Skocz do zawartości

Audio Video Show 2024


Recommended Posts

19 minut temu, Klaudia Skala Audio napisał:

Będę również za rok

My pewnie też. 😀

A powiedz nam Klaudio, skąd taki oryginalny lub raczej odważny pomysł, by zestawić wasze kolumny z jakby nie patrzeć bardzo budżetową elektroniką? Dosyć niespotykany zabieg, zwłaszcza na targach. W zaciszu domowym to większość z nas ma różne mezaliansy, ale słuchamy tego tylko my i nasze domowe hostessy 😀

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Wito76 napisał:

My pewnie też. 😀

A powiedz nam Klaudio, skąd taki oryginalny lub raczej odważny pomysł, by zestawić wasze kolumny z jakby nie patrzeć bardzo budżetową elektroniką? Dosyć niespotykany zabieg, zwłaszcza na targach. W zaciszu domowym to większość z nas ma różne mezaliansy, ale słuchamy tego tylko my i nasze domowe hostessy 😀

Brat przez wiele lat testował rożne sprzęty i klasa D poprostu wypada bardzo dobrze. Cytując go "znam elektronikę, która jest lepsza, ale kosztuje 100 tys. zł. " W zeszłym roku wzmaczniacz budził wiele kontrowersji, w tym roku już mniej. Hegel też zagrał w 2023, oczywiście znajdą się tacy, którzy stwierdzą, że było na nim lepsze brzmienie, ale taki był cel na ten rok pokazać,  że nie trzeba wydawać ogromu pieniędzy na elektronikę. A sensem tego pokoju były kolumny, które w większości są oceniane bardzo dobrze, o czym można poczytać. 

Edytowano przez Klaudia Skala Audio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MarcKrawczyk Stary , ja mam to na co dzień w robocie. Koleżanki zadają mi pytania , na które po prostu nie ma dobrej odpowiedzi. Każda rozmowa to jak spacer po polu minowym :) One się z tym rodzą ! :) 

A na domiar złego uświadomiła mi to ,nie kto inny, tylko , ta Pani co to Cię właśnie sprowadziła do parteru. Nie , będę pocieszał , zapewne to jeszcze nie koniec :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Klaudia Skala Audio napisał:

o czym można poczytać

Cześć,

Zainteresowanie kolumnami Skali było i jest. One po prostu grają dobrze i nawet tani wzmacniacz nie jest w stanie popsuć ich brzmienia. 

Osobiście zachęcam wszystkich do posłuchania gdy nadarzy się okazja. Warto.

Moje wspomnienie z zeszłorocznej wystawy 😉

Pozdrawiam. M

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, tomek4446 napisał:

Pani co to Cię właśnie sprowadziła do parteru. Nie , będę pocieszał , zapewne to jeszcze nie koniec :) 

A mówiłeś, że zupki chińskie Ci robią. Powoli się rozkręcają. Niedługo to Ty będziesz im robił. 🤣

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Klaudia Skala Audio napisał:

Wiem, że branża wydaje się raczej męska, ale zdarzają się kobiety, które nie są hostessami na targach. Byłam w zeszłym roku jak i w tym wspierając brata, który jest producentem Skala Audio.  Będę również za rok i nie w charakterze hostessy,  ponieważ kobiety też kochają muzykę na dobrym sprzęcie audio i się nim interesują 😉.

 

Uuu to na starcie strzeliłem gafę przypisując Ci rolę hostessy. A tyle się napisałem o braniu pod uwagę obecności specjalistek z branży na targach... Zaraz sobie wymyślę jakąś pokutę...
 

6 godzin temu, Klaudia Skala Audio napisał:

Brat przez wiele lat testował rożne sprzęty i klasa D poprostu wypada bardzo dobrze. Cytując go "znam elektronikę, która jest lepsza, ale kosztuje 100 tys. zł. " W zeszłym roku wzmaczniacz budził wiele kontrowersji, w tym roku już mniej. [...] A sensem tego pokoju były kolumny, które w większości są oceniane bardzo dobrze, o czym można poczytać. 

