Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    4 844
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Mój Audiolab 6000A ma 60000 uF i impedancję wyjściową 0,01 Ohm (DF ponad 700 dla 8R) i niby co ? to czyni go lepszym ? Nawet zwykłe monitory KEF R300 były za trudne dla niego Wg mnie lepiej szukać kolumn pod wzmacniacz chyba jednak niż odwrotnie ale mogę się mylić bo nie mam doświadczenia w tej kwestii.
  2. Bardzo ciekawa opcja. Tylko duże strasznie. Tu ciekawa recenzja z pomiarami. Z pomiarów wynika, że to dość efekciarskie granie może być ale w realu ? Ten wie kto słuchał 😋
  3. Mój przypadek jest szczególny. Gdybym znalazł kolumny z dużym niskotonowym przetwornikiem, impedancją powyżej 6 Ohm, czułością powyżej 90 dB za rozsądne pieniądze to nie zwracałbym uwagi na to z czego jest kopułka ale jak się zgrywa z moją lampą lub "laid back'owym" Audiolabem. Heresy byłyby chyba OK ale cena dla mnie za duża. Chodziło mi po głowie jeszcze żeby zapolować na Snell E III ale są większe od BMN jeszcze i trochę droższe 😋
  4. Piotrek ma w swoich Uszerach beryl i nawet diament. WPszoniak w Heresach chyba tytan miał, wielu ma Fyne Audio gdzie tytan dominuje, Focale też metal o kefach nie wspominając .... wcale nie mniejszość chyba ma metalowe przetworniki
  5. Ten kalkulatorek z Windowsa w górnej jego zakładce można rozwinąć do naukowego. Przynajmniej w Win7 tak jest
  6. Niezła rymowanka 😋 Piszesz o Wharfedale? Czy innej marce? Tej pierwszej bardzo dobrą prasę ma Linton Heritage. Bym nabył ale minimum impedancji 3,5 Ohm tylko ... Czytałem recke na jakimś zachodnim forum. Gość płakał ze wzruszenia słuchając tych kolumn. Znaczy chyba fajne 😀
  7. Myślę, że nie będzie jednoznacznej odpowiedzi. Dobrze poznać trochę teorii😋 02b-pomiary_znieksztalcen_harmonicznych.pdf
  8. Dziękuję. Miałem obawy o duży gabaryt tych BMN. Są naprawdę duże ale nie przeszkadza im to, żeby dobrze grać w 14m2, a domownicy się przyzwyczają do ich wyglądu i mniejszej ilości miejsca 😋 Pozdrawiam.
  9. Słucham, a raczej czytam z zainteresowaniem wypowiedzi bardziej doświadczonych forumowiczów 👍 Przeglądając inne forum na którym zapisałem się do klubu BMN znalazłem przed chwilą w wątku recenzję S2 II i jestem zawstydzony co ja tu nawypisywałem o tych kolumnach hehe. Tu w poście 416 Kolega Chicago66 napisał dokładnie co czuję słuchając tych kolumn tylko bardziej obrazowo Podobają mi się coraz bardziej te kolumny Marża jest chyba niska bo licząc koszty przetworników, obudowy z fornirem oraz zwrotnic to wyjdzie prawie tyle co kosztują
  10. Rozmawiałem z Kolegą od którego kupiłem te kolumny, jak już je miałem w domu i przyznał się, że kupuje wyższy model tychże BMN. Wcześniej miał paczki za 12 tysi. z jakiejś kanadyjskiej manufaktury i te droższe poległy z kretesem wg jego opinii. Gra na lampie SE na jakichś audiofilskich 845 (nie zapamiętałem nazwy wzmacniacza) ale mimo, że nie miał już interesu to bardzo chwalił te kolumny rodzimej produkcji. Ja będę polecał bo to dobre granie jest
  11. Dopisz BMN Krótkie porównanie w moim lampowym wątku. Pozdrawiam
  12. Kontynuując moje poszukiwania dobrego dla mnie brzmienia sięgnąłem po dwudrożne kolumny podstawkowe BMN S2 II wyposażone w 22cm Seas (CA22RNX) i 28mm jedwabny Scan-Speak (D2905). Posiadając świetne monitory KEF R300 można zadać mi pytanie po co dalsze poszukiwania lepszego brzmienia? Odpowiedź nie jest jednoznaczna i prosta. Po trosze wynika z chęci zaspokojenia mojej ciekawości, po części z niezbyt dopasowanych do kolumn KEF pozostałych elementów toru audio. Jako wzmacniacz wykorzystuję Audiolaba 6000A, który wbrew powszechnym opiniom nie jest zbyt jasny. Pan Wojtek Pacuła w krótkiej Recenzji pomijając, że wysoko go ocenił wyróżniając