Rafał S Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 Jak w tytule. Mam pytanie: czy stres audiofilski jest zjawiskiem normalnym? Czy też go doświadczacie? Ja przyznam, że czasem ogromnie. Z jednej strony - zachwyt, kiedy jakaś płyta dobrze brzmi na moim systemie, z drugiej - ogromna frustracja i niepokój, kiedy coś gra źle. "Co ja kupiłem, tyle pieniędzy w błoto, należało wziąć ten drugi wzmacniacz, tamte inne kolumny... Inny zestaw na pewno grałby lepiej. Wszystko grałoby lepiej niż to, co mam. Ten szmelc nie jest wart połowy swojej ceny, gdzie ja miałem uszy, jak go wybierałem?" Potem zmiana płyty, znów jest dobrze i się uspokajam. I tak właściwie z każdą konfiguracją sprzętową, jaką miałem w ciągu tego roku. Tu nawet nie chodzi o gonienie króliczka, tylko o poczucie, że nie da się wytrzymać z czymś, co nie brzmi. Jakby ten niewłaściwy dźwięk drwił sobie ze mnie. Być może to kwestia tego, że mam oczekiwania, których sprzęt z tej półki cenowej nie może spełnić. Może słucham zbyt zróżnicowanej muzyki i za dobrze wiem, jak niektóre instrumenty powinny brzmieć. W każdym razie, bywa to naprawdę bolesne. 2 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dzik Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 (edytowany) 12 minut temu, Rafał S napisał: Co ja kupiłem, tyle pieniędzy w błoto... Oj tak, zdarzyło się kilka razy. Jest to o tyle frustrujące, że potem przychodzi moment, kiedy te pieniądze by się przydały na np. jakichś chwilowo dostępny produkt. Oczywiście porażki są wpisane w proces uczenia się i w ogólnym rozrachunku są one nie do uniknięcia, ale boli i tak. Edytowano 23 marca 2022 przez Dzik Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chyba Miro 84 Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 W sytuacji gdy sprzęt (w moim mniemaniu) nie domaga, uciekam sie w korekte bas/treble (ciężki metal). Ale to pewnie moje skrzywienie bo nie jeden mógłby powiedzieć słysząc "to" że niepotrzebnie tutaj dodaje np. Basu. No cóż. Może po prostu tak lubię w tym gatunku 🤔 w każdym razie, nie ma co sie zastanawiać by podkręcić gałką wedle upodobań, zwłaszcza jesli nie chodzi o wszystkie gatunki muzyki. Sprzet jest dla Nas a nie Odwrotnie. Pozdr. Ps: ważne by nie robić z tego afery typu "stres" jak w temacie. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 Mi pomogło zrozumienie tego (ponowne, po okresie pobłądzenia), że liczy się muzyka. Zanim zacząłem się bardziej interesować, przez trzydzieści lat słuchałem na słabym sprzęcie lub trochę lepszym, ale kiepsko ustawionym i jakoś nie przeszkodziło mi to w przeżywaniu muzycznych emocji. Przesłuchałem przez ten czas tysiące płyt i miałem z tego masę frajdy. Teraz mam sprzęt o niebo lepiej grający, więc pozostaje tylko się cieszyć i zapodawać kolejne tysiące albumów. A że nie każda płyta brzmi równie dobrze - trudno. Wartościowym nagraniem można się zachwycić nawet słuchając go na kuchennym radyjku. 4 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dzik Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 Perfekcjonizm w każdej odsłonie jest postawą, która co najmniej balansuje na chorobliwej granicy. Trzeba nauczyć się odpuszczać, inaczej człowiek wiecznie będzie niezadowolony. Mój dziadek trochę taki był - potrafił grzebać w samochodzie przez kilka godzin, aż wreszcie przekręcał śrubę i wracał do punktu wyjścia. Nie warto przekręcać śruby. Dlatego ja już nigdy nie podejmuję decyzji pod wpływem chwili, zawsze daję sobie chociaż jedną noc na przespanie się z ideą. W przypadku audio bardzo też pomaga edukacja i świadomość fenomenów psychoakustycznych - że to, co słyszymy, to często nie do końca prawda. 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wito76 Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 To hobby to niestety jak narkotyki. Gdy czegoś brakuje pojawia się niepokój, stres. A dzień bez forum dniem straconym :). 