Nie chcę się tutaj wymądrzać, ale może warto rozważyć wykorzystanie np. jakiegoś lampowca, aby odebrać argumenty malkontentom nielubiącym klasy D. Wszelkie kompaktowe urządzenia, których miałem okazję słuchać, chwalące się imponującą mocą, a opierające swoje wzmocnienie o taki czy inny scalak, miały tendencję do "darcia japy" w mniejszym lub większym stopniu. Przez darcie japy mam na myśli dobitny akcent położony na częstotliwości, gdzie rezydują wokale, saksofon albo trąbka. No i właśnie takie wrażenie odnosiłem słuchając tub Skala. Może tak powinno być, a ja po prostu jestem przyzwyczajony do brzmienia kopułek tekstylnych, które wszystko łagodzą, a może klasa D dawała o sobie znać. 

Na tegorocznym AVS podczas wstępu poprzedzającego granie z hornów Avantgarde Acoustic Trio G3 wspomniano, że zaletą konstrukcji kompresyjnych jest możliwość stosowania wzmacniaczy lampowych o niskiej mocy. Przekonywano, że im wyższa moc wzmacniacza, tym trudniej znaleźć urządzenie o ładnej "barwie"/"brzmieniu" (pamięć zawodna, więc mogę niedokładnie cytować), a tym częściej pojawia się agresywność, która maskowana jest przez inne konstrukcje głośników, ale wyraźnie podkreślana przez horny. Można oczywiście zakładać, że w słowach tych był częściowo marketing mający promować prezentowany akurat sprzęt, jednak przyznać muszę, że ostatnią rzeczą, której bym mógł się doszukać w brzmieniu płynącym z zestawu Avantgarde i lampowców Kondo, była jakakolwiek natarczywość.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Guzeppe napisał:

Przez darcie japy mam na myśli dobitny akcent położony na częstotliwości, gdzie rezydują wokale, saksofon albo trąbka. No i właśnie takie wrażenie odnosiłem słuchając tub Skala. Może tak powinno być, a ja po prostu jestem przyzwyczajony do brzmienia kopułek tekstylnych, które wszystko łagodzą, a może klasa D dawała o sobie znać.

Podstawowe częstotliwości wokalu (pomijam wysokie "c" i sybilanty) są na ogół w zakresie średniotonówki (oczywiście wszystko zależy od cięcia na zwrotnicy) więc tutaj chyba rodzaj tweetera sam w sobie ma mniej do powiedzenia. Obstawiałbym raczej konkretne strojenie albo właśnie typ wzmacniacza. Ale może wypowiedzą się osoby bardziej kompetentne. W każdym razie, u mnie te same kolumny (np. moje obecne Confidence 20) umiały zagrać dobitną górną średnicą z jednym wzmacniaczem  i nieco spokojniej z innym. Kable też potrafiły co nieco podkreślać lub tonizować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Guzeppe napisał:

Uuu to na starcie strzeliłem gafę przypisując Ci rolę hostessy. A tyle się napisałem o braniu pod uwagę obecności specjalistek z branży na targach... Zaraz sobie wymyślę jakąś pokutę...
 

Nie chcę się tutaj wymądrzać, ale może warto rozważyć wykorzystanie np. jakiegoś lampowca, aby odebrać argumenty malkontentom nielubiącym klasy D. Wszelkie kompaktowe urządzenia, których miałem okazję słuchać, chwalące się imponującą mocą, a opierające swoje wzmocnienie o taki czy inny scalak, miały tendencję do "darcia japy" w mniejszym lub większym stopniu. Przez darcie japy mam na myśli dobitny akcent położony na częstotliwości, gdzie rezydują wokale, saksofon albo trąbka. No i właśnie takie wrażenie odnosiłem słuchając tub Skala. Może tak powinno być, a ja po prostu jestem przyzwyczajony do brzmienia kopułek tekstylnych, które wszystko łagodzą, a może klasa D dawała o sobie znać. 