nagrodą RED Fingerprint (cokolwiek to znaczy ;)), napisał o nim jako o wzmacniaczu z mocnym i naprawdę niskim basem oraz z górą ocieploną i raczej wycofaną. W połączeniu z KEF R300 te cechy się uwydatniają tworząc układ brzmiący ciepło z uwypuklonym basem i cofniętym pasmem górnych częstotliwości. Nie znaczy to, że zaoferowany dźwięk jest złej jakości. Wręcz przeciwnie, to bardzo fajnie brzmiący duet o dobrej rozdzielczości, zróżnicowanym dźwięku ale nieco zaokrąglonym i dość gęstym z jedwabistym nalotem. Nie każdy akceptuje takie granie i nie do każdego gatunku muzyki taki zestaw się nadaje. Podobnie jest z moim drugim wzmacniaczem, lampowym DIY pracującym w układzie PP na lampkach EL84. Z charakterystyki pasma przenoszenia wynika, że wzmacniacz podbija bas o około 1 dB w zakresie od 30 do 200 Hz i dodatkowo charakterystyka częstotliwościowa zaczyna opadać od ok. 1 kHz co sprawia, że w połączeniu z KEF otrzymałem dźwięk ze wzmocnionym basem i wycofaną górą. Dodatkowym problemem jest impedancja kolumn z minimum poniżej 3,5 Ohma co w połączeniu z faktem, że mam odczep na transformatorze głośnikowym tylko na 8R powoduje dodatkowe utrudnienie z prawidłowym wysterowaniem tychże kolumn. W efekcie zburzony jest balans tonalny i bas wychodzi niejako do przodu przed średnie i wysokie tony. Uzyskanie w miarę dobrego brzmienia wiąże się z podkręcaniem głośności co przy moim cichym słuchaniu stanowi dość poważny problem. Jak grają nowe kolumny z moimi klocuszkami? BMNy w połączeniu z push-pullem dają bardzo przyjemny w odbiorze dźwięk. Bas jest wyraźnie zaznaczony ale w przeciwieństwie do tego z KEF R300 potrafi zejść niżej, jest bardziej zróżnicowany, „wielobarwny” z wyraźnie zaznaczonym konturem. Daje to wrażenie lepszej dynamiki i kontroli. Wokale brzmią nadzwyczaj wyraźnie, są pełne szczegółów i detali, podobnie jak w erkach ale trochę lepiej. Barwa głosu wydaje się być nieco ocieplona, podobnie jak w KEF określiłbym ją jako aksamitną, bez żadnych szorstkości i sybiliantów. Górne częstotliwości są w porównaniu do "erek" lepiej słyszalne, nie są wycofane i czuć znakomity balans tonalny całego pasma. Wszystkie zakresy częstotliwości są wyraźnie zaznaczone ale żadne z nich nie wychyla się przed szereg i nie powoduje zaciemniania obrazu jaki rysuje muzyka. W „górze” czuć więcej powietrza, dźwięki są lepiej odseparowane, a to z kolei przekłada się na to, ze kolumny budują scenę z wyraźniej zaznaczonymi źródłami. W porównaniu do KEF scena jest głębsza i rzekłbym bardziej panoramiczna ale może to być wrażenie spowodowane wyraźniej zaznaczoną separacją i umiejscowieniem poszczególnych instrumentów. Podsumowując ten mój „taniec o architekturze”, to o tym lampowo – BMNowym duecie mogę z czystym sumieniem napisać, że to udana i zgrana para. Słuchanie muzyki w tym połączeniu sprawia, że odkrywam od nowa radość z tego płynącą. Jest progres w porównaniu do tego co zaoferowały "erki" w tym połączeniu z lampą. Kilka słów na temat pary Audiolab 6000A z BMN oraz odpowiedź na nurtujące nas pytania jak wypada wg mnie porównanie tego grania z tym "kefowskim" graniem, w tym samym układzie odniesienia (źródło Tidal przez Sabaj D5, pomieszczenie 14m2, ta sama baza kolumn, kanapa, przewody itd.) Z Audiolabem BMNy wypadły wg mojej opinii lepiej niż KEF ale nie we wszystkich obszarach. Podobnie jak w przypadku wzmacniacza lampowego BMN z Audiolabem ma bardziej zróżnicowany dół pasma i ma lepszy kontur. KEF oddaje więcej masy basowej ale jest on jednorodny. KEF ma potężny bas jak na kolumny podstawkowe, jest go tyle, że w utworach z dobrze zaznaczoną linią basową niskie tony przytłaczają słuchacza. W KEF bas jest gorzej kontrolowany. W utworze Billy Eilish „Bad Guy” w końcówce utworu