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dzik Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 Jedno jest pewne: jeżeli hobby staje się bardziej kurwogenne niż endorfinogenne, to coś robisz źle i warto się nad tym głębiej zastanowić. 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fafniak Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 ohhh lekarstwo : https://sklep-domwhisky.pl/search.php?filter_price=0-600&filter_availability=&filter_instock=&filter_traits[22]= 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FromBorg Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 Warto brać pod uwagę, ze efekt stresu może dać nie tyle samo hobby co wpływ otoczenia. Czasem lepiej budować i puszczać latawce samemu niż z towarzystwem na każdym kroku mówiącym jak źle to robisz, a poza tym to są samoloty i rakiety kosmiczne. No i kiedyś Panie, to dopiero były latawce. Te współczesne to ogólnie g... warte. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonique Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 Stres związany z dysonansem pozakupowym dopada wszystkich „filów”, nie tylko audio. Mam stereo w salonie (otwartym na kuchnię i jadalnię), w którym rzadko słucham dla samego siebie bo ten salon czasem bardziej gwarny od dworca kolejowego. Wczoraj po dłuższej przerwie włączyłem Pasodoble Danielssona i Możdzera i za głowę się złapałem jak to wszystko świetnie brzmi… Wcześniej tego aż tak nie słyszałem i czasem nawet nie podobało mi się w brzmieniu to czy owo. Może czasem trzeba zrobić sobie przerwę? Dystans czasowy leczy audiofilskie nerwice… 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dzik Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 3 minuty temu, sonique napisał: Może czasem trzeba zrobić sobie przerwę? Dystans czasowy leczy audiofilskie nerwice… Zdecydowanie. Ja się raz tak zafiksowałem na korekcji akustyki; raz słyszałem perkusję za bardzo na lewo, a po dodaniu 2dB już za bardzo na prawo. W końcu rzuciłem wszystkim i przez miesiąc nie włączyłem sprzętu. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lpomis Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 (edytowany) @Rafał S - ciekawy temat. Niektórzy kupują drogi sprzęt i nawet jak gra to im kijowo to pieją z zachwytu po forach żeby się dowartościować. Ja tak nie potrafię. Stres związany z zakupem każdej audio zabawki (zresztą innych sprzętów elektronicznych też) towarzyszy mi od zawsze. Chciałbym zawsze kupić tak, żebym był zadowolony od początku do końca. Nie zawsze jest to możliwe - a już na pewno nie w audio, gdzie często trzeba iść na kompromisy związane z brzmieniem, zwłaszcza w przedziałach cenowych w których się obracam. Ale ostatnio np. wybrałem się do dwóch salonów audio w których posłuchałem m.in. Michi X3, Hegla H390, nieco bardziej budżetowych Roteli i Nadów + wysoki model podłogowych Bowersów i Proaców. Zagrało to wszystko bardzo przeciętnie (może poza Michi). Akustyka była okropna, bas jedne co robił to WUUUUU, WUUUUU, uszy krwawiły. Jednak nie tak najgorzej człowiek ma w tej swojej małej klitce 11m2 Edytowano 23 marca 2022 przez lpomis 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chyba Miro 84 Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 11 minut temu, lpomis napisał: Stres związany z zakupem każdej audio zabawki (zresztą innych sprzętów elektronicznych też) towarzyszy mi od zawsze. Ale dlaczego? Co to za stres? Przecież jak sądzę nie kupujesz w ciemno (to byłby dopiero stres). Mając na wypożyczeniu podejmujemy decyzję, zostaje albo wraca do kartonu. Nie szukajmy na siłę stresu w życiu w którym w wiekszosci przypadków mamy "go" pod dostatkiem. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gienas Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 7 godzin temu, Rafał S napisał: Z jednej strony - zachwyt, kiedy jakaś płyta dobrze brzmi na moim systemie, z drugiej - ogromna frustracja i niepokój, kiedy coś gra źle. Zachwyt ok - w końcu to mój sprzęt tak gra Z drugiej strony nie aż tak, a później - trudno, stało się i trzebaby to jakoś zmienić... Sprzęt kiedy nie gra jak chciałbym = nie słucham go i możliwie szybko wymieniam. Z tym że ja vintage na inny vintage. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lpomis Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 2 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał: Ale dlaczego? Co to za stres? Cóż, chciałbym przechodzić przez życie na większym luzie. Nie potrafię, po prostu za bardzo się ze wszystkim spinam, za bardzo może mi zależy. Taka już "nerwicowa" uroda 3 minuty temu, Chyba Miro 84 napisał: Nie szukajmy na siłę stresu w życiu w którym w wiekszosci przypadków mamy "go" pod dostatkiem. Masz rację, święte słowa. Właśnie nad tym pracuję 👍 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DiBatonio Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 Czy jest na "sali" psycholog, albo psychoterapeuta? 😁 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gienas Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 18 minut temu, DiBatonio napisał: Czy jest na "sali" psycholog, albo psychoterapeuta? 😁 Dla siebie pytasz? Retorycznie pytam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinmarcin Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 Oglądnijcie krótki filmik Fanatyk z Rysiem Cyrwusem. Szczupak uj 😝 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczadupa Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 (edytowany) Wzmacniacz czy cztery implanty zębów? I jak tu się nie stresować... Edytowano 23 marca 2022 przez kaczadupa Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 (edytowany) Uwaga! Będzie kontrowersyjnie. Myślę, że często problem ciągłego niezadowolenia (a zatem i stresu) bierze się stąd, iż kupujemy sprzęt... zbyt drogi. Z jednej strony droższy (mówię głównie o kolumnach) gra lepiej, jednak z drugiej, jego wysoka cena rodzi też wysokie oczekiwania. Ok, gdy są to oczekiwania adekwatne. Gorzej, gdy są na wyrost i wzrost oczekiwań prześciga oferowaną przez sprzęt relację koszt/efekt. Jak sobie z tym radzić? Kupować sprzęt przyzwoity, ale tańszy niż nas stać. Wobec "taniochy" nasze oczekiwania są mniejsze i paradoksalnie satysfakcja wzrasta. Lepiej cieszyć się, że za małą kwotę gra nam ponadprzeciętnie dobrze, niż martwić się, że w super sprzęcie, na który wydaliśmy całe oszczędności, ten, czy inny aspekt mógłby być jeszcze odrobinę lepszy. Nawet jeśli droższy jest lepszy, może sprawiać nam mniej frajdy niż tańszy. Być może w tym tkwi sekret zachwytów nad chińskimi wzmacniaczykami. Grają przyzwoicie, a że cena śmieszna, to banan nie schodzi posiadaczom z twarzy. Jakby ten sam wzmacniacz był trzy razy droższy, zadowolenie z jego posiadania byłoby prawdopodobnie mniejsze. Tylko są jeszcze ludzie, którym pieniądze grają. To inna kategoria psychologiczna od opisanej powyżej. Tam im drożej, tym satysfakcja wzrasta (bez względu na zaistnienie bądź nie obiektywnej poprawy). Potwierdza się, że w audio nie ma uniwersalnych zasad;) Edytowano 23 marca 2022 przez Kraft 8 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonique Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 Popełniłem w życiu dwa „nieuzasadnione” zakupy audiofilskie (nie licząc wielu płyt CD z materiałem dostępnym również via streaming, za który też płacę). Będzie o jednym z nich: Cambridge Audio CXN 2 v2. Streamerów na rynku jest wiele. A ja uparłem się na ten (najdroższy spośród tych, które brałem pod uwagę) i był koniec świata - musiałem go mieć. Oto jak zachowałem zdrowie psychiczne i zwalczyłem obezwładniający stres: 1. Po zakupie zabrakło już na Prozac czy inny Xanax a w żadnych stwórców, Demiurgów i innych nie wierzę (nie mogli mnie wysłuchać) więc musiałem liczyć tylko na siebie: wziąłem za to odpowiedzialność. 