Na tegorocznym AVS podczas wstępu poprzedzającego granie z hornów Avantgarde Acoustic Trio G3 wspomniano, że zaletą konstrukcji kompresyjnych jest możliwość stosowania wzmacniaczy lampowych o niskiej mocy. Przekonywano, że im wyższa moc wzmacniacza, tym trudniej znaleźć urządzenie o ładnej "barwie"/"brzmieniu" (pamięć zawodna, więc mogę niedokładnie cytować), a tym częściej pojawia się agresywność, która maskowana jest przez inne konstrukcje głośników, ale wyraźnie podkreślana przez horny. Można oczywiście zakładać, że w słowach tych był częściowo marketing mający promować prezentowany akurat sprzęt, jednak przyznać muszę, że ostatnią rzeczą, której bym mógł się doszukać w brzmieniu płynącym z zestawu Avantgarde i lampowców Kondo, była jakakolwiek natarczywość.

 

Nie obrażam się za hostessę 😉, nie jestem też specjalistą, uznajmy, że jestem wsparciem 😉. A w imieniu Skala Audio  bardzo dziękujemy za wszystkie opinie, spostrzeżenia i uwagi dotyczące brzmienia naszych nowych kolumn. 
Dzięki temu możemy je udoskonalić, na czym nam najbardziej zależy. 
Nie spoczywamy na laurach, rozwijamy się. Zobaczymy jakie kolumny pojawią się za rok i co będzie je napędzać 😁

Pozdrawiam 

Klaudia 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.11.2024 o 18:23, Wito76 napisał:

No i następny zdrowy 😀. Byłem rok temu w tym pokoju i też zwróciłem wtedy uwagę, że kolumny napędza Aiyima w klasie D za kilka stów. W tym roku też ten mini wzmacniacz stał, ale jako zawodnik rezerwowy, bo grały monobloki Aiyima. A pani "jasny punkt" nie kojarzę z ubiegłego 

Tak skala audio grały bardzo dobrze bez akustyki.To będzie procentować. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Radek Kostrzewski napisał:

grały bardzo dobrze bez akustyki

Jakąś tam zawsze miały. Na zdjęciu widzę zasłonki. A na filmiku, że pokoik malutki.

Gdy spl niski plus kilka osób, to już niewiele potrzeba, żeby było bardzo przyzwoicie. A gdy jeszcze Finka włączysz, to może być mega. Niezależnie czy A, D, AB itp

I wełny czy sklejki nie potrzeba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, S!N! napisał:

Z filmów widziałem, iż tylko Diora miała jaja żeby zapodać drum and bass na swoich produktach ktoś słyszał jak ich te nowe paki z boczna membraną dają sobie radę, warto tym się zainteresować ?  Od razu podkreślę, iż nie czytałem całego wątku.

Nie tylko ja słuchałem w pokoju gdzie była elektronika Cambridge Audio tylko musze sobie przypoimnieć z jakimi kolumnami to grało :)

Usłyszałem drum n basse i zaraz wszedłem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na AVS byłem i ja :) ale krótko, bo miałem jeden dzień i trochę, więc bardziej był to spacer niż wsłuchiwanie się w konkretne sprzęty. Był to mój pierwszy raz, więc nowe całkiem fajne doświadczenie. Poniżej moje najważniejsze przemyślenia

- Głośność - byłem zaskoczony jak jest głośno. Generalnie w domu słucham w okolicach 65-75 dB i powyżej zaczynam tracić przyjemność. W niektórych pomieszczeniach miałem wrażenie, że są one kierowane do osób o słabszym słuchu.  Spodziewałem się jakiś miłych pokojów gdzie będzie to super grać właśnie ciszej. I jakoś tego nie odnalazłem. Niestety warunki wystawowe robią swoje

- Relatywnie niewiele bardziej przestępnego sprzętu - pośród osób, w których się obracam (czyli trochę przed 40tką) niewiele osób ma tzw "hi-fi" czyli coś poza soundbarem czy czymś podobnym. Obawiam, się że taki AVS niestety nie przyciąnie zbyt wiele nowych osób do tego bądź co bądź fajnego świata. Bardzo dużo sprzętu za sporo monet, a mało dla 95% albo i więcej i społeczeństwa. A podobno od czegoś trzeba zacząć ;) Wiem, że marże, marżami, ale wydaje mi sporo osób można odepchnąć w ten sposób. A jakże fajnie by było gdyby np kilku dużych dystrybutorów zrobiło swój demo pokój ze sprzętem za np 10-12k i można było je porównać.