te kolumny nie wyrabiają i pojawiają się zniekształcenia (bas „furkocze”). Nie ma tego zjawiska z kolumnami BMN. W utworze Sama Sparro „Black & gold” basowy początek w wykonaniu KEF jest mniej barwny. Jest nisko ale bez życia, rzekłbym matowo, szaro. BMNy dodają kolorytu i różnicują te dźwięki, dając poczucie świeżości, a schodzą równie nisko z częstotliwościami. Oceniając bez zastanawiania się można odnieść wrażenie, że basu w BMN jest mniej ale to złudzenie budowane jego różnorodnością, konturem i lepszą kontrolą. Wokale żeńskie i męskie brzmią podobnie w obu przypadkach. Jest świetnie. Aksamitnie, szczegółowo, żadnych syczących szorstkości i zniekształceń. Słuchałem wybranych pode mnie utworów więc w innych gatunkach muzycznych może być różnie. Moja muzyka do oceny wokali to Una Sand „Seventeen – Acoustic”, Ane Brun – „Big in Japan”, Sophie Zelmani – „Why”, Mike Scott – „She is so Beautiful”, Krzysztof Kiljański – “ Precious Memories”’ Annete Askvik – “Liberty”, Dominique Fils-Aime – “Birds”, Aga Zaryan – “Don`t Let Me Be Misunderstood” i inne w tym klimacie. “Góra” w BMN jest moim zdaniem lepsza. Jest w górnych rejestrach więcej szczegółów i detali i to za sprawą wcześniej wspominanego balansu tonalnego, który ratuje wysokie tony przed przykryciem mocniejszym dołem. Charakter wybrzmień i barwa dźwięków są podobne ale BMNy serwują te dźwięki na tacy wprost do słuchacza, a KEFy robią to jakby kelner serwujący nam dźwięki miał je na tacy za plecami. Słychać je ale jakby z większej odległości. Przez to brzmią mniej precyzyjnie, a w detale, różne przeszkadzajki i "smaczki" trzeba się mocniej wsłuchiwać. Niemniej jednak ten zakres w obu przypadkach bardzo mi przypadł do gustu. Jest jedwabiście i nie ma cyfrowego jazgotu. Przestrzeń, scena, separacja instrumentów jest na podobnym poziomie z lekkim wskazaniem na BMN. Najciekawszą historią w tym starciu kolumn jest to, że odkryłem na nowo mój wzmacniacz DIY. Mój klon AN na EL84 z kolumnami BMN ograł Audiolaba. Lampowiec brzmi dla mnie po prostu lepiej. Barwniej. Bardziej soczyście ale i szczegółowo. Jest lepszy drive i ogólnie bardziej mi pasuje takie granie. Nie oglądam się z tęsknotą za Audiolabem już po podłączeniu kolumn BMN do lampiaka. Nastąpił całkowity zwrot akcji. Audiolaba z KEF R300 polubiłem ale nawet z BMN nie jest to zestaw, który wywarł na mnie takie wrażenie jakie zrobił lampowy Push-Pull z BMNami. Chyba się zakochałem Na zdjęciach BMN S2 II z KEF R300 i klonem STX M-140 dla porównania gabarytów. Pozdrawiam.
  13. BMN dotarły dzisiaj ok.19 więc za mało czasu na testy ale obiecuję, że jutro w moim wątku lampowym coś więcej napiszę. Dziś posłuchałem trochę z lampą i jestem pod ogromnym wrażeniem jak ten mój PP radzi sobie z BMNami. Gra ten duet dla mnie lepiej niż mój Audiolab z KEF R300. O szczegółach jutro więcej ale porównując lampę z KEF i lampę z BMN to czuć różnicę klas. Erki w tym przypadku zostały daleko w tyle
  14. Piotrze, ja nauczyłem się żeby posłuchać dłużej jednej, a później drugiej konfiguracji. Nie chodzi o ulotną pamięć słuchową ale o jakąś taką niedefiniowalną tęsknotę za czymś czego w dźwięku w jednej bądź drugiej konfiguracji Ci będzie z czasem brakowało. Myślę, że czas, ilość odsłuchanych kawałków ale na spokojnie, będąc zrelaksowanym pomoże określić co jest lepsze. Pozdrawiam.
  15. @Fafniak spoko. To wątek dla wszystkich o wszystkim co w jakiś sposób łączy się z tematem 😉 Jak znajdę chwilę posłucham tych Twoich ulubionych płyt.
  16. Parametry nie grają 😉 Wooferek faktycznie spory. Będzie ciekawie. Myślałem wcześniej o Wharfedale Linton, który też ma spory niskotonowy głośnik. Niektórzy zestawiają Audiolaba z tego typu paczkami. Przetrę szlak z BMN to jakieś wnioski będą.
