-
Zawartość
4 020 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
Zmagam się obecnie z gorączką i okazuje się, że ma ona pozytywny wpływ na moją inwencję. Co do opcji "usuń", proponuję następujące rozwiązanie systemowe: Każdy forumowicz powinien mieć dostępny przycisk "usuń", który automatycznie usuwałby jego konto. Usunięcie wymagałoby podania powodu, który wyświetlałby się obok ikony usuniętego konta, np.: "w ramach protestu przeciw..." itp. Usunięte konto byłoby oznaczane jakimś krzyżykiem, przekreśleniem lub wyszarzeniem, żeby fakt usunięcia nie budził wątpliwości. Forumowicz oczywiście mógłby dalej brać udział w dyskusjach, zakładać nowe tematy itd., tyle tylko, że robiłby to wszystko w ramach już usuniętego konta! Dzięki temu wilk byłby syty i owca cała - forumowicze zaspokajaliby swoje potrzeby usuwania (np. w odpowiedzi na nieakceptowalne dla nich zachowania innych), a jednocześnie odbywałoby się to bez szkody dla reszty społeczności, która nie traciłaby ich towarzystwa. Oczywiście po usunięciu konta, dostępna stawałaby się opcja "przywróć", umożliwiająca powrót i kontynuację aktywności z - teraz już ponownie istniejącego - konta. Co o tym sądzicie?
-
Sorry za offtop, ale jak przeczytałem temat wątku, to naiwnie pomyślałem, że kondensatory hamują upływ czasu i człowiek się dzięki temu wolniej starzeje. Już rozważałem zakup. Kolejne wpisy rozwiały moje nadzieje.
- 24 odpowiedzi
-
- kondensator
- żywotnosć
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Mnie tak wymęczył 4-ty sezon ST, że nie mogę zebrać sił na te dodatkowe odcinki. Gdybym miał wymieniać symptomy tego, że serial się sypie (twórcom brak pomysłów) to przy 4-tym sezonie mógłbym po kolei odhaczać stereotypowe wpadki: - nadmiar retrospekcji, - pseudo-psychologia, filozofowanie i gadanie o tym, co już było wcześniej, - niepotrzebny patos, - tortury, krew itp. zamiast prawdziwego napięcia. No i problemy obsadowe. Aktorzy grający Nancy i Jonathana są sporo starsi od swych postaci i to widać. Warto się zmuszać do tych nowych odcinków 4-tego sezonu? Pokrzepcie mnie, bo nie dam rady...
-
Niczego takiego nie zauważyłem. Jeśli chodzi o forum, to (czy naprawdę muszę tłumaczyć rzeczy oczywiste?) Kraftowi zdarzało się testować z Marantzem kolumny z wyższej półki, które zwyczajnie zasługiwały na droższą, lub przynajmniej starannie dobraną dla nich elektronikę. W tej sytuacji jego obserwacje nie zawsze były reprezentatywne, bo nie mogły być. Prawdopodobnie co droższe z testowanych przez Jarka kolumn wyraźnie pokazałyby swoje atuty, gdyby zestawić je z odpowiednim partnerem. A tak - niektóre ze słabszych mogły zyskać na tym, że się dobrze z Marantzem spasowały, niektóre z lepszych stracić. Dla bardziej świadomych forumowiczów było to oczywiste, stąd co jakiś czas żarty lub sugestie, przeważnie nie tyle kierowane przeciw Marantzowi, co mające na celu skłonić Jarka do zmiany sposobu myślenia. Oczywiście nieodmiennie bezskuteczne, bo - jak powszechnie wiadomo - na drodze do Damaszku Kraftowi objawił się Peter Aczel, który przekazał mu prawdę absolutną. Z Marantzem ma to wszystko niewiele wspólnego.
-
Dobrze, że choć na Ciebie można liczyć. Te wcześniejsze ambienty itp...
-
Na pewno wzmacniacz może poprawić jakość basu - sprawić, że będzie bardziej zwarty / twardszy. Trochę z tym ostatnio eksperymentowałem. Niestety, moje wnioski są takie, że osiągnięcie odpowiedniej precyzji basu za pomocą wzmacniacza dość drogo wychodzi. Piece, które robią to tak, jak chcę, zaczynają się gdzieś od 10k. Mój Sol II radzi sobie nieźle, ale do nirwany, o której pisał Kraft trochę pod tym względem brakuje. Choć kontrolę basu ma o klasę czy dwie lepszą od CXA81. No, ale każdy ma inne wymagania. Ja dopiero słuchając wyizolowanych walkingów na kontrabasie jestem w stanie wyłapać, co dokładnie mi nie pasuje.
-
To oczywiście zmienia sprawę. No właśnie, przecież Ty masz te Kefy i też 15m^2, więc może napisz, jak u Ciebie grają, czy nie brakuje Ci basu i czy polecasz je do pierwszego zestawu.