- Jakie tu duże 👍- megafajnie, że tak duże i ważne targi są właśnie w Polsce. Ilość wystawców i marek może zwalić z nóg. Moja głowa nie ma wystarczającej pamięci, aby to wszystko ogarnąć. Fajnie by było jakby był przewodnik co w danym miejscu, w danym pokoju gra.

- Muzycznie jest niestety nudno. Bardzo dużo jazzu, czasem nawet tego "trudnego", ciężkiego do słuchania. Brak elektroniki, bluesa czy czegoś po prostu innnego. A świat na jazzie i akustyce się nie kończy.

- A najbardziej zapamiętałem jak grały Dynaudio Confidence 20A  w dużym pomieszczeniu :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, pavello napisał:

A świat na jazzie i akustyce się nie kończy.

Otóż to.

5 godzin temu, pavello napisał:

Głośność - byłem zaskoczony jak jest głośno

W salonach audio też się zdarza na odsłuchu, iż od razu przekręcają gałę do granic możliwości - w większości przypadków musiałem ściszać do normalnego volumu lub do ustawień wieczornych tylko wtedy to już wiadomo co się dzieje.

8 godzin temu, panbulka_ napisał:

tylko musze sobie przypoimnieć z jakimi kolumnami to grało :)

Przypomniałeś sobie co to były za paki?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.11.2024 o 15:33, Wito76 napisał:

Akurat Aiyima, ale wygląda to na bliźniaki z Fosi.

Tego nie wiem. Nie wykluczone że to ten sam producent.

Oni mają tak że kilka produktów wypuszczają pod rożnbymi logami. Jak kupisz gurtowo to zrobią Twoją markę, w promocji pewnie ją jeszcze wypromują.

Dnia 2.11.2024 o 17:42, Rega napisał:

Hostess nie powinno tam być wcale, bo.... normalnego, zdrowego faceta to tylko rozpraszają i nie pozwalają skupić się na sprzecie😉.

A ja się ucieszyłem po pobycie najpierw w Sobieskim :D:D

 

Zapytam jak co roku przy końcu żywotności wątku.

A co było największym rozczarowaniem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę się trochę powtarzać. Leżącego się nie kopie, ale dwaj wystawcy zasługują na końcowe, bezwzględne Fatality rodem z Mortal Kombat. Największe rozczarowania w kolejności od największego:

1. Sonus Faber Suprema - jeden z głównych powodów, dlaczego chciałem przyjechać na AVS 2024. Bardzo lubię brzmienie Sonusów i oczekiwania w stosunku do największego i najdroższego zestawu z tej stajni były ogromne. Liczyłem na pokazanie najwyższej klasy sposobu prezentacji sceny, namacalności muzyków, dynamiki… atletycznej zwinności na miarę Borresen M6 albo holograficznego realizmu Estelon Forza. Czegoś, co można stawiać za wzorzec. W rzeczywistości w pokoju Sonusa było po prostu bardzo głośno, a krzesła od basu wibrowały jak na seansach w multipleksach kinowych. Na pewno można na nich odtworzyć realistycznie start odrzutowca, ale czy muzykę? Tego nie wiem, bo skupiono się na robieniu taniego show. Słuchałem ich w piątek- czytałem opinię, że w kolejnych dniach podobno było lepiej.

