z tego , że przy produkcji tych drzwi musi pracować spory zespół ludzi ,którym trzeba zapłacić dniówki , lakiernia jest uruchamiana tylko na tą jedną sztukę , maszyny trzeba przestawiać tylko pod ten jeden projekt. Marża producenta też jest wyższa niż standardowa , bo musi się utrzymać z pojedynczych egzemplarzy.

Nie wiem , czy Statement to masówka czy nie. Jak nie to wytłumaczenie masz wyżej. 

Jest jeszcze coś. Wiele firm wypuszcza tzw. flagowce. Nie zarabia na nich tak jak na masówce, ale piarowo  wygląda to świetnie. Znajdą się osoby które za to zapłacą , bo muszą mieć to co " najlepsze". 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma w której pracuję zajmuje się (między innymi) bardzo niszową branżą. Tanio nie jest a produkty są skierowane do bardzo wąskiego grona odbiorców. Nie są to wielkie ilości, ale przez bezkompromisową jakość i obecność marki na rynku od kilku dziesięcioleci uznawani jesteśmy za topowego światowego producenta klasycznego osprzętu jachtowego. Są większe i bardziej popularne firmy, marki które są tańsze. Ale jak ktoś liczy na bezawaryjność na dekady użytkowania to jesteśmy bezkonkurencyjni w skali globalnej. Także wiem o czym mowa jeśli wspominamy o ekskluzywności wyrobu. Mamy też inne gałęzie na produkcji, ale to akurat jest oczko w głowie mojego szefa.

Z naszego podwórka to tylko ORP "Iskra", "Dar Pomorza", "Pogoria", "Fryderyk Chopin", "Vagabond'elle", "Mir", "Kaliakra"... Łącznie to już będzie ponad 10000 dużych i małych jednostek.

161691619_195773865679542_46044055045794

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Butler znam to przyjemne uczucie, gdy robi się coś nietuzinkowego. Ale znam też odpowiedzialność , zgoła inną niż przy masówce. Mój jeden błąd o 5 cm. kosztował 86 000 zł. Wybrnąłem z tego , ale przyznam , że miałem więcej szczęścia niż rozumu :) Tutaj błędy kosztują i są to już duże pieniądze. Od roku szukamy drugiej ekipy do montażu. Stawki są wysokie , adekwatne do ceny produktu, ale nikt nie chce. Słyszę zawsze to samo , " chłopie ile ? Ile to kosztuje ? To ja pierdo... wolę zakładać Castorame , jak się pierdol.... to klient nie miałczy , pojedzie się szpachlą i jest dobrze ". 

A co do potrzeb ludzkich , byłem na krótkiej wycieczce w Monaco. Wózki którymi tam jeżdżą Panie na zakupy kosztują tyle co moje osiedle i do setki mają jak rakieta kosmiczna, a max. prędkość to 50 km/h. :) 

Wracając do salonów audio to może zróbmy listę tematów które nas najbardziej wkurzają. Fajnie by było , aby branża się do niej odniosła. Aby o czymś mówić warto znać stanowisko też drugiej strony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Fafniak napisał:

Większość problemów jest wynikiem ludzkich błędów i braku tradycji przyznawania się do błędu. W efekcie następują wygibasy aby zamieść problem pod dywan.

Masz rację. I tutaj wkracza faktycznie polityka danego salonu. Czytaj reakcja na problemy , czy błędy pracownika. Ludzie się różnie zachowują jak mają zapłacić z własnej kieszeni np. 8k. a zarabiają 3k. Nie usprawiedliwiam złych praktyk , aby była jasność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...