-
1. Polecasz malutkie Kefy koledze, któremu brakowało basu z DALI OBERON 7. 2. Czy uważasz, że NAD C338 jest lepszą propozycją od NAD C375BEE? Dlaczego? Ja zdecydowanie wolałbym w tej sytuacji dołożyć do lepszego i mocniejszego wzmacniacza. A jeśli już miałbym korzystać z propozycji Krafta, to do salonu raczej Heco niż Kef LS50 Meta.
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Rafał S na Kraft w Audiofile dyskutują
No to jest szczenśliwy. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Rafał S na Kraft w Audiofile dyskutują
Ale żeby to się pokryło z wykresem, reszta toru musi być neutralna. A szansa na to, ze jest neutralna u kogoś, kto o to specjalnie nie zadbał, jest niewielka. Więc spora część tej korelacji to może być psychoakustyka na zasadzie "szukajcie, a znajdziecie". -
Z koncertu JT w katowickim Spodku zapamiętałem między innymi rozbudowaną wersję "Budapest". Grając ten kawałek dali z siebie więcej niż przy niektórych klasykach, które serwowali dla fanów. A ten numer ewidentnie sprawiał przyjemność zespołowi, swoją grą zdawali się wręcz mówić: oto współczesne Jethro Tull.
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Rafał S na Kraft w Audiofile dyskutują
Wspaniały zespół. Zazdroszczę. Tym bardziej, że widziałeś i słyszałeś wtedy najlepszy skład - z Davidem Claytonem Thomasem. -
Tak może być, ale nie musi. Bezpośrednia prezentacja / granie na słuchacza wiąże się często z tym, że wzmacniacz rysuje instrumenty i wokale grubą kreską. Tę grubą kreskę i przestrzenność da się pogodzić - robi to choćby mój Sol II. Oddzielna sprawa to długość tej kreski, czyli przeciąganie dźwięków w czasie, które przekłada się na zmiękczenie konturów (szczególnie w zakresie średnicy). Im dłużej trwają i wybrzmiewają dźwięki, tym bardziej scena idzie w głąb, ale jednocześnie tracimy na czytelności w szybkiej i gęstej muzyce. Wzmacniacze "rockowe" mają z kolei twardą średnicę, co daje dużą klarowność, ale jednocześnie skracanie dźwięków ogranicza scenę na głębokość. Tyle z mojego skromnego doświadczenia. Bardzo rockowy był dla mnie np. LAR IA200 HB - gruba, ale krótka kreska, wyrazista góra, mocna, a przy tym czytelna średnica, bogaty i precyzyjny bas. Ale niestety dość płasko. Rockowość i przestrzenność ciężko pogodzić. Wojtek - podobno Twój Hegel umie to robić, ale chyba dlatego, że rysuje cienką kreską, tak?
-
Jak zwykle miło się czyta o Waszych wrażeniach - dziękuję, że się nimi dzielicie z resztą. Ale, proszę Państwa, chciałbym zwrócić uwagę na jeden szczegół. To był już drugi zlot z udziałem Krafta. Trwały te zloty po kilka godzin, było Was tam trochę, a elektroniki drugie tyle. I jeżeli po tych dwu zlotach Jarek wciąż pisze, że wzmacniacze nie wpływają w istotny sposób na brzmienie, to przepraszam bardzo, ale jesteście skończone ofermy. Pozdrawiam
-
CXA81 nie jest zły, ale to nie ta liga. Wypożycz wzmacniacz z wyższej półki (któryś z proponowanych przez branżę) i przekonaj się, jaką usłyszysz różnicę. Możesz być mile zaskoczony.
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Rafał S na Kraft w Audiofile dyskutują
Fakt. Dzięki za uczciwość i przypomnienie. Już wysyłam donos na Ciebie do Mariusza. Może jego wrażenia z podkładek to fantasmagorie, ale o kilku urządzeniach, których słuchałem, napisał w swoim czasie bardzo rzeczowo i trafnie. Moje odczucia mocno pokrywały się z jego spostrzeżeniami. -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Rafał S na Kraft w Audiofile dyskutują
Nie prowokuj - gdyby odpowiedział szczerze, to pewnie zarobiłby punkty karne od moderatorów. -
Cyrus – dobry dźwięk z Wysp Brytyjskich
topic odpisał Rafał S na RoRo w Kluby - Sprzęt znanych marek
Nie, tylko A22. W tamtym systemie A22 zagrał mi marginalnie lepiej od A18 (a przy tym jaśniej), więc odpuściłem. Na X26 nawet wtedy nie patrzyłem, bo to nie była moja półka cenowa. Ale może kiedyś będzie. Kusił mnie Chord Qutest, którego mogłem dostać w dobrej cenie. Tylko te BNC mi nie pasowały. -
Albumu nie znałem, ale 2/3 ekipy - owszem. Jiri Mraz był świetny. Jeden z moich ulubieńców. Hazeltine'a mam na płytach Erica Alexandra - tenorzysty, którego bardzo cenię. Mraza polecam "Hues of Blues" z 1995 r. Duety z Walterem Norrisem na fortepianie.