2. Focal Diva Utopia - bo po zeszłorocznym AVS Focal Scala Utopia Evo jawiły mi się jako kolumny, które są drogie, ale na tle absolutnego hi-endu cenowego (prezentowanego na innych stoiskach) będące całkiem przystępną propozycją za oferowaną jakość. Design modelu Scala również bardzo do mnie przemawia- dostojny i elegancki, a jednocześnie zdecydowanie manifestujący potęgę i majestat serii, którą reprezentuje. Model Diva miał być drogą na skróty do tego, co najlepsze. Technika głośnikowa sprawdzona, producent elektroniki sprawdzony, do tego DSP, dzięki któremu można w pełni zadbać o zgranie fazowe, upewnić się, że charakterystyki będą wzorcowe, wydobyć morderczo precyzyjny i potężny bas. Wyszło moim zdaniem fatalnie. W kategorii kolumn aktywnych nieporównywalnie lepsze wrażenie zrobiły na mnie malutkie Kii Seven, które nie tylko lepiej grają (dynamika, „eksplozywność”, precyzja), ale też kosztują zdecydowanie mniej. Dynaudio Confidence 20A w ogóle wytarły podłogę Focalami. Design aktywnych Utopii nie nawiązuje praktycznie w ogóle do pasywnego rodzeństwa (brak oddzielnych modułów dla poszczególnych sekcji), jakby twórcy sami dawali znać, że to taki niechciany bękart. Wizualnie stoją w pół drogi między serią Sopra a nie wiadomo czym. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Confidence 20A prezentowane na AVS są wersją przedprodukcyjną, więc wątpię, żeby ktokolwiek miał już je do testów (nie tylko w Polsce).

Jeśli chodzi o DSP, to też kilka pytań w tym temacie zadałem i dowiedziałem się, że zwrotnica jest realizowana cyfrowo (czyli podobnie jak w aktywnych Focus), ale nie ma w nich żadnej wbudowanej korekcji akustyki (co jest zaskakujące, bo kolumny Focus wspierają Dirac Live).

Z dynamicznych numerów puścili na pewno Colors of the Rainbow (Sevenn, Kathy), który miał być chyba tegoroczną odpowiedzią na „Make us stronger” Ghost Rider puszczanego na Borresen M6 w zeszłym roku, a do znudzenia młóconego na wielu stoiskach w 2024. Leciał też Tool „Pneuma”. Na moją prośbę zagrali „The Mephistopheles of Los Angeles” Marilyna Mansona, „You could be mine” Gunsów i „Dimestore Diamond” Gossip. Grało bez zastrzeżeń. Może z jednym wyjątkiem: w Dimestore Diamond w 0:42 z lewej strony pojawia się mocno zniekształcona gitara i jej brzmienie było dziwne: inne niż to, co pamiętam zagrane z Focal Scala Utopia Evo; na Dynkach było to takie hmmm… „kanciaste”, zbyt skwierczące… Trudno to opisać. Ale musiałbym jeszcze raz tego posłuchać, porównać z jakiś high-endowym killerem (najlepiej znowu ze Scala Evo), żeby ocenić kto jest bliżej prawdy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aranżacje, rytm, czystość audiofilskiego brzmienia są dla mnie rewelacyjne. Chciałoby się tak zawsze. Dlaczego “inni” tak nie potrafią ustawić mikrofonów, zszyć w produkcji i podać mi na tacy. 
Trzeci raz będę na koncercie, za kilka mcy. Ten Fink to nawet na live brzmi nieźle. Pewno i tam się wtrąca dźwiękowcom. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.11.2024 o 09:12, Wito76 napisał:

Oj racja. Ileż razy go słyszałem w różnych miejscach. Toż toto nawet nawet na dwukasetowym jamniku mega zagra a co dopiero na pierwszym lepszym hi-fi.

Pokoje, w których leciał Fink, Anette Askvik czy to łupiące basem techno (którego nazwy na szczęście nawet nie znam ale puszczają to wszędzie) opuszczałem w tempie natychmiastowym. Jak to można łatwo obrzydzić parę utworów....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...