2. Zacząłem myśleć racjonalnie i wyszło że: - zapłaciłem 4100zł gdy regularna cena CXN wynosiła 4950zł. A więc oszczędziłem kupę kasy i udowodniłem sobie, że jestem zaradny i potrafię walczyć o swoje. Już było mi trochę lepiej. - zawsze mogę sprzedać CXN za min. 3000zł a więc poużywam, dobrze się pobawię przez kilka lat i to wszystko za jedyne 1000zł. Już było mi całkiem nieźle. - ładnie wygląda, świetnie działa, ma mnóstwo możliwości, obcuje się z nim przyjemnie. A do tego ma efektowny wyświetlacz, na którym moja córka rozpoznaje okładki płyt poznając chętniej muzykę. Już było mi bardzo dobrze. - życie jest krótkie. Warto otaczać się fajnymi przedmiotami. Już czułem się rewelacyjnie! Konkludując: powyższy tok myślowy sprawił, że poczułem się jak w siódmym niebie i w przypływie euforycznych nastrojów… zakupiłem wzmacniacz słuchawkowy 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubakk Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 Tzw stres audiofiliski z mych obserwacji to raczej lekka choroba natręctw I jak Kraft pisał , zamiast myśleć o sprzęcie lepiej skupić się na muzyce oraz znaleźć sobie inne zainteresowania , w/w przez Fafniaka link domu whisky zalecam , chociaż Talisker nie poprawił mi ostatnio odbioru Spider Mana 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinmarcin Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 11 minut temu, Kraft napisał: Uwaga! Będzie kontrowersyjnie. Myślę, że często problem ciągłego niezadowolenia (a zatem i stresu) bierze się stąd, iż kupujemy sprzęt... zbyt drogi. Z jednej strony droższy (mówię głównie o kolumnach) gra lepiej, jednak z drugiej, jego wysoka cena rodzi też wysokie oczekiwania. Ok, gdy są to oczekiwania adekwatne. Gorzej, gdy są na wyrost i wzrost oczekiwań prześciga oferowaną przez sprzęt relację koszt/efekt. Jak sobie z tym radzić? Kupować sprzęt przyzwoity, ale tańszy niż nas stać. Wobec "taniochy" nasze oczekiwania są mniejsze i paradoksalnie satysfakcja wzrasta. Lepiej cieszyć się, że za małą kwotę gra nam ponadprzeciętnie dobrze, niż martwić się, że w super sprzęcie, na który wydaliśmy całe oszczędności, ten, czy inny aspekt mógłby być jeszcze odrobinę lepszy. Nawet jeśli droższy jest lepszy, może sprawiać nam mniej frajdy niż tańszy. Być może w tym tkwi sekret zachwytów nad chińskimi wzmacniaczykami. Grają przyzwoicie, a że cena śmieszna, to banan nie schodzi posiadaczom z twarzy. Jakby ten sam wzmacniacz był trzy razy droższy, zadowolenie z jego posiadania byłoby prawdopodobnie mniejsze. Tylko są jeszcze ludzie, którym pieniądze grają. To inna kategoria psychologiczna od opisanej powyżej. Tam im drożej, tym satysfakcja wzrasta (bez względu na zaistnienie bądź nie obiektywnej poprawy). Potwierdza się, że w audio nie ma uniwersalnych zasad;) A jednak mamy coś wspólnego w podejściu do audio 👍 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 (edytowany) 10 minut temu, sonique napisał: Konkludując: powyższy tok myślowy sprawił, że poczułem się jak w siódmym niebie Teraz to ja się zestresowałem. Parę lat temu sam zastanawiałem się nad kupnem tego CXN (założyłem nawet o tym temat na forum). Wybrałem ostatecznie streamer o 2000 zł tańszy. Wychodzi, że popełniłem błąd. Edytowano 23 marca 2022 przez Kraft Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczadupa Napisano 23 marca 2022 Udostępnij Napisano 23 marca 2022 A gdyby tak totalnie odstawić fora i ogólnie internet o tematyce audio? To też może zmniejszyć stres i objawy audio-choroby. Ale poznaliśmy tu wielu super Kolegów więc nie, to odpada. Rosnące ceny. Jak tak dalej pójdzie z cenami w audio to zostaną nam tylko Toppingi i faktycznie będziemy się z nich cieszyć tak jak byśmy jakiegoś Levinsona kupili. Tylko ten stres cenowy i nadciągający gigantyczny kryzys ekonomiczny musi też dopadać salony audio. Patrząc na obecne ceny nie dziwię się już największym w Polsce np. Q21, że tak mocno zaangażowali się w promocję i handel Toppingiem. Jeszcze trzy! miesiące temu mogłem kupić nowego Moona ACE za niecałe 11kzl a Moona 340 za 15kzl. Obecnie ACE to 20kzl a 340 prawie 30kzl i to nie koniec podwyżek ich cen w tym roku. Kto to u nas teraz kupi?.... Salony w obecnej sytuacji muszą! przejść na masową sprzedaż Topika aby dalej funkcjonować. Chiny znowu triumfują... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.