  17. To się już wkrótce wyjaśni Ciekawość mnie zżera. W sumie fajnie by było mieć i jedne i drugie kolumny tylko miejsca w mieszkaniu coraz mniej, została sypialnia w sumie do zagospodarowania. Pokój dzienny (salon) ma ok. 20 m2. W nim też będą próby. Ostatecznie gdzie co postawię będę wiedział jak już będzie wszystko w domu. Płyt mam niewiele i korzystam głównie ze streamingu Tidala poprzez Roona. Tam wszystko chyba jest Zrobi się
  18. Już mi nic nie sugerujcie bo podatny jak każdy na sugestie jestem i mogę mieć później wypaczone odczucia związane z oceną brzmienia. Wygląd pomijam bo na mój gust KEF są kosmiczne i fajnie wyglądają, a dla tych co nie lubią takiego stylu są maskownice, które powodują, że kolumny nabierają klasycznego wyglądu. Przy słuchaniu nie odnotowałem pogorszenia jakości dźwięku z maskownicami. BMNy są duże i trochę obawiam się, że będą się "dusiły" w 14m2. Słucham cicho i tu przewaga tych drugich na starcie jest
  19. Może się zdarzyć, że będę miał obie marki w domu. BMN już w poniedziałek do mnie wyruszą, a KEF jeszcze nie sprzedane Jeżeli będzie możliwość porównania to na pewno podzielę się doświadczeniami. Nie stanowi to problemu. Kupiłem używki po bardzo atrakcyjnej cenie więc nie będzie wielkiej straty przy odsprzedaży, gdyby jednak coś mi nie podeszło.
  20. Nie mam genu handlowca i jestem mało asertywny więc wolę ponosić koszta moich prób bez zbędnych tłumaczeń KEF R300 są super ale z Audiolabem i może nawet bym je zostawił ale nie wiedzieć czemu wolę słuchać DIY lampiaka, bo jest coś niedefiniowalnego w tym jego brzmieniu co sprawia mi ogromną przyjemność słuchania. Może to, że sam go poskładałem, a może faktycznie fajnie brzmi. Nie mam pojęcia jeszcze ale to czuję. Audiolab, mimo że super jest to stoi od dłuższego czasu i się kurzy niestety. Decyzja zapadła, a w przypływie piątkowego luzu bez odsłuchu zamówiłem BMNy S2 II. Używane trochę ale nie mogłem się oprzeć pokusie hehe. Ze standami i w kolorze mebli, więc WAF będzie, a jutro mnie małżonka może nie zabije Tyle dobrego. Resztę opiszę za jakiś czas. Pozdrawiam
  21. Wzmacniacz jest i za jakiś czas będzie czekał go upgrade, a do tego czasu zastanawiam się nad zmianą kolumn pod mojego lampiaka. Moje STX M-140 brzmią z nim całkiem fajnie ale brakuje tego czegoś. Postanowiłem szukać innego, lepszego? brzmienia. Była okazja to kupiłem KEF R300 (uniwersalne, wszyscy chwalą) ... lepiej z R300 jest ale nie tak sobie to wyobrażałem. Wiem, trzeba było posłuchać wcześniej zanim kupiłem hehe. Ostatecznie kolumny KEF planuję odsprzedać i poszukać innych. To fajne paczki ale nie do 13-sto watowej lampy. W sumie to decyzja zapadła na kolumny podstawkowe polskiej, bydgoskiej manufaktury BMN. Może znowu się rozczaruję trochę ale ile zyskam doświadczenia ....
  22. Widać 😉 Pomijając reklamę porządnej marki i asortymentu to klawo Ci te kabelki wyszły 👍
  23. Należałoby się zastanowić z czego wynika ten odgłos i go wyeliminować. Wzmacniacz wzmacnia sygnał elektryczny w torze sygnału. Jedyne wytłumaczenie to indukowanie się w przewodach RCA prądów wirowych powstałych od pól elektromagnetycznych (od transformatora zasilającego) i od ruchu przewodu w polu magnetycznym (kolumn?). Czemu tylko w przypadku szturnięć i uderzeń masz ten efekt ? Może ten luz pomiędzy żyłami teflonu i licą powoduje jakieś zjawiska elektrostatyczne. Niezła zagadka
  24. Nie wiem jak Boguś wykombinował ale u mnie na Roonie działa bez kombinacji tylko jakaś roonowska szata graficzna jest i możliwe, że funkcjonalność też. Zainstalowałem na próbę żeby jakość sprawdzić i jest jakość roonowska czyli taka sama jak tidalowska w tym przypadku
×
×
  • Utwórz nowe...