-
Sprawdzałem to w swoim Gustardzie A18. Wybieram głośność maks. tzn. "0.0" i włączam Direct DSD, żeby obejść preampa w DAC-u i korzystać tylko z jego funkcji przetwornika. Jeżeli tego nie robię, to dźwięk wyraźnie traci na jakości, bo preamp w DAC-u mam znacząco słabszy niż we wzmacniaczu. I myślę, że tak będzie u większości, chyba, ze ktoś zdążył wymienić DAC-a na lepszego, a wzmacniacz został mu gorszy ze starego toru. Wtedy może preamp w DAC-u będzie lepszy niż we wzmacniaczu. Zdaje się, że np. wyższy model Gustarda - A22 - ma dobry preamp. Ale w tańszych DAC-ach bym na to nie liczył. Sprawdź sam.
-
Cyrus – dobry dźwięk z Wysp Brytyjskich
topic odpisał Rafał S na RoRo w Kluby - Sprzęt znanych marek
Tak jak pisze Adam - to transport CD, więc ma tylko wyjścia cyfrowe. Łączę koaksjalem (PAD Vesta) z Gustardem. Nawet jeśli zmienię wzmacniacz na taki z pokładowym DAC-iem, to wątpię, żeby wewnętrzny przetwornik przebił Gustarda (ale dla pewności sprawdzę). Cyrus jest dużo szybszy od CA, co przekłada się na trochę klarowniejszy dźwięk. Nie jest to jakiś oszałamiający postęp - dołożenie takiej kwoty do wzmacniacza na pewno przyniosłoby znacznie większy przyrost jakości. Robiłem z Asią (żona) testy porównawcze z obydwoma urządzeniami wpiętymi do identycznych gniazd w listwie identycznymi kablami. Przekładałem tylko płytę i przepinałem Vestę. Słychać różnicę już przy nagraniu gitary akustycznej solo. Mieliśmy z Asią identyczne spostrzeżenia. Na CA w szybkich przebiegach dźwięki minimalnie się sklejały, co dawało wrażenie, jakby gitarzysta miał problemy z artykulacją. Na Cyrusie dźwięki były wyraźniej odseparowane. Ale jest też drobny minus. Cyrus gra gładszą górą, co przy moich tweeterach daje już krainę łagodności. Chciałbym trochę bardziej wyrazistych sopranów. No, ale transport CD nie jest od zapewniania równowagi tonalnej, tylko od precyzji. Myślę, że zmiana wzmacniacza i tak przyniesie spore zmiany w tym zakresie i w razie czego będę korygował efekt końcowy kablami (mam już w tym wprawę). Tymczasem jutro przyjedzie wypożyczony Trigon Exxact. Jestem bardzo Exxcited, szczególnie, że po raz pierwszy posłucham zbalansowanego wzmacniacza przez XLR (Gustard ma takie wyjścia). No i po raz pierwszy klasa D. -
Jakoś nigdy nie udało mi się nigdy wciągnąć w jego muzykę. Otis Redding, Wilson Pickett, Marvin Gaye, James Brown, Solomon Burke - tak. Ale Smokey był już dla mnie zbyt delikatny i staroświecki. Dajesz radę słuchać go w większej ilości?
-
Cyrus – dobry dźwięk z Wysp Brytyjskich
topic odpisał Rafał S na RoRo w Kluby - Sprzęt znanych marek
Dzięki - masz w tym swój udział. -
Cyrus – dobry dźwięk z Wysp Brytyjskich
topic odpisał Rafał S na RoRo w Kluby - Sprzęt znanych marek
W Premium Sound mają jeszcze na stanie mojego Gustarda A18 na AKM AK4499. Każdy chwali swoje, więc polecam. To dość analogowy dźwięk. Gra jasno (choć nie aż tak, jak wyższy model - A22), a przy tym bezpośrednio na słuchacza tzn. przybliża / powiększa pierwszy plan. Ma to swój urok, ale nie wiem czy tego oczekujesz. Lepiej sprawdza się to w kameralnych składach niż w symfonice itp. https://www.premiumsound.pl/manufacturer/gustard/gustard-a18.html Cena oficjalna - 3390 - warto negocjować. I przy okazji - melduję się w klubie z moim transportem CD: Cyrusem CD XT Signature, który kilka dni temu zastąpił u mnie CA CXC.